EDI, Wschowskie Ciemne 16

[ART]

Piwo gotowe do oceny

[MarcinKa]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Piwo ciemne, jak mówi nazwa. Raczej z tych ciemniejszych, coś w stylu Portera. Mętne, nieprzeźroczyste (oczywiście pod silne światło). [4]
Piana: Piana beżowo kawowego koloru. Bardzo obfita, ciężko na jeden raz nalać do kufla. Nie szybko się redukuje i cały czas pozostawia obfite ślady na ściankach kufla. Jedyny mankament to jej niejednorodność. Dużo grubych bąbli. W wyglądzie bardzo przypominała pianę z belgijskich piw. [4]
Zapach: Zapach łagodny i bardzo oryginalny. Trochę ciemne słody, trochę jakby orzechy. Jest coś z karmelu. Są w nim jeszcze jakieś nuty, których nie umiem określić. [4]
Smak: Smak również niepowtarzalny. Trochę ciemnych słodów, karmel, orzechowa gorzkość i mocna chmielowa goryczka. Cały czas również czuć leciutką kwaskowość, ale to coś innego niż skwaśnienie. Momentami smakuje kwaskowo chlebowo. Posmak goryczkowo kwaskowy, czasem słodowy bardziej. Piwo oleiste w konsystencji. W smaku, podobnie jak w zapachu, również pojawiają się nuty trudne do określenia. Pije się łatwo, nie czuć ciężkości deklarowanej w parametrach. [4.5]
Wysycenie: Za mocne. Nie za bardzo pasuje do ciężkiego mocnego piwa. Zabuża trochę smakowane. Ale generalnie nie jest źle. [3.5]
Opakowanie: Ładna etykieta, fajna (chyba już przez nikogo nie stosowana) butelka typu „pocisk”. Bez nadruku, ale z wzorem i dopasowany kolorystycznie kapsel. Jedyny mankament, że jest to etykieta od piwa jasnego. [3.5]
Uwagi: Bardzo oryginalne i dobre piwo. Nie pamiętam żebym pił coś podobnego. Bogactwo smakowe godne naśladowania. Oceniane piwo miało 2 tygodnie. W stosunku do pitego po paru dniach (powrót ze zlotu) zrobiło się wyraźnie ostrzejsze w smaku, bardziej gorzkie, ale nie kwaśne). Moim zdaniem lepsze jest świeże. Polecam.
Piwo wymienione z dzidkiem1960 na zlocie w Trzciance, dzięki.

Moja ocena: [4.15]

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: brązowy z lekko wisniowymi refleksami, mętne, nieprzejrzyste [5]
Piana: prawie nie istnieje, po nalaniu nieduży kożuszek, ktory w moment znika, nic nie zostaje [1.5]
Zapach: kawowo, słodowo, drożdzowy [3]
Smak: dośc treściwe ale co to za treść: goryczkowo-kawowowe z posmakiem drożżowym, i to dośc mocnym posmakiem, przypomina mi moje kiedys wąłsne piwo ciemne ciemne tylko, ze bylo ono wtedy mocno niedojrzałe [3]
Wysycenie: raczej za mało go niż za duzo [4]
Opakowanie: kolejne z serii, ciekawa etykiet i to wszytsko [4]
Uwagi: Nie posmakowało ale to głównie przez mocno wyczuwalne drożdże, jak pisałem wyżej, jest to dla mnie niedokończony produkt

Moja ocena: [3.05]

[Poznaniak]

Piwo nalewane z trzylitrowego PET-a, leżakowanego 2 tygodnie w lodówce, nabyte w wiadomym miejscu.
Kolor - ciemna czekolada, niemal nieprzezroczyste. Piany nie ujrzałem nawet podczas nalewania, chociaż nasycenie było nienajgorsze. Smak dość oryginalny - na pierwsze miejsce wypycha się palony słód o wyraźnych akcentach kawy i suszonych śliwek, drożdży nie wyczułem wcale. Ogólnie mnie nie "podeszło" - uważam je za zbyt mocno przepalone.

[Petrus]

Obecnie piwo ma 5,6% alk.

[wrednyhawran]

Dziś miałem okazję spożyć sobie to piwko podczas Ogrodowych Targów Poznańskich, bardzo przypadło mi do gustu. Pite z beczki, niestety z plastiku. Ładny ciemny, mętny kolorek, niezła pianka - kremowa i nawet długo utrzymująca się. W smaku piwko jest słodkie, ale bez przesady, pije się przyjemnie, jest dość lekkie ale wystarczająco treściwe. Chyba najlepszy EDI.