Kormoran, Świeże / Mazur(y) Niepasteryzowane

[wilk_andaluzyjski]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Głęboki, złoty kolor, dość jednak jasny jak na tak relatywnie mocne piwo. [4.5]
Piana: Mało wydatna, krótko utrzymująca się. [2]
Zapach: Chlebowo-słodowy, z wyraźnymi nutami kwiatowymi. [3.5]
Smak: Dobrze wyważony, z wyraźną aczkolwiek niedominującą goryczką. [4.5]
Wysycenie: Odpowiednie do smaku i stopnia odfermentowania. [5]
Opakowanie: Kormoran ma chyba najładniejsze etykiety w Polsce, do niczego nie da się chyba przyczepić. [5]
Uwagi: Warka z terminem trwałości upływającym 03.05.2011.

Moja ocena: [3.95]

[waldek2]

Właśnie spożywam to pifko wg.mnie jest świetne ,w smaku wysmienite

[M-kwadrat]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor żółty, klarowne. OK. [4]
Piana: Piana biała, gruba, szybko opada i właściwie znika. [3]
Zapach: Leciutko chmielowy i delikatnie słodowy. [4]
Smak: Czuć chmielową goryczkę i delikatną słodowość. Średnio pełny. [4]
Wysycenie: Wysycenie dość niskie. [3]
Opakowanie: Butelka 0,5l. Etykieta co najwyżej średnia, kontra czytelna, estetyczna krawatka. Pełne informacje o piwie. [3]
Uwagi: Partia do 03.05.2011. Nie jest to piwo złe ale nie koniecznie będę akurat po nie sięgał przy zakupach piwa na spotkania przy piwku. Do tego nie odpowiada mi tak wysoka zawartość alkoholu w piwach tego gatunku.

Moja ocena: [3.8]

[j_Q]

Albo coś z przechowywaniem tego piwa było nie tak, albo - w co bardziej wierzę - kormoran wszedł na niechlubną listę browarów knocących swoje najlepsze produkty. Warka z terminem ważności do 16.05, w smaku czuję czysty spirytus. Bleee

[Snus]

Albo coś z przechowywaniem tego piwa było nie tak, albo - w co bardziej wierzę - kormoran wszedł na niechlubną listę browarów knocących swoje najlepsze produkty. Warka z terminem ważności do 16.05, w smaku czuję czysty spirytus. Bleee

Czasem im się zdarza, ale bardzo rzadko.
Dziś kupiłem 2 butle, widać że sprzedawca usunął kontretykiety bo pewnie było troszku przeterminowane, ale w smaku całkiem ok.

[Promil03]

Dzisiaj żona wkładała pustą butelkę do skrzynki i lekko trąciła Świeże z datą 05.07.11. Butelka po prostu eksplodowała. Mam jeszcze 4 sztuki i zacząłem się z nimi delikatniej obchodzić.
Przyjedzie silvian to go poczęstuję

[waldek2]

Mi też ze dwa tygodnie temu poszła w drobny mak

[krzychal1]

Dzisiejsza próba ze Świeżym (term. 20.08) to porażka. Spirytus, spirytus i jeszcze raz spirytus. Chyba ,że to było Krzepkie z pomyloną etykietą. Jakiś czas temu trafiłem na Świeże z wyraźną nutą miodową. Tamto widocznie miało być Miodne.

[pioterb4]

Świeże bywa bardzo nierówne, raz trafiło mi się słodowo-słodkawe, lekko chlebowe i ze słabą goryczką (faktycznie może i podobne do dortmundera jak piszą na stronie), innym razem właśnie mocno alkoholowe i nieprzyjemnie gorzkie jak piszesz. Generalnie wolę Orkiszowe i Warmiaka.

[wpadzio]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ładny złoto-bursztynowy. [4]
Piana: Dość gęsta, obficie oblepiająca ścianki, kożuszek na powierzchni nie znika do końca konsumpcji. [4]
Zapach: Czuć i słód i chmiel. I czuć, że niepasteryzowane, albo może inaczej - nie czuć, że pasteryzowane [4.5]
Smak: W pierwszej fazie bardzo przyjemny. Dominuje słód jęczmienny. Goryczka stosunkowo niewielka. Na finiszu pojawia się jednak alkoholowy posmak, pomimo tej zawartości alkoholu uważam, że jednak odrobinę za wyraźny. [3.5]
Wysycenie: Choć niedużo brakuje do optymalnego jednak delikatnie za wysokie. [4]
Opakowanie: Choć nie jest to opakowanie na bardzo wysokim poziomie Orkiszowego czy Warnijskiego to jednak brawa dla Kormorana za konsekwencję stylistyczną. Wszystkie informacje na kontrze. Można by pokusić się o dedykowane kapsle. [4]
Uwagi: Uczciwe, solidne i niepasteryzowane. Ze względu na woltaż raczej dla konesera-smakosza (ha! nawet na kontrze tak napisali ) niż do raczenia się ze znajomymi w długie jesienne wieczory.

Moja ocena: [3.975]

[Molac]

Pytanie do Kolegów

Pierwsze wrażenie: wreszcie pszenne, które mi smakuje.

A tu w didaskaliach: woda, słód jęczmienny, chmiel ... a dopiero czwarte piłem , z przerwami: dwa Czarnkowy: Izerskie (niezłe) i Walońskie (poprawne, może trochę za zimne było), napój Miodowe (Jagiełło, sztuczny miód i woda z płukania beczek, po prostu koszmar ).

Na początku miało 8 stopni, kolor jasny ale bez przesady, brak spirytusowych wrażeń i do końca pszenna nuta tak na 30%. Warka butelkowana 22 sierpnia.

Czy komuś się podobnie kojarzy ?

[Molac]

Pierwsze wrażenie: wreszcie pszenne, które mi smakuje.

A tu w didaskaliach: woda, słód jęczmienny, chmiel ... a dopiero czwarte piłem , z przerwami: dwa Czarnkowy: Izerskie (niezłe) i Walońskie (poprawne, może trochę za zimne było), napój Miodowe (Jagiełło, sztuczny miód i woda z płukania beczek, po prostu koszmar ).

Na początku miało 8 stopni, kolor jasny ale bez przesady, brak spirytusowych wrażeń i do końca pszenna nuta tak na 30%. Warka butelkowana 22 sierpnia.

Czy komuś się podobnie kojarzy ?

A kapsel miało brązowy, grafika i liternictwo metalu - złote. Z różowym bym nie kupił, nie wiem dlaczego.

[ART]

To nie jest piwo pszenne

[darekd]

Pierwsze wrażenie: wreszcie pszenne, które mi smakuje.

A tu w didaskaliach: woda, słód jęczmienny, chmiel ...

A propos didaskalii kolego Molac. Twój opis to rzeczywiście dramat. Może nie pij tak późno i wysypiaj się więcej. I niech Ci się śnią same różowe kapselki.

[Molac]

Przepraszam za ogólnie niski poziom wypowiedzi, płytkie przenośnie i kiepskie żarty.

Widocznie białe myszki mi etykietki podmieniły, a potem śniłem nieprzytomnie o kapslach ze "Świeżego".

Przykro mi, że Pan Dariusz się zirytował.

Jak tylko wstał ...