Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
Wyświetlenie odpowiedzi
Znam kolegów, którzy NIGDY nie myją swego pokala z użyciem jakichkolwiek środków chemicznych, jedynie gorącą wodą.
Ja oceniałem (dwa i pół roku temu) radomskiego koźlaka nalanego "na moich oczach" do mojej butli w browarze, a butlę natychmiast umieściłem na czas transportu w samochodowej lodówce (mam nadzieję, że dochowałem standardów HACCP ).
Niestety, mimo, że lubię podróżować, nie dam rady jechać do browaru restauracyjnego za każdym razem, gdy będę chciał skosztować piwa tam warzonego... .
Comment