Gościszewo, Naturalne Niefiltrowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Prusak
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 4472

    Zgadzam się co do zbalansowania. Pity zaraz po nim Rycerz wskazał na różnicę, jest znacznie bardziej ordynarny, choć z beczki zawsze mi smakował. Teraz jednak stawiam na Naturalne, bardzo przyjemne piwo, o ile dobrze przechowywane.

    Comment

    • Javox
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2009.11
      • 6423

      A jak się już zrobi ciepło to tylko kupowane z lodówki...

      Ale "cwani" sklepikarze nie wkładają tego piwa do lodówki od razu tylko tuż przed sprzedaniem... np. dzień wcześniej i już kwas murowany... ale za to zimniutki...

      Szkoda dobrego piwa i oczywiście naszej kasy....

      Comment

      • stepwolf
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2012.09
        • 26

        Barwa: mętna i brązowa.
        Piana: nietrwała, składająca się z dużych, szybko rozpadających się pęcherzyków.
        Zapach: słodowo-drożdżowy.
        Smak: na początku dominuje słodowość przechodząca dość szybko w intensywny kwaskowy aromat drożdży. Brak goryczki. Piwo w smaku treściwe o dużym stopniu pijalności.
        Wysycenie: raczej niewysokie, przyjemne.
        Uwagi: dobre na letnie upalne dni.
        Ocena: 4/5.
        Last edited by stepwolf; 2013-04-03, 08:56. Powód: Niekonsekwencja w opisie - część rzeczy po dwukropku w ocenie napisałem z małej, a część z dużej litery.
        http://notopopiwku.blogspot.com

        Comment

        • Ravf
          Porucznik Browarny Tester
          • 2013.06
          • 264

          Gościszewo Naturalne Niefiltrowane to moim zdaniem jeden z najlepszych polskich jasnych lagerów. W smaku lekko kwaskowate, goryczka jest tu jedynie symboliczna. Piwo jest orzeźwiające, nie ma żadnych zalegających smaków i sprawia wrażenie lekkiego, zdecydowanie pijalne. Problemem jest słaba dostępność i tendencja do łatwego psucia. Kiedy kupiłem je za pierwszym razem (ostatni dzień gwarancji) było niestety skwaśniałe. Jeśli ktoś spotka to piwo z długim okresem gwarancji (czyli w tym wypadku jakieś 2 tygodnie) i do tego przechowywane w lodówce to naprawdę polecam, warto.

          Comment

          • xenon75
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2010.02
            • 32

            O ile się nie mylę to Gościszewo naturalne ma teraz termin ważności ponad 2 miesiące.Jakoś dziwnie w stosunku do tych co kiedyś produkowali maxx 3 tygodnie.

            Comment

            • Pendragon
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛
              • 2006.03
              • 13952

              Nowa etykieta widać czyni cuda.

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • marecki12
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2005.12
                • 156

                Zmiana wizerunku... piwo nadal dobre
                Attached Files
                http://marecki12.web-album.org/

                Comment

                • arab78
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2013.09
                  • 2

                  od kilku miesięcy lejemy z kegów naturalne niefiltrowane w pubie Vinyl w Olsztynie, bardzo dobre opinie gości, najczęściej zamawiane piwo w pubie, ludzie są zachwyceni,do tej pory nie trafiliśmy na skwaśniałą, nieświeżą partię, wszystko jest ok z tym piwem, trzeba tylko zadbać, żeby przebywało w odpowiedniej temperaturze

                  Comment

                  • Piecia
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.02
                    • 3312

                    Kupiłem warkę z datą do 7 X 2013 i lekki kwasek - szkoda, bo za 6,50 pln-ów mogłem kupić cos lepszego - to piwo to jednak zawsze loteria, ale jak się trafi na ten "dobry los" to jest poezja.
                    Koniec i bomba,
                    Kto nie pije ten trąba !!!
                    __________________________
                    piję bo lubię!

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika funky83 Wyświetlenie odpowiedzi
                      ... Postoi parę dni w temp pokojowej i jest zazwyczaj po piwku. Szczególnie naturalne niefiltrowane jest na to bardzo wrażliwe. Ot taki juz jego urok
                      Jeśli taki jego urok, to znaczy że źródło problemu jest w browarze na rozlewie.

                      Jeśli piwo jest niefiltrowane i niepasteryzowane, to zawiera żywe drożdże. A żywe drożdże są naturalnym antyutleniaczem i zeżrą każdy atom tlenu, który dostanie się do butelki - ergo nie ma powodu do kwaśnienia. Nasze piwa domowe stoją miesiącami w temperaturze pokojowej i nie kwaśnieją, ale my nie mamy zautomatyzowanych i trudnych do umycia linii rozlewniczych.

                      Comment

                      • Makaron
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.08
                        • 2107

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                        Jeśli taki jego urok, to znaczy że źródło problemu jest w browarze na rozlewie.

                        Jeśli piwo jest niefiltrowane i niepasteryzowane, to zawiera żywe drożdże. A żywe drożdże są naturalnym antyutleniaczem i zeżrą każdy atom tlenu, który dostanie się do butelki - ergo nie ma powodu do kwaśnienia. Nasze piwa domowe stoją miesiącami w temperaturze pokojowej i nie kwaśnieją, ale my nie mamy zautomatyzowanych i trudnych do umycia linii rozlewniczych.

                        Krzysiu popraw mnie jesli sie myle, ale moim zdaniem jest różnica pomiędzy niefiltrowanym i niepasteryzowanym, a piwem refermentowanym.
                        Last edited by Makaron; 2013-09-14, 09:19.
                        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          Jest różnica taka, że refermentowane dogazowuje się w butelce lub beczce. Niepasteryzowane i niefiltrowane przemysłowe gazuje się wtanku, ale w opakowaniu handlowym powinno zawierać komórki drożdżowe. Jeśli nie zawiera, to znaczy że jest filtrowane do poziomu takiego, żeby te drożdże odcedzić.
                          Last edited by Krzysiu; 2013-09-14, 09:33.

                          Comment

                          • dlugas
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼
                            • 2006.04
                            • 4014

                            A jeśli jest niefiltrowane, niepasteryzowane, ma drożdże, ale one są martwe?
                            Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                            Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                            FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              To znaczy, że był zastosowany jakiś inny sposób konserwacji. W zielonym piwie żywe drożdże przeważnie pływają, a martwe opadają na dno. Nie da się mechanicznie rozdzielić żywych i martwych komórek drożdżowych. Jeśli drożdże nie są odfiltrowane, to nawet z jednej komórki drożdżowej w ciągu kilku godzin namnoży się tyle drożdży, że wystarczy to do zachowania środowiska beztlenowego.

                              Problem z trwałością najłatwiej mi wytłumaczyć sobie następująco: piwo przed rozlewem jest filtrowane, ale zastosowany jest filtr tak dobrany, że zatrzymuje komórki drożdżowe, ale przepuszcza "śmieci" powodujące zmętnienie, najprawdopodobniej cząsteczki białek. Druga opcja - do przefiltrowanego piwa dodaje się podczas rozlewu zmętniacz (np. do niemieckich koncernowych pszeniczniaków dodaje się szczepów drożdży odpornych na autolizę).
                              Last edited by Krzysiu; 2013-09-14, 13:07.

                              Comment

                              • pioterb4
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.05
                                • 4322

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedzi
                                A jeśli jest niefiltrowane, niepasteryzowane, ma drożdże, ale one są martwe?
                                Ale martwe na skutek czego?
                                Last edited by pioterb4; 2013-09-14, 13:07.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X