Kormoran, Świeże / Mazur(y) Niepasteryzowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tfur
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2006.05
    • 1311

    #31
    wypiłem niemal w plenerze, ale zadbałem o szklankę i piłem dość schłodzone. moc, owszem, wyczuwalna, ale nie mogę narzekać na posmak alkoholowy. była słodowość, troszkę goryczy. po jeździe samochodem piwo usiłowało wyjść z butelki, tak że piana bardzo ładna. może to nie jest rekord świata, bo wolałbym słabszy trunek, ale przy olsztyńskiej mizerii biję brawo browarowi kormoran - za produkt i za decyzję. ty, mazur, jeszcze się spotkamy!
    ps. pamiętam, że mazurzenie to lingwistyczny termin na zniekształcanie wymowy w pewien określony sposób, słowem - na mówienie gwarą mazowiecką. ciekawe, czy po odpowiedniej dawce 'mazura' można zaobserować mazurzenie. to by było ukłon browarnictwa w stronę nauki...
    veni, emi, bibi

    Comment

    • pazurq
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2007.05
      • 120

      #32
      Regularnie piję Mazura - w tej chwili trzeci ,,rzut'' na olsztyńskim rynku. Ceny piwa od 2,60 do 2,75 zł na moim osiedlu (Pieczewo) 4 sklepy na 5 w ogóle w Olsztynie mają w ciągłej sprzedazy to piwo ( dwa z lodówki nie ,,koncernowej''). Piwo niezmiennie dobre, nadmierne schłodzenie powoduje posmak alkoholowy. Czasami w trakcie degustacji drugiego, trzeciego piwa wyczuwam po około sekundzie po przełknieciu niezapomnianą nutę smaku Okocimia Zagłoby z lat 1979-1980 ... (albo tak mi sie wydaje - to chyba ,,chciejstwo''się nazywa). Podsumowując nareszcie mam w Olsztynie dobre, dostępne piwo niepasteryzowane o smaku piwa. Pozdrawiam z Warmii i zapraszam do degustacji.
      dobre piwo pite z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach...

      Comment

      • uranium
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2003.05
        • 77

        #33
        Dla tych co z Lublina to pojawiło się to piwo na Tumidajskiego 2.
        a co do smaku to rzeczywiście bukiet ma pełny. z alkoholem trochę przesadzili, fakt ale w sumie to bardzo dobre piwo.

        Comment

        • pazurq
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2007.05
          • 120

          #34
          Aby uniknąć ,,alkoholowego posmaku'' nie należy tego piwa zbyt mocno schładzać.
          dobre piwo pite z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach...

          Comment

          • Pancernik
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.09
            • 9793

            #35
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Bladosłomkowozłotawy (na pohybel profesoru Miodku ), jakoś dziwnie jasny... [3]
            Piana: Pojawiła się przy nalewaniu, ale szybko sobie poszła w p...., w powietrze poszła. [3]
            Zapach: Mocna rzecz - lekki słód, chleb, nutki piwniczne i trochę goryczki. Tak pachnie piwo . [4.5]
            Smak: Przy 7% nie wyczuwam alkoholu. Już za to plus. Bardzo ładnie zbilansowany słód z goryczką, która pod koniec lekko dominuje. Nawet jakieś nuty winne wyczuwam... Rozmarzyłem się...? [4.5]
            Wysycenie: Bardzo przyzwoicie obfite. Tworzę nowomowę . [4.5]
            Opakowanie: Takie sobie. Faktura etykiety, kontry i krawatki taka niby płócienna, zgrzebna nieco. Czarny kapsel. Myślałem, że trudniej jest zrobić bardzo dobre piwo niż ciekawe opakowanie... [3]
            Uwagi: Szukałem go w Warszawie i znalazłem (oprócz wielu ciekawych piw czeskich i niemieckich) w Zofmarze... Będę wracał i do Mazura, i do Zofmaru...

