Gościszewo, Naturalne Niefiltrowane

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • yarzapp
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 11-2010
    • 10

    Ostatnio kupiliśmy sobie z kolegą po jednym Niefiltrowanym (warka do 25.06). Wprawdzie nie było trzymane w lodówce, ale w tym sklepie (Browarek we Wrocławiu na Szczęśliwej) jest utrzymywana dosyć niska temperatura mimo upału na dworze. Problem niestety był tej natury, że sami je transportowaliśmy prawie godzinę do domu w wyjątkowo niesprzyjających warunkach. Jedno z nich rozsadziło butelkę(!) w autobusie, robiąc spory bałagan, tak więc do drugiego już podeszliśmy bardzo ostrożnie (w domu chłodziliśmy i otwieraliśmy nad wanną), jednak nie było takiego gejzera, jakiego można się było spodziewać. Piwo zepsute nie było, jednak przy konsumpcji nie mogłem się wyzbyć wrażenia, że zaczynało się z nim już dziać coś niedobrego.

    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 03-2006
      • 13952

      Gościszewo prosi się samo o kłopoty z tymi cienkościennymi NRW...

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • purc
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 02-2009
        • 650

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon
        Gościszewo prosi się samo o kłopoty z tymi cienkościennymi NRW...
        MUSI być przechowywane w lodówce . Kupowałem je wielokrotnie na Pejzażowej /nawet trochę przeterminowane/ i NIGDY jeszcze nie było zepsute. Choć raz ohydny slogan reklamowy "Kupujcie tylko w dobrych sklepach/aptekach/księgarniach etc./" okazuje się prawdziwy.

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 03-2006
          • 13952

          Nie w tym rzecz. Te butelki strzelają. To nie pierwszy przypadek, co najmniej trzeci w ciągu 2 miesięcy.
          Last edited by Pendragon; 15-06-2011, 22:25.

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • yarzapp
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 11-2010
            • 10

            Rozlewanie piwa, które refermentuje w butelce do tak cienkich butelek nie wydaje się być najlepszym pomysłem.

            Comment

            • Czik
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 09-2010
              • 33

              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Ciemnożółty wpadający pod w pomarańcz, mętny. Apetyczne. [4.5]
              Piana: Jak na lagera, bardzo ładna, gęsta, dość szybko redukująca się do przyjemnego, trwałego kożuszka. [4]
              Zapach: Głównie drożdżowy, z wyraźną chlebową nutą i w gdzieś w tle chmielem i słodem. Dla mnie świetnie. [4]
              Smak: Mocno chlebowy, z przyjemną goryczką, nutką drożdżową; piwo mocno treściwe przez brak filtracji. W tle lekka słodowość do uzupełnienia. Super. [4.5]
              Wysycenie: W sam raz, chociaż ja go trochę straciłem przez mieszanie częścią piwa żeby zlać do butelki drożdże. [4.5]
              Opakowanie: Ma swój urok, ale do ideału sporo mu brakuje. Minus za goły złoty kapsel i brak dokładnej informacji o użytych słodach. Ogólnie wygląda dość amatorsko, ale nie jest brzydkie. [3.5]
              Uwagi:

              Moja ocena: [4.225]

              Comment

              • j_Q
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 10-2009
                • 176

                Chyba coś w tej kwestii lata jest. Właśnie otworzyłem butelkę, kupioną na Pejzażowej i mimo, iż w sklepie stoi w lodówce, nie jest takie, jak być powinno. Piana słaba, czuć kwas - pewnie wystarczyło, że ze dwa dni leżało w samochodzie na słońcu... A termin przydatności jeszcze ze 3 tygodnie.

                Comment

                • j_Q
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 10-2009
                  • 176

                  A teraz otworzyłem inną butelkę z tej samej partii i jest ok - i piana przez chwilę się trzymała, i zapach nie jest kwaśny, i smak taki, jak być powinien - słodowo chlebowy. Co jest?!

                  Comment

                  • Pendragon
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 03-2006
                    • 13952

                    Może kwestia złego kapslowania, tamto poprzednie miało gaz?

