Pivovaria, Koźlak

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • VanPurRz
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2008.09
    • 4229

    #16
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: ciemny bursztyn , ładnie opalizuje [4.5]
    Piana: niestety ledwo się utworzyła a jeszcze szybciej opadła [2]
    Zapach: ładny słodowy choć trochę zbyt mało intensywny [4]
    Smak: Hmm, z jednej strony trudno coś zarzucić ale i z drugiej trudno coś znaleźć charakterystycznego. Delikatny. W KOźlaku oczekiwałbym zdecyzowanie więcej charakteru i treści. [3.5]
    Wysycenie: OK [4]
    Opakowanie: Ładna prosta etykieta i litrowa butelka z krachlą [5]
    Uwagi: Trochę się zawiodłem, lubię Koźlaki a ten był bez charakteru. Wypijalny ale nie pozostawiający żadnych uczuć

    Moja ocena: [3.675]
    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

    Comment

    • krejzol
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2009.03
      • 24

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
      Smaczny koźlaczek, z nienachalną goryczką w tle i karmelową, nie słodką treścią. Ładna "koźlakowa" -rubinowo-czerwona barwa, dobre wysycenie i przyjemna kremowa piana. Nie jest to ideał, ale takich więcej i będzie dobrze. [O cenie nie wspomnę ]
      Nie wiem czy piliśmy to samo piwo, ale ja jak poprosiłem Koźlaka (teraz przed świętami, Pivovaria w Radomiu) to dostałem soczyście czarnego stouta. Mają za to bursztynowe - bardziej przypominające piwa typu bock, ale wszystkie ich browary podawane są albo w zbyt niskiej temperaturze, albo po prostu mają zbyt płaski i mało wyrazisty smak jak dla mnie. Można się napić, ale po wizycie w pivovarii spodziewałem się znacznie więcej.

      Comment

      • e-prezes
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2002.05
        • 19258

        #18
        no cóż to było prawie pół roku temu. może to które piłeś nie było już takie dobre.

        Comment

        • mrkowal
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2009.03
          • 155

          #19
          Kozlaka pilem juz raz jakis rok temu jeszcze przed oficjalna premiera i tamten jeszce byl do zniesienia. Obecny jest bardzo ciemny i bardzo kawow. Jest w nim jeszcze wiecej inki niz w bursztynowym co czyni go zupelnie piwem nie dla mnie
          Ultima forsan

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #20
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: czarny, nieprzenikniony, dopiero pod światlo widać rubinowe refleksy [5]
            Piana: obfita po nalaniu, ciemnobeżowa, porterowa, zwarta, gęsta, niestety szybko opada [2.5]
            Zapach: bardzo przyjemny, intensywny, palonego słodu, lekko czekoladowy [5]
            Smak: wyraźne palone nuty, gorzkawość typowo porterowa miesza się z posmakiem słodu oraz gorzkiej czekolady, przyjemnie oblepia usta, treściwe, lekko gęstawe [5]
            Wysycenie: bez zarzutu [5]
            Opakowanie: bez zarzutu [5]
            Uwagi: Musiałem to piwo ocenić ponownie bo jeszcze takiego koźlaka z Radomia nie piłem. Od razu nasuwa mi się pytanie, czy to koźlak, czy porter. Bo bardziej mu jednak bliżej do tego drugiego. Jeśli tak robicie koźlaka, to Panowie Piwowarzy (Pan Piwowar) z Radomia niech się wte pędy zabiera za warzenie portera, takiego talentu marnować nie można.

