Koreb, Herbowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • adam16
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.02
    • 9865

    #31
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Kol,or jak poprzednio - że zacytuję: "jest ciemnoczerwone". [4.5]
    Piana: Piana zdecydowanie lepsza niż przy mojej ostatniej degustacji. [4.5]
    Zapach: Zapach zdecydowanie gorszy niż poprzednim razem - dominuje karmel i nie jest on przyjemny. [2.5]
    Smak: W smaku dominuje słodycz karmelu. Szkoda, że zniknęła wiśnia . [2.5]
    Wysycenie: Egzemplarz jakiś felerny? Bo nawet gazu mniej nić poprzednio. [4]
    Opakowanie: Opakowanie bez zmian - nadal ten sam nie najwyższy poziom. [3]
    Uwagi:

    Moja ocena: [2.9]

    Dla porównania poprzednia ocena (oj poleciało w dół):

    Kolor: W nazwie jest że to czarne piwo, jednak tak naprawdę jest ciemnoczerwone. [4.5]
    Piana: Słaba, szybko zanikła. [3.5]
    Zapach: Głównie wiśnia i w tle jakby karmel, a gdzieś za kulisami - śliwka. [4.5]
    Smak: Wyraźnie podkreśla smaki wiśniowy i karmelowy, a gdzieś w tle przebija się suszona śliwka. Słodkie – trochę za słodkie i dlatego nie dostaje najwyższej oceny. [4.5]
    Wysycenie: Gazu w sam raz. [5]
    Opakowanie: Etykieta z daleka przypomina Irish Beer z Kormorana – prawie identyczne barwy. Butelka 0,33l. [3]
    Uwagi: Bardzo ciekawa i zaskakująca nowość z Koreba. Warto spróbować.
    Moja ocena: [4.35]
    Last edited by adam16; 2008-06-23, 20:05.
    Browar Hajduki.
    adam16@browar.biz
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #32
      piana: a co to jest piana?, wielkie bąble jak od płynu do naczyń, znikły,
      kolor: miało być czarne, a jest mocniejsza herbata,
      zapach: cukierki "kukułki",
      smak: cukierków "kukułki", słodkie, z każdym łykiem coraz bardziej chodziła mi myśl po głowie, że to są właśnie rozpuszczone "kukułki",
      wysycenie: małe.


      I to by było na tyle. Dużo wody w Baryczy upłynie zanim znów się skuszę na wyroby Koreba.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • Samoglow
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2007.07
        • 606

        #33
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Ciemny bursztyn, zdecydowanie za jasne jak na czarne. [3.5]
        Piana: Mimo szczerych chęci nie mogę dać więcej. Bardzo niewielka i bardzo szybko znika prawie bez śladów. [2.5]
        Zapach: "Niezwykle niezwykły". Pierwszyraz mam z czymś takim do czynienia. Uznałbym go za kompletnie nieodpowiedni, ale jest bardzo oryginalny. W końcu Koreb to coś trochę innego. Jest dziwaczny, nie sposób go z innym pomylić: czuć owoce, wanilię/toffi?, troszkę kawy. Nieamowite, ale za oryginalność dam wysoko. [4]
        Smak: Ze smakiem podobnie, czuć kwaskowatość, goryczki prawie nie ma, czuć karmel, kawę, trochę czekolady, wanilię, toffi. Straszne dziwactwo, ale ineźle gasi pragnienie i jest to wynalazek w sumie smaczny. Ciężko to ocenić jak normalne, ciemne piwo, ale ciekawe to jest. Zaszokowany dam 4. [4]
        Wysycenie: Nieduże, ale w przypadku tego napitku jest ok. [4.5]
        Opakowanie: Bardzo ładna butelka w tajemniczych barwach. Brak ekstraktu i składu (w tym przypadku mógłby być ciekawy). Może to jakaś rodzinna tajemnica. [4.5]
        Uwagi: Jedno z najdziwniejszych piw, jakie piłem, poza jałowcowym. Chętnie do niego wrócę jak nadarzy się okazja. Dziwaczne, ale smaczne.

        Moja ocena: [3.875]

        Comment

        • jurkas74
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2008.04
          • 57

          #34
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Brązowy, może nawet ciemnobrązowy. [3.5]
          Piana: Na początku biedna, a po chwili zniknęła zupełnie. [2]
          Zapach: Słodkawy, całkiem przyjemny ale na pewno nie jest to zapach piwa. [2.5]
          Smak: Przesłodzona kawa z nutą czekolady. Zupełnie nie mój smak więc może nie powinienem oceniać. Moja żona podsumowała krótko: "fajne Karmi Strong" [2]
          Wysycenie: Średnie, nie za dużo jak dla mnie w sam raz. [4]
          Opakowanie: Ponieważ rozróżniam jedynie 8 kolorów, powiem jedynie że nie jest szczególnie rażące. Drażni tekst o pierwszym browarze 3 tysiąclecia. [3]
          Uwagi: Piwo zdecydowanie nie dla mnie, ale ciekawa propozycja dla kobiet.

