Machnąłem wczoraj prosto z butelki 0,65L. Kupiłem w szale zakupowym wczoraj w Biedronce, bo u mnie jedynie Tyskaczowe wypusty od kompanii z reguły.
Dojlid nigdy nie widzę, a Poznań to od święta się pojawi.
Nie da się ukryć, że z jakichś względów smakuje inaczej niż inne koncerniaki i markeciaki.
Nie było schłodzone, leżało sobie w szafce.
W Biedronce ostatnio bied(r)a z piwem - same koncerniaki reklamowane do bólu w TV i najtańsze sikacze. Najlepszym aktualnie piwem w Biedronce jest... Cechowe bezglutenowe.
W Biedronce ostatnio bied(r)a z piwem - same koncerniaki reklamowane do bólu w TV i najtańsze sikacze. Najlepszym aktualnie piwem w Biedronce jest... Cechowe bezglutenowe.
śmiem zaoponować
w mojej Biedrze w ciągłej ofercie jest Pilzner Urquell za 3,99zł
na promocji był specjal z rokitnikiem
Od biedy lepiej kupić już tyskie klasyczne ciemne czy czerwone niż tyskolecha w wielkiej flaszce
U mnie oprócz PU w tejże cenie i Specjala leży jeszcze Triple Blond Corneliusa za 2.99.
Dwa tygodnie temu rzucili niedużo Staropramena za 3,49PLN (jeśli dobrze pamiętam) i śmiem twierdzić bardzo smacznej warce (co nie jest oczywiste).
A wczoraj na burzliwy wieczór zakupiłem sobie VIP Lager i zgodnie z przewidywaniami ozdobił mi zlew
yaro74, w tamtym wątku jest trochę bałagan bo nie odnosi się on do jednego, konkretnego piwa, a do kilku różnych, o czym wspominają tam niektórzy użytkownicy, włącznie z założycielem tematu. Mi chodzi konkretnie o Super Bock Sabor Autentico 5,2% Alk, który nie ma swojego wątku, a inne piwa marki Super Bock mają:
To jest właśnie to piwo, zmieniała sie na przestrzeni lat zawartość alkoholu. Napis sabor autentico oznacza autentyczny smak i jest widoczne na etykietach w postach 9, 14 i 24 jak i na etykiecie piwa Stout w ostatnim z podanych przez Ciebie linków.
A tu masz wszystkie Super Bocki:
Nowa okolicznościowa blacha... jest okazja pomęczyć Leszka...
Ale moja mowa będzie krótka :
Piana - więcej na początku potem cienka niepełna warstewka, lacing znikomy.
Barwa - złota, jasna słomka.
Gaz - jakby niższy od średniej. Na początku z trzaskiem i pianą znika.
Aromat - słód z lekkim ziołowym zielskiem.
Smak - słodkawe nieprzyjemnie /to pewnie efekt HGB/, słód i trochę płaskiej trawiastości. Goryczka słabo odczuwalna.
Nie mroziłem bo chciałem mieć możliwość coś wyczuć... ale i tak raczej słabiutko.
byłem ostatnio na masówce, pąsorowanej przez lecha
(pąsor to sponsor, który wstawia taką lipę, że ze wstydu pąsowieje)
do wyboru był lech w puszce, w plastiku oraz lite
za jedyne 12 peelena nabyłem premiumową blachę...
i dalej nastąpił rozdział, który autor postanawia pominąć
wzorem twórcy wiekopomnego poematu 'moskwa - pietuszki'
a to z racji nagromadzenia słów uważanych za niecenzuralne
to coś w puszce, ta kwaśnawa woda z gorzkim posmakiem
to kompletna piwna aberracja. to nie premium, ale dno den
dość powiedzieć, że potem piłem już tylko wodę
nawet żywiec jest przy lechu rasowym lagerem z chmielowym zębem
Od czasu do czasu pokuszę się na Leszka. Dziś również postanowiłem odświeżyć sobie z nim znajomość. Lech jak to Lech, myślę, że prezentuje równy, koncernowy poziom - choć mówię tu o wersji butelkowej, bo puszkową kupiłem jeden, jedyny raz i nie chcę do tego wracać...
Piwko jest bardzo orzeźwiające, przyzwoicie nagazowane i wchodzi nader gładko, zaryzykowałbym stwierdzenie, że bywa smaczne. Oczywiście nie ma się tu co doszukiwać czegoś więcej, niż spora wodnistość, nie za duży słód i praktycznie nieistniejąca goryczka, ale na ugaszenie pragnienia, czy na niewymyślny wieczór przy komputerze - w sam raz.
Oby tak pozostało.
Piana - więcej na początku potem niepełna warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - jasne złoto.
Aromat - zbożowość i DMS.
Smak - słodkawe, pusta zbożowość, nieco trawiaste, mała goryczka.
Comment