Z beczki w ogródkach nad Wisłą to jeden z lepszych pilsów jakie piłem, jednocześnie zachowuje wszystkie walory orzeźwiania w lato jak i ma ciekawy charakterystyczny posmak. Piana śnieżnobiała. Z butelki nieco gorszy, szczególnie piana i brak świeżęgo posmaku. Ale i tak w sumie mocna.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Kolor ładny, złocisty, gazu w sam raz niemal idealnie, piana drobna szybko opadająca nie pozostawiająca śladów, zapach dla mnie przypominał pop-corn maślany ale generalnie bardzo przyjemny, smak wyważony z goryczką ale i ze słodowym posmakiem, opakowanie -bączek 0,33 zakupione w Warszawie za 1 zł!!!! - jutro kupię na zapas
A u mnie bardzo ładna drobnoziarnista piana opadała powoli i całkiem gruby kożuszek pozostał do końca. Smak rewelacyjny - lekka, zrównoważona goryczka, nie podbijana przez niewielką ilość gazu.
Opakowanie - bączek 0,33. Otrzymane od Grzebera - wielkie dzięki!
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
BK - Browar Kormoran
Nie umiem (może nie mogę?) zamieścić oceny nowego piwa na liście piw, więc dodam tutaj. Wyszukiwarka nie znalazła, więc zakładam, że jeszcze nie było opisane. Piwo BK - wersja butelkowa pasteryzowana (paramentrów nie pamietam), ale ja "zbadałem" wersję beczkową - 0,5 l - 2 pln . Kolor jasnożółty, piana gęsta, drobnopęcherzykowa, długo sie utrzymywała. Przez kilkanaście minut drobne pęcherzyki przemykały przez trunek od dna ku pianie. I tu, jak dla mnie, koniec zalet. Smak "złożony" (niestety, z trzech wyraźnie wyodrębniających się części: najpierw dwa dominujące: goryczka i alkohol, po pewnym czasie trzeci - smak piwa jako takiego (nie wiem, jak to inaczej wyrazić)). Jak dla mnie alkoholu i goryczki za dużo, za to ten "właściwy" smak, hmm, delikatnie mówiąc, pozostawiał wiele do życzenia - nijaki taki, bez wyrazu, nic się nie dało wyczuć prócz skonstatowania, że w ustach ma się piwo. Takie piwo marki piwo... Nie zalatywało niczym złym, ale było takie puste, bez wyrazu...
BK - Browar Kormoran
Nie umiem (może nie mogę?) zamieścić oceny nowego piwa na liście piw, więc dodam tutaj. Wyszukiwarka nie znalazła, więc zakładam, że jeszcze nie było opisane.
Ależ było opisane To po prostu Pils z Kormorana. Post przeniesiony do właściwego tematu - T_A.
Kolor: złoty [3] Piana: przy nalewaniu coś było lecz szybko znikła i śladów po sobie nie zostawiła. [2] Zapach: zgadzam się z przedmówcami. Czuć popcorn(?) lub olej słonecznikowy. Ciekawy, ale moim zdaniem do zapachu piwa nie pasuje. [2] Smak: dziwny, rozwodniony, znów popcorn i olej, w głębi lekka goryczka. Nie dobre. [2] Wysycenie: OK.Widać bąbelki mknące ku górze i miło czuć na języku lekkie szczypanie. [4] Opakowanie: bączek, kapsel firmowy, etykieta trochę mało kolorystyczna i nieładnie naklejona. [3] Uwagi: Zmieniły się parametry i może dlatego tak inna jest moja ocena od innych. Eks. (tylko) 9% alk. 5,5%. Nie pasuje mi wogóle ten zapach i posmak popcornu jak i oleju. Nie smakuje i nie pachnie jak piwo. Blee... Nie polecam.
