Perła, Chmielowa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Javox
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2009.11
    • 6460

    Byłem właśnie w Puławach i dostrzegłem "atak" tanich produktów perłopodobnych... ale nie widziałem "na to" wielkiego odzewu u społeczeństwa...
    Chociaż miejscami pustawo było na niektórych półkach "nie-lubelskich" z okazji majowego nieróbstwa i grilostwa...

    Comment

    • kenubi
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2008.07
      • 87

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Javox Wyświetlenie odpowiedzi
      Upadek sięgnął dna... .
      Zaraz, na pewno aż tak zle? Ja od dawna wylewam pomyje na Perłę, ale przyparty do muru czasem kupię, jakieś 5-6 szt rocznie.

      Natomiast ostatnio miałem tragedyję po nocy, usilnie napadło mnie na jedno piwko, pojechałem na CPN-a, a jako to na stacji - drożyzna i wybór koncernowy. Same szczyny na półce ..więc patrzę, jakis czteropak w promocji (znaczy cenie bliżej normalnej) - wziąłem ...Żubra - facet się jakiś pałętał i też wziął, pytałem czy to daje się pić i coś tam kiwał głową, że nie wie jak puszka ale butelkowy dobry, no to wziąłem.
      K..a jak to można pić?! Jakbym proszek do pieczenia popijał. Gardło pali,. jakoś sztywnieje,... syf jakiś trutka w mordę. Wypiłem, bo ludzie niby jakoś to w siebie wlewają i się cieszą, ale nigdy więcej!

      Perła jaka jest - każdy widzi, ale z całej stacji to bym wziął Perłę jako jedyną co da się przełknąć.
      Co prawda wysycenie przebija chyba oryginalną coca-colę, jak się napiję to czasem nie moge się wybekać i/aż jedzenie zaczyna wracać [przepraszam, ale to dosadnie oddaje uczucie] - a to chyba nie o to chodziło nie?

      Także niechaj Perła istnieje, niech nie upada - w niej czasem ostatni ratunek.

      Comment

      • zgoda
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.05
        • 3516

        Ja to chyba jednak jak przedpiścy, wolałbym wodę pić niż Perłę. Okropny cierpki posmak i gazowana woda, morze gazowanej wody. Ani ona lepsza, ani gorsza od reszty koncernowego towarzystwa.
        Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

        Comment

        • legart
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2012.06
          • 914

          pare dni temu ze dwie godziny się męczyłem że jedną butelkę wypić, drugą oddałem znajomemu

          Comment

          • CyboRKg
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2010.04
            • 594

            Kiedys "Perla" byla tym najtanszym zamiennikiem dla koncerniakow; teraz niczym sie od nich nie rozni. Od czasu jak w tv ukazala sie reklama "Perly" (sponsorowana zapewne przez wspolwlasciciela - koncern Royal Unibrew).
            Teraz role najtanszego, przyzwoitego - przejely piwa z Namyslowa: "Pils", "Zamkowe", a zwlaszcza "Namyslow NP".
            "Jedno pivo ne vadi!"
            "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

            Comment

            • Candlekeep
              Porucznik Browarny Tester
              • 2007.11
              • 367

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika CyboRKg Wyświetlenie odpowiedzi
              Kiedys "Perla" byla tym najtanszym zamiennikiem dla koncerniakow; teraz niczym sie od nich nie rozni. Od czasu jak w tv ukazala sie reklama "Perly" (sponsorowana zapewne przez wspolwlasciciela - koncern Royal Unibrew).
              Teraz role najtanszego, przyzwoitego - przejely piwa z Namyslowa: "Pils", "Zamkowe", a zwlaszcza "Namyslow NP".
              Zagadzam się z każdym słowem. Kiedyś Perła to był przecudny napój, który przekonał mnie, że warto szukać prawdziwego piwa i nie kupować byle czego. Dziś sama jest byle czym i lepiej omijać. Tam, gdzie Namysłów - jest jeszcze nadzieja na dobre piwo. Tam, gdzie jeno Perła - już nadziei nie ma.

