Fortuna, Czerwony Smok

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Samoglow
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2007.07
    • 606

    #31
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Jak na ciemnego. to jednak za jasny. Moim zdaniem to ciemniejsze "półciemne", ale mimo wszystko kolor bardzo ładny. [3.5]
    Piana: Beżowa, średnio wysoka, drobna, dość szybko opada, ale pozostawia wiele śladów. [4]
    Zapach: Lekko "metaliczny", bardziej słodowy, nieco karmelowy, raczej miły. [4]
    Smak: Cxuć akcenty palone., karmelowe, piwo dość lekkie i przyjemne, goryczka świetnie wyważona. Słód trochę za mało wyczuwalny. Troszkę więcej ekstraktu też by nie zaszkodziło. [4]
    Wysycenie: Dla tego piwa niemal idealne. Jest bardzo równomierne i nie zanika zancząco w miarę picia. [5]
    Opakowanie: Ciekawa butelka z krawatką. Pełna informacja. Bardzo ładnie! [5]
    Uwagi:

    Moja ocena: [4.075]

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #32
      Kolejne Smoczysko.

      piana: gęsta, drobna, opadła do dywanika z dziurą,
      zapach: karmelowy,
      kolor: czerwony,
      smak: lekkie, jakby rozwodnione ale nie jest to jakąś wadą, posmaki karmelowe, goryczka, smaczne,
      wysycenie: OK


      kolejny bardzo udany wyrób Fortuny. ważność do 31.01.2009

      Browar ten wysuwa się na prowadzenie w moim rankingu browarów polskich.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • tomolek
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.05
        • 1752

        #33
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Bardzo ładny i głęboki, pod światło widać, że czerwony [5]
        Piana: Po nalaniu wysoka, niestety mało trwała. Zostawia jednak sporo trwałych śladów. [4]
        Zapach: Raczej mdły i landrynkowy niż słodowy. Mnie nie zachęca. [3]
        Smak: Gdzie ta goryczka??? Mało treściwe, smak płytki, słodkawy. Generalnie mało "piwny", na plus trzeba zaliczyć, że orginalny.... Coś dziwnego jest w tym piwie czego do końca nie potrafie opisać... Dodatkowo wyczuwam lekkie posmaki alkoholowe.[3]
        Wysycenie: Niezbyt duże, czyli tak jak lubie. [4.5]
        Opakowanie: Jakieś pierdoły na kontrze, ale jest ekstrakt. Kapsel "obrandowany, grafika ciut kiczowata, ale trafia w moje klimaty Poza tym plus za pomysł i konsekwncję w kreowaniu marki opakowaniem [5]
        Uwagi: Data przydatności 31.01.2009, kupione oczywiście w Lublinie na ulicy Tumidajskiego - pozdrowienia dla miłej Pani

        Moja ocena: [3.375]
        Last edited by tomolek; 2008-09-08, 20:43.
        www.ohbeautifulbeer.com

        www.mateuszdrozdowski.pl

        „Kwaśny Edi herbu Koreb

        Comment

        • kishar
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2003.10
          • 1691

          #34
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Ładna ciemnawa barwa wpadająca w czerwień [4]
          Piana: Po nalaniu taka sobie, drobnoziarnista szybko opada. ale pozastawia po sobie ślady. [4]
          Zapach: Zapach prawie nie wyczuwalny karmelowy. [3.5]
          Smak: Delikatnie słodkawy ale jest to przyjemna słodycz pochodząca zapewnię od słodów karmelowych w tle można także wyczuć pewna goryczkę. [4]
          Wysycenie: Wydaję się prawie odpowiednie, choć kilka więcej bąbelków by nie zaszkodziło. [4]
          Opakowanie: Opakowanie bardzo udane, wyróżniające się spośród polskich piw z seria ze smokami to bardzo dobry pomysł, no i oczywiście plus za podanie wszystkich informacji na kontretykiecie. [5]
          Uwagi:

          Moja ocena: [3.875]

          Comment

          • Scriptus
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2006.04
            • 189

            #35
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Ładny kolor, ciemny bursztyn opalizujący na czerwono [5]
            Piana: ładna biała stabilna pianka, szybko się przekształaca w kożuszek, ale nie znika [4.5]
            Zapach: karmelizowany słód, chmielu chyba nie czuć w ogóle, mało piwny, ale przyjemny zapach [4]
            Smak: Bardzo przyjemny esencjonalny smak piwny, mocno słodowy, syty, z delikatną chmielową goryczką, przyjemność wziąść to piwko na język [4.5]
            Wysycenie: Odpowiednie nasycenie i trwała pianka, co więcej trzeba?? [5]
            Opakowanie: Eleganckie etykiety, firmowy kapsel, komplet informacji [5]
            Uwagi: Bardzo smaczne piwko, rozkosz dla podniebienia, polecam

