Sulimar, Cornelius Weizen Bier

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Shlangbaum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2005.03
    • 5828

    #31
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Zdecydowanie za ciemny. [3.5]
    Piana: Drobnopęcherzykowa. Obfita. Pozostaje do końca. [5]
    Zapach: Dominuje goździk nad bananem. Nie mniej jednak z kilku metrów czuć, że to piwo pszeniczne [4.5]
    Smak: Rozbudowany. Od nut bananowo-goździkowych przez akcenty chmielowej goryczki do lekkiego kwasku. Pojawia się jednak niekiedy niepokojąca wodnistość. [4.5]
    Wysycenie: Bez zastrzeżeń. Żywe w ustach. Nie pozostaje na żołądku. [5]
    Opakowanie: Elegancka acz prosta etykieta na butelce NRW. Informacje o piwie podane jak należy. Kapsel dedykowany. Szkoda, że butelka bezzwrotna. [4.5]
    Uwagi: Kupiłem ostatnią sztukę w Kauflandzie! Wśród tegorocznych polskich pszenicznych debiutantów plasuje się wysoko.

    Moja ocena: [4.525]

    Krakowski Konkurs Piw Domowych !

    Comment

    • Piwosz306
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2007.10
      • 214

      #32
      Kolor: Piekny, przypominajace ciemne pszeniczne piwa. [4.5]
      Piana: Ładna czapa, utrzymuje się przez cały czas spożywania. [5]
      Zapach: Dominuje goździk. [4.5]
      Smak: Bardzo łagodny, ale zdecydowanie lepszy niż Paulaner, nuta goździkowa, lekkie drożdże jak w Obolonie pszenicznym. [4.5]
      Wysycenie: Dobre [5]
      Opakowanie: Przyciągające uwagę, trochę zbyt eksportowe, ale schludne i nie robione w paincie. [4.5]
      Przyjemna cena, w Warszawskim LeClercu 3,19zl.
      Miłe zaskoczenie.

      Moja ocena: 4,66

      Comment

      • Kamień
        Porucznik Browarny Tester
        • 2007.07
        • 361

        #33
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Piwo jest bardzo mętne i bardzo słabo przezroczyste. Dlatego ma kolor pomarańczowo-brązowy, rzeczywiście podchodzący pod weizena dunkla. Ogólnie, prezentuje się całkiem apetycznie. [4]
        Piana: Biała o lekim beżowym odcieniu, ma drobnoziarnistą, kremową konsystencję. Opada w umiarkowanym tempie. Znika zupełnie po ok. 20 minutach. [4]
        Zapach: Umiarkowanie intensywny, wyjątkowo apetyczny, jest mnóstwo akcentów bananowych, lekkie goździkowe nutki, odrobina drożdży, czasem bardzo delikatne zapaszki waniliowe. Jednym słowem pachnie jak bardzo dobry pszeniczniak. Podczas nalewania roztacza całkiem intensywny zapach, szkoda, że później nie jest on tak wyrazisty. [4.5]
        Smak: Naprawdę bardzo smaczne i orzeźwiające. Wyczuwalne są posmaki drożdżowo-bananowe, lekkie goźdzki i cytrusowa kwaskowość, która, w miare picia, nabiera całkiem sporej intensywności. Nie mógłbym powiedzieć, że mój egzemplarz był wodnisty. [4.5]
        Wysycenie: Naprawdę duże ale zarazem delikatne. Typowe dla hefe-weizena. Dopiero pod koniec zauważalnie się zmniejsza. [4.5]
        Opakowanie: Naprawdę ładna etykieta i krawatka. Bardzo elegancka i wyróżniająca się kompozycja czerni i bieli. Na srebrnej kontrze są podane wszystkie potrzebne informacje. Brak zbędnych ozdób. Na połce sklepowej wygląda charakterystycznie i elegancko. [4.5]
        Uwagi: Kupione tydzień temu w piotrkowskim Kauflandzie. Mile mnie zaskoczyło. To bardzo smaczny pszeniczniak, mogący spopkojnie konkurować z Primatorem, Felsenbrauem czy Obołoniem. Smakował mi nawet nieco lepiej niz Valentins. Brawa dla piotrkowskiego browaru! Nareszcie jest prawdziwy polski hefe-weizen!

