W Auchan Wola można zwracać albo w automacie (jest strasznie "wybredny" - raz przyjmuje, raz nie) albo w punkcie obsługi klienta (ale tu żądają paragonu). W Wawie spokojnie i bez paragonów przyjmują także bączki w sklepach specjalistycznych (Piwonia, Rodzinka bis, Piwosz, itp). Myślę, że i w Krakowie takie sklepy nie powinny robić problemów, musisz się po prostu rozejrzeć i zapytać, macie ich przecież sporo.
Czarnków, Noteckie Jasne (Pasteryzowane)
Collapse
X
-
Spożyte w konwencji lat osiemdziesiątych - bączek z gwinta - uderza solidną goryczką (nieco tępawą), niezłą bazą słodową i kilogramem gwoździ w smaku.
Dobre do ugaszenia pragnienia, zwłaszcza, że kosztowało bodaj 1,59 zł a alternatywą "regionalną" był Pils z KP.Comment
-
Spożyte w konwencji lat osiemdziesiątych - bączek z gwinta - uderza solidną goryczką (nieco tępawą), niezłą bazą słodową i kilogramem gwoździ w smaku.
Dobre do ugaszenia pragnienia, zwłaszcza, że kosztowało bodaj 1,59 zł a alternatywą "regionalną" był Pils z KP.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Klasyczny bursztyn, klarowny. [4.5]
Piana: Niewysoka, średnio pęcherzykowa, dosyć trwała, pozostawiająca na szkle drobne kłaczki. [4]
Zapach: Słaby, mało pociągający. Słodowy. Wyraźne metaliczne i piwniczne akcenty. [3.5]
Smak: Zdecydowany, twardy, powiedziałbym chropowaty. W pierwszym rzędzie chmielowy, daleko z tyłu słód. Z tym, że dominująca goryczka jest tępa, nieco siermiężna i o metalicznym, rdzawym nalocie. Są nadto lochy, ziemia, i jakaś pleśń... Finisz wytrawno blacharski... [2.5]
Wysycenie: Optymalne. [4.5]
Opakowanie: Siermiężne, w stylu komuny i budki z piwem. Zestaw kolorów mdły, bez wyrazu, danych też nie za wiele. Za to kapsel pasuje do reszty. Całość zgrana, dopracowana. [4]
Uwagi: Data spożycia do 20.05.2013. Trunek jest ciężki, zalega długo w żołądku. Kojarzy mi się jednoznacznie, nie wiedzieć czemu, z hutą, może przez ten stalowy i ziemisty posmak. Piwo jest jednowymiarowe, za mało słodu, za dużo ostrej, prymitywnej goryczki, właśnie przywodzącej na myśl metale ciężkie i rdzę... Pomyśleć, że nie tak dawno, to było jedno z moich ulubionych piw.
Moja ocena: [3.275]Comment
-
Warka z datą 10.V. zalatuje mydlinami do tego jest opalizująca. Może nie ma dramatu, ale jest nieciekawie. Wypiłem do końca. Trochę poszukałem w notatkach i wynika mi, że te mydliny to oktanian amylu - piwo zostało zakażone przez kontakt z detergentami. Chyba, że to coś innego, ale innych przyczyn nie znam.Last edited by Pendragon; 2013-04-13, 21:29.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
Aromat: ciężki słodowy, brzeczkowy, lekko miodowy (utlenienie)
Barwa: ciemnozłota, klarowne
Piana: niska, dość gęsta, nietrwała
Smak: niezbyt rozbudowana "koncernowa" słodowość, nieco chmielu, lekki szmaciany posmak utlenienia, goryczka rządzi.
Goryczka: spora, nieco tępa i ciężka, ale nie męcząca
Odczucie w ustach: pełne, nasycenie średnie
Ogólne wrażenie: cieżki, stosunkowo ciemny lager, lepszy od koncerniaków, ale szału nie ma.Comment
-
O tym piwie to można pisać i pisać.W latach 2000-03 często pite z kija w pubie koło szkoły średniej, zachęcała cena a przede wszystkim smak. Trochę zeszli z lotów ale tak jest to dobre piwo które trzyma poziom.Comment
-
Sięgnąłem ostatnio po to piwo, trochę z przypadku i tu zaskoczenie: po dłuższym okresie niepijalności Noteckie powróciło do względnej formy. Zniknęła ordynarna gorycz a pojawiła się z powrotem przyjemna goryczka i pełny treściwy smak.
Uwaga dotyczy tylko i wyłącznie piwa z czerwoną etykietką (warka do 15.10.2013). Zaznaczam ten fakt bo sięgnąłem również po Czarnkowskie - o którym krąży obiegowa opinia, że jest to Noteckie Jasne z etykietą zastępczą - i moje wrażenia smakowe nie były już takie pozytywne. Warka do listopada 2013 miała niestety posmak ordynarnej, chemiczno-aptekarskiej goryczy znanej z najgorszych okresów Noteckiego - choć w mniejszym nasileniu.Last edited by Obywatel1978; 2013-08-08, 19:13.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy, klarowny. Bardzo ładny kolor. [4.5]
Piana: Piana niska, bardzo szybko redukuje się do cienkiej warstewki. Nie zostawia śladów na ściankach szkła. [3]
Zapach: Zapach intensywnie słodowy, jakby lekko palony. Czuć delikatnie metal. Nie przekonuje mnie do siebie, ale nie jest na tyle intensywny, aby mocno przeszkadzał w piciu. [3]
Smak: Smak dosyć cierpki. Czuć jakby ziemię? Praktycznie nie wyczuwalna goryczka a i słodowość średnia. Wyczuwam jakieś kwaskowate akcenty podczas picia. Nie zachwyca mnie ten smak. [3]
Wysycenie: Nasycenie na średnim do wysokiego poziomie. Trochę zbyt mocno może piecze w przełyk. [4]
Opakowanie: Butelka granat, czarny kapsel bez napisów. Średnia ilość informacji o piwie na etykiecie. Szata graficzna nie zachwyca, ale nie odstrasza. Generalnie nic, co wybijało by się z tłumu. [3]
Uwagi: Kupione w Factory Ursus Warszawa za 2 zł w butelce 0.33. Generalnie nie jest to zły lager. Za tą cenę można sobie spokojnie pozwolić na wypicie tego piwka po ciężkim dniu pracy, czy do grilla. Nie jest to jednak zdecydowanie piwo degustacyjne.
Moja ocena: [3.125]Comment
-
W niektórych kwestiach mamy skrajnie różne spostrzeżenia Mocna, głęboka goryczka to wręcz znak firmowy Noteckiego. Podobnie jak bardzo słabe wysycenie i butelka typu bączek - nie granat.Comment
-
Po długim rozstaniu (zniknęło z Żabki) w końcu sięgnąłem po Noteckie. Nie jest za dobrze, za dużo DMSu, ale wypić można. Póki było w Żabce po 2,29 (bodajże), to jeszcze byłem skłonny od czasu do czasu kupi. Za cenę 2,70 nie będę ryzykować i przepłacać.
Jakaś bieda dosięgła Gontyńca - kapsel czarny, goły.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
Comment