Fortuna, Czerwony Smok

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zgoda
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.05
    • 3516

    #91
    Udało mi się dorwać jeszcze kilka butelek z warki do 20 listopada 2011 i pomimo tego, że w sumie jest już przeterminowane, to jest to właśnie to, co wszyscy kochaliśmy w Czerwonym Smoku - sporo karmelu, kawa, ciut czekolady, pełny smak.

    Będzie mi tego piwa brakowało, właśnie takiego.
    Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

    Comment

    • melonmelony
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2010.09
      • 1

      #92
      Właśnie piję Czerwonego smoka (warka 08.02.2012). Rzeczywiście, wyprane ze smaku, całkowity brak piany, bez zapachu, wodniste. A to było takie fajne piwko. Jestem naprawdę niemile zaskoczony, oby to była tylko chwilowa wpadka.
      Last edited by melonmelony; 2011-11-22, 21:49.

      Comment

      • Hedin
        Porucznik Browarny Tester
        • 2011.02
        • 370

        #93
        Piana znika wraz z końcem nalewania, jak w naszym poprzednio uwarzonym. Dla mnie jego zaletą jest to, że nie jest słodkie, jak Czarny Smok. Żadnej rewelacji. Faktycznie wyczuwalny jakby lekki posmak czekolady, co mi akurat przeszkadza.

        Comment

        • pomek
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2010.06
          • 4

          #94
          Warka 27.03.2012:
          mało smaku - wodnisty, słaby, nijaki. Jeśli się pojawia jakiś smak, to głównie mocno przypalony... szkoda tak dobrego piwa.

          Poprawa w porównaniu do warki 8.02.2012 to tylko lepsza piana.

          Jeszcze dodam tylko, że na początku jego dziwny zapach mnie troszkę odstraszył...
          Last edited by pomek; 2011-12-20, 22:10.

          Comment

          • Komar_Pafnucy
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2005.08
            • 1114

            #95
            Warka do 27.03 jest niesamowicie wodnista. Może dobrze, nie będę żałować zaprzestania produkcji.

            Multitap Crawl
            Multitap Crawl na Facebook

            "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
            Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

            Comment

            • TraczJanusz
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2011.04
              • 74

              #96
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Rzeczywiście trochę czerwony się wydaje jak się patrzy pod światło. Fajne to [4.5]
              Piana: Z początku średnio obfita tak jak należy. Dość długo się utrzymuje choć mogło być lepiej. [4]
              Zapach: Bez rewelacji ale też nie jakiś zły. Normalny delikatny chmielowy zapaszek. [4]
              Smak: Coś trochę takie nijakie. Mało goryczki, mało słodu. Choć wypijalne bo w końcu dobry browar, to jest to chyba najgorszy produkt z Fortuny jak dla mnie. [3]
              Wysycenie: Niemal perfekcyjnie wysycone, delikatne bąbelki, nie zamuliło wogóle. [4.5]
              Opakowanie: Nic specjalnego, wygląda niby estetycznie ta etykieta ale ja wolę prostsze etykiety. Ta etykieta przypomina mi komercyjne badziewie. [3]
              Uwagi: Ogólnie nie polecam. Mało piwa w piwie. Ja lubię zdecydowane piwa, albo słodkie aromatyzowane albo tradycyjne o wyraźnej goryczce i posmaku chlebowym.

              Moja ocena: [3.6]

              Comment

              • sebastian_wro
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2009.09
                • 32

                #97
                Piłem ostatni egzemplaż 1,5 miesiąca po terminie i żyję Mimo wszystko będzie mi brakowało tego piwa, był to całkiem przyzwoity ciemny lager

                Comment

                • leona
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2009.07
                  • 5853

                  #98
                  Ktoś pamięta czy dawny Czerwony też miał w składzie cukier?
                  Czy aktualny, sentymentalny, cukier ma dla podbicia balingu, jako składnik karmelu dodanego na koniec czy może po prostu jest dosładzane?

                  Comment

                  • pioterb4
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.05
                    • 4322

                    #99
                    Aż sprawdziłem starą etykiete w zbiorze - nie miał cukru, miał też 6,2% alkoholu wtedy.

