Fortuna, Komes Porter

[chitos]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, nawet pod światło kolor się nie zmienia. [5]
Piana: Drobnoziarnista, gęsta, beżowa. Do końca utrzymuje się centymetrowa warstwa. [5]
Zapach: Kawowo-palony, słabiej można wyczuć suszone śliwki. Alkohol prawie nie wyczuwalny. [5]
Smak: Przede wszystkim mocny smak palony z kawą. Potem pojawia się delikatniej gorzka czekolada wraz z suszonymi śliwkami oraz karmelem. Alkohol wyraźniejszy w smaku w porównaniu z zapachem. Piwo bardzo zrównoważone smakowo. [4.5]
Wysycenie: Wysokie, chociaż nie przeszkadza w piciu. [4]
Opakowanie: Etykieta ładna, podane wszystkie dane. [4.5]
Uwagi: Bardzo dobry porter. Na pewno jeszcze nie raz do niego powrócę.

Moja ocena: [4.725]

[krm88]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny - dopiero pod żarówkę 100W są wyraźne przebłyski rubinowo-brązowego [5]
Piana: Gęsta, trwała, wysoka, oblepia szkło [5]
Zapach: Nuty kawowe, karmelowe, słód palony mocno wyczuwalny, jak na portera przystało [5]
Smak: Pełny, dobrze zbilansowana goryczka, głęboki, długo utrzymujący się w ustach smak kawowy, bez przesadnej słodyczy, która występuje w niektórych porterach, przy odpowiedniej temperaturze alkohol nie przeszkadza (mało wyczuwalny choć jednak jest) [4.5]
Wysycenie: mogłoby być ciut mniejsze, choć ja piwa szybko nie piję i akurat to dla mnie nie jes wadą, nie gryzie w gardle [4.5]
Opakowanie: wyraźna, widoczna z daleka etykieta, kontra ma potrzebne info, bajeczka trochę irytująca, kapsel - fortuna [4.5]
Uwagi: Mimo tej ceny, w ścisłej czołówce porterów bałtyckich imo

Moja ocena: [4.75]

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Głęboka czerń z minimalnymi, ciemnowiśniowymi przebłyskami. [5]
Piana: Beżowa, średniopęcherzykowa. Tworzy kremową czapę, która po kilku minutach opadła do cieńkiej warstwy i utrzymała się do końca. Lekko brudzi szkło. [5]
Zapach: Bardzo intensywny, czuć go z daleka. Ładny, suszone śliwki, lekki popiół w tle. [4]
Smak: Dość słodki, śliwkowy początek, później przechodzi w paloność z kawowymi posmaczkami. Zostaje cierpki, lekko gryzący i zarazem rozgrzewający posmak, po ogrzaniu tylko kawowy. Dobre. [4]
Wysycenie: Początkowo trochę za wysokie, dość mocno szczypie. Później właściwe. [3.5]
Opakowanie: Choć proste, to stylowe i dopasowane do stylu. Wszystkie dane podane na kontrze, kapsel Fortunowy. Minus za krzywo naklejoną etykietę i krawatkę. [4]
Uwagi: Partia 28/10/2010, więc pite nieznacznie po terminie.

Moja ocena: [4.125]

[Oskaliber]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny. Ciemnowiśniowe przebłyski pod światło. [5]
Piana: Dosyć gęsta. Ciemnobeżowo-brązowawa. Po jakimś czasie opada do zera. [3]
Zapach: Intensywny. Dominująca kawa, w tle karmel i czekolada. [4]
Smak: Pełny. Dominuje silny posmak kawowy tak jak w zapachu (wręcz zbyt silny, pod koniec przyćmiewa wszystko inne). Paloność i karmel gdzieś dalej, dobra dosyć wysoka goryczka. Przyjemnie rozgrzewa przełyk i całe ciało, ale alkohol niewyczuwalny. [4.5]
Wysycenie: Średniowysokie. [3]
Opakowanie: Etykieta jak etykieta. Ekstrakt i słody podane. [4]
Uwagi: Solidny i rozgrzewający - czyli taki jaki powinien być porter.

