Konstancin, Dawne Niepasteryzowane

[ed_hunter]

To piwo było świetne do niedawna, od jakiegoś czasu pogorszyło się bardzo, a wypicie 4 powoduje poważnego kaca w dniu nastęmnym W sklepie sobie ponarzekałem i dowiedziałem się, że to nie tylko moje spostrzeżenie, a w iluś butelkach piwo zmętniało na długo przed końcem daty przydatności.

Nie polecam.

[szefunio]

To piwo było świetne do niedawna, od jakiegoś czasu pogorszyło się bardzo, a wypicie 4 powoduje poważnego kaca w dniu nastęmnym W sklepie sobie ponarzekałem i dowiedziałem się, że to nie tylko moje spostrzeżenie, a w iluś butelkach piwo zmętniało na długo przed końcem daty przydatności.

Nie polecam.

Zmętnienie przed upływem daty ważności to efekt złego przechowywania piwa. Powinno stać w lodówce, przecież jest niepasteryzowane. Na zapleczu również powinno stać w lodówce lub chłodni.

P.S. Uzupełnij profil

[dadek]

Dawne to moje ulubione piwo! Kupuję zawsze w sklepie "Princ" w Al.Niepodległości 92/98 gdzie wszystkie piwa niepasteryzowane (i nie tylko!) stoją w lodówkach. To bezwarunkowo najlepszy produkt Browaru Konstancin o pięknym, wyrazistym, zrównoważonym chmielowo - słodowym smaku. Na 5!

[sandacz]

^ Moje piwo (termin: 15.08) bynajmniej nie miało zrównoważonego smaku: ewidentnie dominowała gorycz, a wręcz należało by powiedzieć gorzkość, która za długo zalegała gdzieś w gardle. Niepasteryzowane piwa kojarzę przede wszystkim z możliwością wydobycia wszelkich odcieni smakowych słodu; tutaj było ich jak na lekarstwo.

[Maidenowiec]

Warka Dawnego z terminem do 26.08 jest najlepsza warką tego piwa jaką kiedykolwiek piłem. Pewnie przechowywanie też ma znaczenie, więc zakupiłem je w DH Land. Jest na prawdę bezbłędne

[Samoglow]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Odpowiedni jak na 7%. Jaśniejszy bursztyn, przejrzysty. [5]
Piana: Nie jest bardzo wysoka i opada dość szybko, ale pozostawia pierścień i dużo "wysepek". [4]
Zapach: Słodowo - chmielowy, lekko chlebowy, tak jak powinno być w niepasteryzowanym. Miły. [4.5]
Smak: Dobre piwo o dość wyraźnym smaku z charakterem i typowym aromatem dla niepasteryzowanych piw. Czuć smak chmielu, goryczka bardzo odpowiednia. Alkohol nieznacznie wyczuwalny. [4]
Wysycenie: Bardzo dobre, prawie idealne, miło szczypie w język. [4.5]
Opakowanie: Eleganckie, w stonowanych barwach, jest krawatka i pełne info. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.3]

[supersklep]

Wyśmienite piwo w kolorze jak przystało na 7% raczej bursztynowym niż słomkowym,smak na pierwszy łyk wyrazna goryczka ale pózniej łagodnieje i przechodzi w przyjemnie slodkawe .Czuć że jest to treściwe piwo (lubię też Ciechana mocnego) i że ekstrakt 14,1 nie jest przesadzony.Jak pamiętam smak niepasteryzowanych piw sprzed ponad 10 lat (np naszej Perły) to tak właśnie smakowały

[calvus]

Chyba najlepsze piwo jakie pilem na .......niestety beznadziejnych Chmielakach 2008; godna polecenia jeszczce oferta Krajana.

[pierotez]

Jaśniejszy bursztyn, przejrzysty.
Słodowo - chmielowy, lekko chlebowy, ...... Miły. .... piwo o dość wyraźnym smaku. Czuć smak chmielu,
...miło szczypie w język.
Opakowanie Eleganckie

Wszystko się zgadza, b. dobre

[pierotez]

Dawne

http://img265.imageshack.us/my.php?image=dawnelv4.jpg

[kishar]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Barwa jasna, ze złotymi odcieniami. [4.5]
Piana: Od razu po nalaniu dość wysoka, jednakże szybko opada ale utrzymuję się przez dość długi okres picia. [4]
Zapach: Zapach dość słabo wyczuwalny - chmielowy i charakterystyczny dla piw nie pasteryzowanych. [4]
Smak: w smaku dominuję goryczka a to lubię, czuć aromaty chmielowe oraz posmaki charakterystyczne dla piw nie pasteryzowanych. [4.5]
Wysycenie: Prawie bardzo dobre, choć trochę większe by nie zaszkodziło. [4]
Opakowanie: Opakowanie estetyczne, ładnie zaprojektowane, ze wszystkimi informacjami, jedynie minus za goły kapsel. [4.5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.25]