                    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                    Comment

                    • j_Q
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 10-2009
                      • 176

                      Z tego co pamiętam to tak. Ale piana była zupełnie inna. Tak jakby wysycenie było za mocne. Piana się utworzyła, ale była grubopęcherzykowa. I bąbelki zaraz ją rozsadziły.

                      Comment

                      • krasnal45
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 02-2008
                        • 421

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika j_Q
                        Chyba coś w tej kwestii lata jest. Właśnie otworzyłem butelkę, kupioną na Pejzażowej i mimo, iż w sklepie stoi w lodówce, nie jest takie, jak być powinno. Piana słaba, czuć kwas - pewnie wystarczyło, że ze dwa dni leżało w samochodzie na słońcu... A termin przydatności jeszcze ze 3 tygodnie.
                        Przecież to piwo w tym samochodzie Ci się ugotowało !!! a Gościszewo naprawdę niewiele potrzebuje ciepła żeby się zepsuć, aż się dziwię że to drugie miałeś wypijalne, a może to było pite jako drugie po Tyskim albo innym żywcu więc Ci się wydało niebem w gębie

                        Comment

                        • Javox
                          PremiumUżytkownik
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 11-2009
                          • 6312

                          Powrót do tego piwa dopiero chłodną jesienią....

                          Comment

                          • wrednyhawran
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 07-2010
                            • 1784

                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Piękny mętny ciemny pomarańcz, po dolaniu osadu widać drożdże rozpływajace się w kuflu. Super. [5]
                            Piana: Megawysoka! Nalewałem na 4 razy przez 10 minut, a czapa ogromna, wystająca kilka centymetrów ponad krawędź kufla. Pęka grubymi bąblami i jak już zacznie, to szybko znika, ale kozuszek zostaje do końca, więc i tak jest moc! [4.5]
                            Zapach: Wyraźnie zbożowo-chlebowy. Czuć również chmiel. Bardzo przyjemny i ciekawy. [5]
                            Smak: Rewelacja. Coś wspaniałego! Piwko z poczatku jest delikatne i treściwe, z początku czuć przepyszną słodowo-owocową słodycz, smak jest głęboki i bardzo przyjemny. Na koniec dochodzi potężna dawka chmielowej goryczy, która bardzo długo pozostaje w ustach. - Najlepsze Gościszewo. Uwielbiam te chwile, kiedy mogę z czystym sumieniem dać polskiemu piwu 5 za smak, szkoda że tak rzadko się zdarzają... [5]
                            Wysycenie: Bardzo niskie, co dziwi przy tak burzliwym zachowaniu piwa podczas nalewania. Niemniej swietnie komponuje się ze smakiem, zresztą to piwo jest tak pyszne, że nawet całkiem wygazowane na drugi dzień by mi smakowało [5]
                            Opakowanie: Sztata graficzna dosyć skromna ale pasująca do charakteru piwa. Problem sprawia również nazewnictwo, gdyż na ecie stoi "Niepasteryzowane", zaś na dołączonej karteczce widzimy napis "Niefiltrowane". Na liście piw też są dwa rodzaje tego piwa i teraz człowiek się już gubi i nie wie co pije. Na kontrze wszytkie informacje podane. Brakuje dedykowanego kapselka (zamiast tej karteczki) [4]
                            Uwagi: Chyba najwyżej ocenione przeze mnie polskie piwo ever. Ale zasługuje na to. Pycha. Naprawdę warto do niego jak najczęściej wracać. Tylko coś rzadko można je spotkać...

                            Moja ocena: [4.9]
                            Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                            Małe Piwko Blog
                            Małe Piwko Blog na facebooku
                            Domowy Browar Demon

                            Comment

                            • j_Q
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 10-2009
                              • 176

                              @Wredyhawran, powiedz mi, gdzie, kiedy i z jaką datą przydatności je kupiłeś?

                              Comment

                              • Javox
                                PremiumUżytkownik
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 11-2009
                                • 6312

                                Od dziś już coraz cieplej... spiesz się spiesz...

                                Comment

                                Przetwarzanie...