Moja ocena: [4.1]

[Pery77]

Piłem go co prawda dopiero pierwszy raz ( strasznie trudno go dostać) ale mam mieszane uczucia. Po przeczytaniu wielu bardzo pochlebnych opinii o nim oczekiwałem po nim chyba zbyt wiele. Niestety nie sprostał moim oczekiwaniom. Może musze wypić jeszcze kilka aby sobie wyrobić zdanie ale to pierwsze niestety mnie nie zachwyciło. Nie jest źle, tego nie mówie ale jednak i Black Boss z witnicy i Grand Imperial z Ambera ( do którego sie ostatnio przekonałem) smakują mi bardziej. Po za tym cena 5.80pln to chyba jak na razie najdroższy porter jaki widziałem.

[CyboRKg]

Drozszy jest "Porter Warminski" z Kormorana. I IMHO znacznie lepszy...

[Latarnik]

Black Boss z witnicy i Grand Imperial z Ambera ( do którego sie ostatnio przekonałem) smakują mi bardziej.

To inna kategoria. Te które Ci smakują to są 18-stki czyli takie, IMO, pół portery bałtyckie.
Te prawdziwe to łódzki, cieszyński, Komes i kilka których już nie ma.

[Twilight_Alehouse]

Te prawdziwe to łódzki, cieszyński, Komes i kilka których już nie ma.

A także Warmiński i mocniejszy Ciechan.

[Pery77]

Drozszy jest "Porter Warminski" z Kormorana. I IMHO znacznie lepszy...

U mnie akurat Porter Warminski jest troche tanszy (5,50pln) ale wcale nie uważam go za lepszego. Jeśli miałbym porównywac te dwa to wole Komesa. Black Boss jesdnak sporo lepszy. Nawet Ciechan 18% uważam za lepszy od Warminskiego. (ten 22% jakos mi nie podchodzi)
Jeśli chodzi o extrakt to jeszcze porter z Corneliusa -Baltic Porter ma 22% extr. ( i swoją droga jest całkiem nie zły.)

[CyboRKg]

To inna kategoria. Te które Ci smakują to są 18-stki czyli takie, IMO, pół portery bałtyckie.
Te prawdziwe to łódzki, cieszyński, Komes i kilka których już nie ma.

Dokladnie. Dodatkowo "Warminski" i "Ciechan 22" to scisla czolowka.

Nie mowie, ze klasyczny "Ciechan 18" lub "Grand Imperial" sa zle - ale to zupelnie inna kategoria. Lekkie porterki - a nie pelne, rasowe portery.

[Kwadri]

Piana: Beżowa, średniopęcherzykowa. Tworzy kremową czapę, która po kilku minutach opadła do cieńkiej warstwy i utrzymała się do końca. Lekko brudzi szkło. [5]
Zapach: Bardzo intensywny, czuć go z daleka. Ładny, suszone śliwki, lekki popiół w tle. [4]
Smak: Dość słodki, śliwkowy początek, później przechodzi w paloność z kawowymi posmaczkami. Zostaje cierpki, lekko gryzący i zarazem rozgrzewający posmak, po ogrzaniu tylko kawowy. Dobre. [4]
Wysycenie: Początkowo trochę za wysokie, dość mocno szczypie. Później właściwe. [3.5]
Uwagi: Partia 28/10/2010, więc pite nieznacznie po terminie.