            Moja ocena: [4.75]
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              #21
              i samo piwo
              Attached Files
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • VanPurRz
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2008.09
                • 4229

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
                Kolor: ciemny bursztyn , ładnie opalizuje [4.5]
                Piana: niestety ledwo się utworzyła a jeszcze szybciej opadła [2]
                Zapach: ładny słodowy choć trochę zbyt mało intensywny [4]
                Smak: Hmm, z jednej strony trudno coś zarzucić ale i z drugiej trudno coś znaleźć charakterystycznego. Delikatny. W KOźlaku oczekiwałbym zdecyzowanie więcej charakteru i treści. [3.5]
                Wysycenie: OK [4]
                Opakowanie: Ładna prosta etykieta i litrowa butelka z krachlą [5]
                Uwagi: Trochę się zawiodłem, lubię Koźlaki a ten był bez charakteru. Wypijalny ale nie pozostawiający żadnych uczuć

                Moja ocena: [3.675]
                .

                No i teraz to Koźlak z charakterem. Treść, pełnia, wytrawność.Bardzo dobre piwo.
                "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                Comment

                • Cannabee776i99
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2009.08
                  • 658

                  #23
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Bardzo ciemny jak na koźlaka. Rubinowo-czarny. [5]
                  Piana: Rewelacyjna. Drobniutka, wymuszająca przelanie na trzy, zostawiająca ślady na szkle i majestująca swoją obecność przez długi czas, nawet kiedy piwo zostałopozostawione samopas. [5]
                  Zapach: Palono-karmelowo-orzechowy. [5]
                  Smak: Bardzo wytrawne. Jak ktoś wspominał wcześniej jest hybrydą smaku koźlaka i portera. Czuć silną kawowość i gorzką czekoladę, ale także charakterystyczną dla koźlaka orzechowość i karmel. [5]
                  Wysycenie: Trochę za niskie. [4]
                  Opakowanie: Nic specjalnego od strony wizualnej, ale jest ekstrakt i ładna opowiastka o piwie. [4]
                  Uwagi: Zakupione w Rodzince Bis za 13 złoty.

                  Moja ocena: [4.9]

                  Comment

                  • leona
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2009.07
                    • 5853

                    #24
                    Dobre piwo bez charakteru. Gazu za dużo, zapach zbyt ulotny a smak mało intensywny. Jedynie kolor jest idealny cimno bursztynowy z bordowymi przebłyskami.
                    Mimo tego piwo jak najbardziej wypijalne. Gdyby to był kozioł przemysłowy a nie rzemieślniczy, nie miałbym tych zastrzeżeń.

                    PS: Zastanawia mnie jak kolor koźlaka na granicy czerni można ocenić na 5?

                    Comment

                    • kishar
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.10
                      • 1691

                      #25
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Barwa ciemna, pod światło rubinowa, lekko mętnawa. [4.5]
                      Piana: Średnia o ciemnawej barwie i kremowej konsystencji , piwo niezbyt się pieni, szybko piana redukuje się, [4]
                      Zapach: Całkiem przyjemny, słodowy, wyczuwalne suszone owoce. [4.5]
                      Smak: Ciekawe połączanie elementów słodowo-karmelowych i goryczki, wyczuwalne także kwaskowate elementy. Wytrawne, nie czuć wogóle alkoholu. [4.5]
                      Wysycenie: Jak dla mnie jest ok. [4.5]
                      Opakowanie: Kupione w butelce z dosyć prostą etykieta, plus za pełne info o piwie. [4]
                      Uwagi: Naprawdę udane piwo, zakupione już jakiś czas temu w sklepie monopolowym w Lublinie umiejscowionym w budynku parkingu przy ul. Hempla.

                      Moja ocena: [4.425]

                      Comment

                      • Cannabee776i99
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2009.08
                        • 658

                        #26
                        Egzemplarz, który ja piłem to jakaś tragedia. W ciemno jego ekstraktywność bym ocenił na jakieś 11%. Bezpłciowe i nijakie, spoza wodnistości wyławia się jakiś posmak toffi i kwaskowatość. Nie za tę cenę. Warka z datą przydatności to 13-go lutego.

