Lwówek Śląski, Książęce

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • S3jT4N
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.07
    • 25

    robox napisał(a)
    Była kiedyś dyskusja, nie pamiętam już w jakim temacie, o tym, jaka partia Książęcego niepasteryzowanego jest ostatnia. Ppns mówił, że z wrześniową datą przydatności do spożycia jest ostatnia, u mnie była październikowa. A wczoraj zakupiłem z listopadową datą, więc może to też nie ostatnia. Tak trzymać ,
    zaraz bo nierozumiem jesli na butelce jest data przydatnosci do spozycia tooo skad wiadomo kiedy zostalo wyprodukowane ? np. piwo wyprodukowane 1 kwietnia z polroczna trwaloscia bedzie mialo date przydatnosci do spozycia gdzies koniec wrzesnia tak ?? czyli co moge takie piwo potrzymac 5 mc a potem sprzedawac w polowie wrzesnia sciemniajac ze ma tylko 2 tyg okres trwalosci i wogole

    a co do PN to -> okresy przechowywania w ktorych piwo powinno spelniac wymagania normy sa dla piwa
    nieutrwalonego - 10 dni
    utrwalonego - 30 dni
    i to w okreslonych warunkach przechowywania !! czyli
    nieutrwalone 2-10C
    utrwalone 2-16C

    oczywiscie mozna miec dluzszy okres przechowywania jesli potwierdzi sie to testami forsowania

    /swoja droga utrzymanie 16C w magazynie/hurtowni np. w sierpniu gdzie na zew. jest ponad 30C to w 99% przypadkach kosmos/

    /ciekawe ze wiekszosc molochow dysponujacych duzo lepszymi warunkami produkcji nie moze sobie pozwolic na niepasteryzowanie piwa a to przeciez chwyt marketingowy nawet dla 1 gat. wielki, przeoczyli czy co ??/

    Comment

    • perłyfan
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.02
      • 1244

      Naczytałem sie sporo dobrego o tym piwie.Zacząem polowanko na niego.Wczoraj udało mi się kupić w Piwach Świata.Teraz moje wrażenia - kolor może troche zbyt jasny, piana ładna i trwała.Bąbelki gazu wędrują w górę bez końca, zapach bardzo intensywny i klasycznie piwny (jak zwykłem mówić o takowym),smak delikatny i zostawiajacy przyjemny posmaczek.Etykieta troche przypałowa, ale to malutki minus.Kupiłem jedno, trzeba czym prędzej przejechać się na Pollną...

      Moja ocena: [4.325]
      JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

      Comment

      • Sven
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.09
        • 1211

        Zaintrygowało mnie tym, że niepasteryzowane! Coś cudownego, smak, zapach, piana - takie były piwa naszych przodków! Doskonale poprawia apetyt, goryczka i ten cudowny chlebowo-drożdżowy smak! Gdyby jeszcze było nieklarowane to byłby dla mnie absolutny piwny ideał!

        Moja ocena: [4.9]
        Celia, cerevisia et conventus.

        Comment

        • borych
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2003.12
          • 14

          Lwowek znowu najsmaczniejszy!













          [Admin: Tekst reklamowy został usunięty. Jest to moja ostatnia łagodna reakcja na partyzantkę marketingową browaru z Lwówka Śląskiego]

          Comment

          • xxx9
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.09
            • 33

            Ktoś w końcu na pewmo wie czy Książece jest niepasteryzowane?
            Na butelkach data ważności jest podejrzanie za dluga np. 4 miesiące.

            Comment

            • Czes
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2001.06
              • 752

              odsyłam do strony https://www.polskiebrowary.pl/szczeg...&przedm=152298
              O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

              Comment

              • becik
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍼🍼
                • 2002.07
                • 14999

                z tym samym artykułem zapoznałem sie juz ponad rok temu w którymś z numerów Piwosza i od tamtej pory tylko sie uśmiechałem za każdym razem kiedy piłem "niepasteryzowany" Lwówek, no cóż, kiszka po całości
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • Pogoniarz
                  † 1971-2015 Piwosz w Raju
                  • 2003.02
                  • 7971

                  becik napisał(a)
                  z tym samym artykułem zapoznałem sie juz ponad rok temu w którymś z numerów Piwosza i od tamtej pory tylko sie uśmiechałem za każdym razem kiedy piłem "niepasteryzowany" Lwówek, no cóż, kiszka po całości
                  Kolega borych pewnie zdementuje zaraz te pomówienia


                  Prawie jak Piwo
                  SZCZECIN

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    mam tylko nadzieję, że nie tak samo jak w artykule Czesa
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • xxx9
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.09
                      • 33

                      Czes
                      To na prawdę smutne być robionym w wała.

