Amber, Grand Imperial Porter

[Gambrinus]

Przeterminowany 11.10.08, czyli okolo 4,5 roku temu. Na butelce nalepka z cena 4zl 35 gr


Kolor: Czarny, w cienkiej warstwie rudawy, wlasciwie nieprzezroczysty.
Piana: Niezbyt obfita, bardzo gesta i trwala, bezowo-jasnobrazowa.
Zapach: Taki sam jak opisal Twilight_Alehouse: Wedzone sliwki, gorzka czekolada, etc, alkohol niewyczuwalny ani w zapachu, ani w smaku.
Smak: Bardzo harmonijny, gladki, bez obcych posmakow, jak na moj gust nieco za duzo slodyczy, ale nie na tyle, zeby przeszkadzala (po przegryzieniu kawalkiem gorzkiej czekolady slodycz stala sie niezauwazalna). Czekolada, suszone sliwki, razowiec i wszystkie inne smaki i posmaki porzadnego porteru
Wysycenie: Dosyć niskie, ale jak na porter w sam raz, zreszta lezakowanie moglo miec na nie wplyw.

Podsumowanie: Jesli dlugowiecznosc uznamy za miare klasy porteru, to Grand nalezy (lub nalezal, bo to warka sprzed ponad 5 lat) do polskiej ekstraklasy, zwlaszcza biorac pod uwage nizszy od konkurencji ekstrakt.

[dadek]

Przeterminowany 11.10.08, czyli okolo 4,5 roku temu. Na butelce nalepka z cena 4zl 35 gr

No proszę, a ja kupiłem miesiąc temu a Auchan Wola za 3,98. A podobno w Polsce wszystko drożeje, zarabiamy coraz mniej i w ogóle ubóstwo straszne. Chyba że w jakimś super exkluzywnym sklepie kupowałeś że tak dawno to było ale tak drogo

[Twilight_Alehouse]

Przeterminowany 11.10.08, czyli okolo 4,5 roku temu. Na butelce nalepka z cena 4zl 35 gr

To wręcz bardzo drogo. Mój egzemplarz z datą 30.03.2011 kosztował 3,30 zł.

[Gambrinus]

Wydaje mi sie ze kupilem to piwo gdzies na Starym Miescie w Krakowie (zapewne na Szczepanskiej, w Baryleczce), stad pewnie ta cena. Ale za to zalapalem sie na pierwsza warke

[dlugas]

Wygrzebałem dziś w sklepie ostatnie 2 sztuki za 3,99zł i co najważniejsze z datą do września 2013 :] więc skróci mi to leżakowanie.
Jedną sztukę pewnie wypiję bo ciekawość zwycięży (choć robi się coraz cieplej) bo nigdy nie piłem tego piwa, a porównanie wypada mieć jak się druga sztuka już odleżakuje.

BTW. ile on ma ważności na butelce po opuszczeniu browaru? rok czy 2?

[dlugas]

No i nie wytrzymałem i jedno musiało pęknąć.

Piana po nalaniu ciemno kremowa, średnie pęcherze, niestety bardzo szybko opada, krążkowanie znikome.

Kolor: prawie czarny, ale bardziej przypomina bardzo ciemny brąz

Zapach: gorzka czekolada, troszkę śliwki, karmel? i tyle, więcej nie wyczułem :/

SMAK: Czekolada, ale niegorzka tylko deserowa tzn. troszkę słodsza niż taka gorzka 70% kakao, nuty porto, wiśniówki, wyczuwalna paloność na końcu. Alkohol średnio wyczuwalny ale w ten przyjemny sposób. Troszkę wydaje mi się za słodki z smaku, taki zbytnio jednowymiarowy, ugładzony, dla mas. Brak mu jakiegoś motywu przewodniego.

NASYCENIE: średnie w kierunku niskiego, pasuje do tego stylu.
Zaznaczam, że z porterami dopiero zaczynam i brak mi punktów odniesienia

OPAKOWANIE: ładne, takie dostojne i szykowne, ale mnie zawsze interesuje zawartość, a nie etykiety.

UWAGI: dla mnie wydaje się lekko za słodki, bo nawet po przegryzieniu orzeszkami oblanymi deserową czekoladą, nie stał się bardziej gorzki czy wytrawny. plusem jest, że tych 8% w smaku nie czuć, w głowie już tak. Warka 27.09.2013 czyli już swoje na półce (w miarę chłodnej) sklepowej odstał.

Drugą sztuka idzie leżakować, ale chyba za szybko nie ponowię zakupu, bo wolę przetestować kolejne marki w tym stylu.