Piwo pite z tej samej partii, czyli ponad pół roku po terminie:

Piana: Początkowo wysoka, drobna. Opada do niepełnej warstwy z szerokim pierścieniem. Pierścień długo zostaje, ale mniej trwała niż ostatnio.
Zapach: Równie intensywny. Są śliwki, lekka kawowość i mocny karmel. Po chwili mocne akcenty popiołu i wędzonych wędlin. Gdzieś daleko w tle czuć lekko alkohol.
Smak: Początek nadal słodki i lekko śliwkowy. Jest delikatna paloność, kawowe posmaczki, ale jakby stało się słodsze, bardziej karmelowe i mniej gryzące (po mocnym ogrzaniu nadal lekko gryzący). Później czuć posmak popiołu, alkohol ledwo wyczuwalny, ale czuć rozgrzewającą moc.
Wysycenie: Drobne, dobre dla stylu. Nie tak wysokie jak ostatnio.

Ogólnie nie zmieniło mocno profilu smakowego, ale jakby trochę złagodniało, stało się nieco słodsze.

[eutanatos]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nieprzenikliwa czerń. Po spojrzeniu na kufel pod światło - dalej nieprzenikliwa czerń! Przyjemne zaskoczenie. [5]
Piana: Drobnoziarnista, jasnobrązowa. Z czasem redukuje się do warstwy przykrywającej całą powierzchnię piwa. Nie obkleja ścianek szkła. [4.5]
Zapach: Słód, palona kawa, w tle wino. Mocny i wyraźny. Zapach obiecuje moc piwa. [5]
Smak: Mocno palona kawa, lekka słodycz, przebijające się smaki palonego ziarna, oraz podkreślenie w postaci szlachetnej goryczy gorzkiej czekolady. Piwo bardzo rozgrzewa. Czuć moc piwa, ale w żaden sposób nie określił bym tego "bimbrowate". Ilość ekstraktu robi swoje. Intensywny smak od pierwszego do ostatniego łyku. [5]
Wysycenie: Piwo ładnie musuje ale w cale nie syci. Dobre, zrównoważone nasycenie gazem. Bąbelki zostają z nami do końca. [5]
Opakowanie: Przeważają motywy czarno - srebrne. Prosta stylizacja. Zachęcający napis "wyprodukowane zgodnie z Bawarskim Prawem Czystości z 1516 roku". Wszystkie najważniejsze informacje łatwe do znalezienia. Nic tu nie kuje w oczy, do niczego nie można się przyczepić.. [5]
Uwagi: Lubię portery. Za każdym razem gdy jestem w sklepie szukam na pułkach nowych. Lubię piwa z fortuny, za każdym razem gdy widzę je gdzieś w sprzedaży, szukam jakiś nowych. A to jest nowy porter z fortuny! Dla mnie porter nr. 1.

Moja ocena: [4.95]

[Doodeck]

Termin przydatności minął 24.08.2010.
Jak dotąd to jedyny mój przeleżakowany porter, w którym pojawił się posmak wędzony (dymny).
W smaku słodycz plus ognisko.

[Aleksandros]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny. Pod światło widoczne są rubinowe refleksy. [5]
Piana: Beżowa. Niezbyt obfita. Powoli redukuje się do cienkiej warstewki. [3.5]
Zapach: Klasyczny zapach porteru. Palony, słodowy, wyraźnie wyczuwalna kawa zbożowa. Bardzo smakowity! [5]
Smak: Dość słodki, palony, do tego nienachalny smak kawy zbożowej. Przy wydechu nieco czuć alkohol. Po chwili dociera goryczka. [4]
Wysycenie: Niskie, pasuje do porterów bałtyckich. [5]
Opakowanie: Proste, ale eleganckie. Trochę za dużo farmazonów na kontrze. Pełna informacja, kapsel firmowy. [4.5]
Uwagi: Warka z datą do 14.12.2011. Pite tydzień po terminie. Bardzo dobry porter. Polecam!

Moja ocena: [4.425]

[focus25]

Czy to prawda że nie ten porter nie jest już produkowany?
W zeszłym tygodniu kiedy o niego pytałem w sklepie sprzedawca stwierdził ku mojemu smutkowi że zaprzestano jego produkcji