Kilka razy do tego piwa podchodziłem z różnych zakupów, za każdym razem w innym dniu, nie da się ukryć, że na miano dobrego pszenicznego, to trzeba zrobić coś więcej. Skoro taki Browar Belgia robi dobre pszeniczne mimo, że robi też całą masę różnorakiego taniego chłamu dla supermarketów, to w końcu Ciechan mam nadzieję też pewnie zrobi w końcu takie pszeniczne, którym będzie się można zachwycać.
A ja tak zapytam z ciekawości, czy to jakiś fetysz, że pszeniczne musi koniecznie być hefe-weiBbier? To jakiś problem jakby wszystkie cechy organoleptyczne pszeniczniaka występowały poza mętnością? Mnie np. wersja klarowna z Reginy bardzo smakowała. Może pójść tą drogą? Niekoniecznie też trzeba sypać okruszków z chleba, kurzu z kartoteki i kredy do piwa, by było mętne
A ja tak zapytam z ciekawości, czy to jakiś fetysz, że pszeniczne musi koniecznie być hefe-weiBbier? To jakiś problem jakby wszystkie cechy organoleptyczne pszeniczniaka występowały poza mętnością? Mnie np. wersja klarowna z Reginy bardzo smakowała. Może pójść tą drogą? Niekoniecznie też trzeba sypać okruszków z chleba, kurzu z kartoteki i kredy do piwa, by było mętne
Cóż, prawdą jest, że nie ma co kręcić nosem, że nowe pszeniczne piwo, jakie się w Polsce pojawiło, nie jest hefe-weizenem, ale nie da się ukryć - polskich piw pszenicznych jest strasznie mało więc, a polskich hefe-weizenów jeszcze mniej. A co zostanie gdy pominiemy browary restauracyjne? No a jaki więc styl prezentuje Pszeniczny Ciechan? Może nowy styl? Ciechaner weiss. A Frater chemiczny... znaczy się pszeniczny? Nie ma się co czepiać do sztucznych ulepszaczy i aromatow bo to typowe dla stylu Chemie-weizen. Niestety obawiam się, że Ciechan Pszeniczny należy do stylu "niezbyt udanych pszeniczniakow". Tu odrazu zaznaczam, i biję się w pierś, że jeszcze go nie próbowałem. Mam zamiar zrobić to jutro...
Nie wymagam, żeby piwo należało do jakiegoś konkretnego stylu i dążyło w nim do perfekcji. Ja piję i oceniam poprostu piwo i ono ma być dobre i mi smakować a niekoniecznie reprezentować styl. Svyturys Baltas jest naprawdę fajny, ale co to za styl skoro niby w samaku są banany&goździki ale jest też potężna cytrynowość, ma kolor żółtomiodowy a w składzie widnieje ryż? Nie wiem, ale jest to dla mnie sprawą drugorzędną. A pszeniczna Regina to chyba była kristallweizenem?
Kolor: ciemnozłoty (choć nieco "przybrudzony"), o mlecznym zmętnieniu [4] Piana: drobna, choć mało zwarta (jakaś taka nie-piwna), w postaci dywanika utrzymuje się dość dlugo [3.5] Zapach: tu mam kłopot - nie wiem, jak go ocenić, bo jest praktycznie niewyczuwalny... czyli nijaki [3] Smak: płaski i bez wyrazu, na pewno nie pszeniczny, bez jakichkolwiek nut smakowych (gdzie te banany wymieniane przez poprzedników ?!), wypijalne bez problemu, ale też bez przyjemności (w dodatku ta wodnistość...) [3] Wysycenie: nad wyraz nikle, co przydaje wodnistości smakowi [2] Opakowanie: etykieta banalna, choć estetyczna, brakuje kontry (ale to akurat ciechanowski standard), kapsel "goły"), stanowczo wolę etykiety innych "Ciechanów" [3.5] Uwagi: piwko "zlotowe", ukłony dla Sopisty - mimo kiepskiej oceny bardzo się cieszę, że miałem okazję spróbować tego piwa (i będę kibicował jego przyszlości)
Kiedyś browar Ciechanów nawarzył już piwa pszenicznego, może nie było ono wysokich lotów ale było zupełnie pijalne i po pierwszym łyku wiedziałeś, że masz doczynienia z pszenicą.
Kolor: Mętny, wpadający w miodowy. [5] Piana: Jak na pszeniczne stanowczo nie zachwyca. Po schłodzeniu i przelaniu do szklanki formuje się cienka warstwa, która szybciutko znika, pozostawiając troszkę bąbli przy ściankach szkła. [3] Zapach: Bez wyraźnych pszenicznych akcentów, raczej neutralny i mało intensywny. [4] Smak: Dość delikatny, lekko słodkawy, brak wyraźnej goryczki. Pod koniec troszkę bardziej intensywny. I choć do niemieckiego Paulanera trochę mu brakuje, to smakuje całkiem przyjemnie i orzeźwiająco. [4] Wysycenie: Wystarczająca do spożycia ilość drobnicy, mimo wszystko jednak mogłoby być więcej. [4] Opakowanie: Etykieta z pewnością jest najmocniejszą stroną opakowania - zawiera wszystkie najpotrzebniejsze informacje, jak temp. przechowywania, skład, czy moc, a przy okazji prezentuje się bardzo schludnie. Kapsel, jak to ostatnio w Ciechanowie, bezimienny. [4.5] Uwagi: Na nowego Ciechana Pszenicznego czekałem z dość dużą niecierpliwością i muszę przyznać, że choć do najlepszych piw pszenicznych trochę mu brakuje, to pomimo dość dużej ceny z pewnością wrócę do niego jeszcze wielokrotnie.