              Comment

              • patyczek
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2013.01
                • 220

                Po długiej, długiej przerwie, z braku innych piw na wsi, mając na półce Warkę Strong, Lecha, Tatrę i Żubra sięgnąłem po Perłę Chmielową, gdyż mając jeszcze w pamięci jej dawny smak wybór był dla mnie oczywisty. Pijałem ją ładnych parę lat wstecz, i nawet mi smakowała. Przede wszystkim w porównaniu z innymi koncerniakami miała określony, zdecydowanie chmielowy smak (inna sprawa, że oprócz wątpliwej jakości goryczki, niewiele więcej pamiętam) i nie posiadała żadnych dodatkowych atrakcji w postaci woni zgniłych jaj, ściery, skarpetek nie pranych od tygodnia, diacetylu, kapusty, gotowanych warzyw, blachy itp.
                A teraz. Szkoda słów. Jak to ktoś tu już napisał - gazowana woda ze spirytusem, i to nie przegryzionym. Ohyda! Chyba lepiej trzeba było wziąć Warkę Strong, przynajmniej wiadomo z góry o co chodzi...

                Comment

                • profilone
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2013.05
                  • 33

                  A ja się zastanawiam ilu z obecnie tu piszących o Perle piło ją w zielonej, a ilu w brązowej butelce?
                  Czemu się nad tym zastanawiam?
                  Bo wg mnie i większości moich znajomych perła w butelce brązowej smakuje zdecydowanie lepiej niż ta w zielonej (mimo, że nazywa się tak samo i teoretycznie ma taki sam skład).
                  Sprawdzone to zostało na wyjeździe do Krynicy gdy skończyły nam się lubelskie zapasy "brązowej" i zaopatrzyliśmy się w "zieloną" perłę na miejscu. Jak jeden mąż z pięciu gardeł wydobył się odgłos zażenowania i rozczarowania. 15 butelek wylądowało w kiblu.
                  Czy to możliwe, że Perła leje co innego do siebie na rynek a co innego "na wyjazd"? Nie wiem. Może to kwestia koloru butelki i tego jak piwo się w niej przechowuje, ale w stosunku cena/jakość w Lublinie nie mogę znaleźć nic lepszego jeśli chodzi o koncerniaki. I także nie jestem odosobniony w tej opinii.

                  Comment

                  • Javox
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2009.11
                    • 6460

                    Jednym z elementów "poprawiających" piwo przez zielone szkło jest słońce...

                    Niektóre "światowe" browary stosują zielone szkło bo "ludzie" polubili ten smak... nowy smak...

                    Konserwatyści piwni nazywają to zjawisko a właściwie efekt swojsko... skunks...

                    Comment

                    • fuliano
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2010.07
                      • 1835

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Javox Wyświetlenie odpowiedzi
                      Jednym z elementów "poprawiających" piwo przez zielone szkło jest słońce...

                      Niektóre "światowe" browary stosują zielone szkło bo "ludzie" polubili ten smak... nowy smak...

                      Konserwatyści piwni nazywają to zjawisko a właściwie efekt swojsko... skunks...
                      Też słuchałem Kopyra

                      Comment

                      • Javox
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2009.11
                        • 6460

                        Do plagiatu się nie przyznaję ale jak on też tak twierdzi to to pewnie prawda...

                        Comment

                        • WojciechT
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2012.09
                          • 2546

                          Yyy... Ale to określenie jest starsze niż blog Kopyra...

                          Comment

                          • Javox
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2009.11
                            • 6460

                            A słowo skunks... to już nazwa własna ale oczywiście nie moja...

                            Comment

                            • dlugas
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼
                              • 2006.04
                              • 4014

                              Jak znalazłbym skunksa w zielonej perle to bym się ucieszył, bo by wtedy miała jakiś aromat i może nawet od niego zyskałby i smak.

                              Bez skunksa to woda z homeopatycznie wyczuwalną zawartością słodu i chmielu. Gorsze od mineralnej bo ma jakiś obcy posmak i gorsze od "normalnego" piwa bo smakuje jak niedobra woda.

                              Skunks: to określenie jest także znane w anglojęzycznym środowisku piwnym, więc nikt z naszych rodaków raczej go nie wymyślił tylko "zasymilował"
                              Skunksa - zwierzaka nigdy nie wąchałem, ale na pewno ten aromat kojarzy się także z inną rośliną z tej samej rodziny :]
                              Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                              Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                              FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                              Comment

                              • fuliano
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2010.07
                                • 1835

                                Ot na Birofilii Kopyr miał dokładnie o tym samym wykład (o zielonych butelkach, o skunksie, o tym, że są tacy co polubili ten posmak z tych butelek) stąd mój komentarz

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X