Piwo gotowe do oceny
Żnin, Leszek Mocny 10,1°
Collapse
X
-
Żnin, Leszek Mocny 10,1°
- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: w pierwszej chwili wydał mi się ciekawszy - nie słomkowy, a złoty ! gdy emocje opadły, okazalo się, że złoto jest nieco "przybrudzone" i nieefektowne [3]
Piana: chwilowa - poza pierwszym łykiem pije się napój nie przypominający (przynajmniej wizualnie) piwa [1.5]
Zapach: słodowy i mało wyraźny, stanowczo bez polotu [2]
Smak: dość wodnisty, słodowy, bez śladu goryczki, lekko kwaskowy, chwilami metaliczny - generalnie "płaski" i bez wyrazu - na szczęście (w odróżnieniu od "Pałuckiego") - wypijalne [2]
Wysycenie: słabiuteńkie, z rzadkimi dużymi bąblami na początku [2]
Opakowanie: równie niedbale zaprojektowane, co wykonane i przyklejone, w połączeniu z butelką "po przejściach", brakiem kontry i gołym kapslem - wzorzec antymarketingowego podejścia... [1]
Uwagi: 5,5% alkoholu - reczywiście MOOOOOOCNA rzecz ! ;-)
Moja ocena: [1.95]
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: złocisty!!! [4]
Piana: jak na ten gatunek piwa stoi 2 minuty!! [4.5]
Zapach: chmielowy!! [4]
Smak: dobry...chmielowy smak...goryczkowy...smak...poprawili się!!! [4.5]
Wysycenie: piękne nasycenie!! dużo bąbelków!! [5]
Opakowanie: stara butelka..ale mimo wszystko urok picia jeszcze z takiej butelki!!! [3.5]
Uwagi:
Moja ocena: [4.275]
Comment
-
-
to picie "z takiej butelki" oznacza że piłeś je prosto z butelki? Możesz też spokojnie ograniczyć ilość wykrzykników na korzyść mniej lakonicznego opsiu- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: dziwny jak na piwo - żółto-cytrynowy [2]
Piana: utrzymała się do 3. łyku, średniobąbelkowa [2.5]
Zapach: nikły; w niczym nie przypomina piwa [1]
Smak: dżizas!! kwaskowo-metaliczny; do tego napój wodnisty; sprzadaż takiego produktu powinna być karana; piłem wcześniej leszka 12 i w jego smaku można jeszcze było sie doszukać podbieństwa do piw pszennych; zaś ten to kompletna tragedia; w momencie picia miał jeszcze prawie 2 miechy ważności [1]
Wysycenie: słabe, no ale było i nawet się utrzymało [3]
Opakowanie: wszystkie parametry są; etykieta typowa dla małego browaru - zupełnie bez polotu [3]
Uwagi: wypiłem do końca z ciekawości co będzie się działo w mej gastryce - pobulgotało troche, a potem miałem kapcia w gębie przez około 2-3 godziny; ale na szczęscie obyło się bez sensacji ; sięgałem co jakiś czas po piwo ze Żnina, bo myślałem że pierwszym razem trafiła mi się kiepska warka; niestety za każdym razem było coraz gorzej, więc już sięgał nie będę
Moja ocena: [1.4]
Comment
-
-
Określenie "mocny" przy tych parametrach zakrawa na paranoję.Niestety nie jest to najgorsza wada tego piwa.Podstawową wadą jest smak.Właśnie dzisiaj miałem nieszczęście wypić to piwo.Bynajmniej nie przeterminowane-przynajmniej teoretycznie,bo kubki smakowe mówiły co innego.Nie ma sensu się rozwodzić i analizować.Po prostu skisły,cienkuszowaty,obrzydliwy kwasior,który nie wiedzieć czemu zamiast wylać do zlewu po pierwszym łyku wypiłem. chyba z poczucia obowiązku.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ten bursztynowy kolor nie byłby zły, gdyby... piwo to nie było lekko mętne. Pływa też kilka większych farfocli. [2]