Kolor: bardzo ładny mętny miodowy [5] Piana: praktycznie brak piany, przez krótki czas utrzymało się w szklance coś co pianą można by ewentualnie nazwać [1] Zapach: bardzo dziwny; zero akcentów pszenicznych; ale nie jest nieprzyjemny [3] Smak: bardzo nijaki; kwaskowy; ze świeczką można szukać nut bananowych [3] Wysycenie: trochę za małe; gazu mogłoby być zdecydowanie więcej [3.5] Opakowanie: sympatyczna etykieta; trochę razi goły kapsel [4.5] Uwagi: hmm.. Ciechanów musi jeszcze sporo popracować nad tym piwkiem bo jak na razie efekt nie jest zadowalający. Cieszy jednak fakt że kolejny polski browar wziął się za warzenie piwa pszenicznego. Mam nadzieje że kolejne warki tego piwa będą już dużo lepsze. Wtedy też będzie trzeba powtórzyć ocenę tego piwka, bo jak na razie rozczarowuje
Kolor: Pomarańczowy, lekko żółtawy, mętny, choć trochę słabo. Wygląda, delikatnie mówiąc, nieco nietypowo, słabo przypomina wyglądem standardowego pszeniczniaka, ani tym bardziej pilsa czy lagera. [4] Piana: Gruboziarnista i niziutka, gdzieniegdzie przylepia się do szkła, szybko zostaje po niej jedynie obrączka. Smętne resztki obecne są do samego końca. [3] Zapach: Dziwny, dość intensywny, waniliowo-drożdżowo-bananowy. Chwilami pojawia się nieprzyjemna woń alkoholu, chwilami zapach "drożdżowo-piwniczny" charakterystyczny dla Ciechana Wybornego lub Żywego z Amberu. Ogólnie jest nawet przyjemny, ale podejrzany. [4] Smak: Taak, dziwny to własciwe okreslenie także dla smaku. Po pierwszym łyku uderza nietypowa słodycz, czuć też wyraźnie drożdżowe posmaki, identyczne z tym z Wybornego Ciechana. Smak jest nieco kwaskowaty, nieco bananowy. Jest nawet przyjemny, choć taki trochę mało harmonijny. Chwilami wodnisty. Goryczki prawie brak. [3.5] Wysycenie: Trochę za małe, jak na piwo. Jak na pszeniczniaka to skandalicznie małe. Calkiem nieźle wpasowuje się w smak, ale i tak powinno być wyższe, w szklance go prawie nie widać a piana jest bardzo mizerna. [2.5] Opakowanie: Sam nie wiem co mam myśleć o etykiecie. Naprawdę podoba mi się żółto-czerwona kompozycja barw, moim zdaniem, znakomicie pasuje do piwa pszenicznego, jest schludna i ma wszystkie potrzebane informacje. Jest wyraźna i czytelna. Goły kapsel nawet pasuje do metalizowanej etykiety. Z drugiej strony...jest taka banalna, trochę rażą te sielankowe snopki i nie polubiłem nowego napisu "Ciechan". Więc po długich rozterkach, postawiłem niniejszą ocenę. [3.5] Uwagi: Po wielu probach nareszcie upolowałem to piwo w Zofmarze na Pomorskiej. Kosztuje 3zł. Ogólnie, wszystko w tym piwie jest podejrzane: smak, zapach...A najbardziej podejrzane są silne, "piwniczne" posmaki, żywcem wzięte z Ciechana Wybornego. Czyżby użyto "niepszenicznych" drożdży?! Przy ocenianiu starałem się nie przykładać do niego miary hefe-weizena, którym to pszeniczny Ciechan ewidentnie nie jest. No ale każde piwo należy do jakiegoś stylu. Więc albo mamy oto nowy styl, albo wyjątkowo nieudane piwo. Jeśli smak się nie zmieni to raczej nie będę po nie sięgał. Pozostane przy Wybornym, a gdy najdzie mnie ochota na pszeniczne, kupie Primatora albo Felsenbraua. Piwo w obecnym kształcie, chyba rzeczywiście najlepiej nadaje się do słodkich deserów.
Według mnie całkowita porażka.Piłem pierwsze piwo pszeniczne na zlocie i to które pije teraz to nie dorasta mu do pięt.Niestety w niczym to piwo nie przypomina pszenicy.Ani smak ani zapach nie ma nic wspólnego z pszenicą.Karygodną już jest według mnie całkowity brak piany.
Jeżeli taką pszenicę ma nam serwować Ciechanów to lepiej żeby dali sobie spokój.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Już tak nie narzekajcie na to piwo
Od poniedziałku na Warszawe trafiło poprawione Pszeniczne, a następna warka już będzie zupełnie inna Ciekawa jestem jak wam przypadnie do gustu
warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!
Comment