Kasztelan, Niepasteryzowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • petrus33
    Gość
    • 2008.01
    • 888

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
    Pustawe trochę jest to piwo, przez co obok całkiem wyczuwalnej goryczki uwydatnia się nieprzyjemna kwaskowość. W tle lekka słodkość (nie mylić ze słodowością), typowa dla większości polskich koncernówek.
    Strach pomyśleć, co sobą prezentuje wersja pasteryzowana, jakoś nie mam ochoty sprawdzać.
    I tu ci muszę powiedzieć, że jak na koncerniaka, to wersja pasteryzowana nie jest zła. Piję rzadko, głównie, jak mi się nie chce iść do sklepu z lepszymi piwami. Da się przeżyć, naprawdę.

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      No cóż, jakiś rok temu z podobnych powodów wypiłem jedno i ledwo przeżyłem, tak było nagazowane. Zresztą wersja niepasteryzowana też jest zbyt mocno nasycona jak na mój gust.

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9788

        Wiem, że to forum zrzesza nietypowych konsumentów, ale nie przesadzajmy...
        Moim zdaniem Kasztelan NP jest najlepszym polskim jasnym koncerniakiem, i to ze sporym odstępem. Piszę - jasnym - bo cieszyński porter to wszak (trudne słowo, samiec wszy ) też koncern...
        Na moją ocenę wiosennej warki mogą wpływać tzw. okoliczności przyrody: gasiłem Kasztelanem NP pragnienie po walce z "pozimowym" trawnikiem...

        Comment

        • porek388
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2008.11
          • 213

          Piana ładna drobnopęcherzykowa, pozostaje na szklance. Utrzymuje się 2-3 minuty po czym redukuje się do ładnej obrączki.
          Wysycenie OK.
          Zapach słodowo-masłowy.
          Smak słodowy z lekką goryczką. Ogólnie dosyć płaskie.
          Piwo nie wyróżnia właściwie niczym ani na plus ani na minus. Lepsze niż większość koncernowych, ale np. niepasteryzowany Piast ma bardziej zdecydowany smak, który może się podobać albo nie, a ten Kasztelan jest jakiś taki niezdecydowany i mdły.

          Comment

          • yavo
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            🥛🥛🥛🥛
            • 2009.03
            • 910

            Kasztelan NP

            Wczoraj miałem z nim pierwszą styczność. Zdziwiło mnie, że w moim pobliskim sklepie pojawiło się jakiekolwiek piwo niepasteryzowane (poza Żywym za 4,5) więc wziąłem. O smaku pisać nie będę, bo do mojego ulubionego Ciechana mu daleko.

            Biorę Ci ja butelkę do ręki. Na etykiecie Browar Sierpc. Na kontretykiecie: Tradycyjna polska receptura. Autentyczny, wyjątkowo świeży smak prosto z lokalnego browaru. Dziś takich piw już nie ma... Podpisano: Carlsberg Polska.

            Ręce mi opadły. Jak koncern produkujący przemysłowe piwo może pisać, że takich piw już nie ma, skoro:
            - w jakimś tam stopniu wielkie koncerny przyczyniły się do upadku tych małych?
            - wszyscy doskonale wiemy, że są takie piwa? Opad rąk...

            Dobra, pogadałem sobie ;-)

            Comment

            • żąleną
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.01
              • 13239

              To już naprawdę szczyt ignorancji albo bezczelności...

              Comment

              • chemmobile
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2009.03
                • 2168

