W moich piwkach w sklepie po około 2 tygodniach wystąpiło lekkie zmętnienie ale nic to całe szczęście nie zmieniło w smaku ,chyba to jakieś naturalne zmętnienie bo piwo nie stoi ani w okolicach grzejników i w magazynie bez okien
Gościszewo, Naturalne
Collapse
X
-
-
O tyle naturalne, że świadczy o tym, że browar ma problem z higieną. U mnie to samo się działo, a ponieważ nie chciałem za każdym razem sprawdzać czy wszystko ok, a jednocześnie nie mogłem sprzedawać klientom piwa o niepewnej jakości, to zostałem jedynie przy wersji niefiltrowanej.Comment
-
I tu zdaje się być "pies pogrzebany"
Skoro Naturalne dość szybko mętnieje, to dodanie do tego piwa zmętniacza problem zdaje się rozwiązywać, a w każdym razie maskować.
Tak prawdopodobnie powstało "Naturalne Niefiltrowane".
Nie mam tu sądu kategorycznego, bo badałem tylko jedną butelkę niefiltrowanego.
Piwo było niepasteryzowane, ale też bez drożdży.O!Nanobrowar Domowy "PiwU"Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyrO tyle naturalne, że świadczy o tym, że browar ma problem z higieną.
Właściwie jest dla piwa czymś naturalnym i Naturalnemu przystoi mętnieć
To tworzą się i następnie wytrącają kompleksy białkowo-garbnikowe.
Prawdopodobnie w browarze odstąpiono od odbiałczania Naturalnego żelem krzemowym (albo zmniejszono dawki). Za to piwo ma dobrą pianę.O!Nanobrowar Domowy "PiwU"Comment
-
No tak, ale jeśli to piwo jest oprócz tego, że mętne, to kwaśne i bardzo mocno musuje (jak szampan lub wstrząśnięta coca-cola, zupełnie nie jak piwo), to o nie świadczy to przypadkiem o problemach z higieną?Comment
-
Niefiltrowane miało obiecujące posmaki, ale wszystko to przykrył kwas. Tu zaś kwasu nie ma, dzięki czemu chlebowość i słodowość występuje w pełnej krasie. Są mimo wszystko jakieś niezbyt mi pasujące kwaskowe akcenty w tle, ale poza tym piwo jest przepięknie treściwe, smak długo zostaje na podniebieniu, biorę kolejne łyki częściej niż zwykle.
Doskonałe. Mam teraz taką trójcę: Grudziądz (goryczka), Ciechanów (goryczka plus słodowość), Gościszewo (słodowość).Comment
-
Dla mnie Naturalne w obu wersjach to właśnie kwas - dosłownie i w przenośni. A wypiłem po dwie sztuki obu i nie mam zamiaru pić więcej.
Jak widać marketing (etykieta, nazwa), a także etos małego, znanego 50 osobom browaru - rządzą.Comment
-
Piłem ostatnio w piątek. Skusiłem się, aby je kupić, wiedziałem, że ryzykuję. Ale moje obawy okazały się absolutnie bezpodstawne. Było wyśmienite, absolutny brak kwasu czy posmaków metalicznych, takiego znakomitego posmaku chlebowego nie ma chyba żadne inne piwo . Gościszewski browar wciąż ma u mnie szanse. Chmielowa goryczka mogła by być nieco bardziej aromatyczna i wyraźniejsza. Jedynym mankamentem była piana, która znikła nieprzyzwoicie szybko. Rozważę teraz czy się odważyć i kupić Niefiltrowane...Last edited by Kamień; 2008-04-28, 19:22.Comment
-
Doskonałe piwo, które ma jakieś "niezbyt pasujące akcenty"? Więc chyba jednak nie doskonałe...
Dla mnie Naturalne w obu wersjach to właśnie kwas - dosłownie i w przenośni. A wypiłem po dwie sztuki obu i nie mam zamiaru pić więcej.
Jak widać marketing (etykieta, nazwa), a także etos małego, znanego 50 osobom browaru - rządzą.
