Tyskie, Książęce

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: słomka / jasne złoto - ujdzie [3.5]
Piana: Ma początku dość intensywna, grubo-pęcherzykowa. Redukuje się do pierzynki po 3 min, prawie nie brudzi szkła. [4]
Zapach: Słabiutki (jeśli chodzi o intensywność). Na początku można się wwąchać w ciekawe mineralno-cytrusowe klimaty, ale po minucie wszystko się ulatnia. Zostaje ślad słodu i zapach rozgrzanej stali. [2.5]
Smak: Wodnistość, średnia goryczka. Czyste w smaku ale jednocześnie zalegające. Brak typowy smaczków słodowych.
Pozostaje wyraźny posmak orzeszków ziemnych. Nie pamiętam jaki dodatek niesłodowany to zostawia? . [2.5]
Wysycenie: Średnio-intensywne. Może być, chociaż szczypie dość nieprzyjemnie... [4]
Opakowanie: Jest ekstrakt (12)! Całość ujdzie... Oczywiście tradycja i kunszt piwowarów... blebleble... [4]
Uwagi: W Biłgoraju dostępne bez większego problemu. Postanowiłem zmierzyć się z legendą... Przeżyłem!
Wersja butelkowa.

Moja ocena: [2.85]

[Mario_Lopez]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasno złoty. [4]
Piana: Obfita podczas nalewania, jednak po niespełna minucie nie zostawiło po sobie nawet śladu. [2]
Zapach: Wyraźnie czuć słód, i delikatne nutki chmielu. [4]
Smak: Ni to słodkie, ni to gorzkie... Nietypowe, na prawdę nie znam innego piwa, do którego mógłbym go porównać smakowo. Moim zdaniem dobre. [4]
Wysycenie: Troszkę za niskie, mogło by bardziej "drapać". [3]
Opakowanie: Ładna kremowa puszka ( butelkowego w Krakowie nie spotkałem ), wszystkie najważniejsze informacje podane, łącznie z ekstraktem. [4.5]
Uwagi: Godne polecenia, zdecydowanie lepsze od Gronia.

Moja ocena: [3.775]

[toto]

Ocena z ARTomatu

Kolor: żółtozłoty, klarowny [4]
Piana: dość obfita, ale szybko tworzą się wielkie bąble i opada, słabo oblepiając szkło [2]
Zapach: z początku słabo wyczuwalny, lekko słodowy, po chwili ujawnia się zapach moczu [1.5]
Smak: słodko-kwaśny, przeciętny. Na pierwszym planie zdecydowana słodycz (mało słodowa), w tle kwaskowość. W sumie trochę orzeźwiające, ale za słodkie. Goryczka niewyczuwalna. [2.5]
Wysycenie: duże, szczególnie wizualnie (cały czas mnóstwo bąbelków). Nie osiada na żołądku. [4.5]
Opakowanie: butelka SAB Miller, złota etykieta z czerwonym paskiem, czyjś podpis zakryty napisem Piwo Jasne. Kapsel dedykowany piwu. Brak składu, jest ekstrakt, adres poznański, choć na ecie napis Tyskie Browary Książęce i dziwaczne logo z literami TBK. [3.5]
Uwagi: Trwałość do 24.04.2010. Co najwyżej dolne strefy stanów średnich. Jak na jasnego lagera zaskakująco słodkie.

Moja ocena: [2.325]

[StAnger]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jedyny element piwa zasługujący na 5... Koncernówy dokładnie wiedzą jak ucieszyć oko przeciętnego Polaka. Złota, bardzo klarowna barwa. [5]
Piana: Dość wysoka, ale w bardzo szybko opada. Dość nijaka. [3.5]
Zapach: Czuć słód i chmiel, nic nadzwyczajnego. [2.5]
Smak: Smak trochę lepszy niż przeciętne koncernowe piwo. Czuć słód jęczmienny i bardzo delikatną chmielową goryczkę, dość nijaki, lekko słodkawy. [3.5]
Wysycenie: Trochę słabe, pod koniec prawie go nie ma. [4]
Opakowanie: Klasyczna butelka z kompanii piwowarskiej, dość przeciętna etykieta, nic nadzwyczajnego. są podane wszystkie informacje. [3]
Uwagi:

