Kasztelan, Niepasteryzowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dri
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2007.06
    • 17

    faktycznie, czasem zamiast Kasztelana wystarczylo powiedziec piwo...
    Dzieki, PzD

    Comment

    • Candlekeep
      Porucznik Browarny Tester
      • 2007.11
      • 367

      Tak czytam Wasze opinie, w których wyrażacie swoje zaskoczenie, jak to rozczarowało Was to piwo, i... no dziwię się bardzo.
      Naprawdę wierzyliście, że firma pokroju Carlsberga utrzyma smak Kasztelana na wysokim poziomie, a piwo niepasteryzowane będzie w jakiś sposób odbiegało od powszechnie przyjętych w tego typu koncernach norm?
      Ja zarzuciłem picie Kasztelana zaraz po wykupieniu go przez Carlsberga. Podobnie zrobiłem w przypadku wykupieniu Łomży. I dzięki temu mam fajne wspomnienie smaku tych piw, nie zepsute przez to, co można posmakować dziś...

      Comment

      • gdynia
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2009.06
        • 3

        koncerniaki

        taaaa,nie ma o czym tu gadac,bo powiedziano juz chyba wystarczajaco duzo na temat koncerniakow.Jak ktos pije to,co mu podtykaja reklamy i chce za to placic,to jego wybor.Cale szczescie,ze jest tylu smakoszy,dzieki ktorym i dla ktorych warzy sie prawdziwe piwo-WYwiecie,gdzie.Jak w dawnym bilboardzie Ambera: zywcem nas nie wezma...

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.06
          • 6310

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep Wyświetlenie odpowiedzi
          Naprawdę wierzyliście, że firma pokroju Carlsberga utrzyma smak Kasztelana na wysokim poziomie, a piwo niepasteryzowane będzie w jakiś sposób odbiegało od powszechnie przyjętych w tego typu koncernach norm?
          W zeszłym roku Kasztelan niepasteryzowany był doskonały, więc w moim przypadku nie ma co mówić o jakimkolwiek rozczarowaniu. W tym roku jeszcze nie sprawdzałem, wypowiem się gdy to zrobię.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep Wyświetlenie odpowiedzi
          Ja zarzuciłem picie Kasztelana zaraz po wykupieniu go przez Carlsberga.
          Ja nie. Długo pijałem świetnego lanego Kasztelana gdy był dostępny w łódzkim Peronie 6. A dlaczego? Bo uważam grupę Carlsberg za najmniej szkodliwą i potrafiącą jednak czasami robić przyjemne niespodzianki.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep Wyświetlenie odpowiedzi
          Podobnie zrobiłem w przypadku wykupieniu Łomży.
          A tu się zgodzę. Aż nie mogłem uwierzyć, ze to fatalne piwo, które oceniałem na konkursie piw Bractwa Piwnego to była tak przeze mnie kiedyś uwielbiana Łomża.

          Comment

          • lzkamil
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.01
            • 3611

            Dla mnie zarówno lany Kasztelan w Peronie 6 jak i butelkowy niepaster jak go kiedyś spróbowałem (gdzieś tu jest moja ocena) były niby smaczniejsze od zwykłych koncerniaków ale nie dorastały do pięt staremu Kasztelańskiemu z czasów przed Carlsbergiem - a wtedy piłem głównie pasteryzowane w butelkach, rzadko z beczki jak byłem w polu rażenia browaru i nie musiałem tego samego dnia wracać bryczką do Łodzi
            Lepszy jabol pod okapem
            niż GŻ, CP i KP !


            Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

            Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

            Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

            Comment

            • Twilight_Alehouse
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2004.06
              • 6310

              Dla mnie były właśnie na tyle smaczniejsze od zwykłych koncerniaków, że piłem je z przyjemnością. Nie popadajmy w przesadę, koncern też jest teoretycznie w stanie stworzyć dobre piwo

              A wracając do tematu właściwego - wczoraj piłem butelkowego Kasztelana Niepast. z tegorocznego rozlania. Zapach mnie trochę odrzucił, bo pojawiły się w nim jakieś takie metaliczno-ścierowate atrakcje, ale już smakowi nie mam nic do zarzucenia, wszystko zgadza się z moją wcześniejszą oceną.

