Ja mam wrażenie, że problem jest chyba głębszy, niż tylko nietrafiona partia. Zbyt długo już trwa taka loteria: raz trafisz na genialne smakowo piwo, a raz - na kompletną porażkę, którą ma się ochotę jedynie wylać. Ja zresztą tak właśnie robię - naprawdę mam wrażenie, że to piwo jest wyraźnie zepsute i dla własnego bezpieczeństwa lepiej je wylać. Słowo - nie mam pojęcia, o co w tym biega, ale bardzo chciałbym wiedzieć.
Koreb, Herbowe
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: W barwie bardziej przypomina "polotmave" lub "rżnięte" niż "ciemne" [3.5]
Piana: Piany brak... tzn. są jakie próby pienienia się, ale nieskuteczne [2]
Zapach: Lekko słodkawo-owocowy [3.5]
Smak: Smakuje jak rozgazowane "Karmi" - słodkie, mdłe, nijakie [2]
Wysycenie: Słabiutkie - parę bąbli i to przez krótki czas [2]
Opakowanie: Najmocniejsza strona piwa, stylizowane na staropolskie, minus za czarny kapsel. [4.5]
Uwagi: Kolejne "lowolakowe" piwo i znów minus dla łaskiego browaru - ten wyrób im się zdecydowanie nie udał. Czekają jeszcze dwa inne...
Moja ocena: [2.725]Ostatnia zmiana dokonana przez Czapayew; 2010-02-23, 20:13."W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
www.zamkoszlaki.com
www.piwnekapsle.net
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziMniej więcej taką jak polotmave, czyli pół na pół jasne z ciemnym. Mnie podchodzi pod rubin, ale jako facet mogę mieć trochę ułomne postrzeganie (a zwłaszcza nazywanie) kolorów.
'kolor naszej flagi jest złożony
kolor górny jest kolorem białym
kolor dolny to kolor czerwony'niepoprawny czechofil
Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
WISŁA MISTRZ!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziPooowaaaażnieee? A jak łykniesz kilka razy tego rżniętego (ja spotkałem się z wersją "łamane"), to przypadkiem nie zbełta się wszystko razem? Bo nie sądzę, że jesteś zwolennikiem picia słomką.niepoprawny czechofil
Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
WISŁA MISTRZ!
Comment
-
-
Szczerze powiedziawszy, Koreb Herbowe był to najbardziej nieudany eksperyment piwny jak sięgam pamięcią. Nawet wrodzone skąpstwo względem marnotrawienia żywności nie powstrzymało mnie przed wylaniem 3/4 tego "czegoś" do zlewu... To było tak dalekie od piwa i tak dalekie od czegokolwiek, że nie znajduję słów aby opisać moje ponure doświadczenie z Herbowym. Żona też się skrzywiła po jednym łyku i na więcej się nie skusiła.
Jeden z Was napisał w wątku o Koźlaku z Ambera, że Koźlak jest jego ulubionym piwem, a lepsze od niego są tylko G.I. Porter i właśnie Herbowe z Koreba... Uwielbiam Koźlaka, to dla mnie piwo kultowe i niezawodne, dlatego pozostaję pod wrażeniem, jak różne mogą być gusta...
M.Ostatnia zmiana dokonana przez beaviso; 2010-03-22, 16:25.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika beaviso Wyświetlenie odpowiedzipozostaję pod wrażeniem, jak różne mogą być gusta...
M.niepoprawny czechofil
Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
WISŁA MISTRZ!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika otvirak Wyświetlenie odpowiedziWeź pod uwagę, że - oprócz gustów - różnić się mogą warki tego samego piwa
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Brązowo - rubinowe, ładne [4.5]
Piana: brak [1]
Zapach: Słaby, przyjemny lekko korzenny. [3]
Smak: bardzo słodkie, trochę jak karmi ale bez gazu, Słaby posmak alkoholu. [4]
Wysycenie: Prawie bez gazu [2]
Opakowanie: Brzydka brązowa butelka podejrzanie lekka. Naklejka w ładnym kolorze ale nie podoba mi się trochę infantylna. kapsel no name - mi pasuje. [3]
Uwagi:
Moja ocena: [3.225]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemny, prześwitujący na wiśniowo, bardzo zachęcający [4]
Piana: Bardzo mizerna. Buzuje jak w napojach gazowanych, chwila moment i znika. Od połowy nalewałem tak, by na siłę ją wytworzyć i nici... [2]
Zapach: Przyznam, że ciekawy - Trochę korzenny, trochę jak karmel [4]
Smak: Bardzo się zawiodłem. Smak jest jakiś taki mało piwny - Mi przypominał Colę z dosypanym cynamonem? Na pewno zbyt słodki, przyznam, że nie konczyłem tego piwa ze smakiem... Alkohol na szczęście nie jest zbyt nachalny. [2.5]
Wysycenie: Niskie, a nawet bardzo niskie. Przypomina napój gazowany odstawiony na kilka godzin bez nakrętki, czy "wczorajsze" piwo. Moze nieco spotęgowałem efekt nalewając tak, by wytworzyć choć odrobinę trwałej piany... [2]
Opakowanie: Przyznam, że to był główny powód dla którego to piwo zakupiłem. Wyróżniało się na tle reszty etykietą, może trochę krzywo naklejoną, ale przykuwającą wzrok. Opis też sugerował coś więcej, niż to, co faktycznie znajdowało się w środku, czarny, goły kapsel w tym przypadku działał in plus, gdyż była to dla mnie kolejna sugestia, że jest to piwo małoseryjne, z niewielkiego browaru, który stawia na jakość... Nie da się ukryć, że jest dobre. [4.5]
Uwagi: Zakupione w sieci Piotr i Paweł.
Jestem zawiedziony. Zapowiadało się tak dobrze, niestety życie zweryfikowało ten stan rzeczy. Może za kilka lat Koreb nabierze wprawy i zaczne tworzyć dobre piwa? A przede mną jeszcze Miodowe z tego browaru...
Moja ocena: [3.125]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemne, lekko prześwitujące na brązowo. [4.5]
Piana: Praktycznie brak piany od samego początku. Czy to na pewno piwo? [2]
Zapach: Czekoladowo-korzenny. Niespotykany. [4]
Smak: Słodkie, ciężkie, czekoladowe. Chmielu brak. Lekka goryczka na końcu, ale ciężko powiedzieć skąd się ona bierze. Bardziej przypomina karmi niż prawdziwe piwo, chociaż procenty zdecydowanie wyczuwalne. Tak czy inaczej walorów piwnych ciężko tutaj szukać. Mi osobiście nie smakuje za bardzo. [2.5]
Wysycenie: Niskie nasycenie. Nie przeszkadza może zbyt mocno, ale trochę brakuje. [3]
Opakowanie: "Średniowieczne", lekko kiczowate, ale producent się tego trzyma i przynajmniej ma jakiś konkretny zamysł. Niech im będzie. [4]
Uwagi: Napój piwopodobny kierowany do ludzi lubujących się w słodyczach. Jak ktoś lubi kolę, to powinno mu smakować. Mi nie smakuje.
Moja ocena: [3.175]
Comment
-
Comment