          Moja ocena: [2.4]

          Comment

          • pierotez
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2008.08
            • 46

            #35
            Aromaty cynamonowo-karmelkowe.
            Smak cynamonu, coli i irysów (to takie tofiki z prl-u), trochę w landrynkowość. Na końcu b. delikatna goryczka.
            Na zdecydowany plus zerowy posmak alkoholu, żadnych metalicznych i innych negatywnych cech napotkanych w Fortunach np. Czarnej i ostatnio w Stoutcie Ciechanowskin.
            Faktycznie orzeźwiające.

            Comment

            • karczoch
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2008.07
              • 17

              #36
              A mi to piwo nawet - powiem nieco prowokacyjnie - smakuje! I wcale nie wydaje się być
              colą z oranżadą, czy tofi z bąbelkami. Teksty o "piwie dla kobiet" wydają mi się za to szowinistyczne - co to, mężczyźni są gorzcy, a kobiety słodkie? Litości... Nie znacie Panowie kobiet znających się na piwie, i mężczyzn lubujących się w "tyskim z sokiem"? - ja znam...

              barwa: ciemnoczerwona, intensywna, przyjemna 4,0
              piana: praktycznie brak, znika błyskawicznie 1,5
              zapach: całkiem ciekawy, moze nieco 'sztuczny' ale na pewno nie płaski, słodkie tofi złamane kwaskowatością jakby wiśniową, ta słodycz uderza, ale nie zabija, można wyczuć coś gorzko - kawowego 4,0
              smak: niestety dość wodnisty i zdecydowanie słodki, ale nie czuć alkoholu, i nie jest tak przesłodzone jak fortuna, minimalna goryczka na koniec, dość orzeżwiający 3,0
              nasycenie: przyzwoite na początek, ale szybko przestaje zupełnie bąbelkować 3,0

              Razem: 3,1

              Comment

              • Kolesław
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.03
                • 1130

                #37
                Jakaż to burza w szklance "Herbowego". Mamy oryginalne piwo i o chodzi. Z tego wniosek, że jednak jest o co koty drzeć. Nie będę rozkładał na czynniki pierwsze, bo zrobili to już inni. Jeśli chodzi o etykietę i hasła na kontrze (tego i innych piw Koreba), to mnie wzruszyła ich nonszalancja (krawatki nie do końca pasujące do ety głównej, odklejające się, wszytko pozaginane i wytarte). Poczułem w tym "hand made" w takim polskim, radosnym stylu . Co do smaku - dziwię się, że nikt (chyba nikt) nie zauważył lukrecji. Dla mnie, to toffi z lukrecją i nic więcej.

                Comment

                • wedge7
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2007.01
                  • 217

                  #38
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: ciemne złoto; zdecydowanie za jasny jak na piwo ciemne [3]
                  Piana: właściwie to brak piany; powstał jedynie mizerny pierścień na obrzeżach szklanki [1]
                  Zapach: słodkawy; karmel; bardzo przyjemny [4.5]
                  Smak: bardzo dziwne piwo; goryczki jak na lekarstwo ale za to sporo owocowej kwaskowości + bardzo wyraźne posmaki kawy i karmelu [4]
                  Wysycenie: jak dla mnie idealnie [5]
                  Opakowanie: etykieta bez rewalacji ale w sumie ok; goły kapsel [4]
                  Uwagi:

                  Moja ocena: [3.875]

                  Comment

                  • Grudek10
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2003.08
                    • 59

                    #39
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Mocno herbaciany [3.5]
                    Piana: Painy w zasadzie brak,szczątkowy kożuszek przy usilnym wpatrywaniu się [1]
                    Zapach: Dyskretny aromat karmelu, starych, dobrych landrynek, zapach mało piwny. [1.5]
                    Smak: Rzecz gustu ale mnie przypominał smak po rozpuszczeniu landrynek w mocnym piwie [1.5]
                    Wysycenie: Szczątkowe [1.5]
                    Opakowanie: Butelka ŻGB, kapsel goły czarny. Etykieta formatowo bączkowa, kontra jakby z innego zestawu, krawatka jest. [1.5]
                    Uwagi:

                    Moja ocena: [1.55]

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #40
                      Mój egzemplarz długo leżał w piwniczce nim się odważyłem go spróbować. Może mu to pomogło?

                      Piana: początkowo jakieś mydliny, później mała drobna. Jej żywot liczony w sekundach.
                      Kolor: ciemnobursztynowy, pasujący do zapachu .
                      Wysycenie: brak, stąd kłopoty z pianą.
                      Zapach: toffi, krówka, butterscotch, skarmelizowany cukier, normalnie mi się podoba.
                      Smak: słodkie, kwaśne, goryczki brak. Kwaśność przyjemnie łamie słodycz. To piwo pachnie i smakuje jak zagęszczone mleko z tubki o smaku toffi. Mnie smakuje.
                      Opakowanie: ewidentna zrzyna z jurandowego koźlaka. Bogoojczyźniane teksty po prostu rozkładają na łopatki.

