Perła, Chmielowa

[melandzia]

perełka

Piwko przyzwoite. Niestety w Wa-wie ciężkie do kupienia. Przywiozłem z wycieczki do Siedlec.

Tutaj bym się nie zgodził - podjedź do dowolnego carrefoura i na pewno znajdziesz - nie reklamuję sklepu tylko po prostu mam koło siebie i perełka też tam jest i zwykła i mocna
to ja dziś za Ciebie sobie tę perełkę
swoją drogą perła ma naprawdę fajne reklamy, szkoda tylko że jedynie w Lublinie, ostatnio jak byłem widziałem taką fajną reklamę z kobietką która pomiędzy piersiami trzymała butelkę perełki (oczywiście zieloną) z napisem "mów mi perełko"

[grzeszek]

Mów mi perełko...

ostatnio jak byłem widziałem taką fajną reklamę z kobietką która pomiędzy piersiami trzymała butelkę perełki (oczywiście zieloną) z napisem "mów mi perełko"

.....
Czy ktos ma moze jakis link do tego plakatu ? Według mnie jest przezawalisty. Chętnie wrzuciłbym go sobie na tapetę.

[melandzia]

dawno nie zaglądałem na strone perełki www.perla.pl - może tam można znaleźć tę reklamę w każdym razie kiedyś były tam reklamy perełki

[Nadril]

Na stronie Perły nie ma.
A szkoda, bo i ja też na tą reklamę poluję.

[Nivis]

Perła chyba nie zamieszczała tego plakatu na swojej stronie.

Jak coś to tu macie ten plakat :

[bono_boniecki]

Koleżanka przywiozła mi Perłę z Lublina, w Warszawie jest chyba tylko u Joli za astronomiczne pieniądze porównawszy z Lublinem.
Pierwsze co mnie zaskoczyło to... nieiwlka chmielowość tego trunku, niestety.
Poza tym piana nietrwała, choć pozostawia ślady na szkle, kolor jasnozłoty, dobry. Średniak jak dla mnie.

[emes]

Koleżanka przywiozła mi Perłę z Lublina, w Warszawie jest chyba tylko u Joli za astronomiczne pieniądze porównawszy z Lublinem. ...

Perła jest w stolicy także w supermarketach, np Carrefour'ze na A. Jerozolimskich, w dolnej cenie piw wszelakich. Kosztuje dwa złote z groszami.

[strappado]

swoją drogą perła ma naprawdę fajne reklamy, szkoda tylko że jedynie w Lublinie

jak byłem w długi weekend w Olsztynie też widzialem billboard Perły tyle że reklama była inna, nie ta z kobietą, więc nie tylko Lublin

[scoroop]

dodam tylko do siebie ze perla jest dostepna w okolicach poznania w markecie auchan w komornikach. mimo ze zmniejszyli tam asortyment, to piwka z browaru lublinskiego sa w calkiem szerokiej gamie. zwierzyniec, perla i goolman.
co do samej perly - dawno juz jej nie pilem i wczorajsze 2 butelczyny sprawily mi niemala radosc. troche slaba piana i troszke za male wysycenie, smak w porzadku, lekko slodkawy, a przy tym dobrze chmielony. ale perla tak naprawde urzekla mnie dwiema pozostaly mi rzeczami: zwlaszcza(!!) aromat - rewelacja, niepowtarzalny, naprawde dobry chmiel musza miec w lublinie. zupelnie inne doznania piwne, w stosunku do tego co niestety czesto sie pije (KP, GŻ itepe badziewie). no i druga rzecz, za ktora perla dostaje ode mnie najwyzsza z mozliwych ocen to opakowanie. niech sie ucza spece z w/w korporacji jak sie robi ladne, estetyczne, swieze, zachecajace opakowanie. spece z perly nie maja w tym rownych wsrod polskich browarow.

ocena:
smak: 4
kolor: 4
piana: 3,5
wysycenie: 3,5
zapach: 5 (w zasadzie daje 6 w skali do 5 )
opakowanie: 5 (jak wyzej)

piwko na solidna czworke ze swoimi smaczkami. czuje ze w najblizszy weekend na grillu pojawi sie w wiekszej ilosci.
pozdr

