Czarnków, Noteckie Jasne (Pasteryzowane)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sensor
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.02
    • 817

    #31
    Noteckie:

    Smak bogaty, zapach również, głównie w cechy takie jak : utleniony (miodowo-chlebowy), przypalony i kwiatowy. Mdły posmak, brak cech orzeźwiających. Barwa bursztynowa OK.Chmielowy aromat lekko zjełczały. Nasycenie OK. Pienistość - podobna do tej z proszku do prania - wysoka, pękająca i znikająca.

    Ocena ogólna - grubo poniżej 3.
    Dowiedz się więcej o piwie - www.piwoznawcy.pl
    Kursy, szkolenia, raporty sensoryczne.

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #32
      Z moich doświadczeń wakacyjnych (czyli na świeżo) wynika, że Noteckie jest tym lepsze, im bliżej Czarnkowa. W Poznaniu smakowało srednio, w Wieleniu nad Notecią również, acz nieco lepiej, w Jędrzejowie paręnaście kilometrów od Czarnkowa znacznie lepiej, a w samym Czarnkowie było najlepsze. Podawane w Pijalni Piwa pod browarem (w końcu jakaś normalna nazwa!), było niestety za zimne. Ogólnie smakowało, ale żeby bardzo to nie powiem....
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • Pogoniarz
        † 1971-2015 Piwosz w Raju
        • 2003.02
        • 7971

        #33
        Marusia napisał(a)
        Z moich doświadczeń wakacyjnych (czyli na świeżo) wynika, że Noteckie jest tym lepsze, im bliżej Czarnkowa. W Poznaniu smakowało srednio, w Wieleniu nad Notecią również, acz nieco lepiej, w Jędrzejowie paręnaście kilometrów od Czarnkowa znacznie lepiej, a w samym Czarnkowie było najlepsze. Podawane w Pijalni Piwa pod browarem (w końcu jakaś normalna nazwa!), było niestety za zimne. Ogólnie smakowało, ale żeby bardzo to nie powiem....
        Coś w tym jest,te przywiezione na Zlot przez Kangura i mnie było takie sobie(kupione w Mirosławcu),z powrotem kupiliśmy w sklepie w Wałczu trafiliśmy na pszenicze i na szczęście normalne.Będąc w Krzyżu trafiłem na smaczniutkie i świeżutkie(pewien czas temu).Co partia inny smak.Szkoda,że piwko często stoi w miejscu gdzie temperatura wynosi z dwadzieścia parę stopni.Wiadomo jak to się odbija na trwałości.


        Prawie jak Piwo
        SZCZECIN

        Comment

        • zythum
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2001.08
          • 8305

          #34
          O rany naprawdę Sensor, Marusia trafiliście na aż tak złe NOteckie????? Ja naprawdę wiele razy piłem to piwo i nigdy (poza ewidentnie zepsutymi piwami stojącymji w sklepie na słońcu) nie zeszło poniżej dobrej jakości. Mam nadzieję, że szczególnie Sensor trafił na właśnie piwo zepsute i to jest przyczyną tak złych doświadczeń.
          To inaczej miało być, przyjaciele,
          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

          Rządzący światem samowładnie
          Królowie banków, fabryk, hut
          Tym mocni są, że każdy kradnie
          Bogactwa, które stwarza lud.

          Comment

          • dziku
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.12
            • 1992

            #35
            zythum napisał(a)
            O rany naprawdę Sensor, Marusia trafiliście na aż tak złe Noteckie?
            Też się zdziwiłem. Noteckie pijam regularnie już od lat, jak tylko trafiam w okolice Czarnkowa, czyli +/- raz na 1 - 2 miesiące. Szczególnie w ostatnich latach z jakością tego piwa większych kłopotów nie miałem. Butelkowe kupowałem w tym roku: w Czarnkowie przy browarze, w Wałczu i w Człopie. Zawsze kupowałem swieże i zawsze było pyszniutkie
            Musieliście mieć pecha
            Dziku


            Comment

            • Marusia
              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
              🍼🍼
              • 2001.02
              • 20221

              #36
              dziku napisał(a)
              Musieliście mieć pecha
              Nie sądzę, trudno jest mieć chyba pecha 6 razy z rzędu w ciągu tygodnia? Piwo po prostu jest nierówne - przynajmniej lane - butelkowe jest zawsze ok.