                    Comment

                    • leona
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2009.07
                      • 5853

                      Dzięki,
                      czyli poczekam aż ktoś sprawdzi czy nie dosładzane

                      Comment

                      • Petitpierre
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2014.01
                        • 2566

                        Piana średnia, kolor dość ciemny kraplak brązowy, w aromacie głównie kawa, ale nie ziarnista tylko jakieś latte z karamelem. Nuta dolna chmielowa, nawet dość wyrazista. W smaku mocno karmelowe, słodkawe z solidną lekko ziemistą, ale zawsze goryczką, wchodzącą w rejestry palenia. Przypomina to, co było, nie wygląda, żeby cukier podany na kontrze cokolwiek dosładzał, raczej na podbicie ekstraktu, choć alkoholowych nut ani pół. Smakuje nostalgicznie, ale nie na dzisiejsze czasy. Tamten Smok nie był tak nachmielony, ale jednocześnie był też mniej słodki.
                        Mały porterek-przyjaciel nerek

                        Comment

                        • Palagrin
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2014.12
                          • 9

                          Przetestowałem to piwo pierwszy raz - edycja nostalgia, ale nie piłem wcześniejszych warek, więc nie moja nostalgia.
                          Kolor mocno czerwony w brąz wpadające - co by się chyba zgadzało z dawna warką. Piana wielkie rozczarowanie, utrzymała się może z minutę. Zapach mi osobiście bardzo się podoba, taki słodowo-likierowy delikatny. Smak właściwie nie mam do jakiego piwa porównać, taki palono-słodowy z akcentem na gorczykę od palonego słodu, zalega później ta goryczka.
                          Padło pytanie czy dosładzany, to cukru nie czuć, jeśli jest a na etykiecie jest zaznaczony, to pewnie drożdże go zdążyły zjeść, wp rzeciwieństwie do czarnego smoka który jest wyraźnie słodki chociaż nie aż tak jak czarna fortuna.

                          Dla mnie troszkę za mocne - po wypiciu sprawdziłem jego woltaż i się zdziwiłem, że tylko 5,8% bo odczucia jakby to miało z 8%.

                          Comment

                          • michael50
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2013.06
                            • 325

                            W zasadzie mogę obiema rękami podpisać się pod opinią kolegi powyżej - miałem praktycznie identyczne odczucia, co do tego "Smoka". Zgodzę się, że trudno porównać te piwo do jakiegokolwiek innego - pierwszy raz piłem browar o tak niestandardowym zmieszaniu i proporcji składników. Kawa była u mnie na pierwszym planie, goryczka i chmiel jedynie w ilościach śladowych. Mi osobiście nie podszedł, gdyż jestem fanem raczej klasycznych piw, które wyraziście reprezentują swoją kategorię - a to miało chyba być w zamyśle piwo ciemne, ale możliwe, że komuś ten smok posmakuje.

                            Comment

                            • leona
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2009.07
                              • 5853

                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Po prostu czerwony smok znaczy się wiśnia z kroplą brązu [4.5]
                              Piana: Nalałem piwo i "zapomniałem" o nim na prawie 10 minut. Po tym czasie była wciąż trzymilimetrowa warstewka drobnej kremowej piany, potem poszło z górki i skończyło się na obrączce [4]
                              Zapach: Kawa, trochę karmelu, bardzo delikatny korzenny chmiel [4]
                              Smak: Słód z mocnym akcentem położonym na paloność, karmel. Goryczka średnia, wyraźna, jakby przeplatająca się z akcentami palonymi. Dość wysoka kwaśność i zaskakująco niska (nie znaczy, że nieobecna) słodycz [3.5]
                              Wysycenie: Wysokie, niemal buzujące. Mnie przeszkadza [3.5]
                              Opakowanie: Etykieta piękna nie jest. Butla zwrotna, kapsel firmowy. Duży plus to otwarte pisanie o składnikach [4]
                              Uwagi: W kategorii półciemny lager powszedni to solidna pozycja mogąca, również cenowo, konkurować z czeskimi propozycjami.
                              Mimo wysokiej oceny nie spodziewam się szybkiego powrotu do tego piwa. Zbytnio przeszkadza mi w nim mieszanka smakowa słodyczy, kwasku i tosta,

                              Moja ocena: [3.8]

                              Comment

                              Przetwarzanie...