              Comment

              • perłyfan
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.02
                • 1244

                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Bardzo ładny, wyrazisty, dość ciemny. [4.5]
                Piana: Na początku gruba warstwa. Dość szybko się poddaje, ale do końca pozostaje cieniutka warstwa. [4]
                Zapach: Wyraźny, świeży, słodowy [4.5]
                Smak: "Konstrukcja" smakowa tego piwa należy do moich ulubionych - na początek mocna słodowość, podkreślona lekką chmielową goryczką. Niestety w trakcie picia te walory zanikają i druga połowa kufla staje się coraz bardziej nijaka. [4]
                Wysycenie: W porządku. [5]
                Opakowanie: Przyzwyczaiłem się do wyglądu kasztelańskich etykiet, podobają mi się. Zielona odmiana też jest OK. [4.5]
                Uwagi: Nabyte w radzyńskim Topazie. Sprowadzone chyba na próbę, na półce stało tylko ok. 20 szt. Dość szybko zniknęły. Mam nadzieję, że na stałe będzie w ofercie sklepu, bo to najlepsze piwo jakie udało mi się kupić w Radzyniu.

                Moja ocena: [4.275]
                JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

                Comment

                • granat862
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2004.12
                  • 945

                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Bladozloty moim zdaniem zbyt jasny. [2.5]
                  Piana: Drobnopęcheżykowa gęsta średniowysoka z czasem opada do cienkiej warstewki, pozostawia ślady na szkle. [3.5]
                  Zapach: Dość przyjemny slodowo chmielowy. [3.5]
                  Smak: Delikatna słodowa słodkość z przyjemna goryczką,wszysyko było by dobrze gdyby nie było delikatnego jakby kukurydzianego posmaku. [3.5]
                  Wysycenie: Duże przyjemnie łaskocze [4]
                  Opakowanie: Butelka typowa dla CP z charakterystycznym wybrzuszeniem na szyjce etykieta podobna do zwykłego Kasztelana tyle że z zielonym akcentem i dość wyraźnym napisem Niepasteryzowane. Na krawatce wzmjanka ze edycja limitowana. Minus za brak ekstarktu i miejsca uwarzenia. [3.5]
                  Uwagi: Moim zdaniem najlepszy produkt CP jaki piłem. do Ciechana czy Lubusiego mu wiele brakuje ale i tak dość smaczny.

                  Moja ocena: [3.475]
                  Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

                  Comment

                  • Candlekeep
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2007.11
                    • 367

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse Wyświetlenie odpowiedzi
                    Dla mnie były właśnie na tyle smaczniejsze od zwykłych koncerniaków, że piłem je z przyjemnością. Nie popadajmy w przesadę, koncern też jest teoretycznie w stanie stworzyć dobre piwo
                    Tu nie chodzi o przesadę czy o krucjatę przeciwko koncernom. Jestem od tego daleki. Jednakże dość oczywistym jest (no, przynajmniej w mojej ocenie), że jeśli produkcję lubianego wcześniej piwa przejmuje koncern (wszystko mi jedno, który), to w dość krótkim czasie to piwo się zmienia i choć pozostaje poprawne, to zostaje pozbawione jakiejkolwiek indywidualności i traci to, za co było lubiane wcześniej.
                    Dlatego - jak wspomniałem - nie jestem zaskoczony, gdy piwo takie przestaje mi smakować tak, jak smakowało wcześniej.

                    Comment

                    • Fredd00
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2009.07
                      • 88

                      Cóż "starego Kasztelana" odkryłem na 3 miesiące przed zmianą technologii na Carslbergowską - możecie wyobrazić sobie podobną traumę

                      Pierwsze podejście do niepasteryzowanego zrobiłem w zeszłym roku, wyplułem z obrzydzeniem. Potem dopiero uświadomił mnie znajomy, że w przypadku niepasteryzowanego data przydatności do spożycia to nie wszystko, liczy się też przechowywanie (wystarczy, że jakiś tępy sierściuch ustawi skrzynki przy oknie na słońcu podczas upałów i po kilku dniach jest po piwie).

                      W tym roku podejście drugie - zakupione w Lewiatanie w Lipnie, 30.06 z datą 10.08. Opinia zgodna przedmówcami, "Żywe" to to nie jest, ale i tak o niebo lepsze od piw przemysłowych. Poza tym zywe to 4,50 zł minimum, a tu 2,49 zł w butelce zwrotnej. Na imprezie nie postawisz "Zywego" bo cena i żona Cię zabije, a "Kasztelana" i owszem.