        Moja ocena: [4.425]

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hadzi Wyświetlenie odpowiedzi
          Smak: Bardzo dobre. Nie czuć drożdży. Pozostawia miły posmak. [4.5]
          To dobrze? Drożdże powinny być wyczuwalne. Pewnie ich nie przelałeś do szklanki...

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #35
            Patrzcie, jakie wyrównane oceny, jak rzadko

            Zgadzam się z większością powyższych wypowiedzi, generalnie piwko bardzo smaczne, zdecydowanie najlepsza próba stworzenia polskiego weizenbiera, ale parę niedociągnięć zostaje, czyli:
            - za małe wysycenie, które daje wrażenie gęstości i lepkości piwa, co zbytnio w stylu się nie mieści
            - za słaby zapach i smak, w sensie intensywności najazdu bananów i goździków - po za tym, że za słaby to apetyczny, bez nieodpowiednich wtrętów
            - kolor - no tu to chyba przesada z tym porównywaniem do dunkla, owszem, jest pomarańczowy, ale do dunkla to mu daleko

            Myślę, że browar będzie doskonalił recepturę, a już ta pierwsza warka wielce jest zachęcająca Plus za etykietę i za kapsel - bardzo eleganckie, nienachalne, klasa. Moje miało jeszcze zawieszkę na szyjce z instrukcją obsługi ppiwa pszenicznego
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              #36
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Trudno mi sie wypowiadać, bo jest cimniejszy od mojego "Grażyńca" typowanego na dunkela...
              No dobrze - jest za ciemny.
              Nie mniej: cieszy oko pięknym zmęceniem. [4]
              Piana: Drobno-bąbelkowa. Brudzi szklo. Mogłaby być nieco intensywniejsza. [4.5]
              Zapach: Bananki; bardzo delikatny chmiel. Goździków nie czuję. [4.5]
              Smak: Cytusowy. Ciutkę za dużo goryczki. W tle wykończenie drożdżykami. Gęste, smaczne, bardzo orzeźwiające. [4.5]
              Wysycenie: Byłoby doskonałe, gdyby było większe. [4.5]
              Opakowanie: Wszystkie możliwe informacje (łącznie z procentową zawartością słodu pszenicznego!). Elegancka, nie nachalna etykieta. Fajna przywieszka. Trochę głupi napis na kapselu, ale niech plusy nie przesłaniają minusów! [5]
              Uwagi: Moim skromnym zdaniem jest to obok Zwierzyńca najlepsze polskie piwo przemysłowe dostępne obecnie na rynku! POLECAM!

              Moja ocena: [4.5]

              Comment

              • PanKrecik
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2007.09
                • 57

                #37
                Cornelius

                Cornelius bardzo mi smakował, ale ...
                dlaczego jest to "złoto BAWARSKICH piwowarów"??

                Skoro większość forumowiczów twierdzi że piwo jest bardzo dobre (z polskich pszenicznych - jedno z lepszych) i że coraz wiecej sklepów je zamawia (czyli rynek uważa podobnie), to dlaczego ten okropny kompleks pochodzenia??

                Wolałbym zdecydowanie "Korneliusz - mistrz piotrkowskich piwowarów" i "Piwo pszeniczne" zamiast "Heffe Weizenbier"... jesli partia idzie na eksport, to jest tylna etykieta na info np. po niemiecku, czy po ang.

                Obolon pszeniczny czy Svyturys Baltas (przypomnę, włascicielem jest grupa Carlsberg!) wypisują dumnie na swoich opakowaniach kraj pochodzenia, a Cornelius - robi sie na niemiecki. Szkoda.

                A dodatkowo bez sensu z punktu widzenia marketingu: zagraniczny konsument uzna ze to podróba niemieckiego piwa, i nie bedzie skłonny za nie drogo zapłacic, czyli w rezultacie zamiast wejść na dochodowy rynek piw niszowych w drozszych sklepach wyspecjalizowanych, wyląduje zapewne w niemieckim Aldi'm albo Lidl'u obok Amsterdamer'a czy innego Piwa nr 1.

                Co sądzicie?

                Comment

                • piotry
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.08
                  • 761

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PanKrecik Wyświetlenie odpowiedzi
                  [...]