                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Ciemny złoty. Właściwie ciemno żółto złoty. [4.5]
                Piana: Ach, początek zapowiadał się pięknie. Niestety piana zdechła po paru chwilach. [2]
                Zapach: Koncernowo raczej nie pachnie, ale słaby aromat plusem być nie może. Słodowo-nijaki. [3]
                Smak: Hahaha, jakbym znowu pił niepasteryzowanego Piasta. Bardzo podobne w smaku, tj. trzyma koncernowy profil smakowy. Słód słaby, ale wyraźnie widoczny. Równocześnie z nim mamy goryczkę, niestety trochę gorzką i pozostawiającą cierpki posmaczek. Gorycz jest tu dominująca. Całość smaku spięta jest kwaskowatością. Na szczęście jest ona przejściowa i końcowy posmak to lekka słodowość i cierpkość na języku. Oj, naciągane 3,5. [3.5]
                Wysycenie: Dość wysokie, często ten element jest u mnie najwyżej punktowany w produktach browarów przemysłowych. [5]
                Opakowanie: Cóż, koń jaki jest, każdy widzi. Standardowo bardzo skromne informacje na kontrze. [3]
                Uwagi: Butelka 0,5 l z wrocławskiej Drink Hali za 2,95 zł. W kategorii cena/jakość daję 3/5 pkt.
                Nie piłem pasteryzowanego Kasztelana, więc nie wiem jakie są różnice pomiędzy nim, a wersją niepasteryzowaną. Ale całkiem niedawno porównywałem Piasta w wersji past. i niepast. Są to piwa z tej samej stajni Carlsberga, więc pewnie się nie pomylę pisząc, że Kasztelan niepast. trzyma profil smakowy wersji pasteryzowanej, ino jest ciut bardziej wyraziste.
                Piwo nie do końca "pełne" (gdzie jest słód!), więc nie przynosi radości z picia dla smaku. Cena za wysoka. A na grilla i dłuższe posiedzenia też nie bardzo się nadaje z powodu prawie 6% alkoholu. Ech Kasztelanie, co ja mam z Tobą zrobić...

                Moja ocena: [3.275]
                Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                Comment

                • ten
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2008.01
                  • 9

                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Kolor jasny, ładny [4.5]
                  Piana: Piana niewielka, ale kożuszek utrzymuje się długo. [3.5]
                  Zapach: Zapach mało wyraźny, przyjemny [4]
                  Smak: I tu mam dylemat, bo niewiele można mu zarzucić, ale też nie ma za co pochwalić. Po prostu zwykłe piwo, aż za zwykłe. Jest lepsze od masowo produkowanych marek, ale jest to piwo niepasteryzowane. Oczekuję czegoś więcej i za każdym razem nieco się zawodzę. Napiszę tak - piwo idealne dla ludzi przyzwyczajonych do Tyskiego, Lecha czy innej Warki. Kupuję sobie od jakiegoś czasu jedno razem z innymi w sklepie na Przymorzu i Kasztelan smakuje zawsze tak samo. Z jednej strony jest to zaleta, ale brak mu jakiejś takiej wyrazistości, odmienności. Smakuje dobrze, ale czy to wystarczy? [3.5]
                  Wysycenie: Dobre, nie mam zastrzeżeń. [4.5]
                  Opakowanie: Opakowanie ładne, za elementy znane z koncernówek (sugerowana cena, uświadamiacze, infolinia, mało dyskretny kod kreskowy) - minus [3.5]
                  Uwagi:

                  Moja ocena: [3.775]

                  Comment

                  • dri
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2007.06
                    • 17

                    uswiadamianie teraz jest chyba juz na wszystkim
                    Kasztelan niepasteryzowany byl wczesniej niz Piast i Bosman - na bazie sukcesu Kasztelana potentat zaczal w tym sezonie robic nastepne. ja kasztelana pije jak jeszcze koncerny nie namieszaly na rynku i bylo to Kasztelańskie i bylo jednym z ostatnich niepasteryzowanych piw. po ladnych paru latachznowu sie moge cieszyc piwem o posmaku skorki od chleba.
                    dla narzekaczy powiem, ze w piwoszu wlasciciel jezdzi po Kasztelana poza Wawe, bo tutaj juz brakuje, u mnie na Brodnie mimo obiecanej dostawy nie dowiezli. a moja żona po ciąży nie miala zadnego cisnienia na alkohol bo karmi, odmawia kazdego piwa, oprocz Kasztelana co robic, dobre jest. czasami mam wrazenie, ze niektorzy narzekaja tylko dlatego, ze jakies piwo jest koncernowe...
                    Dzieki, PzD

                    Comment

                    • lzkamil
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.01
                      • 3611

