Fortuna, Komes Porter

[a1410]

Wczoraj, jakoś-tak naszło mnie na "przeterminowane" portery.
Między nimi znalazł się "Komes" z datą wrześniową 2009. Uuuuch..., dobry był, wyważony

Z porterami bałtyckimi, ale z tymi prawdziwymi pow 20Blg i 9%alc, jest tak jak z dobrymi winami, jeżeli są przechowywane prawidłowo to im starsze tym lepsze.
Pewnie gdyby nie przepisy, to można by na nich wcale nie drukować terminu przydatności...

[Pancernik]

Czym przejawia się smak popiołowy?

Hm, pytanie łatwe, odpowiedź trudna. Ktoś wspominał o "klimacie" ogniska, ja to kojarzę trochę tak, jak smakuje pierwszy kęs kiełbasy z ogniska, która przez nieuwagę miała kontakt właśnie z popiołem, takim jasnoszarym, drobniutkim... Zaznaczam, to zupełnie coś innego, niż zapachy i smaki "wędzonkowe".

[zohan666]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny. Nic nie widać pod zachmurzone słońce. [5]
Piana: Jak na portera obfita. Opada szybko do warstwy "na jeden palec". Nie zostawia śladów na szkle. [4]
Zapach: Wspaniały. Kawa, czekolada, wiśnie, trochę karmelu. Bardzo intensywny. Alkohol niewyczuwalny. Najmocniejsza strona tego piwa. [5]
Smak: Dominuje smak gorzkiej czekolady i cierpkich wiśni.
Zaledwie muśnięcie alkoholu, ale wyczuwalne tylko w smaku wiśniowym (jak wiśnie wyciągnięte z wiśniówki, ale jedynie z leciutkim smakiem alkoholu). Przebijają się też nuty kawowe i karmelowe. Porterowe cudo. [4.5]
Wysycenie: Bez zarzutu. [5]
Opakowanie: Kapsel jak w innych piwach od Fortuny. Czarna, "porterowa" etykieta. [3.5]
Uwagi: Warka z datą do 22.12.2012
Zdecydowanie najlepszy porter jaki miałem okazję pić.

Moja ocena: [4.625]

[leona]

Nowa edycja nieco gorsza niż zeszłoroczna. Nadal mocne kawowo-czekoladowe akcenty, alkoholowość nienachalna ale mocno rozgrzewająca.
Na minus dość niska treściwość, która w połączeniu ze sporą goryczką sprawia wrażenie źle zharmonizowanego piwa oraz słaba piana, zostawiająca jedynie pierścień już w połowie pokala.
Porter na czwórkę ale nie na minus pięć, jak go dotychczas oceniałem. Może za 18 miesięcy?...

Kolejnym poza smakowym plusem jest goblet z zestawu. Byłem przekonany, że to pojemność 0,33 litra (jak u Kormorana) a tu zaskoczenie - szkło dopasowane do butelek. Można? Osobnym tematem jest pytanie czy picie porterów z gobletu to aby nie bufonada?

[becik]

Ogólnie z niewielka zmiana na lepsze, choc wolę klasyczna szatę graficzną

[CyboRKg]

Jeszcze nie widzialem "Komesa" w takiej szacie graficznej. Generalnie to piwo podobne do "Zywca Portera", ale pod kazdym wzgledem lepsze!

[wasyll]

Bardzo fajna i delikatna słodycz z dobrze ukrytym, ale gdzieniegdzie przebijającym się alkoholem. Do tego bukiet posmaków czekoladowo - kawowych (kawa wybija się już jako ostatni posmak). Wchodzi, aż miło

[Jurgenau]

Przyjemnie słodki, czekoladowy acz mało owocowy w porównaniu do moich poprzednich doświadczeń z porterami. Piwo dobre, jednak lubię, gdy trochę goryczki jednak czuć w porterze, niestety tutaj jej nie uraczyłem. Jak dla mnie zbyt słodkie. Zaletą jest niezła treściwość. Był to mój ostatni Komes i mogę powiedzieć, że w mojej klasyfikacji wygrał Potrójny złoty a ostatnie miejsce zajął Podwójny Ciemny.

[skitof]

Ze względu na zmianę etykiety, stara wersja jest chyba wyprzedawana. W każdym razie w Leclercu we Wrocławiu są po 3,99. Zakurzone, odleżakowane, z datą do 22.12.12

[leona]

Ze względu na zmianę etykiety, stara wersja jest chyba wyprzedawana. W każdym razie w Leclercu we Wrocławiu są po 3,99. Zakurzone, odleżakowane, z datą do 22.12.12

No popatrzcie, wylażakowane, warka specjalna, niemal świąteczna a takie tanie

[docent]

Egzemplarz data 28.X.2010

Barwa czarna, pod światło rubinowe refleksy.

