Czarnków, Noteckie Jasne (Pasteryzowane)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4702

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Javox Wyświetlenie odpowiedzi
    A w jaki sposób przyjmują u Was te butelki?
    W marketowym punkcie skupu czy w automacie... czy jakoś inaczej...
    U nas sporo sprzedają w takich butelkach ale z przyjęciem problem... często idą jako niezwrotne...
    Trochę się mi ich nazbierało...
    W Auchan Wola można zwracać albo w automacie (jest strasznie "wybredny" - raz przyjmuje, raz nie) albo w punkcie obsługi klienta (ale tu żądają paragonu). W Wawie spokojnie i bez paragonów przyjmują także bączki w sklepach specjalistycznych (Piwonia, Rodzinka bis, Piwosz, itp). Myślę, że i w Krakowie takie sklepy nie powinny robić problemów, musisz się po prostu rozejrzeć i zapytać, macie ich przecież sporo.
    Last edited by dadek; 2013-02-14, 03:14.

    Comment

    • leona
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2009.07
      • 5853

      Spożyte w konwencji lat osiemdziesiątych - bączek z gwinta - uderza solidną goryczką (nieco tępawą), niezłą bazą słodową i kilogramem gwoździ w smaku.

      Dobre do ugaszenia pragnienia, zwłaszcza, że kosztowało bodaj 1,59 zł a alternatywą "regionalną" był Pils z KP.

      Comment

      • Obywatel1978
        Porucznik Browarny Tester
        • 2007.09
        • 288

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
        Spożyte w konwencji lat osiemdziesiątych - bączek z gwinta - uderza solidną goryczką (nieco tępawą), niezłą bazą słodową i kilogramem gwoździ w smaku.

        Dobre do ugaszenia pragnienia, zwłaszcza, że kosztowało bodaj 1,59 zł a alternatywą "regionalną" był Pils z KP.
        Spróbowałem ostatnio Noteckiego i stwierdzam, że jest wstrętne. Na pierwszy plan wysuwają się te gwoździe a goryczka jest z gatunku tych wykręcających ryja. Następną szansę dam temu piwu nie wcześniej niż za pół roku.

        Comment

        • patyczek
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2013.01
          • 220

          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Klasyczny bursztyn, klarowny. [4.5]
          Piana: Niewysoka, średnio pęcherzykowa, dosyć trwała, pozostawiająca na szkle drobne kłaczki. [4]
          Zapach: Słaby, mało pociągający. Słodowy. Wyraźne metaliczne i piwniczne akcenty. [3.5]
          Smak: Zdecydowany, twardy, powiedziałbym chropowaty. W pierwszym rzędzie chmielowy, daleko z tyłu słód. Z tym, że dominująca goryczka jest tępa, nieco siermiężna i o metalicznym, rdzawym nalocie. Są nadto lochy, ziemia, i jakaś pleśń... Finisz wytrawno blacharski... [2.5]
          Wysycenie: Optymalne. [4.5]
          Opakowanie: Siermiężne, w stylu komuny i budki z piwem. Zestaw kolorów mdły, bez wyrazu, danych też nie za wiele. Za to kapsel pasuje do reszty. Całość zgrana, dopracowana. [4]
          Uwagi: Data spożycia do 20.05.2013. Trunek jest ciężki, zalega długo w żołądku. Kojarzy mi się jednoznacznie, nie wiedzieć czemu, z hutą, może przez ten stalowy i ziemisty posmak. Piwo jest jednowymiarowe, za mało słodu, za dużo ostrej, prymitywnej goryczki, właśnie przywodzącej na myśl metale ciężkie i rdzę... Pomyśleć, że nie tak dawno, to było jedno z moich ulubionych piw.

          Moja ocena: [3.275]

          Comment

          • Pancernik
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.09
            • 9789

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika patyczek Wyświetlenie odpowiedzi
            ...przywodzącej na myśl metale ciężkie...
            Rtęć? Ołów?? Kadm???

            Comment

            • patyczek
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2013.01
              • 220

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
              Rtęć? Ołów?? Kadm???
              Chyba faktycznie poniosła mnie trochę wena... Ale generalnie chodziło mi o metal, może niekoniecznie ołów czy kadm.

              Comment

              • Pendragon
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2006.03
                • 13952

                Warka z datą 10.V. zalatuje mydlinami do tego jest opalizująca. Może nie ma dramatu, ale jest nieciekawie. Wypiłem do końca. Trochę poszukałem w notatkach i wynika mi, że te mydliny to oktanian amylu - piwo zostało zakażone przez kontakt z detergentami. Chyba, że to coś innego, ale innych przyczyn nie znam.
                Last edited by Pendragon; 2013-04-13, 21:29.

                moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                Comment

                • coder
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.10
                  • 1347

                  Aromat: ciężki słodowy, brzeczkowy, lekko miodowy (utlenienie)

                  Barwa: ciemnozłota, klarowne

                  Piana: niska, dość gęsta, nietrwała

                  Smak: niezbyt rozbudowana "koncernowa" słodowość, nieco chmielu, lekki szmaciany posmak utlenienia, goryczka rządzi.

