Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemnorubinowy, klimatyczny. Zapowiada ciekawy ciąg dalszy. [4.5]
Piana: Słaba, krótkotrwała, zostaje słaby kożuszek (będzie lekka zima? ) [3]
Zapach: Dym... Owoce... Wino? Ciekawy jest. [4]
Smak: W smaku wyczuwam akcenty "palone", głównie dym, troszkę jakby... słodkawe nuty czekoladowe, bardzo nieśmiałe. [4]
Wysycenie: Rozumiem specyfikę gatunku, ale troszkę więcej gazu na pewno by nie zaszkodziło. [2.5]
Opakowanie: Sympatyczna kolorystyka, trzymanie się stylu ś.p. browaru, to mi się podoba. Po oczach daje chamski "złoty" kapsel, który psuje harmonię. Minus także za niechlujne naklejanie, ale rozumiem, że to komuś ręce się trzęsły ze wzruszenia z powodów wiadomych... [4]
Uwagi: Pierwszy raz miałem przyjemność spotkać się ze Smoczymi Głowami wiosną zeszłego roku. Piękny dzień, miły bar na krakowskiej starówce - czego więcej trzeba?
Wtedy zwaliły mnie na kolana (w przenośni ) - smakiem, zapachem, barwą, pianą... Tym, że są. Ech, wzruszam się....
Moja ocena: [3.85]
Kolor: Ciemnorubinowy, klimatyczny. Zapowiada ciekawy ciąg dalszy. [4.5]
Piana: Słaba, krótkotrwała, zostaje słaby kożuszek (będzie lekka zima? ) [3]
Zapach: Dym... Owoce... Wino? Ciekawy jest. [4]
Smak: W smaku wyczuwam akcenty "palone", głównie dym, troszkę jakby... słodkawe nuty czekoladowe, bardzo nieśmiałe. [4]
Wysycenie: Rozumiem specyfikę gatunku, ale troszkę więcej gazu na pewno by nie zaszkodziło. [2.5]
Opakowanie: Sympatyczna kolorystyka, trzymanie się stylu ś.p. browaru, to mi się podoba. Po oczach daje chamski "złoty" kapsel, który psuje harmonię. Minus także za niechlujne naklejanie, ale rozumiem, że to komuś ręce się trzęsły ze wzruszenia z powodów wiadomych... [4]
Uwagi: Pierwszy raz miałem przyjemność spotkać się ze Smoczymi Głowami wiosną zeszłego roku. Piękny dzień, miły bar na krakowskiej starówce - czego więcej trzeba?
Wtedy zwaliły mnie na kolana (w przenośni ) - smakiem, zapachem, barwą, pianą... Tym, że są. Ech, wzruszam się....
Moja ocena: [3.85]
Comment