Koreb, Western Beer

[kloss]

Alkohol 7%
Butelki 0,33 i 0,5
Kolejna mutacja "mocnego"
Piany właściwie brak.
Barwa bursztynowa ze złocistym odcieniem.
W smaku półwytrawne, ze słabą goryczką, lekko wodniste.
Dodatkowo delikatnie zalatuje piwniczną stęchlizną.

[Dreamer]

Po niedawnym rynkowym debiucie "Country Mirażu" Koreb wyraźnie ciąży w stronę Dzikiego Zachodu.
Biorąc pod uwagę paletę smakową ich piw, zeby tylko po Korebie nie pozostało wspomnienie jak po dawnych westernach

[adam16]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasne, słomkowo-złociste. [4]
Piana: Piana marna, zanika natychmiast. [2]
Zapach: Rzeczywiście jest coś piwnicznego w tym zapachu. Nie zachęca. [2]
Smak: Słodkie. W tle słaba goryczka. Brak równowagi w tym wszystkim. Ostatecznie da się wypić ale do powtórzenia będzie trudno mnie namówić. [3]
Wysycenie: Gazu jest w sam raz. Bąbelki ładnie wędrują od dna szklanki. [4.5]
Opakowanie: Mało ciekawa etykieta (inna niż prezentowana na zdjęciu powyżej), butelka 330 ml. [3]
Uwagi: Zakupione na giełdzie w Tychach.

Moja ocena: [2.675]

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty, standardowy, nie zdradza mocy. [3.5]
Piana: Była, ale krótko. Pozostawiła jakąś plamkę na powierzchni. [3]
Zapach: Słaby, nieokreślony, z jakąś metaliczną nutą... [2.5]
Smak: Chropawy słód, lekka goryczka oraz moc. [3]
Wysycenie: Całkiem spore, sympatyczne. [4]
Opakowanie: Bączek, jakaś dziwna, kowbojska etykieta. Nigdy nie lubiłem westernów... [3]
Uwagi: Zupełnie nie chwytam interakcji na linii Łask - Łeba - Dziki Zachód (chyba, że oba miasta na "Ł" i cztery litery, a Łeba w sezonie przypomina czasami dziki zachód...). Ale jestem człowiekiem prostym...

Moja ocena: [2.9]

[anteks]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ładny pilsowy choc jak na ten ekstrakt mógł by byc ciemniejszy [4]
Piana: średnia , opada do małego dywanika [3.5]
Zapach: jak większośc piw z Łasku pachnie mi korzennie [3.5]
Smak: przyzwoity , czu moc trochę słodki [4]
Wysycenie: na początku dużo bąbelków lecz po chwili zupa [3]
Opakowanie: mieszane uczucia etykieta jakaś okolicznościowa ? orginal polish beer -co na do tego dziki zachód , brak info o ekstrakcie [4]
Uwagi: nabyte we Wrocławskim Browarku , pite po terminie

Moja ocena: [3.725]

[abernacka]

Uwagi: Zupełnie nie chwytam interakcji na linii Łask - Łeba - Dziki Zachód (chyba, że oba miasta na "Ł" i cztery litery, a Łeba w sezonie przypomina czasami dziki zachód...). Ale jestem człowiekiem prostym...
(...)

Najwyraźniej nie byłeś nad polskich morzem w tamtym sezonie w tych okolicach. W Łebie, Kołobrzegu i Chłapowie działają miasteczka na wzór dziekiego zachodu gdzie podają właśnie piwo z Łaska.
Tutaj masz opis jedengo z tych lokali:
Country Miraż

[Pancernik]

Najwyraźniej nie byłeś nad polskich morzem w tamtym sezonie w tych okolicach. W Łebie, Kołobrzegu i Chłapowie działają miasteczka na wzór dziekiego zachodu gdzie podają właśnie piwo z Łaska.
Tutaj masz opis jedengo z tych lokali:
Country Miraż

Mój pierworodny jest (w odróżnieniu od rodziców) kompletnie pozbawiony tkanki tłuszczowej, więc polskie morze, niestety, odpada... . Dzięki za wyjaśnienia, - a piwa są z ŁASKU .