Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof
Wyświetlenie odpowiedzi
Belgia, Frater Pszeniczny
Collapse
X
-
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Żółte, tylko lekko mętne. [2]
Piana: Bardzo drobna i szybko znika. [2]
Zapach: Raczej pszeniczna klapa, coś czuć, ale mało i słabo. [2.5]
Smak: Mało pszeniczny, słaby posmak cytrusów, brak charakterystycznych bananów i goździków. Orzeźwiający. [2]
Wysycenie: W normie. [3]
Opakowanie: Estetyczne, ale bez szału. [3.5]
Uwagi: Spory pszeniczny zawód. Nie polecam.
Moja ocena: [2.3]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: taki jak powinien być, może ciut za ciemny [4]
Piana: jaka piana, nie zauważyłem.. [2]
Zapach: bananowo i goździkowo tak jak powinno być [4.5]
Smak: Pierwszy łyk - goździki, ale potem przychodzi goryczka i czuć alkohol, jak dla mnie same goździki z lekkim bananem, bez innych posmaków [4]
Wysycenie: jak należy [5]
Opakowanie: dla mnie nie ważne, może być [5]
Uwagi:
Moja ocena: [4.075]
Comment
-
-
Zasadniczo mógłbym się podpisać pod recenzją Sopla.
Jedyna różnica to opakowanie, które dla mnie ma znaczenie i w tym piwie odpowiada mi, ale 5-tki bym nie dał. Jakieś 4 - 4,5 byłoby akurat.
Generalnie lubie czasem sięgnąć po Pszenicznego Fratra.Last edited by Candlekeep; 2008-12-08, 22:38.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Słomkowy, jednak dość przejrzysty jak na pszeniczniaka (nie wiem co prawda czy Witbier, którym ponoć to piwo powinno być tak mętne jak inne pszenice ale jednak..) [3.5]
Piana: Przy nalewaniu praktycznie 0, dopiero po skierowaniu butelki szyjką w dół piwo trochę się spieniło, sycząc przy tym jak jakaś Fanta albo inna Mirinda, była to jednak piana grupopęcherzykowa, po chwili rozpłynęła się do zera ;( [2.5]
Zapach: Pierwszą rzeczą jaka skojarzyła mi się z zapachem 'Braciszka' to ... tabletki witaminy C albo innego Rutinoscorbinu, wiem że to może głupie skojarzenie ale inaczej nie potrafię tego opisać, później daleko w tle jakby wyczuwalne zapachy charakterystyczne dla pszeniczniaków [3.5]
Smak: Frater Pszeniczny jest w porównaniu do innych produktów KP spożywalny bez krzywienia się, czuć przyjemne lekko kwaskowe posmaki, jednak piwo jest jakby wodniste (pamiętam, że witbier domowy degustowany przeze mnie onegdaj miał w sobie znacznie więcej smaku, co mnie oczywiście nie dziwi, ale traktuje go jako odniesienie dla tego gatunku), dlatego ocena jest właśnie taka [3.5]
Wysycenie: Chyba najmocniejsza (jak dla mnie) strona tego piwa - przyjemnie szczypie w język bez zbytniej przesady jednak [4]
Opakowanie: Ładna, zgrabna butelka i etykieta z wariacją nt. klasztoru na jej dole, niestety na kontrze irytująca mnie informacja "zawiera słód jęczmienny..." [4]
Uwagi: Jest to bodaj moja pierwsza ocena na Browarze, więc proszę nie bić za nieprofesjonalizm ;-)
Moja ocena: [3.45]"Każdy jest obowiązany do dbałości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialność za spowodowane przez siebie jego pogorszenie.."
art. 86 Konstytucji RP
Comment
-
-
Nie jest to piwo niedobre ale strasznie płytkie w smaku. Zero piany (faktycznie kufel jest 'suchy' po opróżnieniu). Brakuje tych 'skwarek lanych na kluski' czyli osadu drozdzowego. Duzo osob pisalo ze minusem jest cena, jednak w porownaniu do innych pszeniczniakow, Frater jest w miare tanim piwem (3,90 zl w Carefourze). Niemniej jednak sumie wole doplacic 1,5 zl i kupic Corneliusa (albo Okocim bo podobnie płytki w smaku a tańszy )
Comment
-
-
A może miałeś pecha, że spróbowałeś tego piwa akurat teraz? Właśnie od jakichś 2 tygodni odnoszę wrażenie, że Frater Pszeniczny jakby mocno stracił na smaku. Zrobił się mało treściwy, cieńszy, i może trochę kwaśnawy?
