Gościszewo, Naturalne Niefiltrowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piokl13 Wyświetlenie odpowiedzi
    Mieszasz i kręcisz. Teraz niby znowu o butelkowym, a przed chwilą pisałeś, że nie ma znaczenia czy butelkowe, czy beczkowe. I tak w kółku Macieju.
    A naturalne to dobre piwo, a ty zniechęcasz do niego. Gdybyś miał dowody, to ok. A masz tylko wątpliwe podejrzenia, stawiasz tezy, których nie potrafisz obronić.
    Stary, smakuje Ci to dobrze. Jak nie wierzysz Czesowi, który zawodowo zajmuje się browarnictwem i to nie poprzez pracę na linii, tylko ma z tego doktorat, to Twoja sprawa. Powiedz mi tylko, dlaczego:
    - naturalne filtrowane jak i niefiltrowane docierają do sklepów z tą samą datą przydatności. Mają wiec tak samo długi termin przydatności, i są rozlewane tego samego dnia.
    - piwo 2 tygodnie po terminie jest zepsute, skwaśniałe.
    - piwo się nie klaruje? Osad drożdżowy nie zbiera sie na dnie. W niefiltrowanych pszeniczniakach, po kilku tygodniach masz już gruba warstwę osadu drożdżowego na dnie.

    Niestety, ale za tym, że to piwo jest zmętniane sztucznie przemawiają także argumenty ekonomiczne. Łatwiej i taniej dodać zmętniacz, niż zasyfić sobie drożdżami linię do rozlewu piwa. Gdyby to piwo było naprawdę niefiltrowane, to z racji kosztów rozlew następowałby raz na jakiś czas, a nie tak samo często jak naturalnego.

    PS: I jeszcze dwa pytania jak to się dzieje, ze zagraniczne piwa niefiltrowane mają wielomiesięczny termin przydatności? Jak to się dzieje, że piwa domowe nie ulegają zepsuciu przez lata?
    Last edited by kopyr; 2008-02-28, 17:53.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • delvish
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.11
      • 3508

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
      - naturalne filtrowane jak i niefiltrowane docierają do sklepów z tą samą datą przydatności. Mają wiec tak samo długi termin przydatności, i są rozlewane tego samego dnia.
      Gdyby to piwo było naprawdę niefiltrowane, to z racji kosztów rozlew następowałby raz na jakiś czas, a nie tak samo często jak naturalnego.
      Mnie akurat ten argument nie przekonuje. Nie widzę problemu w rozlewie jednego dnia obu wersji. Właśnie kwestia kosztów przemawia za tym, żeby rozlać je jednego dnia. Co do reszty, to niestety podzielam obawy kolegi kopyra.
      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
      (Frank Zappa)

      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
        Mnie akurat ten argument nie przekonuje. Nie widzę problemu w rozlewie jednego dnia obu wersji.
        Jeżeli po rozlewie nieflitra musisz bardziej gruntownie czyścić instalację, niż normalnie, to logiczne jest, że będziesz minimalizował ilość rozlewów, a zwiększał rozlewaną partię.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • delvish
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.11
          • 3508

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
          Jeżeli po rozlewie nieflitra musisz bardziej gruntownie czyścić instalację, niż normalnie, to logiczne jest, że będziesz minimalizował ilość rozlewów, a zwiększał rozlewaną partię.
          Ale jesteś uparty Powtórzę więc. Po co rozlewać niefiltra przed filtrowanym? Jaki jest sens w zwiększaniu partii piwa o tak krótkiej trwałości? Nie kapuję.
          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
          (Frank Zappa)