                      Comment

                      • crizz
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.02
                        • 1255

                        Bardzo ciekawy artykuł. Zastanawiam się tylko, co dalej. Czy ktokolwiek próbował w jakikolwiek sposób zmusić browar do zmiany informacji na etykietkach? Przecież to jawne wprowadzanie klientów w błąd.

                        Dobrze, że - nawet pasteryzowane - to piwo jest pyszne.

                        Comment

                        • bury_wilk
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.01
                          • 2655

                          Zjawisko! Świetne piwo o niepospolitym, głębokim smaku i jeszcze lepszym zapachu. Pełen bukiet. I słodycz i chmielowa goryczka i doskonale dobrane nuty aromatu. Bombelki lecą wolniutko, bez końca, tak jak powinny. Butelka niby zwykła, ale etykieta doskonała - pomysłowa, oryginalna, a przy tym stylizowana na dawną. Piana niestety szybko się zmyła, za co mały minus. Drugi minus, większy, za kolor. Nie lubię kiedy piwo jest tak jasne. Są jednak tacy, co to lubią, a po za tym, przy pozostałych atutach kto by się tym przejmował...

                          Moja ocena: [4.475]
                          Lubię kiedy się zieleni
                          Lubię jak się piwo pieni...

                          ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                          Comment

                          • yendras
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.12
                            • 2052

                            bury_wilk napisał(a)
                            Butelka niby zwykła, ale etykieta doskonała - pomysłowa, oryginalna, a przy tym stylizowana na dawną.
                            No właśnie z tą oryginalnością jest pewien problem. Swego czasu odkrył to Czes i zdemaskował w tym temacie. Przyjrzyj się etykiecie Paulanera Salvatora oraz Schenkerla Rauchbier i oceń sam na czym polega owa "pomysłowość".
                            No ale piwo rzeczywiście znakomite.

                            Comment

                            • breslauer
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.05
                              • 2690

                              yendras napisał(a)
                              No właśnie z tą oryginalnością jest pewien problem. Swego czasu odkrył to Czes i zdemaskował w tym temacie. Przyjrzyj się etykiecie Paulanera Salvatora oraz Schenkerla Rauchbier i oceń sam na czym polega owa "pomysłowość".
                              No ale piwo rzeczywiście znakomite.
                              Czes - jak zauważyłem - ma bardzo dużo ostatnio do zarzucenia lwóweckiemu browarowi.
                              Z etykietami zaś jest tak, że można powiedzieć, iż Tychy kopiowały wzór z Żywca (lub na odwrót), bo na etykietach obu browarów była korona książęca. A w ogóle to etykieta piwa z Bambergu jest skopiowana z przedwojennej etykiety z Boguszowa.
                              Moim zdaniem nie ma sensu szukać sensacji w podobieństwach etykiet, bo etykiety PIWNE zawierają jednak pewien powtarzający się i stały zbiór motywów.

                              Comment

                              • yendras
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.12
                                • 2052

                                Pewnie nie tylko Czes i niekoniecznie ostatnio. O dziwnym podobieństwie etykiet na forum pisało się w 2001, a o nierzetelnej informacji o rzekomym braku pasteryzacji "Książęcego" od 2002.
                                Bardzo lubię "Książęce" i często sięgam po to piwo. Kiedyś na studiach na potężnym kacu zamiast pisać referat wsiedliśmy z kumplem do nocnego pociągu i pojechaliśmy specjalnie do Lwówka na piwo. To też powinno świadczyć o moim dużym sentymencie do tego browaru. Mimo to odczuwam duży niesmak, gdy dowiaduję się że browar uporczywie wprowadza mnie w błąd informacją o braku pasteryzacji na etykiecie. Jeżeli zaś chodzi o podobieństwo etykiet, to uważam to po prostu za bezczelny plagiat. Nie przekonasz mnie Breslauer, że motyw czerwonej pieczęci w prawym dolnym rogu, czy konkretny wizerunek (nawet nie ogólny motyw) mnicha i szlachcica należą do "powtarzającego się i stałego zbioru motywów". To EWIDENTNY plagiat. Jest to tym bardziej dziwne, że (już kiedyś o tym pisałem) w latach 80-tych Lwówek miał doskonałe graficznie etykiety. Teraz pewnie zleca ich opracowanie jakiemuś małolatowi, który nie mając innego pomysłu na życie bawi się corelem w błędnym przekonaniu, że jako takie opanowanie programu komputerowego może zastąpić brak własnej inwencji i w ogóle jakiegokolwiek zmysłu plastycznego.
                                Last edited by yendras; 2004-01-09, 12:47.

                                Comment

                                Przetwarzanie...