Kolor: Konkretnie bursztynowy, miły dla oka, choć ta moc mogłaby go jeszcze o ton (dwa? ) przyciemnić. [4] Piana: Słabiuśka taka, że ze wstydu szybko znika. [2] Zapach: Słodowy, wyczuwalna moc, ale przy tych parametrach to chyba normalne. Moc na szczęście nie dominuje. [3.5] Smak: Kontynuacja wrażeń "nosowych" - słód, słód i moc. Alkohol nie wypala jednak podniebienia, w zasadzie nawet harmonizuje ze słodem.... [3.5] Wysycenie: Tro-o-ochę za małe, chociaż z drugiej strony, gdyby do 10% alk. dodać dużo bąbelków, to... [3] Opakowanie: Nowe wzornictwo, kolorystyka brązowozłota, trochę dla zmylenia przeciwnika. Inne piwa super-mocne są najczęściej zdominowane przez czerń. Przyjemna odmiana. Kapsel jeszcze "oldskulowy". Nie ma informacji o zawartości ekstraktu (albo mnie moc oślepiła . [3.5] Uwagi: Myślałem, że mnie zwali z nóg, a tu - dość łagodnie usiadłem w fotelu. Wprawdzie na dłużej... Biorąc poprawkę na moc, można spróbować, choć nie jest to piwo specjalnie wyjątkowe przez swój smak.
Comment