Koreb, Herbowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 6964

    #91
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Ciemnobrązowe, opalizujące. Ładne. [4.5]
    Piana: Słaba, krótkotrwała. [2.5]
    Zapach: Polo-kokty lub kofoli, wyrażna lukrecja, nieco ciemnych owoców, leciutka kawa. Zbyt słodki. [3]
    Smak: Zbyt słodki. Znowu wyraźna lukrecja, długi pozostający smak. Chyba czymś dosładzane. Gęste, dość ciężko się czuje. Gdzie te korzenie? [3]
    Wysycenie: Dość słabe, ale w sumie mi pasuje do takiego piwa. Starcza przy dobrze schłodzonym. [4]
    Opakowanie: Ładne, zachęca do kupna. Minus za brak ekstraktu. I bardzo zdawkowy opis składu. [4]
    Uwagi: Kupione na mieście. Piwo nie jest złe, jest bardzo specyficzne.

    Moja ocena: [3.125]
    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

    Comment

    • tomeq_
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2010.05
      • 4

      #92
      Uch. Nie jestem ekspertem, ale piwo lubię. Jednak nie bardzo rozumiem, czemu piwo tak kiepskie - jak rozwodnione dwukrotnie Karmi, z zerowym wysyceniem, zerową pianą, było sprzedawane przez Koreb na pikniku produktów regionalnych w Warszawie za .... uwaga, proszę trzymać się krzeseł.... 7 zł za butelkę!

      Porażka całkowita. Żeby nie być całkiem na nie - piwo zapewne daje się lubić w lato, kobiety też zapewne je pokochają, bo jest delikatniuteńkie, słodkie, troszkę podbijające w smaku piernikiem i nie zawierające praktycznie goryczy, poza tą na finiszu i na końcu języka. Ale ogólnie, jest słabe. Etykieta zacna, ale co z tego..

      Przypominam sobie, że z rok temu na pikniku regionalnym piłem Koreba i byłem po prostu zachwycony. Cena za butlę oscylowała wtedy ok. 5 zł na Nowym Świecie, co brałem jako podatek od wystawiania się na NS właśnie....

      ale 7 zł ?!

      Comment

      • fuliano
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2010.07
        • 1835

        #93
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: ciemny bursztyn, klarowne [4]
        Piana: starałem sie jak mogłem, ale centymetr uzyskałem, szybko zrestza opadłą pozostawiając cieniutka obrączkę [3]
        Zapach: po rozlaniu wiśnia z leciutkim karmelem i nutami słodowymi. Potem jakby sliwki suszone dochodziły do głosu [4.5]
        Smak: Wiśnia i suszone śłiwki jak w zapachu, troche słodów i na koniec delikatniutka goryczka, po za tym odrobiną karmelu i może rzeczywiscie jakby korzenie. Odrobine jednak za bardzo rozwodnione [4]
        Wysycenie: bardzo małe, jednak chyba troche za małe [3]
        Opakowanie: stylowe, bardzo ciekawe. Minus za brak ekstraktu i kapsel nie dedykowany. [4]
        Uwagi: Ponieważtroche mnie gardło boli wsadziłem do zamrażarki na 10 minut. Pomimo tego, że było tylko delikatnie schłodzone nawet ciekawe piwo im wyszło

        Moja ocena: [4.025]

        Comment

        • Kwadri
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2009.10
          • 1216

          #94
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Ciemnorubinowy. [4]
          Piana: Lekko beżowa, niewysoka. Szybko redukuje się do niepełnej warstwy. Później cienki pierścień. [3.5]
          Zapach: Mocno słodki, choć średniointensywny. Trochę lukrecji, zmieszanej z toffi i lekką kawowością. Całkiem przyjemny. [4]
          Smak: Piernikowo-korzenny początek, niezbyt słodki. Po chwili staje się kwaskowe, co sprawia, że całkiem dobrze orzeźwia. Zostaje posmak przypominający syropek i lekka, korzenna goryczka. Nietypowy. [4]
          Wysycenie: Średnie. [3.5]
          Opakowanie: Całkiem ładne. Podana informacja, że jest to ciemne, korzenne piwo. Minus za brak podanego ekstraktu i goły kapsel, choć czarny nawet tu pasuje. [4]
          Uwagi: Z datą 05.02.2011 pite pod koniec ważności. Nietypowe piwo.

