Ciechan, Pszeniczne

[Maidenowiec]

Z tego co się dowiedziałem w moim ulubionym sklepiku (Lanciego 11A "U Grubego") jutro około 12-13 mają dostawę z Ciechanowa, w związku z czym ładnie poprosiłem zaznajomione panie ekspedientki, że jeżeli będzie pszeniczniak to będę wdzięczny za wzięcie chociaż paru sztuk.

[sdraczynski]

napaliłem się jak przy kazdej nowej testowanej pszenicy ... i troszkę się zawiodłem... dlaczego? ... po kolei ... kolor - ok (tyle, że ten aspekt biore pod uwagę dopiero jak piwo zostaje zakwalifikowane ogólnie jako dobre), piana - ... jaka piana? ... ale to też nie jest az tak istotne, zapach - minus - pszeniczny ciechan ma zapach podobny do niczego - cos jakbym nalał wody do butelki, na której dnie było troche dobrego pszeniczniaka (tak jak ja rozumiem dobrego pszeniczniaka, żeby wszystko było jasne) ... smak - to samo - 2 tyg temu byłem w Krakowie w C.K. Browarze ... no dobra, aż tak kiepska (jak z C.K.) ta pszenica nie jest (i tu leca pioruny ze strony fanów pszenicy z C.K. )...marudząc dalej - kwaskowatość i szczypiące wysycenie
... być może na ocene tego piwa wpłynęła zmiana pogody - przy upale pewnie stwierdziłbym, ze idealnie orzeźwiające
... na plus: raz, opakowanie, dwa, to ze ktoś w Polsce podejmuje próby
... niestety - podumowując - mi ta pszenica nie podchodzi.

[earl_grey]

Zniecierpliwiony czekałem na mozliwość otwarcia swojej pierwszej butelczyny Pszenicznego Ciechana, trzy dni po wiadomości na pierwszej stronie Browaru lałem to piwo do szklanki. Radość i usmiech szybko ustąpiły miejsca niedowierzaniu i zdziwieniu - gdzie jest piana? Piwo ma słabszą piane niz niejedno jasne, nawet lane z przysłowiowej szafy ma minimalna pienistość. Wysycenie Co2 praktycznie zerowe, piwo jest płaskie w smaku już 2 minuty po nalaniu, zero pracy w szklance, zero przyjemnego szczypania na języku Jeśli chodzi o smak to najkrócej powiem, że próżno szukać w Ciechanie charakterystycznych dla piw pszenicznych smaków jest ono wodniste i nijakie.
Na plus niewielka zawartość alkoholu i etykieta.

Strasznie mi przykro, ale to piwo jest dla mnie numerem 1 w kategorii rozczarowanie roku 2007 .

[mluk]

Zdarzyło mi się wypić ciechanowską pszenicę po raz kolejny. Znów mi smakowała.
Podejrzewam zatem, że smakosze piw pszenicznych będą bardzo niezadowoleni.

[prezeho]

Obiecana lista sklepów z Warszawy, które wczoraj wzięły Pszeniczne:

"Joker" ul. Warszawska 57 Łomianki
"Tomfed" ul. Krasińskiego 24 Warszawa
"Alkohole" ul. Pl.Grunwaldzki Warszawa
"Mareczek" ul. Al.Zjednoczenia 47 Warszawa
"Alkohole 24H" ul. Żeromskiego 3A Warszawa
""Jomax" ul. Wólczyńska 4 Warszawa
"A.J. Consult" ul. Powst.Śląskich paw. 11 Warszawa
"Donat" ul. Ebro 39 Warszawa
"Studio Image" ul. Karabeli 2A Warszawa
"Oaza" ul. Szobera 5 Warszawa

niestety na Zjednoczenia 47 nie ma sklepu, obszedłem blok mieszkalny dokoła, pewnie to adres firmy (domowy)

[annetka]

W Olsztynie w "Mołotov Cafe" można kupić Pszeniczne, pojechało również do Wrocławia i Białegostoku.

Pozdrawiam

[tfur]

W Olsztynie w "Mołotov Cafe" można kupić Pszeniczne

dzięki za informację. i tak się wybierałem. tylko te niepokojące recenzje trochę nadszarpnęły mój entuzjazm.