I przepraszam, co rządzi? Jeśli oceniłem inne piwo z tego samego browaru jako kwas, to chyba nie jestem bezkrytyczny wobec producenta. Nikt tu w imię idei się raczej nie katuje kwasami.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty i lekko mętny. Na etykiecie ni ma informacji o niefiltrowaniu, ale piwo zawiera mnóstwo pozostałości drożdżowych [2.5]
Piana: Biała, niewielka i też szybko zanika [1]
Zapach: Słód, posmak kwaskowy. Momentami przypomina niektóre aromatyzowane np. miodowe [2.5]
Smak: Mało chmielu, lekko wyczuwalny słód, według mnie trochę za wodniste, za mało goryczkowe. Co prawda w smaku finalnym wyczuwalna jest lekka goryczka, ale szybko zanika [2]
Wysycenie: Duże. Bąbelki oblegają ścianki szklanki i cały czas pracują [3]
Opakowanie: Etykieta nawiązująca do wyglądu lnu - co ma sugerować naturalność składników. Etykieta, kontretykieta, kołnierz, ale kapsel niededykowany [3]
Uwagi:
Moja ocena: [2.2]Comment
-
Wczoraj skusiłem się spróbować tego piwa wobec braku Ciechana w sklepie.
Przy otwieraniu wszystkie cztery butelki "kipiały", więc wnioskowałem, że piana jak i obecność gazu będą przynajmniej na dobrym poziomie.
Pierwsze piwo poszło prosto z butelki - całkiem smaczne, choć bez rewelacji. Mnóstwo psuł metaliczny posmak, ale gaz elegancko trzymał do końca butli.
Następne piwo przelałem już w szkło. Metaliczny posmak przepadł, za to obecności piany i gazu nie stwierdziłem już po minucie. Piwo trochę bardziej "wyraźne" niż inne niepasteryzowane. Dodatkowo było nieco zbyt słodkie. Idealnie jednak nadaje się na upały. Ogólnie mam mieszane uczucia. Piwo w smaku może być, jednak gaz ucieka szybciej niż żydzi przez Morze Czerwone i za to ode mnie ogromny minus.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: słomkowy, lekko mętne, w piwie pływają drożdżowe fafloki [2]
Piana: biała, nawet się trzymała trochę czasu [3.5]
Zapach: zupełny smród - nie potrafię go nazwać, ale skojarzył mi się ze zgnilizną [1]
Smak: również kompletna kicha: słodowo-kwaskowo-metaliczny [1]
Wysycenie: OK [4]
Opakowanie: proste, czytelne, estetyczne, wyraźnie inspirowane Żywym [3.5]
Uwagi: po raz kolejny kupiłem piwo z Gościszewa i po raz kolejny wylałem je do zlewu; szkoda gadać...
Moja ocena: [1.575]Comment
-
Po wielkim zawodzie jaki sprawiła mi wersja niefiltrowana z pewną taką nieśmiałością zabrałem się za wersję bez zmętniacza. Okazuje się, że jest lepiej. Piwo jest wypijalne. Wręcz powiedziałbym, że gdyby nie zapach pieczarkowy, to byłoby dobre i smaczne. A tak, to trzeba pić na wdechu albo z zatkanym nosem, jak na szkoleniu sensorycznym.
W moim sklepie Gościszewo długo nie zagości, oj długo.Comment
-
Po kilku nieudanych warkach niefitrowanego również zdecydowałem się odświeżyć znajomość z niepasteryzowaną,filtrowaną wersją. Ale i tu cienko : piwo strasznie wodniste, chmielowej goryczki brak, w smaku czuć nuty piwnicznej stęchlizny, której nie trawie. Jedyne co wyszło w miarę to piana która ładnie oblepiła ściany szklanicy trzymając się do samego końca.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złotożółty, klarowne [4]
Piana: Średnio gęsta; biała; szybko zniknęła, a szkoda [3.5]
Zapach: Średniointensywny, słodowy [3.5]
Smak: Ciężko mi to określić - jakaś taka cierpka słodycz; końcówka wyraźnie słodowa; praktycznie nie czułem goryczki [4]
Wysycenie: Umiarkowane na początku; niestety szybko maleje, nieco za szybko [4]
Opakowanie: butelka i etykieta nie rzuca na kolana - butelka ŻGB 0,5l, kapsel goły, niestety bez logo firmy, pełna informacja o zaw. ekstr. (12,5%) oraz alkoholu (6,0%) [3.5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.75]Comment
Comment