          Moja ocena: [3.925]
          www.lkschmielowice.futbolowo.pl

          Comment

          • Pery77
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2011.03
            • 142

            #95
            Smakuje nietypowo jak na rodzime piwo. Jest odrobine zbyt słodkie ale w sumie to udany wynalazek Ja mam to szczęście że zwykle trafiam na świeże dostawy tego piwka wiec mi ono smakuje.

            Comment

            • YouPeter
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.05
              • 2379

              #96
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Ciemny pomarańcz wchodzący w brąz. Nieco ciemniejszy od IPA. [4]
              Piana: Brak. Nawet nalewanie z wysokości nie sprawia, że piana utrzymałaby się przez chociaż pół minuty. [1]
              Zapach: Przede wszystkim mocna wanilia i karmel. Bardzo intensywny, niestety nie za przyjemny. [2.5]
              Smak: Słodki ulepek. Ta słodkość niestety sprawia, że picie tego piwa nie należy do przyjemności. Na pierwszym planie jest sztuczna wanilia i karmel. W oddali wyczuwalny alkohol. Goryczka bardzo słabo wyczuwalna, nieprzyjemna. [2]
              Wysycenie: Bardzo niskie, co potęguje słodkość smaku. [2]
              Opakowanie: Chyba najlepszy element tego piwo razem z kolorem [4]
              Uwagi:

              Moja ocena: [2.275]
              Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

              Comment

              • GaryFisher
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2009.10
                • 739

                #97
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Ciemny, klarowny jakby mocna herbata podbarwiona czerwienią. [5]
                Piana: Średnioziarnista, średniowysoka, opada dość szybko, w połowie zostaje tylko cienka obrączka. [3]
                Zapach: Jak dla mnie trudny do zidentyfikowania, jestem w stanie wyłapać jakieś toffi, goździki i gałkę muszkatołową; ogólnie zapach jest specyficzny, słodki ale przyjemny. [4]
                Smak: W smaku również przede wszystkim toffi i goździki innych przypraw nie jestem w stanie zidentyfikować, nie wyczuwam niczego co by mi się z piwem kojarzyło... chociaż w posmaku chyba
                jakaś nutka słodu majaczy, i gdzieś pod koniec minimalna goryczka; ciekawe, słodkie takie szarlotkowo piernikowe z toffi, rodzynkami i przyprawami ale gęby nie zakleja specjalnie.. trochę mi się ten smak kojarzy z Wigilią Bożego Narodzenia.. Moja matki lubi wszystko co słodki więc może to polubi [4]
                Wysycenie: Średnie i szybko się wygazowuje, w połowie zaczyna brakować. [3.5]
                Opakowanie: Brązowa flaszka 0.5l, czarny kapsel i etykieta... no właśnie chociażby dla tej etykiety warto zakupić to piwo bo to chyba pierwsza tak dopracowana etykieta w PL z drugiej strony jakoś nie za bardzo pasuje
                do tego typu butelki; brak info o ekstrakcie [5]
                Uwagi: Degustowane 12.04.2011
                Zakupione w: Piotr i Paweł w Blue City, Warszawa
                Data ważności: 28.04.2011
                Soundtrack: "Songs for the Gatekeeper" by Tesco Value (Czesław Mozil)

                Moja ocena: [3.975]
                Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

                Comment

                • Pery77
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2011.03
                  • 142

                  #98
                  Wczoraj pilem to piwo jako trzecie ( po Zawierciu czekoladowym i Obolonie aksamitnym) no i musze jednak zrewidowac swoje poglądy o tym piwie. W porównaniu do dwóch wczesniejszych to Herbowe jest zwyczajnie słabiutkie. Zero gazu i ta wszechobecna słodycz która wszystko inne zakrywa grubą warstwą. Dziwne ze kiedys mi ono smakowało. Chyba juz nigdy go nie kupie. Porażka.