[docent]

Kolor - ciemnozłoty, mętny
Piana - po nalaniu tworzy się ok 5 milimetrowa kołdra średnioziarnistej piany. Po chwili zmienia się to w cienką warstwę grubych bąbelków. Po ogrzaniu piwa i powtórnym nalewaniu w szkło wyglądało to już trochę lepiej - piana była jedwabiście drobna aczkolwiek straszliwie skromna
Zapach - mam wrażenie jakbym wąchał jakiś sztuczny pszeniczny aromat - coś miedzy perfumami a jakimś klejem czy farbą. Irytujące
Smak - brak kwaskowości, zero akcentów charakterystycznych dla pszenicy. Mi to przypomina pilsa jakiego można wypić w niektórych czeskich minibrowarach.
Nasycenie - bardzo słabe, w pierwszym łyku czuje się już wygazowanie piwa
Opakowanie - bardzo ładna etykieta wyczerpuje pozytywy tego opakowania. Brak kontry, goły kapsel i butelka zwrotna. Przy cenie oscylującej wokół 4 pln czyli celowaniu w segment premium takie rzeczy są dla mnie niedopuszczalne.

Całkiem dobre piwo. Tyle że pszenicopodobne w megalomańskiej cenie. Czekam na kolejną, bardziej udaną warkę.

[Maidenowiec]

Docent, że tak zapytam, gdzie to kupiłeś? U Grubego aby? Bo nie chciało mi się dzisiaj iść

[docent]

Docent, że tak zapytam, gdzie to kupiłeś? U Grubego aby?

Zgadza się, 3,70+ kaucja.

[tfur]

no i wypiłem. nie było zmrożone na kość. piana utworzyła się ładna, dość gęsta, potem została tylko warstewka, tworząca firankę na szkle. pierwszy zapach - dla mnie, ledwie wyczuwalny aromat brzoskwini lub moreli, pod spodem wyraźniejszy drożdżowy. piwo smaczne, choć bliżej dna, wraz z przytępieniem wrażeń, skłonny byłbym powiedzieć, że nieco płaskie i czegoś mu brak. wiążę to także ze skromnym wysyceniem, które przywiodło mi na myśl łagodne dla języka doznania przy pitym ostatnio kremowym bitterze, ale, chociaż to nie ale, odpowiada mi ono. nie jest to rewelacja, ale też, na szczęście, nie taki zawód, jak dla niektórych. na pewno znów wypiję, i to wkrótce.

[jerzy]

A czy we Wrocławiu także będzie dostępne ??

Już jest.

[kosher]

w warszawskim DH Land przy metrze Służew tylko za 3,40+but.
nie powiem że złe w smaku, ale oczekiwałem więcej pszenicy w pszenicznym, a tak wydaje się jakieś płytkie i rozwodnione w porównaniu do konkurentów
ale wrócę do niego, kto wie może w kolejnych warkach coś się zmieni na plus

[Maidenowiec]

Z tą pianą to przesada. Ja akurat miałem piękną drobnopęcherzykowatą czapę, a dywanik utrzymuje się przez cały okres picia. W rzeczywistości jest jaśniejsze niż na zdjęciu. Bardzo ładna etykieta, mi akurat kontry nie brakuje jakoś specjalnie więc nie uznaję tego za minus. Ale mógłby być firmowy kapsel. Mętność i osad drożdży na dnie butelki dobrze rokują.

W zapachu czuć pszenicę, ale tak jakby wymieszaną z lagerem. Po dłuższym postaniu zdecydowanie górę bierze zapach lagera. Smak, no cóż. Jeżeli będę chciał wypić pszeniczniaka to raczej nadal będę sięgał po sąsiadów zza wschodniej granicy. Kwaskowate, ale średnio pszeniczne. Smakuje jak lager doprawiony pszenicą, nie wiem. Tak piję je pisząc tego posta i zdecydowanie za kwaśne. Acz fakt faktem, że bardziej pszeniczne niż ostatni jasne Erdinger w którym pszeniczności nie byłem w stanie się doszukać nijak. Myślę, że Ciechanów może i jest w stanie się bardziej postarać.

Akurat Ciechanów jest jednym z moich dwóch ulubionych polskich browarów i uznaję ten post za słowa konstruktywnej krytyki. Cieszę się, że są próby wprowadzenia, bądź co bądź, niszowego piwa na nasz rynek. Myślę, że nad tą recepturą należy jeszcze popracować. Może nad surowcami, może nad recepturą, może jakiś zupełnie inny szczep drożdży? Na pewno nie jest to złe piwo, ale niekoniecznie pszeniczne. Natomiast kulinarnie ujmując aktualny pszeniczniak jest doskonały smakowo do łamania słodkich deserów, szczególnie tortów itp zawierających truskawki

[Andrewbrw]

ogólnie jakieś dziwne to piwo.
Jak dla mnie na plus, ale nie w kategorii pszenicznego ciekawy zapach i smak przypominający mi piwa domowe - i to mi najbardziej odpowiada!
wysycenie i piana to jednak porażka