Lwówek Śląski, Książęce

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #76
    Udało w końcu się spróbować i muszę stwierdzić, że piwo to obroniło swoją legendę którą już obrosło. Smak z nutą owocową ale lekko, świetnie wchodzi i po jednym ma się ochotę na następne. Po prostu nic tylko pić i pić.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • slavoy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛
      • 2001.10
      • 5055

      #77
      niepasteryzowane

      Nie będę używał zbędnych słów, po prostu:
      brzdęk... pssst... bulbulbulbul... niuchniuch... mmmmmm.... ślurp ślurp... gul gul gul gul gul... aaaaaaach.... buuuuueerk! (ups) gul gul gul gul... puk... ślurp... buerk... aaaaaach... gul gul gul... dzyń dzyń (kufel z dzwonkiem) aach... KONIEC
      BOMBA!
      Attached Files
      Dick Laurent is dead.

      Comment

      • Czes
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2001.06
        • 752

        #78
        Jest tylko jedno ale...,
        a nawet dwa:
        1) wbrew informacji na etykiecie, tak jak przypuszczałem, to piwo jest pasteryzowane (wykazuje dodatni wynik w tescie na pasteryzację wg procedury PN-A-79093-10:2000),
        2) browar nie ma prawa na takiej etykiecie zamieszczać podobizn medali XIV Festiwalu Piw Polskich

        Szczegóły tego oskarżenia, pod własnym nazwiskiem,
        opublikuję w najbliższym numerze "Piwosza".
        O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

        Comment

        • yendras
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.12
          • 2052

          #79
          Książęce bardzo mnie rozczarowało, tym bardziej że równo 10 lat temu piłem to piwo pod sklepem firmowym w Lwówku w wersji pasteryzowanej (5.200 zł) i niepasteryzowanej (4.200 zł), i było fantastyczne. Gdyby nie wielki sentyment do tego browaru to stwierdziłbym, że jest beznadziejne. Prze moment pomyślałem, że może jest nieświeże, ale niestety - ważne do połowy sierpnia. I kto ma uwierzyć w ten brak pasteryzacji ?

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #80
            Originally posted by Czes
            Jest tylko jedno ale...,
            a nawet dwa:
            1) wbrew informacji na etykiecie, tak jak przypuszczałem, to piwo jest pasteryzowane (wykazuje dodatni wynik w tescie na pasteryzację wg procedury PN-A-79093-10:2000),
            2) browar nie ma prawa na takiej etykiecie zamieszczać podobizn medali XIV Festiwalu Piw Polskich

            Szczegóły tego oskarżenia, pod własnym nazwiskiem,
            opublikuję w najbliższym numerze "Piwosza".
            właśnie a czy można zgłosić fakt oszukiwania (pisania , że jest niepasteryzowane) do Urzędu Ochrony Konsumenta. Co prawda piwo mi smakowało ale być robionym w przyłowiowego wała być nie chcę.
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • adam16
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.02
              • 9865

              #81
              Originally posted by adam16
              Książęce z Lwówka? Chyba można się zakochać. Nabyłem w czasie wizyty we Wrocku w słynnym Piwoszu. Żal że tego piwa nie ma nigdzie w moim pobliżu.
              Oj zawiodłem się okrutnie. Wypiłem to Książęce i niestety nie było już tak dobre. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa wpadka.
              Browar Hajduki.
              adam16@browar.biz
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

              Comment

              • rafko
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2002.04
                • 116

                #82
                Originally posted by adam16
                Oj zawiodłem się okrutnie. Wypiłem to Książęce i niestety nie było już tak dobre. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa wpadka.
                Bardzo jestem zawiedziony złymi ocenami książecego. A to dlatego, że od niego zaczęła się moje fascynacja piwem. Jakieś 17 lat temu bedąc młodym szczawiem wypiłem lwóweckie książece i poczułem niebo w gębie. Później już nie miałem okazji skosztować tego specjału. Z butelki od książęcego ściągnołem moją pierwszą etykietę - i tak się zaczęło.

                Moja pierwsza etykieta
                Attached Files
                piwo, piwko, piweczko

                Comment

                • kiszot
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🍼🍼
                  • 2001.08
                  • 8114

                  #83
                  adam16 napisał(a)
                  Oj zawiodłem się okrutnie. Wypiłem to Książęce i niestety nie było już tak dobre. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa wpadka.
                  Mogę tylko potwierdzić to co pisze adam.Czekałem bardzo długo żeby się napić tego piwa.I jestem lekko rozczarowany.
                  Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                  1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                  Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                  Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                  So von Natur, Natur in alter Weise,
                  Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                  Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                  Comment

                  • Piwofil
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2002.01
                    • 907

                    #84
                    Wypiłem kilka książecych z beczki w **** i były po prostu wyśmienite, ale kiedyś piłem wersję butelkową i w ogóle mi nie smakowało. Zresztą na etykiecie pisało że pasteryzowane, już sam nie wiem jak to jest.
                    www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #85
                      Książęce ma to do siebie, że ma wzloty i upadki. Obyśmy trafiali głównie na te wzloty
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • marcopolok
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.10
                        • 2334

                        #86
                        Marusia napisał(a)
                        Książęce ma to do siebie, że ma wzloty i upadki. Obyśmy trafiali głównie na te wzloty
                        mam nadzieję że ktoś przywiezie tego Red Bulla do mnie na ponowną degustację

                        bez brody...

                        Comment

                        • jerzy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.10
                          • 4707

                          #87
                          Rok temu Książęce zachwyciło mnie tak bardzo, że przez ładnych parę miesięcy właściwie nie piłem nic innego. Późną jesienią lub na początku tego roku przestało mi już tak bardzo smakować.
                          Dziś zobaczyłem to piwo z troszkę zmienioną etykietą (jaśniejsze tło) i opisane jako pasteryzowane. No i mogę ocenić je tak: to już nie jest to samo piwo co kiedyś; można wypić, ale bez rewelacji. Slodkawy zapach, brak wyraźnej goryczki chmielowej, reszta (piana, gaz) przeciętna.

                          Wiedziałem że tak będzie z Książęcym jak tylko pojawiło się w połowie sklepów we Wrocławiu - aby zdobyć większy kawałek tortu (rynku), piwo musiało czymś się zdecydowanie wyróżniać od innych. Lwówek nie jest takim potentatem, aby móc to załatwić tylko samą reklamą, a poza tym nie jest powszechnie znany tak jak duże browary. Zaczął się dobrze sprzedawać, więc producent olał jakość. Niestety - to powszechna praktyka na rynku, bo ludziom trudno jest zmieniać szybko zdanie; inercja w większości przypaków jest ogromna. Szkoda...
                          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #88
                            jerzy napisal/a


                            ....jak tylko pojawiło się w połowie sklepów we Wrocławiu...
                            To ja chyba chadzam do tej drugiej połowy
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • slavoy
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛
                              • 2001.10
                              • 5055

                              #89
                              Ja właśnie popijam dobrze schłodzone Książęce. Po raz kolejny jest wyśmienite - ładny zapach, super smak, tylko piano mało.
                              Dobrze że mnie ominęła ta lewa partia
                              Dick Laurent is dead.

                              Comment

                              • jerzy
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.10
                                • 4707

                                #90
                                Marusia napisał(a)

                                To ja chyba chadzam do tej drugiej połowy
                                Gorszej.
                                Widać Kozoniowo jest lepsze od Wielkiej Wyspy, hehehe
                                browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                                Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X