Moja ocena: [3.225]

[Mario_Lopez]

Podczas dzisiejszych porannych zakupów coś mnie naszło i zakupiłem 2 sztuki Książecego w butelce rzecz jasna (ostatnim razem nie mogłem go nigdzie w takiej postać dostać). Pierwsze łyki wykręciły mi twarz od niesłychanej goryczy, nie wiem może po raz kolejny trafiłem na jakąś trefną partię, albo może w kerfurze nie potrafią przechowywać piwa, w każdym razie podczas ostatniej konsumpcji kilka miesięcy temu smakowało mi o niebo lepiej.

[Samoglow]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomkowy, klarowny. Mógłby być ciemniejszy. [4]
Piana: Dość dziurawa, po kilku minutach zostaje mały wianuszek. [3.5]
Zapach: Ostry, ale w miarę przyjemny - słodowo - chmielowy. [3.5]
Smak: Całkiem przyzwoity lagerek, wg mnie lepszy od tych potwornie wodnistych Groni. Pozostawia przyjemny posmak, ale także lekką naleciałość (kukurydza?). Piwo dość pospolite, ale pije się bez większego przymusu. [3.5]
Wysycenie: Wysokie, momentami nadto. [4.5]
Opakowanie: Eleganckie, proste. Podany ekstrakt. Brak składu. [4.5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.625]

[Gringo]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnosłomkowy, klarowny, ładny. [4.5]
Piana: Na początku obfita, średnioziarnista i gdyby się taka utrzymywała byłoby pięknie, niestety po minucie z piany pozostał 3 mm kożuszek a po 3 minutach tylko "wysepki" kożuszka na zwierciadle piwa. [2.5]
Zapach: Słabo wyczuwalny, jak już dogłębnie wsadziłem nos w kufel duet słód + chmiel, żadnych rewelacji [2.5]
Smak: słodowo chmielowy, końcówka długa goryczka, niestety jakiś posmak metalowy mi się wcina. [3.5]
Wysycenie: Trochę za małe. [3.5]
Opakowanie: Najmocniejszy punkt. Klasyka bez zbędnych dodatków. Wszystkie informacje, kapsel dedykowany piwu. [5]
Uwagi: Zawsze wybierałem tą alternatywę od Gronia ale chyba coś się popsuło w Książęcym w porównaniu do 2-3 lat wstecz.

Moja ocena: [3.175]

[Pogoniarz]

Zakupione w monopolu 24 h, jakaś inna etykieta(może dawno nie widziałem zmian szaty, podana zawartość ekstraktu )
Uderzenie sympatyczne, konkretna goryczka, niezła piana, ale za dużo "bąbelków" i piana znika szybciutko.Zapach chmielowo-metaliczny.
Niestety z każdym łykiem czuję nijakość, po takim miłym starcie.
Czy ja wiem , czy do powtórki...

[lzkamil]

Ocena z ARTomatu

Kolor: złocisty [5]
Piana: po nalaniu z góry bardzo wysoka, całkiem trwała [4]
Zapach: chmielowo-słodowy, niezbyt intensywny, nic szczególnego ale bez żadnych nieprzyjemnych cech [3]
Smak: bardziej słodowy niż goryczkowy, bez fajerwerków ale całkiem wypijalny i treściwy [3.5]
Wysycenie: umiarkowane [5]
Opakowanie: fajna grafika, taka sama jaką pamiętam sprzed paru lat, podany ekstrakt, ogromny minus za podanie KP w Poznaniu jako producenta [3]
Uwagi:

Moja ocena: [3.5]

[dlugas]

Mi się wydaje że poprzednia wersja tego Tyskiego była o niebo lepsza i wyraźniejsza. Czuć było wyraźną gorycz. Po zmianie etykiety teraz książęce smakuje jak kiedyś TYSKIE GRONIE, a obecne gronie smakuje po prostu gorzej.