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dri Wyświetlenie odpowiedzi
                      ja kasztelana pije jak jeszcze koncerny nie namieszaly na rynku i bylo to Kasztelańskie i bylo jednym z ostatnich niepasteryzowanych piw. po ladnych paru latachznowu sie moge cieszyc piwem o posmaku skorki od chleba.
                      Dzięki tej skórce od chleba stare Kasztelańskie kiedyś było moim ulubionym piwem w swojej kategorii. Tyle że nie pamiętam żeby kiedyś było niepasteryzowane (chyba że beczkowe?). Pierwszy raz się z nim zetknąłem w 1 poł. lat '90 - może z wcześniejszych czasów pamiętasz butelkowe niepasteryzowane?
                      Lepszy jabol pod okapem
                      niż GŻ, CP i KP !


                      Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                      Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                      Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                      Comment

                      • dri
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2007.06
                        • 17

                        ja jezdzilem raczej w drugiej polowie lat 90 do Sierpca, bralem skrzynke Kasztelańskieg (chociaz wtedy w tamtej okolicy zamawialo sie Kasztelana...), przywozilem do Wawy i wypijalismy z kumplani krotkoterminowe niepasteryzowane piwo kasztalańskie. od tamtych lat zarazilem pare osob do szukania swojego smaku, piw niepasteryzowanych. tak sie doszukalismy kiedys np. Lwówka Śląskiego. a teraz podobno wraca...
                        Dzieki, PzD

                        Comment

                        • Twilight_Alehouse
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2004.06
                          • 6310

                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Ciut ciemniejszy niż pilsowy, bardzo ładny. [5]
                          Piana: Średnia, opada dość szybko. [3.5]
                          Zapach: Bardzo silny. Cudna chlebowa słodowość, ale towarzyszy jej niestety jakaś dziwna, metaliczna nuta. [4]
                          Smak: Potężna chlebowa słodowość, treściwość, pełnia smaku. Lekka goryczka, która ma za zadanie tylko akcentować pozostałe elementy. [4.5]
                          Wysycenie: Idealne. [5]
                          Opakowanie: Wariacja na temat standardowego kasztelanowego wzornictwa. Zielona wersja bardzo pasuje do charakteru piwa. [4.5]
                          Uwagi: Mam sentyment do niepasteryzowanego Kasztelana. Pamiętam, że poznałem go w szczęśliwych czasach połowy lat 90., gdy browar z Sierpca był niezależny, produkowane przez niego piwa było określane jako "Sierpeckie", a w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od browaru w sklepie mówiło się "piwo" i od razu było wiadomo o co chodzi. Wiem ze teraz to koncerniak, ale i tak cieszę się, że Carlsberg zdecydował się na taki krok - powstało najlepsze wg mnie koncernowe piwo.

                          Moja ocena: [4.275]

                          Comment

                          • bono_boniecki
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2007.10
                            • 177

                            Kupiłem ostatnio i pokładałem duże nadzieje w tym piwie, ale niestety się zawiodłem. To, co uderzało w smaku to przede wszystkim... alkohol. Niestety, szczególnie w pierwszych kilku łykach. Też byłem zdziwiony. Potem głównie płaska słodowość, kiepskie nachmielenie. ja nie wrócą do tego piwa, jest na rynku masa lepszych niepasteryzowanych piw...

                            Comment

                            • Pinio74
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.10
                              • 3881

                              Moim zdaniem edycja tegoroczna jest dużo słabsza od tej warzonej w roku ubiegłym.
                              Mam nadzieję, że nie jest to związane z tym, że pojawił się niepasteryzowany Bosman i teraz zarówno Kasztelan, jak i Bosman warzone są w Szczecinie (słyszałem takie spiskowe teorie).
                              BIRRARE HUMANUM EST

                              Comment

                              • Twilight_Alehouse
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2004.06
                                • 6310

                                Wersji tegorocznej jeszcze nie piłem, ale zapewne sprawdzę w ten weekend, bo będę w promieniu rażenia browaru. Przekonam się, czy warto będzie kupować w tym roku, czy lepiej dać sobie spokój.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X