Pivovaria, Pszeniczne

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • twitt
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2009.01
    • 28

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika twitt
    Kolor: lekko mętne, żółte, ładne choć przydałoby się więcej złota. Pierwsze moje skojarzenie to witbier, po chwili zastanowienia jednak weizen. Pozbawiony papierowo-szarych odcieni charakterystycznych dla przemysłowych pszenic [4]
    Piana: Jasna, czysta, niezbyt drobna, utrzymuje się do końca. Zabełtanie kuflem regeneruje ewentualne ubytki. Od weizena oczekiwałbym trochę więcej i trochę gęściej [3.5]
    Zapach: Sporo drożdży / pszenicy, trochę banana, brak goździka. Pod koniec picia banan nieobecny pojawia się (lub wydostaje spod banana) coś niepokojącego - niestety nie potrafię tego fachowo nazwać [3]
    Smak: pszeniczno - drożdżowo - bananowy. Sporo kwaskowości, może nawet zbyt dużo... Ostatnio gustuję w lekko karmelowych weizenach więc moja ocena może być w tym zaktresie wypaczona [4]
    Wysycenie: Jak na weizena zbyt niskie. Właściwie można wypić kufel bez zwrócenia uwagi na gaz [3.5]
    Opakowanie: kufel z grubego szkła. Co prawda ładny, z logo Pivovarii, jednak do weizena nie pasuje. Pora na dedykowane szkło, tym bardziej że knajpka ma piwowarskie aspiracje [3]
    Uwagi: W Radomiu spędzam ostatnio sporo czasu (i jakiś czas tak pozostanie), Pivovarię staram się odwiedzać 1 raz w miesiącu, popróbowałem wszystkich serwowanych tam piw i uważam że jest to najlepsze jakie w pivovarii piłem. Bije na głowę bezpłciowego pilsa i niekoźlakowego koźlaka

    Moja ocena: [3.525]

    Dzisiaj kolejne podejście do pivovarii pszenicznej i ... totalna porażka. Piwo ciepłe, rozgazowane, bez piany, podane w szklance do pilsa (bezpośrednio w lokalu!!!!) . I co tu z nimi począć?

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika twitt
      Dzisiaj kolejne podejście do pivovarii pszenicznej i ... totalna porażka. Piwo ciepłe, rozgazowane, bez piany, podane w szklance do pilsa (bezpośrednio w lokalu!!!!) . I co tu z nimi począć?
      Po pierwsze, zwrócić piwo do baru i żądać zwrotu kasy, albo nalania świeżego. Jak nikt nie reaguje to się nie nauczą.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • darko
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.06
        • 2078

        #18
        Jak to świeżego? Przecież było nalane świeże, prosto z tanku. A właściwie worka w tanku .

        Comment

        • twitt
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2009.01
          • 28

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
          Po pierwsze, zwrócić piwo do baru i żądać zwrotu kasy, albo nalania świeżego. Jak nikt nie reaguje to się nie nauczą.
          Niestety z asertywnością u mnie cienko.... Dam jeszcze jedną szansę i być może zarządzę przerwę do późnej jesieni...

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko
            Jak to świeżego? Przecież było nalane świeże, prosto z tanku. A właściwie worka w tanku .
            To są wg Ciebie atrybuty świeżego piwa?

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika twitt
            Piwo ciepłe, rozgazowane, bez piany,
            blog.kopyra.com

            Comment

            • darko
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.06
              • 2078

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
              To są wg Ciebie atrybuty świeżego piwa?
              A co to znaczy wg. Ciebie "świeże piwo"? Takie, które ma gaz i pianę? Czyli szystkie bittery to piwa nieświeże, tak?
              Kopyr, wiesz do czego zmierzam. Ale o tym nie w tym wątku