[scoroop]

zapomnialem o jednym... cena! 2.15 robi pozytywne wrazenie, zwlaszcza ze to cena z butelka bezzwrotna. obok stal lech pils za 1.91 + butelczyna, z ktorej zwrotem i tak bede mial problem... biorac pod uwage fakt, ze perla przejechala 500km, a lech 15 to juz jest jasne, kto jest mniejszym zdzierca :]

[Maria-Fetowna]

Nowe spojrzenie na lokalne piwo

Rewelacyjne regionalne piwo lubelskie!
Poznając kilka lat temu Lublin moje zainteresowanie wzbudziło lokalne browarnictwo. Jako wrocławianka byłam ciekawa co warzy się na wschodniej granicy naszego kraju. W najbliższym sklepie z piwem "Perła" od razu rzuciła mi się w oczy, ponieważ pierwszy raz widziałam jej nazwę, a poza tym przeznaczono na nią osobną lodówkę- trudno było stwierdzić, że nie stanowi ona lokalnego wyrobu. Patrząc na cenę (stosunkowo niską), nie nastawiłam się zbyt entuzjastycznie,ale zaopatrzyłam się w odpowiednią ilość. Po wypiciu kilku łyków stwierdziłam, że moje dotychczasowe obawy co do jakości smaku "Perły" były całkowicie nieuzasadnione. Byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona.
Właśnie dzięki "Perle" wypitej w Lublinie zaczęłam systematycznie zwracać uwagę na lokalny browar każdego nowego miejsca w Polsce.

[Gopher]

Specjalna etykieta na lubelski Festiwal Teatrów Europy Środkowej.

[Candlekeep]

Bardzo lubię Perłę Chmielową.
Być może przez sentyment, bo kiedy piję to piwo - przypomina mi się smak piwa z czasów "dzieciństwa" - a więc wakacje u dziadków na wsi, lipcowe słońce i schłodzone piwo wyniesione z piwnicy...
Fakt - pianę ma ono nietrwałą. Ale dla mnie jest to zaleta. Po prostu nie muszę czekać, aż opadnie, tylko od razu mogę dobrać się do piwa właściwego ;-).
Poza tym naprawdę darzę Perłę wielką sympatią i sentymentem (he he, może dlatego, że nie znałem piwa produkowanego pod tą marką 10 lat temu) i jeśli mogę wybierać, a mam ochotę na piwo jasne - zawsze w pierwszej kolejności sięgam właśnie po nią.

[dadek]

Drogi kolego Candlekeep, masz całkowitą rację pisząc że darzysz sympatią Perłę pewnie dlatego bo nie znasz jej smaku sprzed 10 lat. Gwarantuję Ci że gdybyś go znał, obecnie Perły byś nie tknął. Niestety, równa obecnie do najgorszych wzorców polskich koncernówek na nieszczęście ciągnąc za sobą Zwierzyniec. Ostatnio próbowałem Perły przed miesiącem, po dłuższej przerwie, z nadzieją że może coś się zmieniło. Niestety, ja i dwóch moich współdegustatorów stwierdziliśmy że dajemy spokój. Może znów za rok lub 2...Ale rozumiem Twoje miłe wspomnienia związane z Perłą. Też kiedyś takie miałem.

[kopyr]

Niestety, równa obecnie do najgorszych wzorców polskich koncernówek na nieszczęście ciągnąc za sobą Zwierzyniec.

Ja myślę, że to jest świadoma decyzja. Perła chce walczyć z koncernami ich bronią, a więc piwem nijakim, ładnie opakowanym i z solidnym wsparciem promocyjnym. Szkoda tylko, że nie zostawili sobie Zwierzyńca jako taką markę tradycyjną dla smakoszy. No ale sądząc po pozycjonowaniu i tym, że nie przykładają wielkiej wagi do tego gdzie jest warzony, to traktują go w browarze nie jak skarb, a jako gorszą wersję, sam nie wiem, Perły czy Goolmana. Do takiego podejścia na pewno przyczynia się nieuregulowana kwestia praw własności.