                        Comment

                        • GaryFisher
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2009.10
                          • 739

                          #27
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: bardzo ciemny bursztyn, lekko mętny [4.5]
                          Piana: dosyć trwała, koloru ecru, średnioziarnista; pod koniec zostaje cieniutki pierścień [3.5]
                          Zapach: trochę mdły, karmelowo-słodowy, z dużą dawką estrów owocowych (morele, rodzynki, trochę soczystych truskawek) i nutką chmielu; zdecydowanie za dużo karmelu, przypomina przez to trochę produkty Jabłonowa; nie jest to koźlakowy zapach [3.5]
                          Smak: jak w zapachu, słodowo-karmelowy (znów za dużo karmelu, przez co piwo to jest mdłe), dużo owoców i bakalii, średnia, przypalana goryczka, przy przełykaniu trochę drażniąca kwaskowość; za wodniste jak na koźlaka, posmak zdecydowany, chlebowy, długo się utrzymuje (to lubię); akurat koźlaki uwielbiam ale to tutaj piwo jest raczej wariacją na ten temat, na plus należy zaliczyć oryginalność; z wcześniejszych ocen wynika, że trzeba czasami się zainteresować radomskim Koźlakiem bo może wyjść im jeszcze ciekawsza wariacja [3]
                          Wysycenie: średniowysokie; mi akurat wysokie nasycenie nie przeszkadza [4.5]
                          Opakowanie: smukła flaszka 0.5l z prostą ale estetyczną (trochę też oldschoolową) etykietą, kapsel czarny bez nadruku; pełne info [4]
                          Uwagi: zakupione w: sklep Jola na ul.Koszykowej 53, Warszawa
                          data ważności: 11.01.2011
                          soundtrack: "Burn" by Deep Purple

                          Moja ocena: [3.425]
                          Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

                          Comment

                          • Pancernik
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2005.09
                            • 9787

                            #28
                            Ja też niedawno kupiłem butelczynę w "Rodzince" i otwierałem ją, śliniąc się na wspomnienia sprzed dwóch i pół roku.
                            I albo już się tak zmanierowałem, albo koziołek obniżył sporo loty, bo... ...owszem piwo smaczne, ale aromatów i smaków koźlakowych było zdecydowanie za mało. Gdyby nie etykieta, nie byłbym pewien, że piję koźlaka...

                            Comment

                            • becik
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍼🍼
                              • 2002.07
                              • 14999

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika GaryFisher
                              Uwagi: zakupione w: sklep Jola na ul.Koszykowej 53, Warszawa data ważności: 11.01.2011

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
                              Ja też niedawno kupiłem butelczynę w "Rodzince" i otwierałem ją, śliniąc się na wspomnienia sprzed dwóch i pół roku.

                              Troche się dziwię przedmówcom, osobiście nigdy nie kupiłbym piwa z browaru restauracyjnego sprzedawanego w sklepach. Jeśli pić i oceniać takie piwa, to tylko na miejscu, bądź zakupione osobiście na miejscu, nalane prosto z kranika do buteleczki i wypite jak nie tego samego dnia wieczorem, to najpóźniej dnia następnego. Nie raz z autopsji wiem, że czasem już na trzeci dzień piwo zaczyna trącać kwaskiem. Przecież nawet transport ma już wpływ na smak takiego żywego piwa bo się odgazowywuje, a to jak wiadomo też wpływa na jego walory. Do tego dochodzi czas przechowywania butelki w sklepie co też nie jest obojętne.
                              Piwo oceniane przez GaryFischera - termin ważności 11.01.2011, miesiąc po terminie…aż nasuwa mi się pytanie, czy to piwo jest aby na pewno oceniane miesiąc po terminie przydatności do spożycia? Czy może zostało spasteryzowane?
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              • ART
                                mAD'MINd
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2001.02
                                • 23909

                                #30
                                Gary, oceniałeś piwo miesiąc po terminie?
                                - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                                - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                                - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                                Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                                Comment

                                Przetwarzanie...