Ale i tak lubię sięgać po KSIĄŻĘCE

[Jack75g]

Przez całą dekadę lat 90 Książęce było w trójce moich ulubionych piw butelkowych. Ostatnie wypiłem bodajże w 2005 roku.
Po wczorajszej degustacji przeżyłem szok.
Tragiczny posmak, brak goryczki, śmierdziało napojem dla żulerki. Nigdy więcej, szkoda własnego zdrowia i kasy na coś tak zepsutego.

[Turing]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Klarowny, złocisty. [5]
Piana: Praktycznie zerowa. Tyle w co nagazowanym kolorowym napoju, jest tylko szszszszszsz i koniec piany. [1]
Zapach: Lekko słodowy, brak innych zapachów [3]
Smak: Piwo z gwoździa, wyraźny smak alkoholu, posmak kwaśno-metaliczny, wyczuwalny słód i goryczka, która jest bardzo jednowymiarowa i szybko znika. Nie idzie tego wypić. [2]
Wysycenie: Nasycenie jest a jakże. a rodzaj nasycenia zdradza piana. Podobnie jak w wodach gazowanych gaz utrzymuje się w piwie pomimo braku bąbelków i uwalniany jest dopiero w przełyku i żołądku. Najgorszy rodzaj nagazowania jaki znam. [1]
Opakowanie: Etykieta ładna i zachęcająca. No i to "książece" robi robotę, człowiek myśli, że za złotą etykietą kryje się załoty i boski trunek a tu klapa. [4]
Uwagi: Najgorsze piwo jakie ostatnio piłem, chyba nawet gorsze od Żywca. Odradzam, lepiej walnąć 0,5 mineralnej, będzie zdrowiej, smaczniej i taniej.

Moja ocena: [2.45]

[Arecki71]

Ostatnio piłem Tyskie chociaż odsunąłem się już od koncernówek dobry czas temu. Nie mogłem dopić, odbijało mi się jakimś syfem.
Powiem tak: Tyskie smakowało mi tylko raz jak degustowałem je nie dawno w Browarach Tyskich. Podejrzewam że dają tam do degustacji zwiedzającym jakąś może eksportową wersję piwa a w naszych sklepach mamy to co mamy czyli piwo "nie piwo".

[makabreska]

Kolor: Lekko ciemniejsze od Gronie, bursztynowe [4.5]
Piana: Nietrwała [3]
Zapach: Niestety (stety!) mój ulubiony, goryczkowy, delikatnie chmielowy, charakterystyczna "słodowość"... [5]
Smak: Lekka gorycz, chmielowy, dużo lepszy niż Gronie [4.5]
Wysycenie: Przeciętne (nadal lepsze niż w Gronie) [3.5]
Opakowanie: Jestem minimalistą więc etykieta przypadła mi do gustu. Kolor etykiety nie wyróżnia się z tłumu lecz ma w sobie "to coś". [5]
Uwagi: Oczywiście przyrównując do Gronie jest zdecydowanie lepsze. Na Śląsku w prawie każdym sklepie z piwem. Biorąc pod uwagę nieznacznie wyższą cenę od Gronie (~30gr różnicy) zdecydowanie wolę Książęce.

Moja ocena: [4.25]

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, klarowny. Nieco za jasny jak na 12-stkę. [4]
Piana: Drobna, średniowysoka. Szybko opada do niepełnej warstwy. Po kilku minutach brak. [3]
Zapach: Całkiem przyjemny, raczej słodowy, ale w tle delikatnie czuć chmiel. [4]
Smak: Nieco wodnisty początek, mało słodowych akcentów, lekka kwaskowość. Powoli dociera całkiem mocna goryczka i dominuje, ale zostawia nieco syntetyczny finisz. Poprawny koncerniak. [3.5]
Wysycenie: Średniowysokie. [4.5]
Opakowanie: Etykieta w złoto-czerwonych barwach, niewiele zmieniła się od fotki sprzed kilku lat. Dedykowany kapsel, parametry podane na kontrze. [4.5]
Uwagi: Z datą do 03.05.12.

Moja ocena: [3.75]