No i mamy kolejne piwo z Relakspola
Ponieważ oczywistym było podejrzenie, że to to samo piwo, co uwarzone niedawno Piwo Instalatora, postanowiłem dokonać organoleptycznego porównania obu piw. Szczegóły w tabelce poniżej. Tutaj zamieszczę tylko wynik (oczywiście subiektywny ) - jest to piwo uwarzone według tej samej receptury co Piwo Instalatora z drobną modyfikacją (odbija się to na obniżonej zawartości alkoholu do 5,5% w porównaniu z Piwem Instalatora). Jest ciut bardziej gładsze w smaku w wyraźny dla mnie sposób. Piwo Instalatora było jakimś jednorazowym wybrykiem jak mniemam. To miejmy nadzieję będą warzyć dłużej bo jest naprawdę tego warte. Lepsze jest również niż Smocza Głowa, która się popsuła ostatnio.
Wielką zasługą widzę dla krakowskiego rynku piwa było pojawienie się Tomasza Jabłońskiego z inicjatywą browaru kontraktowego Stary Kraków, gdyż dzięki niej wzbudził we właścicielach browaru Relakspol chęć warzenia piw górnej fermentacji. Coby o tym człowieku nie powiedzieć, to zasłużył się w jakiś tam sposób
Ponieważ oczywistym było podejrzenie, że to to samo piwo, co uwarzone niedawno Piwo Instalatora, postanowiłem dokonać organoleptycznego porównania obu piw. Szczegóły w tabelce poniżej. Tutaj zamieszczę tylko wynik (oczywiście subiektywny ) - jest to piwo uwarzone według tej samej receptury co Piwo Instalatora z drobną modyfikacją (odbija się to na obniżonej zawartości alkoholu do 5,5% w porównaniu z Piwem Instalatora). Jest ciut bardziej gładsze w smaku w wyraźny dla mnie sposób. Piwo Instalatora było jakimś jednorazowym wybrykiem jak mniemam. To miejmy nadzieję będą warzyć dłużej bo jest naprawdę tego warte. Lepsze jest również niż Smocza Głowa, która się popsuła ostatnio.
Wielką zasługą widzę dla krakowskiego rynku piwa było pojawienie się Tomasza Jabłońskiego z inicjatywą browaru kontraktowego Stary Kraków, gdyż dzięki niej wzbudził we właścicielach browaru Relakspol chęć warzenia piw górnej fermentacji. Coby o tym człowieku nie powiedzieć, to zasłużył się w jakiś tam sposób
Comment