            Moja ocena: [4.4]
            Nic lepszego od Brackiego :)

            Comment

            • skitof
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2007.11
              • 2484

              #36
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Czerwony Smok nie jest wcale taki czerwony jak sugerowałaby nazwa, która bardziej odnosi się do kolorystyki etykiety. Piwo jest koloru brązowego z lekko czerwonymi prześwitami (patrząc pod światło). [4]
              Piana: Nie jest zbyt obfita, ani trwała, choć pozostawia na szkle różne wzorki. [3.5]
              Zapach: Po nalaniu piwa do szklanicy aromat zdominowała mineralność wody. Zdziwiło mnie to i powąchałem również butelkę. Tym razem wyczułem wyraźny zapach palonego słodu i karmelu zdradzający gatunek piwa. [3]
              Smak: Pierwszy smak zdominowany jest przez słody palone, a nawet dymione, które są wyraźnie obecne i sugerują szlachetność trunku, jaki przyszło mi pić. W smaku głównym jednak ta dymioność słodowa ustępuje sukcesywnie miejsca mineralności wody, która trochę zbyt nachalnie rozwiewa dym. W ustach pozostają jeszcze słody palone i karmel i lekka wytrawność chmielowa, ale też dość szybko ulatują. Myślę, że dodanie nieznacznie ekstraktu, względnie słabsze odfermentowanie ekstraktu obecnego przydałoby Czerwonemu Smokowi większej treściwości, a i szlachetności. [4]
              Wysycenie: Nasycenie jest dobre, odpowiednie do piw o ekstrakcie 12-13 procent. Przydaje lekkości [4]
              Opakowanie: Cała seria smokowa nie bardzo przypada mi wizualnie do gustu, po prostu projekt artystyczny wizerunku takich piw mógłby być według mnie nieco wytrawniejszy. Ale nie będą narzekał, wszystkie informacje są podane łącznie z rodzajami użytych słodów. [3.5]
              Uwagi:

              Moja ocena: [3.575]

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #37
                Właśnie degustuję Czerwonego Smoka z datą przydatności do 16. kwietnia 2008, czyli lekko licząc 8 miesięcy po terminie. Piwo jest wyśmienite.
                Kolor: czerwony, chyba bardziej niż Kilkenny, a na pewno bardziej niż moje IRA.
                Piana: ładna, drobna, beżowa.
                Wysycenie: w porządku. Średnie, w kierunku niskiego.
                Zapach: bardzo ładny, ciemnosłodowy z nutami przypalonego cukru.
                Smak: gładkie, delikatne, bez nadmiernej słodyczy, z aksamitną karmelową słodowością, zakończone przyjemną orzechową goryczką znaną mi właśnie z czerwonych piw.
                Opakowanie: bez zmian. Konsekwentne, ciekawe. Mnie się podoba.

                Nie pamiętam, czy kiedyś mi Czerwony Smok tak smakował
                Kolejny dowód na to, że datę przydatności należy traktować orientacyjnie, a kluczowe są warunki przechowywania.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • granat862
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2004.12
                  • 945

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                  Nie pamiętam, czy kiedyś mi Czerwony Smok tak smakował
                  Kolejny dowód na to, że datę przydatności należy traktować orientacyjnie, a kluczowe są warunki przechowywania.
                  Sam jestem ciekaw efektu, w jakich warunkach przechowujesz piwo?
                  Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika granat862 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Sam jestem ciekaw efektu, w jakich warunkach przechowujesz piwo?
                    Piwnica, a właściwie wolnostojąca ziemianka, z tym, ze moja właściwa piwnica jest wybetonowana (przedwojenna). Temp. +2 (w zimie jak chwycą mrozy) do +18° (w lecie). Generalnie mogłoby być lepiej jeśli chodzi o amplitudę, ale przynajmniej zmiany nie są skokowe. Ciemno i spora wilgotność, aż kapsle rdzewieją, pleśń rośnie, a ślimaki zjadają etykiety.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • Pancernik
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2005.09
                      • 9789

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                      ...a ślimaki zjadają etykiety.
                      Tę wypowiedź chyba powinieneś umieścić w dziale "Zwierzęta forumowiczów" .
                      Brnąc dalej "offtop-em" dodam tylko, że ja przetrzymuję piwa w kartonie (zaciemnienie) w słabo ogrzewanym garażu, choć z roczną amplitudą pewnie gorszą (jakieś +5 do + 25). Porterom generalnie robi to dobrze na charakter , innych się jeszcze nie odważyłem tak potraktować...

