Koreb, Herbowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Candlekeep
    Porucznik Browarny Tester
    • 2007.11
    • 367

    #76
    Ja mam wrażenie, że problem jest chyba głębszy, niż tylko nietrafiona partia. Zbyt długo już trwa taka loteria: raz trafisz na genialne smakowo piwo, a raz - na kompletną porażkę, którą ma się ochotę jedynie wylać. Ja zresztą tak właśnie robię - naprawdę mam wrażenie, że to piwo jest wyraźnie zepsute i dla własnego bezpieczeństwa lepiej je wylać. Słowo - nie mam pojęcia, o co w tym biega, ale bardzo chciałbym wiedzieć.

    Comment

    • Czapayew
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.10
      • 1966

      #77
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: W barwie bardziej przypomina "polotmave" lub "rżnięte" niż "ciemne" [3.5]
      Piana: Piany brak... tzn. są jakie próby pienienia się, ale nieskuteczne [2]
      Zapach: Lekko słodkawo-owocowy [3.5]
      Smak: Smakuje jak rozgazowane "Karmi" - słodkie, mdłe, nijakie [2]
      Wysycenie: Słabiutkie - parę bąbli i to przez krótki czas [2]
      Opakowanie: Najmocniejsza strona piwa, stylizowane na staropolskie, minus za czarny kapsel. [4.5]
      Uwagi: Kolejne "lowolakowe" piwo i znów minus dla łaskiego browaru - ten wyrób im się zdecydowanie nie udał. Czekają jeszcze dwa inne...

      Moja ocena: [2.725]
      Ostatnia zmiana dokonana przez Czapayew; 2010-02-23, 20:13.
      "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

      www.zamkoszlaki.com
      www.piwnekapsle.net

      Comment

      • otvirak
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        🍼
        • 2005.04
        • 793

        #78
        A jaką barwę ma 'rżnięte'?
        niepoprawny czechofil


        Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
        WISŁA MISTRZ!

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          #79
          Mniej więcej taką jak polotmave, czyli pół na pół jasne z ciemnym. Mnie podchodzi pod rubin, ale jako facet mogę mieć trochę ułomne postrzeganie (a zwłaszcza nazywanie) kolorów.

          Comment

          • otvirak
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            🍼
            • 2005.04
            • 793

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
            Mniej więcej taką jak polotmave, czyli pół na pół jasne z ciemnym. Mnie podchodzi pod rubin, ale jako facet mogę mieć trochę ułomne postrzeganie (a zwłaszcza nazywanie) kolorów.
            Otóż nie! Pytanie było tendencyjne Tylko polotmave jest mieszane (jasne/ciemne). Pivo rezane (po polsku 'cięte') nie występuje w butelkach, bo jest lane w specjalny sposób w piwiarniach. Służą do tego specjalne łyżki, albo po prostu trzeba umieć je nalać. Trochę to trwa, ale efekt jest super - do połowy szklanicy jasne, potem od połowy ciemne. Czyli mówić w tym wypadku o jednej barwie nie ma sensu. To tak, jak śpiewa Lech Janerka:
            'kolor naszej flagi jest złożony
            kolor górny jest kolorem białym
            kolor dolny to kolor czerwony'
            niepoprawny czechofil


            Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
            WISŁA MISTRZ!

            Comment

            • żąleną
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.01
              • 13239

              #81
              Pooowaaaażnieee? A jak łykniesz kilka razy tego rżniętego (ja spotkałem się z wersją "łamane"), to przypadkiem nie zbełta się wszystko razem? Bo nie sądzę, że jesteś zwolennikiem picia słomką.

              Comment

              • otvirak
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                🍼
                • 2005.04
                • 793

                #82
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                Pooowaaaażnieee? A jak łykniesz kilka razy tego rżniętego (ja spotkałem się z wersją "łamane"), to przypadkiem nie zbełta się wszystko razem? Bo nie sądzę, że jesteś zwolennikiem picia słomką.
                No właśnie o to chodzi, że nic się nie 'zbełta' Jak dobrze nalane, dopiero pod sam koniec nabiera cech polotmavego. Powaaaażnie polecam
                niepoprawny czechofil


                Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
                WISŁA MISTRZ!

                Comment

                • beaviso
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2010.02
                  • 215

                  #83
                  Szczerze powiedziawszy, Koreb Herbowe był to najbardziej nieudany eksperyment piwny jak sięgam pamięcią. Nawet wrodzone skąpstwo względem marnotrawienia żywności nie powstrzymało mnie przed wylaniem 3/4 tego "czegoś" do zlewu... To było tak dalekie od piwa i tak dalekie od czegokolwiek, że nie znajduję słów aby opisać moje ponure doświadczenie z Herbowym. Żona też się skrzywiła po jednym łyku i na więcej się nie skusiła.

                  Jeden z Was napisał w wątku o Koźlaku z Ambera, że Koźlak jest jego ulubionym piwem, a lepsze od niego są tylko G.I. Porter i właśnie Herbowe z Koreba... Uwielbiam Koźlaka, to dla mnie piwo kultowe i niezawodne, dlatego pozostaję pod wrażeniem, jak różne mogą być gusta...

                  M.
                  Ostatnia zmiana dokonana przez beaviso; 2010-03-22, 16:25.

                  Comment

                  • otvirak
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    🍼
                    • 2005.04
                    • 793

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika beaviso Wyświetlenie odpowiedzi
                    pozostaję pod wrażeniem, jak różne mogą być gusta...