[oqubo]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Głęboka czerń, docierające światło zostaje prze nie pochłaniane i ginie gdzieś w środku [5]
Piana: Średnia pęcherzykowata, nie trwała. Po chwili znika [2]
Zapach: Słodki zapach, czekoladowy, lekka nuta alkoholowa, kawa, dziwne odczucie toffi [3]
Smak: Wyraźny alkohol w smaku, goryczka od palonych słodów, lekko słodkie [3]
Wysycenie: Średnie (nie przeszkadza) [4]
Opakowanie: Jedyne na co zwracam uwagę to pełno drobnych liter, butelka pokryta tekstem, etykieta prawie tak ciemna jak zawartość butelki. Ładny kapsel, zrobiony ze smakiem. Na etykiecie można wyczytać: zawartość alkoholu *% obj. ekstrakt 18,1% wag. Grand Imperial Porter Piwem Roku 2010 [2.5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.025]

[patyczek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Smolisty, pod światło ciemno wiśniowe prześwity. [4.5]
Piana: Wysoka, zwarta o drobnych pęcherzykach, beżowa, stosunkowo trwała, zostawia na szkle kilka falbanek. [4]
Zapach: Niezbyt wyraźny. Typowo porterowy, przeważają palone słody, kawa, suszone śliwki, rodzynki. [3.5]
Smak: Wytrawny z domieszką słodkawych akcentów. Tu również w głównych rolach palony słód, gorzka czekolada, kawa. Nadto obecne wiśnie, rodzynki. śliwki, chleb wileński. Goryczka cierpka - pestkowo czekoladowa. [4]
Wysycenie: Optymalne. [5]
Opakowanie: Klasyczne, stonowane, bardzo eleganckie, kolory dobrane do gatunku, grafika wyrafinowana, misterna, secesyjna, kapsel dedykowany, wiadomości zadowalające. Całość dopracowana w każdym szczególe. Dobra robota. [4.5]
Uwagi: Data spożycia do 10.12.2013. Pity po porterze z Witnicy. Różnica jest spora. Przede wszystkim ten z Ambera jest prawdziwym porterem, nie jest słodki, jest bardziej ciężki, treściwy, dużo więcej w nim kawy i gorzkiej czekolady, smak jest bardziej złożony i wielowymiarowy, piwo jest lepiej zharmonizowane i ułożone. Minus to mało wyrazisty zapach i minimalny posmak alkoholu na finiszu.

Moja ocena: [3.925]

[Szakali]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny lekko wpadający w bursztyn pod światło.Bardzo ładny . [5]
Piana: Gruba gęsta piana ładnie się utrzymująca przez okres picia . [4.5]
Zapach: Jakieś takie palone słody,kawa,czekolada ,jeszcze jakieś takie kwiatowe doznania w tle [4]
Smak: Świetnie smakuje! Palona kawa,karmel ,czekolada i jak by takie owocowe posmaki .Dla mnie bomba . [4.5]
Wysycenie: Idealne,takie jak powinno być . [4.5]
Opakowanie: Bardzo stonowane,dane piwa podane włącznie z ekstraktem .Skromne ,ale ładne [4.5]
Uwagi: Uhh naprawdę zaskoczyło mnie te piwo,nie spodziewałem się takiego zaskoczenia,to chyba najlepszy porter jaki piłem ostatnimi czasy .Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony,polecam każdemu to piwo.Napewno będę po nie sięgał co jakiś czas bo naprawdę warto.

Moja ocena: [4.35]

[Szakali]

Dziś kolejne podejście do tego porteru,znowu oczarowała mnie fantastyczna gęsta ,kremowa piana W smaku rewelacja! Nuty kawowe,wiśniowe bardzo intensywne,taki fajny palony słód,alkohol w ogóle nie wyczuwalny.W tle jeszcze nuty owocowo-kwiatowe .Cholerka dużo bardziej mi smakuje niż mój ulubiony koźlak wczoraj pity.Dalej podtrzymuje,że to najlepszy porter jaki piłem i będę po niego teraz sięgać jeszcze częściej

[concerto]

Dalej podtrzymuje,że to najlepszy porter jaki piłem

A które piłeś?

[Szakali]

A które piłeś?

Jako pierwsze piwo,zawsze tak robię z lepszymi egzemplarzami

[concerto]

Które portery- jaką masz skalę porównawczą.

[Szakali]

Nie mam zbyt dużej skali porównawczej,piłem żywieckiego,granda,kiedyś warmińskiego.
Ale potrafię ocenić rzetelnie każdy wyrób i ten wg mnie jest świetny.A z dostępnością porterów w mojej okolicy jest bardzo słabo,więc ciężko mi popróbować inne marki .

[fermentator]

Ocena z ARTomatu

Kolor: barwa czarna [5]
Piana: beżowa, wpadająca w jasny brąz, niezbyt obfita, średniopęcherzykowa, szybko opadła, co akceptowalne ze względu na styl i moc [4]
Zapach: charakterystycznie stoutowy, czekolada, palony słód, zapach słodki, dość intensywny [3.5]
Smak: mocno słodki, bardzo pełna dominująca wysoka słodowość, następnie średnio wysoka kwasowość, goryczka palona na średnim poziomie, wrażenie smaku mocno nieszharmonizowanego, przejętego przez nazbyt intensywną słodowość. alkohol dobrze ukryty [2]
Wysycenie: umiarkowane, raczej niewysokie, ale zgodne ze stylem [3.5]
Opakowanie: Bardzo czarne, z mało widocznym napisem, chyba miało być elegancko, jest średnio [3.5]
Uwagi: źle zbalansowane piwo. niestety - bardzo wysoka słodowość zabija wszystko

Moja ocena: [3.025]