            Moja ocena: [4.2]

            Comment

            • MarcinKa
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2005.02
              • 2736

              #36
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Bardzo jasny. Słomkowy. Raczej chyba ciemno złoty byłby na miejscu. Po kolorze człowiek spodziewał by się raczej sikacza niż solidnego mocnego piwa, jakim jest Świeże. Piwo klarowne. [3]
              Piana: Duża i całkiem trwała, biała. Pozostawia na ściankach kufla wyraźna, obfite ślady. Zastrzeżenia można mieć jedynie co do jednorodności. Dużo grubych bąbli. [4]
              Zapach: Przyjemny, mocny. Od razu czuje się charakterystyczne nuty piw niepasteryzowanych. Zapach jakby kwiatowy ze świeżymi nutami słodowymi. Czuć również leciutką moc, ale nie alkohol. [4.5]
              Smak: Chmiel i słód, a to wszystko w pysznym świeżym wydaniu niepasteryzowanym. Nuty kwiatowe, chlebowe i leciutka goryczka na koniec. Goryczka trochę za słaba. Czuć też moc, ale bez nieprzyjemnych nut alkoholowych. Mimo, że piwo jest bardzo dobre, szkoda, że nie jest lżejsze. Moc troszkę dekoncentruje i męczy pod koniec. [4.5]
              Wysycenie: Całkiem poprawne. Trzyma się ładnie do końca. Może trochę większe by było odpowiedniejsze. [4]
              Opakowanie: Zgodne ze stylistyką wytyczoną przez Amberowskie Żywe. Pojawiające się motywy związane z przeszłością (zdjęcie na kontrze) i beżowo żółta kolorystyka. Większość piw tego typu mieści się w tej stylistyce. Kormoranowi trzeba przyznać, że graficznie zaprojektowali naprawdę fajne opakowanie. Proste i eleganckie. Jedyny zgrzyt to goły kapsel i brak ekstraktu. [4]
              Uwagi: Bardzo dobre niepasteryzowane piwo. Jedno z lepszych na naszym rynku. Wolał bym gdyby było lżejsze. Proponuję aby browar wzorem Ciechanowa warzył dwa piwa, mocne i średnie. Zdecydowanie polecam.

              Moja ocena: [4.325]
              To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

              Comment

              • grzech
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.04
                • 4592

                #37
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Kolor istotnie mocno jasny. Zawartość szklanki wyglądała jak rozwodniony pils. [3.5]
                Piana: Początkowo średnia, o dużych bańkach. W trakcie picia towarzyszył mi rąbek opadający wraz z lustrem. Po wszystkim szkalnka wyglądała, jakby była w niej woda. [3.5]
                Zapach: Niezbyt intensywny. Jak dla mnie - ogólnopiwna miezanka slodu i chmielu z delikatnym jurandowym zacapkiem. [3.5]
                Smak: Nawet dobre. Spora wytrawność trwająca w trakcie picia, pozostawała najdłużej. W tle słabe (acz wyczuwalne) ciekawsze posmaki: delikatne słodycz, nieco owocowych nutek. Alkoholu nie wyniuchałem. [4]
                Wysycenie: Ładnie prezentujące się na ścianach szklanki bąbelki, gaz wyczuwalny w trakcie picia. [5]
                Opakowanie: Charakterystyczne, choć nie sposób zauważyć, iż jest to kolejna wariacja na temat Żywego. [3.5]
                Uwagi: Nabyte w Delikatesach w Księżynie (obok stacji benzynowej Petrochemii Płockiej). Piwo niezłe, ale do poprawy.