                  A dodatkowo bez sensu z punktu widzenia marketingu: zagraniczny konsument uzna ze to podróba niemieckiego piwa, i nie bedzie skłonny za nie drogo zapłacic, czyli w rezultacie zamiast wejść na dochodowy rynek piw niszowych w drozszych sklepach wyspecjalizowanych, wyląduje zapewne w niemieckim Aldi'm albo Lidl'u obok Amsterdamer'a czy innego Piwa nr 1.

                  Co sądzicie?
                  akurat tu się mylisz - na rynku piwa można zauważyć że to właśnie my polacy mamy kompleks i to "MY" kupujemy bardziej piwa "obce" (czyt. zagramaniczne marki produkowane w polsce) Daltego wydaje mi się ze piwo to specjalnie chce trafić do takiego klienta który woli wypić hanekena albo carla zamiast tysiego albo ciechana, fortuny czy innego małego (w pojęciu klasycznego piwosza niedobrego) browaru.

                  sam ostatnio zauważyłem jak w pewnym supermarkecie na półce piw importowaych stały heńki i carle oraz pilsnery - mimo że wszystkie produkowane są w polsce - jest to tak zwany chłyt małketingowy - i nie ma tu znaczenia czy browar wsydzi się polskości tylko jak klient na nią reaguje

                  pozdrawiam
                  piotr

                  Comment

                  • PanKrecik
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2007.09
                    • 57

                    #39
                    Cornelius

                    Tak, to co piszesz o polskim konsumencie to też słuszna uwaga, ale w moim cytacie jest mowa o kliencie zagranicznym

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PanKrecik Wyświetlenie odpowiedzi
                      Tak, to co piszesz o polskim konsumencie to też słuszna uwaga, ale w moim cytacie jest mowa o kliencie zagranicznym
                      Bądźmy poważni, jakim zagranicznym kliencie? W jakim to kierunku ma pojechać Cornelius - Niemcy, Ukraina, Litwa, a może Czechy? Nie wozi się drewna do lasu.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • Pancernik
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2005.09
                        • 9793

                        #41
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Miodowo-pomarańczowy, może o ton za ciemny, ściemniał po dolaniu osadu drożdży. [4.5]
                        Piana: Szlag! Nalewałem na trzy razy, a i tak wykipiał! Piana drobniuśka, gęsta, piękna. Na dodatek zostawia ładny ślad... . [5]
                        Zapach: Kwaskowaty nieco z nutą goździków. [4.5]
                        Smak: Ciut "plaskaty", ale czuć goździki, lekkie banany i ujawnia się drożdż! [4.5]
                        Wysycenie: Wzorcowe, patrz "piana". [5]
                        Opakowanie: Prostota i elegancja, trochę brakuje mi zbożowych akcentów. Do tego instrukcja obsługi. Mógłby być ładniejszy kapsel (ale tu już się ewidentnie czepiam!) [4.5]
                        Uwagi: Hm... Szczerze mówiąc, kiedyś-kiedyś Regina jako polska pszenica mnie nie urzekła, a Korneliusz - tak. Coś mi się z preferencjami porobiło???

                        Moja ocena: [4.575]

                        Comment

                        • delvish
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.11
                          • 3508

                          #42
                          Piłem Korneliusza z dwóch partii. Pierwsza kupiona w tyskim Kauflandzie (przydatność do 30.03.08), druga nabyta dzisiaj w Marii przy Kobierzyńskiej (przydatność do 04.03.08) Pierwsza butelka z pierwszej partii skonumowana została jakiś tydzień, może półtora temu. Była dość dobra, ale poza tym, że był to solidny pierwszy polski HefeWeizen to nie mogę dużo więcej powiedzieć. Był poprawny, ale nie rzucał na kolana. Primator był jednak od niego lepszy. Za to wypity dziś z krótszą datą przydatności do spożycia. Mniam. Banan wyraźny, że hej! Pojawiła się też piękna chlebowość. IMO dużo lepszy, bardzo dobry we wszystkich aspektach. Drożdżom trzeba jednak chwilkę dać żeby popracowały
                          Last edited by delvish; 2007-11-16, 21:42.
                          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                          (Frank Zappa)

                          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                          Comment

                          • Piwosz306
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2007.10
                            • 214