                  Goryczka: spora, nieco tępa i ciężka, ale nie męcząca

                  Odczucie w ustach: pełne, nasycenie średnie

                  Ogólne wrażenie: cieżki, stosunkowo ciemny lager, lepszy od koncerniaków, ale szału nie ma.

                  Comment

                  • piwoszstolat
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2013.07
                    • 32

                    O tym piwie to można pisać i pisać.W latach 2000-03 często pite z kija w pubie koło szkoły średniej, zachęcała cena a przede wszystkim smak. Trochę zeszli z lotów ale tak jest to dobre piwo które trzyma poziom.

                    Comment

                    • Obywatel1978
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2007.09
                      • 288

                      Sięgnąłem ostatnio po to piwo, trochę z przypadku i tu zaskoczenie: po dłuższym okresie niepijalności Noteckie powróciło do względnej formy. Zniknęła ordynarna gorycz a pojawiła się z powrotem przyjemna goryczka i pełny treściwy smak.

                      Uwaga dotyczy tylko i wyłącznie piwa z czerwoną etykietką (warka do 15.10.2013). Zaznaczam ten fakt bo sięgnąłem również po Czarnkowskie - o którym krąży obiegowa opinia, że jest to Noteckie Jasne z etykietą zastępczą - i moje wrażenia smakowe nie były już takie pozytywne. Warka do listopada 2013 miała niestety posmak ordynarnej, chemiczno-aptekarskiej goryczy znanej z najgorszych okresów Noteckiego - choć w mniejszym nasileniu.
                      Last edited by Obywatel1978; 2013-08-08, 19:13.

                      Comment

                      • Zaza
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2013.08
                        • 23

                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Bursztynowy, klarowny. Bardzo ładny kolor. [4.5]
                        Piana: Piana niska, bardzo szybko redukuje się do cienkiej warstewki. Nie zostawia śladów na ściankach szkła. [3]
                        Zapach: Zapach intensywnie słodowy, jakby lekko palony. Czuć delikatnie metal. Nie przekonuje mnie do siebie, ale nie jest na tyle intensywny, aby mocno przeszkadzał w piciu. [3]
                        Smak: Smak dosyć cierpki. Czuć jakby ziemię? Praktycznie nie wyczuwalna goryczka a i słodowość średnia. Wyczuwam jakieś kwaskowate akcenty podczas picia. Nie zachwyca mnie ten smak. [3]
                        Wysycenie: Nasycenie na średnim do wysokiego poziomie. Trochę zbyt mocno może piecze w przełyk. [4]
                        Opakowanie: Butelka granat, czarny kapsel bez napisów. Średnia ilość informacji o piwie na etykiecie. Szata graficzna nie zachwyca, ale nie odstrasza. Generalnie nic, co wybijało by się z tłumu. [3]
                        Uwagi: Kupione w Factory Ursus Warszawa za 2 zł w butelce 0.33. Generalnie nie jest to zły lager. Za tą cenę można sobie spokojnie pozwolić na wypicie tego piwka po ciężkim dniu pracy, czy do grilla. Nie jest to jednak zdecydowanie piwo degustacyjne.

                        Moja ocena: [3.125]

                        Comment

                        • Obywatel1978
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.09
                          • 288

                          W niektórych kwestiach mamy skrajnie różne spostrzeżenia Mocna, głęboka goryczka to wręcz znak firmowy Noteckiego. Podobnie jak bardzo słabe wysycenie i butelka typu bączek - nie granat.

                          Comment

                          • Pendragon
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛
                            • 2006.03
                            • 13952

                            Po długim rozstaniu (zniknęło z Żabki) w końcu sięgnąłem po Noteckie. Nie jest za dobrze, za dużo DMSu, ale wypić można. Póki było w Żabce po 2,29 (bodajże), to jeszcze byłem skłonny od czasu do czasu kupi. Za cenę 2,70 nie będę ryzykować i przepłacać.
                            Jakaś bieda dosięgła Gontyńca - kapsel czarny, goły.

                            moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                            Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                            Comment

                            • Berto
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2014.03
                              • 29

                              Kilka dni temu kupiłem w Piotr i Paweł w Katowicach (bażantowo). Skarpeta taka, że nawet połowy nie wypiłem.
                              Warka do 20/06/14

                              Comment

                              • Radekw
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2009.09
                                • 20

                                Moje kupione w Łodzi na Tomaszewicza kilka dni temu, byłoby całkiem do przyjęcia, gdyby nie, gigantyczny poziom metaliczności, Brackie się nie umywa.
                                Last edited by Radekw; 2014-03-24, 19:04.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X