                  Comment

                  • czubas
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2007.11
                    • 46

                    #99
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: ciemny brąz, przezierny [4.5]
                    Piana: zero piany ale w tym piwie mi się to podoba [1.5]
                    Zapach: ciekawy zapach, wędzony, jakby dym z fajki, karmel i trochę słodu [3]
                    Smak: ciekawy smak, aromat dymu z fajki, tak mi się kojarzy, podobnie jak zapach [3.5]
                    Wysycenie: raczej niskie ale jakby pasuje [2]
                    Opakowanie: atrakcyjne graficznie, mało danych o piwie [3.5]
                    Uwagi:

                    Moja ocena: [3.1]

                    Comment

                    • Myszon007
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2007.02
                      • 1208

                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Ciemny rubinowy, klarowny. [4]
                      Piana: Praktycznie brak. Tuż po nalaniu delikatna pianka, która rozpływa się po paru sekundach. [1.5]
                      Zapach: Toffi, wanilia, mleczna czekolada. Intensywny, ale jest w nim jakaś nuta sztuczności. [3]
                      Smak: Bardzo słodkie, aż mdli od tej słodyczy, w tle nuty karmelu, lekka kwasowość i przyprawy korzenne. [2]
                      Wysycenie: Prawie brak, piwo wygląda na wygazowane. [1.5]
                      Opakowanie: Odpustowa etykietka, nieczytelna, krzywo przyklejona, ekstraktu brak, czarny kapsel. [3]
                      Uwagi: Za słodkie :/ degustacja jest dość męcząca. Nie polecam.

                      Moja ocena: [2.425]
                      ♪♫

                      Comment

                      • Myszon007
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2007.02
                        • 1208

                        Fotka:
                        Attached Files
                        ♪♫

                        Comment

                        • wpadzio
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2011.06
                          • 2654

                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Brunatno-brązowy z wiśniowymi nutami. Albo inaczej - kompot z suszu owocowego. Lekko mętny, co mnie trochę niepokoi... [2.5]
                          Piana: O delikatnym kremowym odcieniu. Dosyć zwarta, drobna, choć niewysoka. Jakiś czas siedzi na powierzchni potem już małe wysepki do końca. [3.5]
                          Zapach: Zapach słodkawy, karmelkowy, toffi. Trochę też kawy. Obiektywnie sam w sobie nawet przyjemny. Ale jakoś korzenny to on nie bardzo jest. Kolejne zakłopotanie... [3.5]
                          Smak: Nienaturalny. Pomieszanie słodyczy i kwaskowatości. Najpewniej syrop glukozowo-fruktozowy. To co z piwa, ledwo na samym końcu percepcji daje się wyczuć. Finisz mocno oranżadowy. W dalszym posmaku daje się wyczuć nieznaczne nuty diacetylowe. [3]
                          Wysycenie: Podszczypuje. Dla tego trunku natomiast idealne. Dodaje orzeźwienia niczym w coli. [3.5]
                          Opakowanie: Seria korebowa graficznie mnie się nawet o dziwo podoba. Taka nieco odpustowa, nieco renesansowa. Trochę złoceń. Za to orderowa treść na kontrze i odwołania historyczne mnie nie przekonują (600 lat tradycji...). Typowe żerowanie na nieświadomym konsumencie. Kapsel goły czarny, brak ekstraktu. Ech, mimo wszystko: [4]
                          Uwagi: Smakuje jak słodzony podpiwek. I tylko jako taki ma u mnie plusa, bo jeszcze posiada wartość dodaną (%) w odróżnieniu od prawdziwego.
                          Napój ten absolutnie za to nie przypomina piwa. Jest sztuczny w smaku. Zamula słodkością i męczy bąbelkami. I nie ma to tamto - "600 lat tradycji" musi się pochylić nad 6 minutami krytyki, bo inaczej Kanclerz Łaski przewróci się w grobie...

                          Moja ocena: [3.275]
                          Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
                          Serviatus status brevis est
                          3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

                          Comment

                          • wpadzio
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼🍼
                            • 2011.06
                            • 2654