Piana skromna ale zwarta i trwała. Co najważniejsze o pięknym beżowym kolorze.

Zapach początkowo winny lub trochę podchodzący pod sherry. Po ogrzaniu ciemne owoce, kawa, czekolada, lekka wanilia i podobnie dyskretny alkohol. Można powiedzieć klasyczny konglomerat zapachów charakterystycznych dla optymalnie wyleżakowanego portera. Po ogrzaniu, aromat resztki piwa kojarzył mi się z...likierem

Smak - gładki, wręcz jedwabisty, jednocześnie bardzo treściwy. Żadnej ostrości pochodzącej z alkoholu, żadnej słodkości. IDEALNE zbalansowanie wytrawności i dyskretnie słodkiego posmaku. Potężna pijalność, chce się brać łyk za łykiem przy czym po przełknięciu czuć moc i siłę tego piwa. Schłodzony do ok. 12 °C to majstersztyk. Gdy się ogrzewa wychodzi jednak trochę acetonowych akcentów, na szczęście dotyczy to resztki piwa.

Nasycenie - jestem pod wrażeniem że utrzymało się na tak satysfakcjonującym poziomie. To jeden z najszybciej wypitych przeze mnie porterów...Ktoś kto twierdzi, że 330 ml jest optymalne dla portera to cienias

Opakowanie - jedno z najlepszych wśród krajowych porterów. Czarno-srebrna tonacja to mistrzowski styl. Nowa niestety już nie ma tej klasy...

[CyboRKg]

Zazdroszcze dostania jeszcze starego wylezakowanego egzemplarza. Dzis probowalem tego w nowej szacie graficznej - swiezutkiego. I musze powiedziec, ze niczym sie nie roznil od tego ze srebrno-czarna etykieta wypitego rok temu. To dobrze, ze tylko szata graficzna ulegla pogorszeniu, a zawartosc to nadal krajowa czolowka
Zamierzam kupic 3 nowe Komesy i wstawic do piwnicy na rok

[docent]

Zazdroszcze dostania jeszcze starego wylezakowanego egzemplarza.

W jakim sensie "dostania"? Wyciągnąłem go z odmętów mojej spiżarni

[CyboRKg]

W jakim sensie "dostania"? Wyciągnąłem go z odmętów mojej spiżarni

Dopiero teraz zwrocilem uwage, ze 2 lata po terminie. Czyli tego nowego trzeba by wstawic do piwnicy na 3,5 roku, zeby uzyskac to samo. A zaraz koniec swiata...

[YouPeter]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny z brunatnymi przebłyskami pod światło. [5]
Piana: Ciemno beżowa, wchodząca w bardzo jasny brąz. Średniopęcherzykowa, utrzymująca się przez kilka minut, później pozostaje w postaci cienkiej obwódki. Delikatnie oblepia ścianki szkła. [4]
Zapach: Bardzo czysty, poprawny zapach porteru bałtyckiego. Jedyną rzeczą, do której można było by się przyczepić to intensywność, która jest trochę za niska. W zapachu piwo wydaje się wytrawne. Dominuje paloność i kukułkowa ostrość, kosztem czekolady. Alkohol ma bimbrowy charakter, przy czym nie dominuje i idealnie komponuje się z całością. [4.5]
Smak: Na pierwszym planie palone słody z lekkim aromatem popiołu z papierosa oraz cukierki kukułki. Alkohol delikatnie wyczuwalny o charakterze bimbru ze śliwek. Goryczka pojawia się dopiero po kilku sekundach po przełknięciu i idealnie balansuje słodowe aromaty. [4.5]
Wysycenie: W sam raz. Początkowo bąbelki delikatnie gryza w język, jednak zaraz po przełknięciu piwo staje się bardzo aksamitne. [5]
Opakowanie: Jak nie za bardzo podoba mi się ta etykieta dwójniaka jak i trójniaka, tak w czarnej stylistyce jest ona całkiem znośna. Prostota projektu dodaje jej uroku, a ciemne tonacje idealnie pasują do porteru. [4]
Uwagi: Jak do tej pory najlepsze piwo jakie piłem z browaru Fortuna.

Moja ocena: [4.475]