Kasztelan niepasteryzowany jest już od dawna lany w Bosmanie. Wygląda to tak: najpierw idą etykiety Bosmana niepasteryzowanego, potem Piasta a na końcu Kasztelana. Piwo oczywiście to samo. Już dawno mówiłem znajomym z Wrocławia, że "swojego" Piasta mają pod dostatkiem na wczasach w Swinoujściu jako Bosmana i na Mazurach jako Kasztelana.
Kasztelan, Niepasteryzowane
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szefunio Wyświetlenie odpowiedziKasztelan niepasteryzowany jest już od dawna lany w Bosmanie. Wygląda to tak: najpierw idą etykiety Bosmana niepasteryzowanego, potem Piasta a na końcu Kasztelana. Piwo oczywiście to samo. Już dawno mówiłem znajomym z Wrocławia, że "swojego" Piasta mają pod dostatkiem na wczasach w Swinoujściu jako Bosmana i na Mazurach jako Kasztelana.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szefunio Wyświetlenie odpowiedziWygląda to tak: najpierw idą etykiety Bosmana niepasteryzowanego, potem Piasta a na końcu Kasztelana. Piwo oczywiście to samo.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szefunio Wyświetlenie odpowiedziPiwo oczywiście to samo.Last edited by delvish; 2010-04-14, 21:46."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziKasztelan Niepasteryzowany ma być kreowany na piwo ogólnopolskie.
Comment
-
-
Właśnie u mnie też zauważyłem w wielu lokalnych małych sklepikach w podwarszawskich miejscowościach ekspansję tego piwa, niestety w puszkach.
Generalnie nie jest to tragiczne piwo.
Przy okazji po nieudanych npróbach walki o rynek przy pomocy Okocimia Pils (wcześniej porażki z czerwonym BROWAREM) jest to chyba ostatnia już próba nawiązania przez Carlsberg walki o polski rynek."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzijest to chyba ostatnia już próba nawiązania przez Carlsberg walki o polski rynek.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, klarowny. Idealny dla tych parametrów. [5]
Piana: Średniopęcherzykowa, spora przy nalewaniu ale szybko redukuje się do skromnej warstewki, która też z czasem znika. [3]
Zapach: Chmielowy z trochę słabszą nutą słodową [4.5]
Smak: Słodowo-kwaskowy ze słabą goryczką. W smaku w miarę dobre, chociaż czegoś w tym brakuje. [4]
Wysycenie: Cały czas w kuflu, nie przeszkadza w konsumpcji. [4]
Opakowanie: Ładna etykieta,przyjemna dla oka. Trochę słabo rzuca się w oczy, że piwo jest niepasteryzowane, brak podanych ekstraktu. [4.5]
Uwagi: Piwo jak widać traci swoją regionalność, gdyż zakupiłem je w Węgierskiej Górce.
Moja ocena: [4.15]
Comment
-
-
skusiłem się, bo pojawiło się w tesco, niestety tylko puszka. byłem dość przyjemnie zaskoczony, jest to piwo z rejonów +3, -4, co zważywszy na niską cenę (2,65) daje całkiem porządną alternatywę dla typowych koncerniaków. smakowało nie najgorzej.fratschke
Comment
-
-
Kasztelan (jeszcze wtedy jako Kasztelańskie) był piwkiem rewelacyjnym gdzieś do roku 1991. Po odejściu od bączków na rzecz butelek półlitrowych nigdy się już nawet nie zbliżył do tamtego poziomu. Niemniej przez pierwsze dwa sezony Niepasteryzowane było ciekawym piwem, chętnie je kupowałem. To co CO zaproponowało obecnie to żenada.
Kasztelana zwykłego kupuję tylko przy okazji zmian w etykietach i mogę się mylić ale raczej nie zauważam różnicy między nim a tym co prawdopodobnie niepasteryzowane nie jest a koło piwa niepasteryzowanego nawet nie stało.
Comment
-
-
Wczoraj po raz pierwszy piłem Kasztelana NP z puszki. Oznaczone "L11", w smaku chmielona woda , dramatyczna różnica na minus wobec pitego nie tak dawno Kasztelana NP z butelki ("L2").
PS. Tak naprawdę, oba piłem z pokala, nalewałem tylko z butelki lub puszki .
Comment
-
Comment