                      Na szczęście bywam w Lipnie raz w tygodniu, więc będę częstym gosciem w Lewiatanie (mają tam, też z lodówki)

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        Piana: średnioobfita, drobna, ale bardzo krótka, znika do zera.
                        Kolor: złocisty, jak na 12,5% to trochę jasne.
                        Wysycenie: średnie, do niskiego, na tle koncernów, zdecydowanie na plus. Nie przegazowane.
                        Zapach: przyjemny, chyba delikatniutki chmiel.
                        Smak: przyjemny, świeży, no i bardzo przyjemny, choć zbyt delikatny, smak chmielu; goryczka niestety zdecydowanie zbyt niska.
                        Opakowanie: podoba mi się, ładnie odznacza się na półce, dopracowane, ładny firmowy kapsel. Nie wiem czy kapsel taki sam jak na wersji pasteryzowanej, czy dedykowany.

                        Podsumowując, zdecydowanie lepszy od niepasteryzowanego Piasta. Smaczniejsze, ładniejsze, po prostu lepsze.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • Pancernik
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.09
                          • 9788

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Podsumowując, zdecydowanie lepszy od niepasteryzowanego Piasta. Smaczniejsze, ładniejsze, po prostu lepsze.
                          Od "kuzyna" - Bosmana NP - też . A kapsel - po prostu, "kasztelański"...

                          Comment

                          • kenubi
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2008.07
                            • 87

                            Ja spróbowałem gdzieś na jesieni zeszłego roku. Nie smakowało.
                            Potem, zrobiłem podejscie gdzieś na zima/wiosna tego roku i uznałem"może być" - po czym kilka razy kupiłem.
                            Kupiłem niedawno (tydzień?) i znowu mi nie smakowało - jakieś takie bez smaku, niby sok jest ale z całości zero zadowolenia - zwyczajnie niesmaczne.
                            Piwo brałem z porządnej lodówki. Już raczej nie skuszę się więcej, nawet za 2,49.

                            Comment

                            • tomassi
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2007.08
                              • 59

                              A ja kupiłem przedwczoraj w Białej Rawskiej 2 sztuki. Czyli o 18 za mało. Świetne piwo. Naprawdę byłem zaskoczony. Jedyny zarzut dotyczy cieniutkiej piany (pianki tak po prawdzie), bo reszta jest ok. Zapach nie za mocny, niezbyt ostry ale bardzo przyjemny, smak jak dla mnie to bardzo dobra równowaga goryczki z lekko słodkawą nutą w tle. No i po wypiciu tych 2 buteleczek pozostał żal. Zwłaszcza, że ostatnio zmuszony byłem wlać w siebie piwo pt Tatra Mocna, brrrr jak można tak spieprzyć piwo? Po wypiciu kufelka miałem w ustach jeszcze przez wile godzin uczucie braku śliny i pragnienie smoka wawelskiego. To piwo robią chyba z proszku ixi czy co?
                              Last edited by tomassi; 2009-08-01, 01:46.
                              Hej szable w dłoń!!!
                              Pro Fide Rege et Lege

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomassi Wyświetlenie odpowiedzi
                                A ja kupiłem przedwczoraj w Białej Rawskiej 2 sztuki. Czyli o 18 za mało. Świetne piwo. Naprawdę byłem zaskoczony. Jedyny zarzut dotyczy cieniutkiej piany (pianki tak po prawdzie), bo reszta jest ok. Zapach nie za mocny, niezbyt ostry ale bardzo przyjemny, smak jak dla mnie to bardzo dobra równowaga goryczki z lekko słodkawą nutą w tle. No i po wypiciu tych 2 buteleczek pozostał żal. Zwłaszcza, że ostatnio zmuszony byłem wlać w siebie piwo pt Tatra Mocna, brrrr jak można tak spieprzyć piwo? Po wypiciu kufelka miałem w ustach jeszcze przez wile godzin uczucie braku śliny i pragnienie smoka wawelskiego. To piwo robią chyba z proszku ixi czy co?
                                A to już rozumiem ten zachwyt nad Kasztelanem n/p.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X