Piłem znacznie lepsze trunki (piwa).
Kmicic, Bohun Mocny
Collapse
X
-
Po dwudniowym chłodzeniu wlaliśmy je z Redyną do kufla. Kolor trochę za słomkowy, jak na "mocne", piana ładna , dość długo się utrzymuje, dobre gazowanie. Smak - na początku nijaki, ale po odstawieniu na chwilę piwo nabrało słodkawego posmaczku. Na pewno lepsze od KMICICA.
Moja ocena: [3.125]Last edited by Czapayew; 2004-07-12, 11:31."W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
www.zamkoszlaki.com
www.piwnekapsle.net
Comment
-
-
Wpadło mi w ręce w jakiś sposób w Żywcu. Zanjąc swoje wcześniejsze doświadczenia, dość długo się do niego czaiłem, aż wreszcie koło czwartku odpaliłem flaszeczkę.
A tu ci niespodzianka! - Tym razem było to całkiem wypijalne mocne piwo. Nie żaden rarytas, ale zupełnie przyzwoite. Nie waniało ani spirytem, ani blachą, a i pianę miało pożądną.
Bardzo nierówne warki mają w Częstochowie.Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
Kolejny wyrób Kmicica, który przetestowałem w ostatnich dniach. Ogólne wrażenie jest dobre, ale nie jest to piwo wyjątkowe.
Kolor ma złoty, dość intensywnie zabarwiony a przy tym klarowny.
Piana, to najsłabsza strona tego piwa. Średniowysoka, nierówna, no i nietrwała.
Nasycenie jak dla mnie zdecydowanie za duże. Wolę pić piwo, a nie Mazowszankę.
Zapach dość mocny, z wyraźnym słodem i nieco mniej wyraźnym chmielem.
Smak niezły, z dominującym posmakiem słodowym, ale trochę w tym wszystkim przysłodkie, a przez to przyciężkie. Na tak upalny dzień jak wczorajszy, to nie bardzo sie nadaje, mimo, że było dobrze schłodzone.
Opakowanie z odrysowanym Bohunem i to odrysowanym całkiem niegłupio. W całej produkcji Kmicica brakuje mi fajnych tekstów na kontrach, a przy takiej nazwie i skojarzeniach, aż się prosi.
Moja ocena: [3.4]Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!
Comment
-
-
Miałem możliwość spróbowania niepasteryzowanych wyrobów Kmicica, m.in. Bohuna. Nie wiem czy to zasługa braku pasteryzacji, ale złego slowa o tym piwie nie powiem. Najsłabszy punkt to piana, niestety szybko znika, ale mieście się w średniej krajowej/ Reszta była lepsza. Zwłaszcza smak, w którym wyraźny był słód i słodycz a oba równoważone przyzwoitą goryczką. Niczego nieprzyjemnego nie stwierdziłem. Na prawdę dobre piwo. W najbliższym czasie otworzę Mocnego Bohuna jak ze sklepu - pasteryzowanego. Zobaczymy, czy też zyska moje uznanie.
Comment
-
-
Piwo otrzymane na początku października podczas wizyty w browarze. Piłem już wcześniej wersję niepasteryzowaną, ale wtedy nie notowałem swoich uwag, bo była to wersja cokolwiek nieoficjalna.
Nie wiem co myśleć o etykiecie. Niby sam rysunek szlachcica (zapewne samego Bohuna) jest dobrze wykonany i estetyczny, ale zupełnie nie pasuje do niego krój nazwy i reszta elementów etykiety. Podoba mi się krawatka (choć krzywo naklejona) i potwierdzę, że na kontrze brak "klimatycznych" tekstów. Dziwi mnnie to, bo na przykładzie dobrej strony internetowej widać, że browar czasami ma zapędy, żeby produkty prezentowały się estetycznie. Z drugiej jednak strony sam browar jest delikatnie mówiąc paskudny...
Kolor pilsowaty, a więc zdecydowanie za słaby jak na taki ekstrakt.
Piana średniej wysokości, drobnoziarnista. Szybko znika, pozostawiajac cieniutką dziurawą kołderkę.
Zapach słabiutki, lekko słodowy, lekko alkoholowy. Przede wszystkim za słaby, ale nie czuję żadnych nieprzyjemnych nutek.
Gaz bardzo dobry.
Smak bardzo mocno słodowy. Nie czuć typowej dla wielu piw mocnych słodyczy. Sądziłem, że będę mógł wystawć wysoką ocenę, jednak po chwili na języku pojawia się jakiś taki ścierowaty posmaczek i nieprzyjemna goryczka. Szkoda, bo bez tych elementów piwo mogłoby być znacznie lepsze, szczególnie że w smaku nie wyczuwa się jego mocy.
Moja ocena: [3.2]
Comment
-
Comment