                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Brunatno-brązowy z wiśniowymi nutami. Albo inaczej - kompot z suszu owocowego. Lekko mętny, co mnie trochę niepokoi... [2.5]
                            Piana: O delikatnym kremowym odcieniu. Dosyć zwarta, drobna, choć niewysoka. Jakiś czas siedzi na powierzchni potem już małe wysepki do końca. [3.5]
                            Zapach: Zapach słodkawy, karmelkowy, toffi. Trochę też kawy. Obiektywnie sam w sobie nawet przyjemny. Ale jakoś korzenny to on nie bardzo jest. Kolejne zakłopotanie... [3.5]
                            Smak: Nienaturalny. Pomieszanie słodyczy i kwaskowatości. Najpewniej syrop glukozowo-fruktozowy. To co z piwa, ledwo na samym końcu percepcji daje się wyczuć. Finisz mocno oranżadowy. W dalszym posmaku daje się wyczuć nieznaczne nuty diacetylowe. [3]
                            Wysycenie: Podszczypuje. Dla tego trunku natomiast idealne. Dodaje orzeźwienia niczym w coli. [3.5]
                            Opakowanie: Seria korebowa graficznie mnie się nawet o dziwo podoba. Taka nieco odpustowa, nieco renesansowa. Trochę złoceń. Za to orderowa treść na kontrze i odwołania historyczne mnie nie przekonują (600 lat tradycji...). Typowe żerowanie na nieświadomym konsumencie. Kapsel goły czarny, brak ekstraktu. Ech, mimo wszystko: [4]
                            Uwagi: Smakuje jak słodzony podpiwek. I tylko jako taki ma u mnie plusa, bo jeszcze posiada wartość dodaną (%) w odróżnieniu od oryginalnego.
                            Napój ten absolutnie za to nie przypomina piwa. Jest sztuczny w smaku. Zamula słodkością i męczy bąbelkami. I nie ma to tamto - "600 lat tradycji" musi się pochylić nad 6 minutami krytyki, bo inaczej Kanclerz Łaski przewróci się w grobie...

                            Moja ocena: [3.275]
                            Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
                            Serviatus status brevis est
                            3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

                            Comment

                            • wpadzio
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼🍼
                              • 2011.06
                              • 2654

                              A żesz Ty.... Coś nie tak "nadusiłem" (z poznańska...) przy edycji na klawiaturze i zrobił się dubel.
                              Poproszę o usunięcie pierwszego z postów.
                              Last edited by wpadzio; 2012-03-01, 19:48.
                              Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
                              Serviatus status brevis est
                              3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

                              Comment

                              • Hancock
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2012.03
                                • 3

                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: Kupując butelkę, podniosłem ją ku światłu padającemu z okna. Spodziewałem zobaczyć głębię czerni zapowiadającą smak warzony przez samego Pana Boga, a tu zobaczyłem wewnętrzną stronę etykietki niemal przez szkło i ciesz zawartą w butelce. Postanowiłem mimo to kupić [4]
                                Piana: Otwarłem w domu i przelałem do kufla. Nie dałem za wysokiej oceny, lecz kłamać tez nie będę, jako, że nie po rycersku. Coś tam się spieniło, lecz miast narobic mi smaku na piwo, raczej wprawiło w konsternację. Pomyślałem sobie, że ciekawe... może spotkam się z jakimś polskim bitterem, ale... zobaczymy pomyślałem [1]
                                Zapach: Zaintrygował. Obiecał wiele. Poczułem się uwiedziony jak Marysia przy studni przez czarta, lecz postanowiłem zrobić krok następny... [4.5]
                                Smak: Mój błąd. Piłem nieschłodzone wystarczająco. Mój wskaźnik temp. na moim kufelku nawet nie zainicjował barwy (mam takie coś, taki bajerek, można kupić gdzie niegdzie). Smak słodki, zabarwiony korzennymi przyprawami, i ciekawość spycha mnie do bram piekeł, by dowiedzieć się, co tam dosypano? Czułbym się bardzo rozczarowany, jeśli to sztuczne aromaty, używane w kuchni. [3.5]
                                Wysycenie: Ależ słodziutki dźwięk wydobył się z butelki gdy lałem po ściance kufelka to piwko. Niestety zniknął bez śladu po opróżnieniu butelki. Bardzo szybko, za szybko. Została bezpłciowa ciecz w szkle do wychylenia. [1.5]
                                Opakowanie: Bardzo mi się podoba. Równie wiele obiecuje co zapach i kilka sekund syczenia podczas przelewania. Jednak zawartość jest zbyt słodka i przesiąknięta lekkim kwasem przypraw korzennych, nawet nie goryczką, lecz zwyczajnie kwasowością. Chyba już nie kupię, choć odpowiednio schłodzone, może być zbaiwienne w upalne letnie popołudnie. Czuję to w kościach i jeśli zmienię zdanie, to właśnie w ukrop lata, gdy język do kufla sam wzlata... [4.5]
                                Uwagi:

                                Moja ocena: [3.575]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X