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko
                A co to znaczy wg. Ciebie "świeże piwo"? Takie, które ma gaz i pianę? Czyli szystkie bittery to piwa nieświeże, tak?
                Kopyr, wiesz do czego zmierzam. Ale o tym nie w tym wątku
                To raczej Ty wiesz do czego zmierzam. Nie twierdzę, że piwo było przeleżakowane, czy jestem kiepem, który nie wie, że są piwa mniej i bardziej nasycone. To co jest normalne lub dopuszczalne w przypadku bittera, absolutnie nie jest dopuszczalne w przypadku weizena. Wiesz dobrze jaka była geneza całego zdarzenia i nie było w tym za grosz winy piwowara. Po prostu jakiś, nie chcę się wyrażać... niech będzie sabotażysta postanowił podać piwo, które było nalane chwilę wcześniej. Takie zachowania wśród barmanów czy kelnerów trzeba piętnować, nie zgadzać się na nie i ogólnie robić dym. W naszym szeroko rozumianym interesie, bo potem trudno się dziwić, że ludzie w knajpie zamawiają butelkowe.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • delvish
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.11
                  • 3508

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko
                  Przecież było nalane świeże, prosto z tanku. A właściwie worka w tanku .
                  O ja... czyżby piwo nalano z plastiku?
                  "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                  (Frank Zappa)

                  "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                  Comment

                  • mrkowal
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2009.03
                    • 155

                    #24
                    Pszenica ujdzie choc pilem lepsze, ogolnie bez ekscytacji ale przy salatce z kurkami i sliwkach w boczku klient nie zauwaza mankamentow
                    Ultima forsan

                    Comment

                    • kloss
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 2526

                      #25
                      Niby wszystko w porządku. Piwo kwaskowe, z nutami gożdzików, cynamonu, ale ta kwaskowość taka jakby skisła. Piwo pozostawia niezyt sympatyczny, gorzko-kwaśny posmak w ustach.
                      Attached Files

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        #26
                        W browarze sprzedają piwo w takich butelkach?
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • kloss
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 2526

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                          W browarze sprzedają piwo w takich butelkach?
                          Kupiłem w Joli na Koszykowej.

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            #28
                            Nawet po piwie widzę, mimo, że pszeniczne, że coś jest z nim nie tak. Typowy przykład na to, że piwa z browarów restauracyjnych powinno się pić na miejscu lub w miarę szybko po zakupie w domu. Dystrybucja przez sklepy to zabójstwo.
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • kishar
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2003.10
                              • 1691

                              #29
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Barwa jasna, cytrynowa, mętne. [4.5]
                              Piana: Piana bardzo potężna taka jaka powinna być w pszenicy, pozostaje przez cały czas picia.. [4.5]
                              Zapach: Zapach bardzo przyjemny bananowy. [4.5]
                              Smak: Dominacja w smaku kwaskowatości, wyczuwalne cytrusy a także goryczka. Naprawdę bardzo fajna pszenica dosyć lekka w smaku, choć nie wiem czy ciut nie za bardzo dominuję kwaskowatość w smaku. [4]
                              Wysycenie: Jak dla mnie w sam raz. [5]
                              Opakowanie: Butelka z krachlą i dosyć prostą etykieta. [4]
                              Uwagi: Piwo to zostało zakupione w sklepie z alkoholem w Lublinie który mieści się na ulicy Hempla w budynku parkingu podziemnego, od strony wejścia głównego do dyrekcji kolei.

                              Moja ocena: [4.3]

                              Comment

                              • Kwadri
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2009.10
                                • 1216

                                #30
                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: Mętny, ciemnozłoty z lekko pomarańczowymi odcieniami. [4.5]
                                Piana: Wysoka i drobna. Opada po kilku minutach do ochronnej warstwy oblepiając mocno szkło. Pod koniec tylko pierścień. [4]
                                Zapach: Od początku intensywny, dużo goździków, a w tle banany zmieszane z przyjemną, słodką słodowością. [4.5]
                                Smak: Tu niestety gorzej. Jest kwaskowy początek, ale piwo płaskie i wodniste. Pod koniec pojawia się przyjemna goryczka, która trochę ratuje finisz. [3.5]
                                Wysycenie: Średnie ku wysokiemu, ale jednak za małe. [3.5]
                                Opakowanie: Wersja butelkowa z etykietą jak na fotce klossa. [4]
                                Uwagi: Kupione w tyskim Świecie Piwa z datą do 25.IX.2011.

                                Moja ocena: [3.975]
                                www.lkschmielowice.futbolowo.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...