                Moja ocena: [3.775]

                Comment

                • krzysiek2006
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2006.05
                  • 37

                  #38
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: poprawna żółta chociaż mam wrażenie że jakaś taka blada [3.5]
                  Piana: Piany wogóle to w szklance nie widziałem. [1]
                  Zapach: W sam raz zapach chmielowy poprawny. dosyć mocny [4]
                  Smak: Goryczkowy w sam raz bez rewelacji [3.5]
                  Wysycenie: słabiutkie wlałem toto do szklanki i po kilku chwilach zero bąbelków. Może to piwo takie ma być.. [2]
                  Opakowanie: Butelka 0,5 z ciekawymi etykietami. Nie wiem ale na moim nie było daty do spożycia i to może wpłynęło ma moje oceny. [4]
                  Uwagi: Nie pamietam ile kosztowało. Zakupione w łodzi na łagiewnickiej. Ostatnio tam kupuję piwne wynalazki. Ale jakoś piwo nie pasteryzowane bardziej smakowało mi Grudziąckie i Kasztelan. Mazura ledwo zmęczyłem przez kilka godzin. A może poprostu miałem zły dzień. Lub poprostu wolę mocne piwa ciemne i to dlatego.

                  Moja ocena: [3.375]

                  Comment

                  • tfur
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2006.05
                    • 1311

                    #39
                    ech, może to i dobre piwo, ale chyba jednak, mimo że niektórzy powątpiewali, ma swoje siedem obrotów, bo ostatnio wypiłem cztery... i się skułem, wstyd przyznać. nie dla mnie mazur (ani dawne), nie dla mnie ta moc!
                    na marginesie: tak, wiem, że można wypić mniej niż cztery, hy hy
                    veni, emi, bibi

                    Comment

                    • Pancernik
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2005.09
                      • 9793

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tfur Wyświetlenie odpowiedzi
                      na marginesie: tak, wiem, że można wypić mniej niż cztery, hy hy
                      Można, ale po co?

                      Comment

                      • Seta
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.10
                        • 6964

                        #41
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: słomiano-złoty, klarowny; nieco za jasny [3.5]
                        Piana: po nalaniu ładna, brudząca szkło, niestety w moim egzemplarzu bardzo krótkotrwała [3.5]
                        Zapach: wyrażnie słodowy, w tle aromatyczny chmiel, lekka cytrusowość - bardzo ładny! [4.5]
                        Smak: Nuty alkoholowe poczułem wyraźnie gdy mi się piwo "schłodziło w drugą stronę" (musiałem spauzować konsumcję). Generalnie miłe posmaki chlebowe, dość pełne w słodowości, nieco za mało goryczki jak na mój gust. W posmaku pozostaje lekka kwaskowość. Na pewno ponad normę [4]
                        Wysycenie: W porządku, ale z czasem za bardzo się zmniejsza... [4]
                        Opakowanie: Raczej zachęcające, na minus - czarny kapsel i brak ekstraktu. [4]
                        Uwagi: Kupione w Lublinie cena 3,45zł - lekko przesadzona, ale warto spróbować...

                        Moja ocena: [4.1]
                        Last edited by Seta; 2008-08-25, 20:59. Powód: link :D

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #42
                          Ocena piwa świeżego, dokonana podczas wakacji. Zakupione w gdańskim SMAKU.

                          Piana: średnioobfita, szybko się dziurawi, redukuje się do resztek.
                          Kolor: złocisty, ładny.
                          Wysycenie: średnie, ciut wyższe by nie zaszkodziło.
                          Smak: goryczka średnia, częściowo jakby alkoholowa. Średnio słodowe z lekko słodkim finiszem. Czuć wyraźne nuty zbożowe. Z jednej strony jest dla mnie trochę przyciężkawe, z drugiej strony trochę bez wyrazu. Wydaje mi się, że smakuje jak ciut mocniej odfermentowane Żywe.
                          Opakowanie: nie powala oryginalnością, ale nie ma się czego wstydzić. Szkoda, ze kapsel czarny, brak ekstraktu. Nazwa piwa na krawatce, natomiast brak jej na etykiecie - dziwne.
                          Nie jest złe, tyle, że szału nie robi. Za to idzie do głowy.