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                            Bądźmy poważni, jakim zagranicznym kliencie? W jakim to kierunku ma pojechać Cornelius - Niemcy, Ukraina, Litwa, a może Czechy? Nie wozi się drewna do lasu.
                            bez przesady, nie mów, że Ukraina, Czechy lub Litwa to jakies potęgi piwa pszenicznego.
                            Uważam, że tak samo jak Ukraińcy eksportują do nas Obolona lub Czernihowskie, tak samo i my możemy zaoferować im naszego pszeniczniaka, który moim zdaniem jest nawet lepszy od Obolona. Czesi mają głównie jasne i ciemne piwa więc dlaczegoby nie spróbować eksportować pszenicznego.
                            Myślę, że mamy większe piwne tradycje niż niejeden z naszych wschodnich sąsiadów wię dlaczego ten "kompleks"?

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piwosz306 Wyświetlenie odpowiedzi
                              bez przesady, nie mów, że Ukraina, Czechy lub Litwa to jakies potęgi piwa pszenicznego.
                              Uważam, że tak samo jak Ukraińcy eksportują do nas Obolona lub Czernihowskie, tak samo i my możemy zaoferować im naszego pszeniczniaka, który moim zdaniem jest nawet lepszy od Obolona. Czesi mają głównie jasne i ciemne piwa więc dlaczegoby nie spróbować eksportować pszenicznego.
                              Myślę, że mamy większe piwne tradycje niż niejeden z naszych wschodnich sąsiadów wię dlaczego ten "kompleks"?
                              Kolego, jeden Cornelius (plus Ciechan Pszeniczny) wiosny nie czyni. Tak, Ukrainę uważam za potęgę piwa pszenicznego w Europie Wschodniej. Mają tam pszeniczniaków kilka jak nie kilkanaście, i to nie tylko w stylu Hefeweizen, ale również witbier. Obołoń Pszeniczny wygrywał już konkursy w kategorii weizen. Litwini ze swoim Baltasem też byli wcześniej, podobnie Czesi z Primatorem. Także zapomnij o eksporcie. Niech się Cornelius mocno usadowi na krajowym rynku, a nie duma nad zagranicznymi rynkami.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #45
                                Czas na moje wrażenia z degustacji.
                                Piana: obfita, mięsista, gęsta, bardzo trwała.
                                Kolor: brudne złoto, spore zmętnienie skutecznie go przyciemnia.
                                Wysycenie: spore, zgodne ze stylem.
                                Zapach: wyraźny goździk i delikatne cytrusy.1
                                Smak: goździk, bardzo przyjemna, orzeźwiająca cytrusowa kwaskowość, bardzo stonowana goryczka. Poezja.
                                Opakowanie: nie powiem, żeby mnie zachwyciło, trochę za bardzo spokojne, uładzone, no nudne po prostu. Ale powiedzmy, ze jest to jakaś wizja. Natomiast zupełnie do niej nie pasuje kontra, wygląda jak kontretykieta zastępcza, pomieszane kolory i wielkość czcionek. O wiele lepiej prezentuje się zawieszka z instrukcją nalewania. Do tego sztampowy kapsel i pytanie co robi znaczek ® obok napisu "Weizen Bier", to chyba jakaś pomyłka. IMO o wiele lepiej wyglądałby napis Cornelius, tylko może trochę za długi. Co do samej etykiety to śmieszy mnie napis "bez konserwantów". "Złoto bawarskich piwowarów", za bardzo mi nie przeszkadza, ale zamieniłbym na "Tradycja bawarskich piwowarów". Trzeba też pochwalić kartony zbiorcze, bo są wielkiej urody, gdyby jeszcze wzorem koncernów można było przerobić je na kartony ekspozycyjne to już by była bajka. Najlepiej tylko z niewielkim oderwaniem górnej części tak jak jest w Okocimiu Palonym lub Carlsbergu.

                                Reasumując jestem bardzo mile zaskoczony, zwłaszcza po Fratrze i Ciechanie. Cornelius jest niemal ideałem. Mam nadzieję, że browar odniesie wielki sukces swoim weizenem i będzie to dopiero początek. W dalszej kolejności widziałbym stout i niefiltrowanego pilsa, a potem porter i koźlak. Ehh.. marzenia, ale do odważnych świat należy.
                                Last edited by kopyr; 2007-11-17, 17:36.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X