Udało w końcu się spróbować i muszę stwierdzić, że piwo to obroniło swoją legendę którą już obrosło. Smak z nutą owocową ale lekko, świetnie wchodzi i po jednym ma się ochotę na następne. Po prostu nic tylko pić i pić.
Lwówek Śląski, Książęce
Collapse
X
-
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
-
-
niepasteryzowane
Nie będę używał zbędnych słów, po prostu:
brzdęk... pssst... bulbulbulbul... niuchniuch... mmmmmm.... ślurp ślurp... gul gul gul gul gul... aaaaaaach.... buuuuueerk! (ups) gul gul gul gul... puk... ślurp... buerk... aaaaaach... gul gul gul... dzyń dzyń (kufel z dzwonkiem) aach... KONIEC
BOMBA!Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
Jest tylko jedno ale...,
a nawet dwa:
1) wbrew informacji na etykiecie, tak jak przypuszczałem, to piwo jest pasteryzowane (wykazuje dodatni wynik w tescie na pasteryzację wg procedury PN-A-79093-10:2000),
2) browar nie ma prawa na takiej etykiecie zamieszczać podobizn medali XIV Festiwalu Piw Polskich
Szczegóły tego oskarżenia, pod własnym nazwiskiem,
opublikuję w najbliższym numerze "Piwosza".O!Nanobrowar Domowy "PiwU"
Comment
-
-
Książęce bardzo mnie rozczarowało, tym bardziej że równo 10 lat temu piłem to piwo pod sklepem firmowym w Lwówku w wersji pasteryzowanej (5.200 zł) i niepasteryzowanej (4.200 zł), i było fantastyczne. Gdyby nie wielki sentyment do tego browaru to stwierdziłbym, że jest beznadziejne. Prze moment pomyślałem, że może jest nieświeże, ale niestety - ważne do połowy sierpnia. I kto ma uwierzyć w ten brak pasteryzacji ?
Comment
-
-
Originally posted by Czes
Jest tylko jedno ale...,
a nawet dwa:
1) wbrew informacji na etykiecie, tak jak przypuszczałem, to piwo jest pasteryzowane (wykazuje dodatni wynik w tescie na pasteryzację wg procedury PN-A-79093-10:2000),
2) browar nie ma prawa na takiej etykiecie zamieszczać podobizn medali XIV Festiwalu Piw Polskich
Szczegóły tego oskarżenia, pod własnym nazwiskiem,
opublikuję w najbliższym numerze "Piwosza".To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
Originally posted by adam16
Książęce z Lwówka? Chyba można się zakochać. Nabyłem w czasie wizyty we Wrocku w słynnym Piwoszu. Żal że tego piwa nie ma nigdzie w moim pobliżu.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Originally posted by adam16
Oj zawiodłem się okrutnie. Wypiłem to Książęce i niestety nie było już tak dobre. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa wpadka.
Moja pierwsza etykietapiwo, piwko, piweczko
Comment
-
-
adam16 napisał(a)
Oj zawiodłem się okrutnie. Wypiłem to Książęce i niestety nie było już tak dobre. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa wpadka.Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Comment
-
-
Wypiłem kilka książecych z beczki w **** i były po prostu wyśmienite, ale kiedyś piłem wersję butelkową i w ogóle mi nie smakowało. Zresztą na etykiecie pisało że pasteryzowane, już sam nie wiem jak to jest.www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
Comment
-
-
Książęce ma to do siebie, że ma wzloty i upadki. Obyśmy trafiali głównie na te wzloty
Comment
-
-
Rok temu Książęce zachwyciło mnie tak bardzo, że przez ładnych parę miesięcy właściwie nie piłem nic innego. Późną jesienią lub na początku tego roku przestało mi już tak bardzo smakować.
Dziś zobaczyłem to piwo z troszkę zmienioną etykietą (jaśniejsze tło) i opisane jako pasteryzowane. No i mogę ocenić je tak: to już nie jest to samo piwo co kiedyś; można wypić, ale bez rewelacji. Slodkawy zapach, brak wyraźnej goryczki chmielowej, reszta (piana, gaz) przeciętna.
Wiedziałem że tak będzie z Książęcym jak tylko pojawiło się w połowie sklepów we Wrocławiu - aby zdobyć większy kawałek tortu (rynku), piwo musiało czymś się zdecydowanie wyróżniać od innych. Lwówek nie jest takim potentatem, aby móc to załatwić tylko samą reklamą, a poza tym nie jest powszechnie znany tak jak duże browary. Zaczął się dobrze sprzedawać, więc producent olał jakość. Niestety - to powszechna praktyka na rynku, bo ludziom trudno jest zmieniać szybko zdanie; inercja w większości przypaków jest ogromna. Szkoda...
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
jerzy napisal/a
....jak tylko pojawiło się w połowie sklepów we Wrocławiu...
Comment
-
Comment