                          Dziś wypity egzemplarz 5 tygodni po terminie. Brak jakichkolwiek objawów zepsucia. Piwo bardzo dobre, pełna klarowność.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • bury_wilk
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.01
                            • 2655

                            #43
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Cha, to najśmieszniejsza trzecz w tym piwie. Jest jasny, blado słomkowy, po nalaniu stwierdziłem "o, sikacz" [4]
                            Piana: Trochę sobie za bardzo przechłodziłem to piwo i myślę, że to było powodem piany nie idealnej, ale i tak nie było źle. Może nie wysoka, ale gęsta, biała i apetyczna. [4]
                            Zapach: Słodkawo słodowy, całkiem przyjemny [4.5]
                            Smak: Po sugestii kolorem jest totalnie zaskakujący. Mocny, słodowy i słodkawy, wręcz cieżki. Ale pasuje mi to. Kontrast niebywały, ale wynik pozytywny. [4.5]
                            Wysycenie: W sam raz. [5]
                            Opakowanie: Proste, pasuje do piwa niepasteryzowanego, wszystko jest ok. Może finezji mogłoby być wiecej, ale nie czepiajmy sie zanadto. [4.5]
                            Uwagi: Za sprawą kontrastu miedzy kolorem a smakiem, przyszło mi do głowy skojarzenie z równie zdradzieckimi belgijskimi produktami typu Lucyfer, czy Judas. Tam też kolor sugeruje cienkusza a moc jest nie mała.
                            Podziękowałbym za to piwo Jacksonowi, ale mi się pochrzaniło i nie jestem pewien, które jest od kogo... zatem ofiarodawco, kimkolwiek jesteś - dzięki

                            Moja ocena: [4.45]
                            Lubię kiedy się zieleni
                            Lubię jak się piwo pieni...

                            ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                            Comment

                            • maciejos
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2004.12
                              • 29

                              #44
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: blady, jasnożółty. To nie jest mocna strona tego piwa [3.5]
                              Piana: znika w tempie ekspresowym. Po nalaniu daje pęcherzyki różnej wielkości. Duże pęcherze utrzymują się nieco dłużej. po 2-3 minutach nie ma już po pianie ani śladu [2]
                              Zapach: bardzo delikatny, przyjemny. Nie ma żadnych wyrażnych nut [4]
                              Smak: oceniam pozytywnie. Dobrze zbalansowana goryczka i sodycz. Ani jedna ani druga nie dominuje. Ewidentnie świeże. Smak jest delikatny, ale nie wodnisty, co stanowi o jego zaletach. [4]
                              Wysycenie: słabo wyczuwalne. Jego brak nie zmienia faktu, że piwo wyrażnie orzeźwia. [3]
                              Opakowanie: etykiety utrzymane w kolorach nawiązujących do tradycji: czerpanych papierów lub faktury płóciennych zbożowych worków i brązów napisów a' la pieczęcie. Proporcja wielkości napisów na frontowych etykietach nie jest dobra. Kluczowym słowem jest słowo PIWO, a to nieco trąci kategorią ECONOMY. Na kontretykiecie umieszczono stylizowane na dawne zdjęcie (w sepii) ludzi pracującyh na polu. Przed oczami stają obrazy Chełmońskiego, np. "Orka" ;-) A może należy to odczytywać jako sygnał, że piwo jest trunkiem dla ludu pracującego ? ;-) Chyba nie to było intencją twórców, którzy zapewne chcieli podkreślić konotacje z naturalnym procesem produkcji oraz skłądnikami prosto "ze spichlerza". Kolorystyka etykiet pozwala jednka oopakowaiu być zauważalnym na półce sklepowej - dbrze wpisuje się w nurt produktów typu "żywność ekoogiczna" lub "zdrowa żywność" [3.5]
                              Uwagi: Ceny nie znam. Piwo otrzymałem w prezencie

                              Moja ocena: [3.7]

                              Comment

                              • Grzesiu
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2003.03
                                • 19

                                #45
                                Czy zwróciliście uwagę że piwo zmieniło nazwę? Teraz nazywa się "Mazury" przez co zmieniło się trochę logo na krawacie - po dodaniu "y" trochę zawijasów przybyło
                                Spróbuj polubić samego siebie, docenisz jakie to szczęście, że kilka osób też cię lubi...

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X