Piwo ciężkie do oceny, na pewno znajdą się osoby którym będzie smakować, będą też tacy co ledwo je "zmęczą". Piana utrzymuje się około 3-4 minuty na początku wygląda bardzo ładnie, smak całkiem-całkeim. Najgorszy jest ciężki specyficzny zapach. Ogólnie da się wypić.
Attached Files
Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát
Kolor: Bursztynowy, "szczery"... . [4] Piana: Niewysoka, ale drobna i gęsta, ładna. [4] Zapach: Słodowy, a nawet słodki. Na samym początku lekka nuta alkoholowa, którą potem stłumiła... botwinka (jak w "Rycerzu") :P. [2] Smak: Tutaj botwinka rulez, czyli (jak twierdzą wyedukowani koledzy) jakiś magiczny związek chemiczny... [2] Wysycenie: Maaałe, za małe... [2.5] Opakowanie: Plusem jest to, że rzuca się w oczy na półce. Nietypowo piwna grafika, nie moja bajka... [3] Uwagi: Browar w Witnicy warzy znacznie ciekawsze napitki, ale czasem trzeba wypić coś co najwyżej przeciętnego, by potem docenić klasę...
Niedawno piłem boss-a mocnego i jedyne do czego mogłem się w tym piwie przyczepić to zbyt duże nachmielenie [jak dla mnie i chyba jak dla tego rodzaju piwa ]. Poza tym bardzo dobry pełny smak. Lekko alkoholowe. Piana średnia.
Kolor: Umiarkowanie głębokie złoto, ale przejrzyste, z widocznymi bąbelkami unoszącymi się cały czas ku górze [3] Piana: W pierwszej fazie piana tworzy się dość obfita i ma konsystencję kremową, jednakże trwa to bardzo krótko. Piana szybko ginie niemal zupełnie, co zaskakuje [2.5] Zapach: Wyraźnie wyczuwalny słód, ale bez posmaków słodkości, złamany lekkim chmielem i mineralnością wody [2.5] Smak: Mimo, że jest to piwo mocne, nie czuć tych 6,5% alkoholu, przynajmniej nie od razu. Na pierwszy plan wysuwa się woda mineralna, lekka gorycz i słód. Kompozycja ta jest jednak nietrwała, smak jest krótki i nie ma się czym delektować. Taki "American Style". Goryczka chmielowa jest na poziomie niskim. W stylu American Lager z dużą alkoholową mocą i wodnisto-mineralnym smaku [2.5] Wysycenie: Dobre, jest wyczuwalne, charakterystyczne dla odmian American Lager, ale nie pomaga smakowi [3] Opakowanie: Proste, bez informacji o zawartości ekstraktu i teraz przyszło mi do głowy, że jak wiele amerykańskich piw i to pewnie zawiera dodatkowe mieszanki. [2.5] Uwagi:
Kolor: mocno złocisty, odcień wpadający w bursztyn [4.5] Piana: istnieje i to nie wielka ilość przy nalewaniu, szybko opada, nie zostaje nawet krążek wokół szkła [2.5] Zapach: chyba staciłem węch bo nic nie czułem, dopiero jak mało co wsadziłem nos poczułem słodowy zapach [2] Smak: ostre, szczypie język, dziwna słodowa goryczka, momentami gorzkawe, a momentami słodkawe z odrobiną alkoholowego posmaku, w smaku jest coś dziwnego i nie pasującego do piwa [2] Wysycenie: zdecydowanie za duże [2] Opakowanie: prosta etykieta, kapsel Polskie Piwo, nic specjalnego [2.5] Uwagi: Piwo jak dla mnie tragedia, zasiliło zlew, zakupione na Rudnickiego za Megasamem (W-wa)
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Ciemno zloty , klarowny. [4.5] Piana: Średniopęchezykowa, początkowo "na dwa palce" po 2 min opadła do 0,5 centymetrowej warstewki która utrzymuje się przez dłuższy czas. [3.5] Zapach: Wyraźna przyjemna chmielowa nuta, słodowość i.. kukurydza [2.5] Smak: Na szczescie w smaku kukurydzy nie czuć, tylko słodowa słodkość z delikatnym chmielowym akcentem [3.5] Wysycenie: Umiarkowane [3.5] Opakowanie: Wzór graficzny według mnie to tragedia, jedyny plus tej grafiki to jak wspomniał Pancernik, rzuca się w oczy ta swoją czerwonością. [2.5] Uwagi: Piwo wypijalne lecz są lepsze.
Kolor: Ładne ciemne złoto, pasuje do domniemanego ekstraktu. [4.5] Piana: Średnia, ale trwała. [4] Zapach: Silny, czuć przede wszystkim cukrowe "kwiatki" charakterystyczne dla piw mocnych. Poza tym ciut słodowości. Nic specjalnego. [2.5] Smak: Słodowość, cukrowe kwiatki, kukurydza i jakiś dziwny metaliczno-alkaliczny posmak. Nieciekawe i nieprzyjemne. Do wypicia, ale bez uniesień. [2.5] Wysycenie: Bdb. [5] Opakowanie: Z etykiety zniknęło słowo "Mocny". Dziwna ta czerwień, ale ogólne wzornictwo pasuje do nowej linii browaru. [3] Uwagi: Kupione w blaszaku na Broniewskiego w Warszawie.
Kolor: Krystaliczne złoto. [4.5] Piana: Gęsta kremowa czapa utrzymuje się przez całą degustację. [5] Zapach: Świeżość połączona z chmielowym aromatem. [4.5] Smak: Pierwsze wrażenie - Rewelacja! Stan ten objawia się rasową goryczką, słodową głębią znaną z innych piw z Witnicy. Smakuje jak treściwsza wersja Lubuskiego. Jedyny minus to nieciekawa cecha witnickich specjałów, która czasami występuje w tamtejszych piwach - "maślaność"... [4] Wysycenie: Optymalne nasycenie CO2. Wizualnie pęcherzyki gazu jakby niewidoczne. Jednak w trakcie degustacji dają o sobie znać. [4.5] Opakowanie: Dla wytrawnego piwosza nie stanowi to problemu, ale dla postronnych "widzów" etykieta przyklejona do witnickiego bączka nie będzie zachęcającym elementem. [3] Uwagi:
Kolor: Łandne złoto, klarowny, mogłby być troszkę ciemniejszy. [4.5] Piana: Niezbyt trwała, opada do cieniutkiego kożuszka, tworzy lekkie zaieki na szkle. [3] Zapach: Zachęcający chmielowo-słodowy aromat, są nuty "witnickie" typowe tylko dla tego browaru. Średniointensywny. [4] Smak: Bradzo dobre, wzmocnione lubuskie. Wyraźna chmielowa goryczka, długo utrzymuje się po przełknięciu. Brak natrętnej słodyczy, ani posmaku alkoholowego. Rewelacja! Jeden z najlepszych strongów na rynku. [5] Wysycenie: Niziutkie, drobne, ale dla mnie idealne. [5] Opakowanie: Bączek, brak składu i info o ekstrakcie, minus za brak dedykowanego kapsla. Etykieta bordowo-czerwona, prosta. [3.5] Uwagi: Bączek dobrego piwa za 1,70zł to świetna cena. Boss Mocny jest świetnym mocno goryczkowym strongiem. Stawiam go na podium zaraz obok Lubuskiego i Golda Strong.
Piana - więcej na starcie potem niepełna warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - jasny bursztyn.
Aromat - zbożowość, lekka piwnica, ziołowy chmiel. Niepokojąca ostrość w kierunku octowym....
Comment