              Po za tym napisałam, że nie jestem wielbicielką tego piwa nawet, jak jest świeże - kwestia gustu.
              www.warsztatpiwowarski.pl
              www.festiwaldobregopiwa.pl

              www.wrowar.com.pl



              Comment

              • yendras
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.12
                • 2052

                #37
                Marusia napisał(a)
                Piwo po prostu jest nierówne - przynajmniej lane - butelkowe jest zawsze ok.
                Butelkowe też jest nierówne, może nawet bardziej niż beczkowe (chociaż beczkowe piję rzadko, więc może mi się tylko tak wydaje). W tym roku trafiałem na dość przeciętne mioty Noteckiego, szczególnie latrem. Nie żeby było niedobre, ale znacznie gorsze od kupowanych innym razem, np. wiosną. Zawsze kupuję w pijalni przy browarze, więc transport i składowanie nie mają tu żadnego znaczenia.
                Może to po prostu tak jest z piwami robionymi nie przez komputery, że raz wychodzą lepsze, raz gorsze ? Jak w średniowiecznej Swidnicy na przykład

                Comment

                • zythum
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.08
                  • 8305

                  #38
                  Co do lata to są pewne fakty o których powiedziała nam pani z browaru:
                  a) kupili(niestety musieli na przetargu i nie oni decydowali) inny słód niż zazwyczaj.Musieli kupić taki jaki jest wykorzystywany np.: w Lechu a urządzenia browaru Czarnków nie są przystowwane do tego typu:mieli kłopoty z filtracją na przykład
                  b) mieli kłopoty z drożdżami (duże browary od których biorą coraz niechętniej dają i coraz mniej)
                  c) pani mówiła, że młodsze pokolenie piwowarów czarnkowskich próbuje stosować nowoczesne teorie piwowarskie (takie jak stosowane w dużych browarach) a także grzebie w recepturze (zmniejsza nachmielenie) co nie wychodzi na dobre piwu.
                  To inaczej miało być, przyjaciele,
                  To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                  Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                  Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                  Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                  Rządzący światem samowładnie
                  Królowie banków, fabryk, hut
                  Tym mocni są, że każdy kradnie
                  Bogactwa, które stwarza lud.

                  Comment

                  • dziku
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.12
                    • 1992

                    #39
                    Marusia napisał(a)
                    (...) Piwo po prostu jest nierówne - przynajmniej lane - butelkowe jest zawsze ok.
                    Jakoś przegapiłem, że Marusi chodziło o beczkowe "Noteckie". Tego lata zbierałem doświadczenia wyłącznie jeśli chodzi o wersję butelkową, gdyż byłem jedynym dostępnym kierowcą. I te butelkowe doświadczenia były bardzo pozytywne Na piwa znaczone eksperymentami opisanymi przez Zythuma na szczęście nie trafiłem.
                    A ową "Czarnkowską Młodzież Piwowarską" z ich pomysłami na poprawienie smaku "Noteckiego" to może lepiej przekazać do pracy w Poznaniu Tam robią takie piwo, że jeśli idzie o poprawienie smaku młody piwowar może się sporo wykazać. A Noteckiego lepiej nie ruszać
                    Dziku


                    Comment

                    • Standarte
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.08
                      • 467

                      #40
                      Gdzie zdobyć Czarnków ?

                      Czy ktoś może służyć informacjami odnośnie południowej granicy dostępności Noteckiego? Wielkopolska jest tak daleko... Może to piwo jest dostępne np.na górnym Śląsku lub w Świętokrzyskim? Chętnie bym zakosztował tych wspaniałości !

                      Comment

                      • yendras
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.12
                        • 2052

                        #41
                        Możesz mieć problem, bo Noteckie w butelkach nie dociera nawet do Poznania, choć to tylko 70 km. No chyba, że cały czas pojawia się w Warszawie na Polnej.

                        Comment

                        • Pogoniarz
                          † 1971-2015 Piwosz w Raju
                          • 2003.02
                          • 7971

                          #42
                          Standarte nie chcę Ciebie marwić,ale szanse trafienia Noteckiego na południu Polski oceniam na iluzoryczne...
                          Ja kupię je najbliżej ponad 100 od Szczecina i trzeba uważać,by nie trafić na "pszeniczne".


                          Prawie jak Piwo
                          SZCZECIN

                          Comment

                          • Standarte
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2003.08
                            • 467

                            #43
                            To smutne . Ktoś tu wspominał o Łodzi, czy ta lokalizacja jest pewna? Może jakieś bardziej konkretne namiary (nazwa i adres sklepu)?

                            Comment

                            • dziku
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.12
                              • 1992

                              #44
                              Standarte napisał(a)
                              (...)Ktoś tu wspominał o Łodzi, czy ta lokalizacja jest pewna?
                              Łódzka lokalizacja jest pewna, ale tylko o ile chodzi o adres mojej lodówki Jest ona wypełniona "Noteckim" ilekroć wracam ze zdjęć w okolicach Czarnkowa. Sklepu z "Noteckim" w Łodzi żadnego nie znam, co oczywiście nie oznacza, że go nie ma... Ale wątpię
                              Dziku


                              Comment

                              • jerzy
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.10
                                • 4707

                                #45
                                Wczoraj piłem z butelki 0,33 z datą przydatności 29.09. (Pogoniarz - dzięki! ) Trochę zaległo na dnie lodówki, na szczęście wyciągnąłem jeszcze w porę...
                                Wrażenia: w smaku bardzo dobre, choć bez rewelacji (pewnie świeże było by smaczniejsze). Zrównoważone, lekko słodowo, niewiele chmielu. Zapachu nie wyczułem. Piana rzeczywiści słaba, ale resztki pozostały do dna kufelka. Gazu sporo.
                                Ogólnie - z wielką chęcią bym powtórzył.
                                browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                                Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X