EDI, Ciemne Niepasteryzowane

[perłyfan]

U mnie to samo, kolor mętnej kawy z mlekiem, piana po 10 minutach dalej nie pozwala wlać 2giej połowy butelki do kufla. Piwo kwaśne, cierpkie w smaku. Stawiam na to, że zepsute.

Zakupione dzisiaj na stoisku Edi na plenerowej imprezie w Częstochowie, na stoisku kartka "termin trwałości do 10-07-2009".

U mnie też eksplozja. Wylało się z 80% piwa. Mogłem najpierw poczytać forum, oszczędziłbym sobie sprzątania .
To co udało się ocalić było ewidentnie zepsute. Kwaśne i fuj...
Piana była wszędzie, żona śmiała się, że przy ocenie piana jest na 5 !

[Promil03]

No to ja potwierdzę ostatnie wpisy. Piwo eksplodowało po otwarciu. Piwo nalewałem do kufla ok. 25 minut i udało mi się uzyskać ok. 350 ml pojemności.
W smaku rzeczywiście bardzo kwaśne, mętne i w dodatku pływało w nim "coś" białego. Wydaje się po prostu zepsute. Nie wiem jaka data przydatności, bo etykieta była w złym stanie.
Piwo kupione w Będzinie na Jarmarku Rzemiosła i Rękodzieła (silvian serdeczne dzięki).
Wczoraj piłem jasne z tego browaru i było ok., ale jak czytam o innych piwach Ediego (czekoladowe, miodowe) to widzę, że ten browar ma problemy ze swoimi granatami.
Ciemne niepasteryzowane kiedyś powtórzę, może będę miał więcej szczęścia.

[leona]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemny brąz, pod światło na całej powierzchni prześwituje na rubinowo [4]
Piana: brak, nawet przy kaskadowym nalewaniu [1]
Zapach: coś jakby kompot wiśniowy. Jedynym aromatem,który można kojarzyć z ciemnym piwem to dalekie echo sherry [2]
Smak: w pierwszej chwili lekka słodycz, trochę colowatości, ponownie wracają wiśnie. Zaskoczeniem jest duża goryczka, taka wręcz bitterowa. I ona w zasadzie ratuje smak [2.5]
Wysycenie: przy otwieraniu ledwo ćwierćsekundowe "psyk" i tyle gazu w tym piwie. W szklance nic nie pracowało [2]
Opakowanie: butelka 0,5 l. Etykieta pstrokata w typie meksykańskim . Niby są wszystkie informacje ale dwie różne wartości ekstraktu (12 i 16) wprowadzają niemałe zamieszanie [3]
Uwagi: Zadziwiające piwo. W zasadzie smak i aromat nie wskazują, że mamy do czynienia z piwem i jako napój piwny można by je uznać za smaczne. Niestety jeśli za pewnik przyjąć informację z etykiety, że to piwo - włos jeży się na głowie

Moja ocena: [2.25]

[anteks]

Narzekaliście na zbyt dużą pianę to teraz macie jej brak

[leona]

No właśnie!

Tyle kilometrów zrobione żeby spróbować tą rzemieślniczą ambrozję a okazuje się, że trafiłem na najgorszą warkę w historii browaru - sądząc po opiniach przedpiśców

[petrus33]

A ja się przyglądam tej etykiecie powyżej i widzę napis....dobre bo polskie....uważam, że jest to nadużycie !!! Piłem jedynie Mętne niefiltrowane i do dziś nie zapomnę tego wstrząsu jaki wtedy przeżyłem Myślałem, że tylko to piwo jest nieudane, ale jak czytam wpisy pod różnymi warkami tego browaru, to widzę, że wszystkie mają złą opinię. Coraz częściej mam wrażenie, że właściciel tegoż browaru robi sobie po prostu z Nas jaja
Chciałbym się mylić w swojej opinii, ale rzeczywistość na to nie pozwala.
pozd