                      Może zaszokuję, ale uważam, że jest to całkiem ciekawe piwo. Nie napój piwopodobny, nie drink alkoholowy, ale piwo. Nie bójmy się tego słowa. Piwo to nie tylko jasny lager. Herbowe oryginalnością dorównuje Czarnemu z Fortuny. Jeśli piwowar dokonał tego zacierając słody, a nie dodając sztuczne aromaty, to chylę czoła, nawet jeśli efekt jest nie do końca zamierzony.
                      Podstawową sprawą jest jednak zmiana nazwy i etykiety. No i koniecznie trzeba zwiększyć wysycenie. Nazwę zmienić na Karmelowe, Carmello, Caramelo czy coś w tym guście. Reklamować jako piwo karmelowe, bez goryczki, a nie ciemne piwo dla prawdziwych Polaków.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • Prusak
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2005.07
                        • 4472

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
                        Kolejne piwo z Koreba które jest moim zdaniem beznadziejne.
                        Opakowanie słabe, piany mizerna. W smaku i zapachu wyczuwalne sztuczne stłumienie kwasu jakimiś słodkimi specyfikami o posmaku cukierków 'kukułek'
                        Zaraz trafi do zlewu, a stamtąd, poprzez rurkę odpływową PVC50 i pion PVC110, do systemu kanalizacji sanitarnej, by wreszcie, przedzierając się dodatkowo przez oczyszczalnię ścieków i rzekę - do morza. Następnie (po odparowaniu) zapewne powróci w postaci kwaśnego deszczu.
                        Mam wrażenie, że Koreb robi swoje piwa z Łaski
                        Minęło trochę czasu, dawno nie próbowałem piw z tego browaru, a przedwczoraj postanowiłem się przełamać. Napisałbym po degustacji mniej więcej to samo, co wyżej. Dotyczy to też innych piw Koreba, szczególnie Miodowego. Może trafiłem na "złą" partię. Ale tego samego dnia piłem Czarnków i nie ma porównania: dwie klasy wyżej.

                        Comment

                        • Totus
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.11
                          • 326

                          #42
                          A mnie się chce śmiać z tylnej etykiety :-). Na górze widnieje napis, że piwo niepasteryzowane a na dole, że pasteryzowane... i bądź tu mądry (niestety skanu nie posiadam)
                          Zapraszam do Browaru Sielanka.

                          Comment

                          • Siemion
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2008.07
                            • 67

                            #43
                            Mój egzemplarz, tak jak u większości przedmówców, w kolorze był herbaciany, w smaku nieznośnie słodki, a do tego nienagazowany i bez cienia piany. Ale mimo to nie powiedziałbym, że nie smakował jak piwo. Po przełknięciu, w ustach wyraźnie było czuć goryczkę. Najwyraźniej receptura ewoluuje.

                            Comment

                            • granat862
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2004.12
                              • 945

                              #44
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Ciemnobursztynowy mało przejrzysty, gdzie tu zapowiadana na opakowaniu czerń?? Gdyby nie było na etykiecie wzmianki że to piwo czarne to nota była by większa. [2.5]
                              Piana: Drobna niewysoka znikła zanim zdążyłem odstawić otwieracz. [2]
                              Zapach: Przyjemny korzenny , jakby toffi z imbirem taki odmienny. [4.5]
                              Smak: Słodkawe pozostawia korzenny posmak bardzo slaba goryczka przyjemne odmienne [4]
                              Wysycenie: Początkowo szał bąbelków póżniej ledwo wyczuwalne [3]
                              Opakowanie: Etykieta i kontra krzywo przyklejone jsk by tego mało na kontrze taj jak już Totus wspomniał ,na kontrze u góry pisze że niepasteryzowane a na dole że pasteryzowane. Czarny kapsel. Prócz ekstraktu wszyskie dane podane. [2.5]
                              Uwagi: Bardzo ciekawe piwo przypomina mi trochę Black Hilla z Cernej Hory. Koreb mógłby trochę popracować nad stylistyką etykiety, zdecydowali by się czy to piwo pasteryzowane czy nie i według mnie mogli by zamienić czarne piwo na ciemne w opisie.

                              Moja ocena: [3.775]
                              Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

                              Comment

                              • woosaa
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼🍼
                                • 2005.07
                                • 1553

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Totus Wyświetlenie odpowiedzi
                                A mnie się chce śmiać z tylnej etykiety :-). Na górze widnieje napis, że piwo niepasteryzowane a na dole, że pasteryzowane... i bądź tu mądry (niestety skanu nie posiadam)
                                Mam podobny problem,z tym że u mnie jest wycięcie na niepasteryzowane(takie samo jak przy dacie).Piwko kupione pod koniec lutego w Łodzi na Pomorskiej a termin ważności do 25 VI ( czyli co najmniej 4 miesiące)
                                mb WOS

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X