Składam to póki co na karb gorszej partii. Żeby się od niego odwrócić - trzeba mi trochę więcej czasu. Bo jeszcze niedawno to piwo było naprawdę niezłe.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Byłby odpowiedni, ale piwo jest niemal klarowne! Nic jednak dziwnego, sporo zmętniacz jest tu wlewany z beczki [2.5]
Piana: Niezbyt wysoka, za niska jak na styl. Opada do cienkiej kołderki. [3]
Zapach: Tu jest dobrze. Fenolowe nutki, głównie goździki. Zapach rześki. [4.5]
Smak: Też w zasadzie OK. Treściwe, słodowe, z fenolowymi smaczkami, dobrze orzeźwia. Zdaje się jednak lekko wodniste i pozbawione charakteru. Goryczki nie stwierdzono. [3.5]
Wysycenie: Bąbelki zachrzaniają jak głupie. [5]
Opakowanie: Bzdury o klasztornej tradycji weizenów Bzdury o zmętnieniu, które jest sztuczne. Do tego żółta wariacja na temat klasycznej fratrowej etykietki. [3.5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.825]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: ciemnosłomkowy; piwo mętne, ale bez przesady; barwa przyjemna dla oka i zachęcająca do wypicia [4]
Piana: początkowo dość gruby kożuszek, bielusieńki; dość szybko opada aż do cieniutkiej warstewki 2-3 mm; jednak w miarę picia (podnoszenie i odstawianie kufla) wzbudzone piwo tworzy kolejne porcje piany i dzięki temu do samego końca można się cieszyć z tego cienkiego kożuszka [4]
Zapach: niby jest, ale mimo drożnych górnych dróg oddechowych musiałem się nieźle nawąchać, żeby go wyczuć; typowy dla pszenicznych ale zdecydowanie za słaby jak dla mnie [2.5]
Smak: kontretykieta mówi o "słodko-kwaśnym z lekką, wyczuwalną nutą goryczki" i rzeczywiście jest kwaskowaty, słodyczy wyczuwam niewiele, natomiast goryczki w ogóle; jakoś tak przechodzi przez gardło nie pozostawiając w ustach niczego ciekawego; niby typowy smak pszenicznych ale jakiś taki za mało wyrazisty; wypiłem, smakowało, ale spodziewałem się czegoś lepszego [3]
Wysycenie: wystarczające, w sam raz; szalejących bąbelków nie widać, ale na języku czuć; dostateczne wysycenie umożliwia, jak sądzę, utrzymanie się piany do końca [4]
Opakowanie: gdyby to piwo smakowało tak, jak wygląda opakowanie! wzór na etykiecie jak najbardziej pasuje do piwa pszenicznego; trochę jakby niedoklejona, ale kupiłem w hipermarkecie, więc pewnie to wina transportu i magazynowania; opis i informacje czytelne, kapsel również ładny [4]
Uwagi: Piw pszenicznych piłem jak do tej pory niewiele, może kilka. Pierwszym i jak do tej pory najlepszym był Franziskaner i to on jest dla mnie punktem odniesienia przy ocenie. Ocenianego Frater'a kiedyś jeszcze skosztuję, ale w wyjątkowo sprzyjających okolicznościach (bardzo atrakcyjna cena lub brak innych pszeniczniaków w zasięgu).
PS: To moja pierwsza ocena, proszę o wyrozumiałość.
Moja ocena: [3.075]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jacek220v Wyświetlenie odpowiedziOcenianego Frater'a kiedyś jeszcze skosztuję, ale w wyjątkowo sprzyjających okolicznościach (bardzo atrakcyjna cena lub brak innych pszeniczniaków w zasięgu).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jacek220v Wyświetlenie odpowiedziOcenianego Frater'a kiedyś jeszcze skosztuję, ale w wyjątkowo sprzyjających okolicznościach (bardzo atrakcyjna cena lub brak innych pszeniczniaków w zasięgu).
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasny bursztyn mleczny nie do końca mętny. [4.5]
Piana: Gęsta, wysoka, drobnoziarnista, niestety nietrwała, opada szybko. [3.5]
Zapach: Intensywny bananowo goździkowy. Lekkie akcenty cytrynowe, drożdżowe, pieprzowe i coś jakby ananas. Bogaty [5]
Smak: Lekko słonawy, czuć surową pszenicę, drożdże, bez kwasku. Posmak mączno pszeniczny. Niezbyt głęboki smak ale bez płaczu. (Sorry wychowałem się na niemieckich produkcjach) [3.5]
Wysycenie: Trochę brakuje [4]
Opakowanie: Prosta, estetyczna etykieta, kolorystyka adekwatna do pszeniczniaka. Firmowy kapsel [4]
Uwagi: Cena/jakość = 5+
Moja ocena: [4.125]Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Lekko pomarańczowy, słabo mętny. [3]
Piana: Dosyć wysoka, jednak nie za bardzo trwała, chociaż delikatny kożuszek utrzymuje się cały czas. [3.5]
Zapach: Banany, drożdże, i goździki. [3.5]
Smak: Przeważa kwaskowość, mocno wyczuwalne drożdże (niestety na dnie ich nie dostrzegłem). [3.5]
Wysycenie: Zdecydowanie za słabe. [2.5]
Opakowanie: Ładne, estetyczne, podany ekstrakt. [4]
Uwagi: Zakupione w krakowskim kerfurze, nie dość że drogie, to jeszcze bzdury wypisane na etykiecie, bo niestety do "prawdziwego smaku piwa klasztornego" sporo mu brakuje, zwykły pszeniczny średniak.
Moja ocena: [3.45]Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
Comment