          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
            Ale jesteś uparty Powtórzę więc. Po co rozlewać niefiltra przed filtrowanym? Jaki jest sens w zwiększaniu partii piwa o tak krótkiej trwałości? Nie kapuję.
            To raczej ty nie chcesz przyjąć do wiadomości prostego faktu. Po rozlewie niefiltra trzeba gruntownie czyścić instalację, bardziej niż przy rozlewie filtrowanego. Ekonomicznie uzasadnione byłoby wiec, żeby rozlewu niefiltra dokonywać rzadziej niż filtrowanej wersji. Jeżeli rozlewasz rzadziej, to powinno się rozlać więcej. Ja nie twierdzę, że należy rozlewać raz na miesiąc. Ale jeśli hipotetycznie rozlew jest 5 razy w tygodniu, to w momencie gdy niefiltr zanieczyszcza ci instalację powinieneś go rozlewać 1 raz w tygodniu. Jeżeli tak by robiono, to raczej ciężko byłoby utrafić, żeby daty były takie same na jednej i drugiej wersji. Ja nie mówię, że to jest niemożliwe, tylko IMO ta zbieżność jest podejrzana.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • delvish
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.11
              • 3508

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Po rozlewie niefiltra trzeba gruntownie czyścić instalację, bardziej niż przy rozlewie filtrowanego.
              No to jest sprawa dość oczywista i ani razu nie poddałem jej w wątpliwość.
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Ekonomicznie uzasadnione byłoby wiec, żeby rozlewu niefiltra dokonywać rzadziej niż filtrowanej wersji.
              Tego nie wiesz. Nie przeceniałbym roli kosztów czyszczenia instalacji po niefiltrze. To nie jest jedyna część składowa kosztów rozlewu piwa.
              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
              (Frank Zappa)

              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

              Comment

              • piokl13
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2003.06
                • 946

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                Stary, smakuje Ci to dobrze. Jak nie wierzysz Czesowi, który zawodowo zajmuje się browarnictwem i to nie poprzez pracę na linii, tylko ma z tego doktorat, to Twoja sprawa. Powiedz mi tylko, dlaczego:
                - naturalne filtrowane jak i niefiltrowane docierają do sklepów z tą samą datą przydatności. Mają wiec tak samo długi termin przydatności, i są rozlewane tego samego dnia.
                - piwo 2 tygodnie po terminie jest zepsute, skwaśniałe.
                - piwo się nie klaruje? Osad drożdżowy nie zbiera sie na dnie. W niefiltrowanych pszeniczniakach, po kilku tygodniach masz już gruba warstwę osadu drożdżowego na dnie.

                Niestety, ale za tym, że to piwo jest zmętniane sztucznie przemawiają także argumenty ekonomiczne. Łatwiej i taniej dodać zmętniacz, niż zasyfić sobie drożdżami linię do rozlewu piwa. Gdyby to piwo było naprawdę niefiltrowane, to z racji kosztów rozlew następowałby raz na jakiś czas, a nie tak samo często jak naturalnego.

                PS: I jeszcze dwa pytania jak to się dzieje, ze zagraniczne piwa niefiltrowane mają wielomiesięczny termin przydatności? Jak to się dzieje, że piwa domowe nie ulegają zepsuciu przez lata?
                Wierzyć to można w rzeczy nadprzyrodzone, a tu bardziej przydałyby sie dowody. Będę bardzo zawiedziony jak okaże się, że to piwo jest zmętnione sztucznie. Wierzę, że ktoś to sprawdzi (podobnie jak piwa z Grudziądza) i potwierdzi, że jest ok.
                A to że oburzasz się, że towar dwa tygodnie po terminie ważności jest zepsuty, jest nawet zabawne
                Natomiast wydaje mi się, że wiem skąd bierze się taki krótki termin spożycia piw niefiltrowanych (w tym naturalnego). Mianowicie problemem jest przelanie ich z tanku do butelek czy beczek. Procesu tego zapewne nie da sie przeprowadzić w idealnie sterylnych warunkach i piwo zostaje trochę "skażone" i zaczyna się psuć. Piw domowych czy belgijskich leżakujących w butelkach to oczywiście nie dotyczy i dlatego wytrzymują one tak długo.
                Last edited by piokl13; 2008-02-29, 09:29.