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                        Porterom generalnie robi to dobrze na charakter , innych się jeszcze nie odważyłem tak potraktować...
                        Tego Czerwonego Smoka (żeby powrócić do wątku) nie przetrzymywałem z premedytację. Po prostu się przeterminował w sklepie. No to wstawiłem do piwnicy jak wiele innych i sobie "dojrzewał".
                        Generalnie mój problem polega na tym, że z każdego wyjazdu za granicę, gdzieś w Polskę czy choćby do piwnego sklepu staram się przywieźć wszystko czego nie piłem lub co sobie szczególnie cenię. Podobnie staram się zdegustować każdą nowość, którą wprowadzam do sklepu. Efekt jest taki, że fizycznie nie jestem w stanie wypić tych wszystkich piw przed zakończeniem terminu przydatności, zwłaszcza, że dochodzą właśnie przeterminowane egzemplarze ze sklepu oraz własna produkcja i wymiana z zaprzyjaźnionymi piwowarami. Z konieczności pogłębiam wiec naszą wiedzę na temat ile dane piwo wytrzymuje bez uszczerbku. Dodam, że mam jeszcze zachomikowane kilka butelek Jurandowego Bocka, Książęcego z Lwówka Śl. czy Red Housa z Reginy.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • dadek
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍺🍺
                          • 2005.09
                          • 4702

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Dodam, że mam jeszcze zachomikowane kilka butelek Jurandowego Bocka, Książęcego z Lwówka Śl. czy Red Housa z Reginy.
                          Kopyr, ja bym się na Twoim miejscu tak nie chwalił bo jeszcze jakieś wygłodniałe grupy browarbizowiczów zrobią nalot na tą Twoja piwniczkę w poszukiwaniu zapomnianych smaków. Oj, sam bym się do takiej grupy załapał... Wstrętna cecha zazdrość, ale zazdroszczę!

                          Comment

                          • rotmistrz
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2005.06
                            • 469

                            #43
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: ciemnoczerwony, klarowny [4]
                            Piana: wysoka, kawowa, drobnoziarnista, po opadnięciu pozostał gruby kożuch na licu piwa, [4]
                            Zapach: słodowy, palonego karmelu, wyrazisty, [3.5]
                            Smak: łagodna goryczka delikatnie szczypie w język, słodowo-chmielowy, delikatny [4]
                            Wysycenie: piwo pracowało cały czas, inensywnie odrywały się bąbelki gazu od dna [3.5]
                            Opakowanie: informacje o piwie pełne, klorystyka etykiet wskazuje nazwę piwa, czerwono-srebrna [4]
                            Uwagi:

                            Moja ocena: [3.8]

                            Comment

                            • porek388
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2008.11
                              • 213

                              #44
                              Zastanawiam się czy naprawdę piłem to samo piwo co przedpijcy. Kolor mojego egzemplarza to brąz wchodzący w czerń taki jak w porterach. Piana bardzo ładna praktycznie brązowa utrzymywała się przez ok. 2 minuty. Wysycenie nie za duże, ale akceptowalne. Zapach słodu, karmelu i kawy. Smak dość treściwy jak na taki ekstrakt. Wyraźna goryczka, nie za mocny słodowy, karmel, kawa. Absolutnie żadnej słodyczy nie było w tym piwie. Etykieta czerwono-srebrna, pełna informacja, kapsel firmowy.

                              Chyba Fortuna zmieniła trochę to piwo - ekstrakt 12,2% alkohol 5,8%. Termin przydatności kwiecień 2009.
                              Bardzo dobre piwo. Moim zdaniem jedno z najlepszych polskich ciemnych. Doskonale nadaje się na cieplejsze dni jako zastępstwo dla porterów bo bardzo przypomina je smakiem.

                              Comment

                              • leona
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2009.07
                                • 5853

                                #45
                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: Niemal ciemnobrązowy, żadnych czerwonych refleksów, co może sugerować nazwa [4]
                                Piana: Dość szybko znika do małej kołderki ale za to na początku, przy nalewaniu pionowo, do szklanki pintowej weszło 2/3 butelki [4.5]
                                Zapach: Coś pomiędzy przypaloną skórka razowego chleba a topniejącym na skwarze asfaltem albo papą na dachu co w połączeniu z lekkim aromatem chmielu jest cudowne [5]
                                Smak: Mocno wytrawny, z niewielką goryczką [4.5]
                                Wysycenie: Mocne nagazowanie drobniutkimi bąbelkami, jak dla mnie za bardzo. [4]
                                Opakowanie: Choć motyw smoka mnie nie przekonuje to dodatkowe punkty za kapsel firmowy i podanie ekstraktu na kontrze [4.5]
                                Uwagi: Alkohol 6,2 %, ekstrakt 12,7 Blg, termin przydatności 10-01-2010.
                                Bardzo dobre piwo, któremu życzę utrzymania formy i smaku. Takie polskie rezane chyba.

                                Moja ocena: [4.625]
                                Last edited by leona; 2009-08-12, 22:29.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X