Nie wiem, zostałem poczęstowany świeżym piwem, prosto z browaru.
Leżajsk, Pełne
Collapse
X
-
Z plotek da się wysłuchać i wywnioskować, że browar w październiku przestanie całkowicie funkcjonować
Cena na wyprzedaży (póki co tylko w Biedronkach są takie "atrakcyjne' ceny) faktycznie sugeruje, że coś jest na rzeczy. Nawet ten sik L.Rześki nigdy nie był w takiej cenie
Odsprzedać zakładu nie chcą, bo po co dokarmiać konkurencję nowym zakładem.
Nie dość, że na przestrzeni lat upodlili smak to teraz ud.upili cały browar.
Nic tylko pogratulować korpo za to bardzo przyszłościowe "słupkowe myślenie"
Comment
-
-
Byłem wczoraj w Kauflandzie, widzę Leżajsk i jeszcze karteluszka 'z naszego regionu'.
Rozszyfowuję kod, a tam... Warka.
I jeszcze ten tekst 'od zawsze warzone w Browarze Leżajsk.
Ech, ostatnio poznikało ze sklepów, miałem kupić, ale Warkę sobie podaruję.
Comment
-
-
Na wycieczce rowerowej piłem, nie iem czy trafiłem na dobrą partię, ale było całkiem przyzwoite, a przede wszystkim z małą ilością gazu, co jest rzadkością, w porównaniu z EB i jakimś okocimiem chmielonym na zimno to piwo naprawdę w porządku.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika marqqq Wyświetlenie odpowiedziCoś się Leżajski browar rozpycha w grupie.
Tak mi się wydaje.
Kilka razy "topór hajnekena" już wisiał nad tym browarem.
Comment
-
-
I kilka razy był szum w lokalnych mediach i władzach Leżajska, że nie pozwolą zaorać browaru.
Teraz trzy własne produkty. Bez klonowania.
Może im się uda.
Kupiłem sobie niebieskiego na spróbowanie. Ten zielony mi tam smakuje.
Aale może to ten lokalny sentyment się odzywa ☺
Comment
-
-
Kolor : chyba jasny bursztyn. Za ciemne na złoto.
Piana : nie ma. Znika w kilka sekund.
Zapach : słodowo-chmielowy. Podoba mi się.
Smak : jakiś chmielowy, ani pusty, ani tępy. O dziwo bardzo dobre.
Opakowanie : trochę zmienione. Info że wyłącznie z Leżajska, jak te zielone.
Uwagi : zamiast tego Szampańskiego wypiłbym drugiego Leżajska.
Comment
-
-
Miałem okazję kupić czteropak tego piwa za niecałe 4 złote, więc mogę podzielić się wrażeniami:
14.03.2018 - więc trochę sobie poleżał...
Ogólnie rzecz biorąc jak na niezbyt świeżego, koncernowego lagera jest całkiem poprawnie, a mogę się pokusić nawet o określenie, że dobrze.
Pomijając uciekającą w kilka sekund brzydką pianę rodem z coli w tym segmencie piwu temu nie mogę nic zarzucić. Skromny diacetyl dodający pełni, jest nawet wyczuwalny aromat chmielowy (szok!) oraz przyjemna słodowość, jakby przyjemny zapach sianka. W smaku zaskakująco pełne, ale mimo niskiego "woltażu" i daty do spożycia alkohol w smaku gdzieś się przejawia i w tym wypadku mogę uznać to za zaletę, bo dodaje nieco animuszu. Gdyby każdy koncernowy lager był w takiej formie jak ten Leżajsk, którego aktualnie piję to częściej kupowałbym takie wypusty.
Jeśli ktoś z Was pił to piwo z aktualnych warek to bardzo byłbym wdzięczny za opinię, bo w cenie do 2 złotych (sam się sobie dziwię, że to piszę) warto powtórzyć tę przygodę jeśli nic drastycznie się nie zmieniło.
PS: Pijalne jak cholera, nie męczy i ma się ochotę "zjeść" następne...Last edited by SeeJay; 2018-03-22, 14:10.
Comment
-
-
Z okazji urodzin wypuszczono edycję historyczną. Jak na razie dwie flaszki są przyozdobione etykietkami z dawnych czasów, a z tyłu informacja, że takie piwo warzono już od XVI-go wieku. W składzie poniżej typowo szesnastowieczne składniki: kukurydza, ekstrakt chmielu.
Mogliby wziąć jakiś porządny przepis i ocalić coś dobrego od zapomnienia (dortmunderek był spoko), a nie takie szmondactwo.
O samym piwie, dobre, bo zimne. Czyli takie, jakie jest przeznaczenie lagera.Last edited by Petitpierre; 2018-03-27, 11:21.Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
-
Comment
-
Comment