                Comment

                • Wujcio_Shaggy
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.01
                  • 4628

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piokl13 Wyświetlenie odpowiedzi
                  (...) Mianowicie problemem jest przelanie ich z tanku do butelek czy beczek. Procesu tego zapewne nie da sie przeprowadzić w idealnie sterylnych warunkach i piwo zostaje trochę "skażone" i zaczyna się psuć. Piw domowych czy belgijskich leżakujących w butelkach to oczywiście nie dotyczy i dlatego wytrzymują one tak długo.
                  Sorry, ale domowe piwo znacznie łatwiej może się zakazić przy rozlewie... Trudniej tu o "idealnie sterylne warunki".
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                  @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                  Comment

                  • jacer
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2006.03
                    • 9875

                    #69
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piokl13 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Piw domowych czy belgijskich leżakujących w butelkach to oczywiście nie dotyczy i dlatego wytrzymują one tak długo.
                    Piwa domowe i klasztorne są refermentowane w butelce dlatego tyle wytrzymują.

                    P.S. Czy ja dobrze zrozumiałem? Sugerujesz, że Czes nie mówi prawdy i chcesz dowody? Czes nie dał jeszcze powodów, żeby mu nie wierzyc, więc nie rozumiem skąd twoja niedowiarkowatość.
                    Milicki Browar Rynkowy
                    Grupa STYRIAN

                    (1+sqrt5)/2
                    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                    No Hops, no Glory :)

                    Comment

                    • piokl13
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.06
                      • 946

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                      ...
                      P.S. Czy ja dobrze zrozumiałem? Sugerujesz, że Czes nie mówi prawdy i chcesz dowody? Czes nie dał jeszcze powodów, żeby mu nie wierzyc, więc nie rozumiem skąd twoja niedowiarkowatość.
                      Jedziesz po bandzie. Czes jedynie napisał "Mam niemiłe wrażenie ...". Nic nie twierdzi, pisze tylko o wrażeniu. Wiesz co to znaczy "mieć wrażenie"? Ja niby sugeruję, że wiem lepiej od Czesa jakie miał wrażenia, odczucia po konsumpcji tego piwa i twierdzę, że przedstawia je nam kłamliwie? Czytaj ze zrozumieniem, please
                      Ja tylko twierdzę, że wrażenia to za mało, potrzebne są dowody.

                      Comment

                      • jacer
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2006.03
                        • 9875

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piokl13 Wyświetlenie odpowiedzi
                        Ja tylko twierdzę, że wrażenia to za mało, potrzebne są dowody.

                        hehe, niewierny Tomasz.

                        Paluch trzeba włożyć w bok i jeszcze nim pogmerać.
                        Milicki Browar Rynkowy
                        Grupa STYRIAN

                        (1+sqrt5)/2
                        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                        No Hops, no Glory :)

                        Comment

                        • piokl13
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2003.06
                          • 946

                          #72
                          Przez przypadek zrobiłem małe doświadczenie. Wlałem wczoraj do dzbanka wiadomego piwa z beczki i zostawiłem w lodówce na noc. Oto jak wygląda to teraz. Jak ktoś słabo widzi, to na dole widoczny jest osad.
                          Teoria o sztucznym zmętnianiu jest więc nieprawdziwa.
                          Attached Files

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #73
                            A może to zmętniacz się osadził?

                            Comment

                            • jerzy
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.10
                              • 4707

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piokl13 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Wlałem wczoraj do dzbanka wiadomego piwa z beczki i zostawiłem w lodówce na noc. Oto jak wygląda to teraz. Jak ktoś słabo widzi, to na dole widoczny jest osad.
                              Teoria o sztucznym zmętnianiu jest więc nieprawdziwa.
                              Ale w butelkach się nic nie osadza! Piwo beczkowe i butelkowe tej samej nazwy wcale nie muszą być identyczne.
                              Dodatkowo zauważ, że przy rozlewie do beczek nie ma problemu z pracowitym myciem instalacji do rozlewu butelkowego!
                              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                              Comment

                              • JAQBA
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.08
                                • 1352

                                #75
                                Miałam okazję dziś spróbować jedną buteleczkę w Lamusie - niefiltrowane a klarowne, w smaku całkiem, całkiem Polecam
                                Last edited by JAQBA; 2008-02-29, 22:34.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X