Piana: Pojawiła się na chwilę, była biała i bardzo gruboziarnista. Potem zniknęła [2]
Zapach: Paskudny. To nie jest zapach czysto zepsutego piwa, ale i tak jest paskudny. Kwaśno słodowy z intensywnymi metalicznymi nutami. Odrzuca [1]
Smak: Tak jak i zapach. Odrażający. Piwo o intensywnie metalicznym smaku. Do tego nuty kwaśne trochę słodowych, zero goryczki i wciąż ten bardzo intensywny posmak metalu. Nie dałem rady dopić - poszło do kanalizy. [1]
Wysycenie: Trochę słabe to wysycenie, ale to może być w tym przypadku zaleta. Z obawą myślę o tym, że mogło mi się po tym piwie odbić. [2]
Opakowanie: Typowa etykietka ze Żnina. Te starsze wersje podobały mi się bardziej. Tu nacisk położono na oszczędność kosztów druku. [2.5]
Uwagi: Jeśli browar w Żninie ma warzyć takie piwa - to może istotnie lepiej by przestał. A szkoda, bo dawny Leszek i Pałuckie były całkiem smacznymi piwami...
Moja ocena: [1.275]Last edited by dziku; 2007-01-29, 19:58.Dziku
Comment
-
-
A ja kiedyś pijałem piwa ze Żnina. I były one bardzo smaczne. Tym bardziej żal mi tego co dzieje się teraz. Już raz naciąłem się na dokładnie tym piwie. Minęło kilka tygodni - myślę sobie - sprawdzę po raz kolejny jak smakuje. No i sprawdziłem. Wprowadzanie takich paskudnych cieczy do obrotu handlowego powinno być karane.Dziku
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, ładnie nasycony, ale nie krystaliczny. [4]
Piana: Była przez chwilę, nawet zapowiadała się przyzwoicie (gęsta, drobnoziarnista), ale jak przetarłem oczy, to już jej nie było... [2]
Zapach: Słaby, słodowy. [3]
Smak: Nie smakowało mi. Woda i to wodnista. Dopiero pod koniec udało mi się wyłowić jakieś coś, co mógłbym opisać jako "swojski posmak słodowy" [1.5]
Wysycenie: Bąbelków trochę było i to nawet do końca, ale takich mało pracowitych, wręcz leniwych i nie charakternych [3]
Opakowanie: Etykietka nie grzeszy nowoczesnym designem ale z dugiej strony, jest czytelna i generalnie nie brzydka. [3.5]
Uwagi: Najsłabsze piwo ze Żnina jakie piłem. Nazwa "Mocny Leszek" jest mocno dyskusyjna...
Moja ocena: [2.375]Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Można powiedzieć że "bursztynowy".Trzeba powiedzieć że nie przejrzysty. [3]
Piana: Nie stwierdzono obecności.Nawet podczas nalewania. [1]
Zapach: Slabiutki,raczej słodowy.Nieco apteczny. [2.5]
Smak: Kwaśna,metaliczna woda,pozostała po wypłukaniu kega.Dno absolutne! [1]
Wysycenie: Słabiuśkie,leniwe.Prawie niezauważalne. [2]
Opakowanie: Ta nazwa to chyba szyderstwo z konsumentów.Etykieta cokolwiek siermiężna,brak kontry-dobrze że są wszyskie parametry.Kapsel zwykły,złoty.Mały plusik za staromodną butelkę. [3]
Uwagi: Kupione razem z "Pałuckim" w "Joli",na Koszykowej,w Warszawie."Pałuckie" było skwaśniałe i mętne-od razu powędrowało do zlewu."Mocny Leszek" teoretycznie skwaśniały nie był,ale i tak jest to piwo całkowicie niewypijalne.Oba miały termin przydatności do spożycia do końca kwietnia.
Moja ocena: [1.775]Jutro to dzisiaj,tylko jutro.
Comment
-
Comment