Kolor: Jasno bursztynowy, akurat jak na pilsa a nawet ciut za ciemny chyba. [5] Piana: Na początku duża czapa lecz sama piana niezbyt zbita. Z czasem opada pozostawiając tylko w górnej części szklanki lekkie osady piany. Przy końcu brak zupełny. [3.5] Zapach: Głównie chmielowy z jakimś jakby miodowym zapaszkiem. Nic więcej nie czuć.Z czasem ulatuje. [3.5] Smak: Łagodny, ogólnie dobrze gasi pragnienie, po połknięciu dopiero czuć wyraźniejszą gorycz, w smaku też wyczuwalny miodowy posmak. Niestety przy końcu trochę się psuje i pozostawia w ustach lurowatą goryczke. [4] Wysycenie: Początek wydaje się za mocny. Wytrzymuje nawet do końca choć w małej ilości. [4] Opakowanie: Komplet etykiet, ładnych graficznie i na ładnym papierze, kapsel z nadrukiem, butelka jednorazowa chyba typ "piknik" 0,5l. -0,5 pkt za brak podanego ekstraktu. Natomiast alkohol mniejszył się o 0,1% i wynosi 5,5% [4.5] Uwagi: Początkowo niezgorsze, końcówka troche słaba szczególnie jeśli chodzi o smak (być może to dlatego że długo je piłem) Gdyby można było wystawić note 3,75 to taką bym wystawił za smak, nie mogłem się zdecydować. Ogólnie dobre piwo.
Kolor: Złoty, klasycznie pilsowy. [4] Piana: Wysoka, drobnoziarnista i dość trwała. [4] Zapach: Słabiutki, prawie go nie ma. Po wsadzeniu nosa w kufel czuć odrobinkę chmielu. [2.5] Smak: Przede wszystkim sympatyczny posmak chmielowy. Potem pojawia się lekka słodowość i słaba goryczka. Bardzo fajne lekkie piwo. [4] Wysycenie: W porządku. [4.5] Opakowanie: Wzornictwo etykiety dość klasyczne. Plus za firmowy kapsel. [4] Uwagi: Nabyte w Łodzi na Pomorskiej u Dziada.
Kolor: Jaśniutki, słomkowy. Taki jakby troszkę zbyt jasny. [3.5] Piana: Dość obfita, trzyma się długo. Drobnoziarnista, jednolita. [4] Zapach: Przyjemny słodowo chmielowy aromat. Zbyt mało intensywny. [4] Smak: Leciutki słodowo chmielowy z wyraźną goryczką, bardzo przyjemny. Goryczka naprawdę mocna. Jej posmak dość długo trzyma się po przełknięciu. Faktycznie w tym słodowym posmaku jest jakby miodowa nutka, jak pisał poprzednik. Piwo nie jest w smaku wodniste. [4] Wysycenie: Bardzo dobre. Nie jest za intensywne i trzyma się właściwi do końca. [4.5] Opakowanie: Przeciętne, nic specjalnego. Parametry podane, kapsel ładny, do tego piwa. [3.5] Uwagi: Bardzo dobry pils. Lekki z mocną goryczką. Nie muli tak jak koncernówki. Idealny byłby do knajpy na dłuższe siedzenie.
Kolor: Słomkowy. Przy tak niskim ekstrakcie to chyba jest wporządku, ale widziałem jakąś ciemniejszą dziewiątkę w Czechach [4.5] Piana: Dywanik niemal do końca. [4] Zapach: Delikatnie chmielowy. [4] Smak: Smak wytrawny jak się było można spodziewać. Z solidną orzeźwiającą goryczką. Nie jest wodnisty, jak to bywa przy blg <11. Pod koniec czułem maślane posmaczki. [4.5] Wysycenie: Równomierne i orzeźwiające. [5] Opakowanie: Sympatyczny bączek z sympatyczną etykietą, która przypomina niektóre etykiety niemieckie. [4] Uwagi: Piwo nie pobiło mojego nieskoekstraktowego faworyta - Pilsa z Zamku z Racioborza, ale i tak jest do powtórki. Teraz bym lanego skosztował
Comment