[darekd]

No i dojechało do Wrocławia. "Z pewną nieśmiałością" podszedłem ze względu na dość wysoki woltaż. Moim zdaniem zjechanie do 13 z 14% ekstraktu byłoby idealne.
Pomimo to alkohol nie jest na szczęście specjalnie wyczuwalny. Jest treściwe i ciężkawe,
w końcu to 14, ale co mile zaskakuje - zdecydowane akcenty chmielowe, które nadają
mu charakteru i wyróżniają spośród naszej niepasteryzowanej konkurencji.
Po wypiciu goryczkowe posmaki pozostają na podniebieniu. i za to wielki plus.
Schludna, ładnie zaprojektowana etykieta, kontra z pełną informacją. Wszystko zatem przemyślane, co zasługuje na pochwałę. Warte spróbowania.
Zakupione w 101 piw na Legnickiej.

[skitof]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor ma to piwo jak najbardziej słomkowy, wręcz do lekko zgaszonego jasnożółtego. Nawet za jasny jak na 14,1 % ekstraktu. [3]
Piana: Ale piana jest pierwszorzędna, mimo dużej zawartości alkoholu. Czyli gęsta, obfita, stabilna i... może mogłaby być ciut trwalsza. [4.5]
Zapach: Aromat nie jest zbyt intensywny, ale wyczuwalne są nuty zbożowo-chlebowo-drożdżowe. [4]
Smak: Wielką zaletą tego piwa jest jego nazwa, a raczej świetna korelacja smaku i nazwy. Końcówka piwa jest wyraźnie goryczkowa w przeciwieństwie do pierwszego smaku, w którym dominują posmaki zboża, drożdży, chleba. I ten pierwszy smak jest najlepszy, wręcz jest wyznacznikiem tego piwa. Goryczka chmielowa rozwija się stopniowo, ale potem pozostaje na podniebieniu jeszcze jakiś czas uwidaczniając również smak słodu. [4]
Wysycenie: Nasycenie jest niewielkie, a wręcz małe. Sprawia to lekko przyciężkie wrażenie [3]
Opakowanie: Za niedocenianie estetyki kapsla - minus. Poza tym O.K. [4]
Uwagi: Kupione w Drink Hali we Wrocławiu.

Moja ocena: [3.95]

[kopyr]

Piana: rewelacyjna, bardzo obfita, trwała, mięsista, można spokojnie postawić z niej grzyba na sposób czeski. Osadza się na ściankach kufla, odmierzając każdy łyk.
Kolor: bardzo ładny, złocisty, idealny na 12tkę, tylko, że Dawne ma 14° Plato
Wysycenie: średnie.
Zapach: chmielowy, piwny, lecz w tle czai się nieprzyjemna mleczność.
Smak: wyraźna, długa goryczka. Akcent słodowy, jak na 14tkę ciut za słaby. Za to nie ma niepotrzebnej słodyczy. Jednakowoż muszę zauważyć, że smakuje mi o wiele bardziej od Żywego. Alkohol praktycznie niewyczuwalny. Daje o sobie znać w specyficznej etanolowej goryczce.
Opakowanie: super. W porównaniu do reszty opakowań z Konstancina, to po prostu mistrzostwo świata. Ładne logo browaru, wysmakowana etykieta, piękne barwy w tonacji sepii. Wszelki informacje na kontretykiecie. Bardzo ładny gruby, a'la czerpany papier. Nowiutka butelka NRW (choć to chyba tylko w wersji "eksportowej"). I ten beznadziejny goły kapsel. A było już tak pięknie. Koniecznie trzeba coś z tym kapslem zrobić.

Bardzo dobre piwo, IMO bijące w kategorii strong lager Żywe na głowę. Rewelacyjnie opakowane. Co bym zmienił: po pierwsze kapsel, po drugie kolor i stopień odfermentowania, co za tym idzie wywaliłbym cukier ze składu. Co by jednak nie mówić - jest super.

[ART]

I ten beznadziejny goły kapsel. A było już tak pięknie. Koniecznie trzeba coś z tym kapslem zrobić.

Wolałbyś clowna na kapslu? Dedykowany kapsel to drogie przedsięwzięcie, bo trzeba stosunkowo dużo zamówić. Farbowany kapsel moim zdaniem to zbytek. Przy pewnej wielkości produkcji, na pewno jest sensownym dodatkiem wizualnym.