                    M.
                    Weź pod uwagę, że - oprócz gustów - różnić się mogą warki tego samego piwa
                    niepoprawny czechofil


                    Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
                    WISŁA MISTRZ!

                    Comment

                    • Candlekeep
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2007.11
                      • 367

                      #85
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika otvirak Wyświetlenie odpowiedzi
                      Weź pod uwagę, że - oprócz gustów - różnić się mogą warki tego samego piwa
                      Jest dokładnie tak, jak pisze otvirak - Koreb to browar, który robi chyba najbardziej nierówne piwo w Polsce. Mi też już przyszło wylać piwo z tego browaru do zlewu. I to niedługo po tym, jak wcześniej zachwycałem się i pod niebiosa wznosiłem to samo piwo z wcześniej uwarzonej partii. Wciąż nie wiem, z czego wynika ten problem w Korebiu, ale miałeś, beaviso, tego pecha, że trafiłeś właśnie na taką spiep...ną partię.

                      Comment

                      • beaviso
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2010.02
                        • 215

                        #86
                        Nie wykluczam, że tak właśnie było. Z Ciechanami też różnie bywało i bywa nadal. Ale ciężko będzie skusić się ponownie...

                        M.

                        Comment

                        • nassssy
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2006.01
                          • 8

                          #87
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Brązowo - rubinowe, ładne [4.5]
                          Piana: brak [1]
                          Zapach: Słaby, przyjemny lekko korzenny. [3]
                          Smak: bardzo słodkie, trochę jak karmi ale bez gazu, Słaby posmak alkoholu. [4]
                          Wysycenie: Prawie bez gazu [2]
                          Opakowanie: Brzydka brązowa butelka podejrzanie lekka. Naklejka w ładnym kolorze ale nie podoba mi się trochę infantylna. kapsel no name - mi pasuje. [3]
                          Uwagi:

                          Moja ocena: [3.225]

                          Comment

                          • Mibars
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2010.02
                            • 21

                            #88
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Ciemny, prześwitujący na wiśniowo, bardzo zachęcający [4]
                            Piana: Bardzo mizerna. Buzuje jak w napojach gazowanych, chwila moment i znika. Od połowy nalewałem tak, by na siłę ją wytworzyć i nici... [2]
                            Zapach: Przyznam, że ciekawy - Trochę korzenny, trochę jak karmel [4]
                            Smak: Bardzo się zawiodłem. Smak jest jakiś taki mało piwny - Mi przypominał Colę z dosypanym cynamonem? Na pewno zbyt słodki, przyznam, że nie konczyłem tego piwa ze smakiem... Alkohol na szczęście nie jest zbyt nachalny. [2.5]
                            Wysycenie: Niskie, a nawet bardzo niskie. Przypomina napój gazowany odstawiony na kilka godzin bez nakrętki, czy "wczorajsze" piwo. Moze nieco spotęgowałem efekt nalewając tak, by wytworzyć choć odrobinę trwałej piany... [2]
                            Opakowanie: Przyznam, że to był główny powód dla którego to piwo zakupiłem. Wyróżniało się na tle reszty etykietą, może trochę krzywo naklejoną, ale przykuwającą wzrok. Opis też sugerował coś więcej, niż to, co faktycznie znajdowało się w środku, czarny, goły kapsel w tym przypadku działał in plus, gdyż była to dla mnie kolejna sugestia, że jest to piwo małoseryjne, z niewielkiego browaru, który stawia na jakość... Nie da się ukryć, że jest dobre. [4.5]
                            Uwagi: Zakupione w sieci Piotr i Paweł.

                            Jestem zawiedziony. Zapowiadało się tak dobrze, niestety życie zweryfikowało ten stan rzeczy. Może za kilka lat Koreb nabierze wprawy i zaczne tworzyć dobre piwa? A przede mną jeszcze Miodowe z tego browaru...

                            Moja ocena: [3.125]

                            Comment

                            • bimbelt
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2007.12
                              • 197

                              #89
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Ciemne, lekko prześwitujące na brązowo. [4.5]
                              Piana: Praktycznie brak piany od samego początku. Czy to na pewno piwo? [2]
                              Zapach: Czekoladowo-korzenny. Niespotykany. [4]
                              Smak: Słodkie, ciężkie, czekoladowe. Chmielu brak. Lekka goryczka na końcu, ale ciężko powiedzieć skąd się ona bierze. Bardziej przypomina karmi niż prawdziwe piwo, chociaż procenty zdecydowanie wyczuwalne. Tak czy inaczej walorów piwnych ciężko tutaj szukać. Mi osobiście nie smakuje za bardzo. [2.5]
                              Wysycenie: Niskie nasycenie. Nie przeszkadza może zbyt mocno, ale trochę brakuje. [3]
                              Opakowanie: "Średniowieczne", lekko kiczowate, ale producent się tego trzyma i przynajmniej ma jakiś konkretny zamysł. Niech im będzie. [4]
                              Uwagi: Napój piwopodobny kierowany do ludzi lubujących się w słodyczach. Jak ktoś lubi kolę, to powinno mu smakować. Mi nie smakuje.

                              Moja ocena: [3.175]
                              Piwolog radzi...
                              Piwo Domowe na Facebooku
                              Szczeciński Konkurs Piw Domowych

                              Comment

                              • Rzeszowiak
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼
                                • 2009.04
                                • 1597

                                #90
                                Coca Cola jest smaczniejsza. Mniej słodka i lepiej gazowana.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X