EDI, Swojskie Palone

[wrojtek]

Nowość z Browaru EDI - Swojskie Palone 16%

[anteks]

kilka osób miało możliwość spróbowania tego piwa na warsztatach

[wrojtek]

kilka osób miało możliwość spróbowania tego piwa na warsztatach

Za jakiś czas ma się pojawić też Swojskie Ciemne, piwa jeszcze brak a pan Edward już ma etykiety do niego, no i powróci Swojskie Jasne...

[ART]

a coś więcej o piwie?

[jacer]

a coś więcej o piwie?

Było w butli 3 l na Warsztatach
Smak palony jak trza.

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nieprzejrzysty brunatny, jak nocne koszmary nazisty . [4.5]
Piana: Nie stwierdzono, niestety... [2]
Zapach: Lekki kwaskowato-słodowy, taki przypominający "klymatyszne" budki piwne. [3.5]
Smak: Palony, lekko kwaskowaty. Smak zatrąca o relikwię - Rauchbier - duży szacunek! Po lekkim ogrzaniu pojawia się równie lekka nuta krowio-maślana... [4.5]
Wysycenie: Niby małe, ale to pozory. Milutko musuje na podniebieniu. [4.5]
Opakowanie: Superskromna, prosta etykieta, zawierająca same konkrety - 7,6%/16,1 Blg. Mnie się podoba. [4.5]
Uwagi: Bardzo ciekawe piwo, oprócz bamberskiej klasyki nie spotkałem nigdzie takiej palety smakowej. Polecam!

Moja ocena: [3.9]

[kloss]

Pod opisem Pancernika podpisuję się wszystkimi członkami ciała.Które pisać potrafią.
Mocno przypalone, z wędzonymi nutami.
Tyle, że szalenie nietrwałe. Nawet jak na niepasteryzowane

[Pancernik]

Pod opisem Pancernika podpisuję się wszystkimi członkami ciała.Które pisać potrafią.
Mocno przypalone, z wędzonymi nutami.
Tyle, że szalenie nietrwałe. Nawet jak na niepasteryzowane

Podpisuję się pod tym, że kloss się pode mną podpisuje .
Właśnie spijam to piwo, degustując, i jest, jak jest... .

[kopyr]

Moim zdaniem najlepsze piwo od EDIego. Właściciel ostrzegał, że dla smakoszy, Guinness te sprawy. Rzeczywiście oprócz mnie właściwie nikomu nie smakowało. Zapodziałem gdzieś opis z degustacji, postaram się odtworzyć z pamięci.
Piana:skąpa, ale była, beżowa.
Kolor: brunatno-czarny, nieprzejrzyste.
Wysycenie: słabe.
Zapach: palono-kawowy, z minimalną nutka kwaskową.
Smak: bardzo intensywna goryczka, zarówno chmielowa jak i palona. Na drugim planie wędzoność. Średnio treściwe. Nie było śladów skwaśnienia.
Opakowanie: nie podoba mi się. Etykieta zgrzebna, taka w stylu przepraszam, że żyję. Zdecydowanie wolę klimaty andyjskie.

[franekf]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny brąz z wiśniowymi akcentami - stwierdzone pod światło. [5]
Piana: Spodziewałem się najgorszego po degustacji ciemnego, a tymczasem nie jest najgorzej - piana może nie jest bardzo okazała, ale jest Utrzymuje się przez krótki czas, pozostaje po niej skromna obrączka. [3]
Zapach: Spalenizna i czekolada to główne akcenty, gdzieś w tle coś jakby winne aromaty. Piwo pachnie cudnie, samo wąchanie dostarcza dużo przyjemności. [5]
Smak: Dominują palone aromaty, jest odrobinka słodyczy i gorzkiej czekolady. Zakończenie goryczkowo - wytrawne, z mocno wyczuwalną "spalenizną", po przełknięciu daje się wyczuć też delikatna "wędzonka". Trochę brakuje mu treściwości, o czym wspomniał m.in. Kopyr - gdyby nie to, byłby ideał Ale i tak spokojnie mogę dać 5 - dawno nie piłem tak ciekawego piwa. [5]
Wysycenie: Niewysokie, delikatnie "gryzące" podniebienie, pasuje jak ulał. [5]
Opakowanie: Etykieta dość skromna, ale z kompletem informacji (no i nie pstrokata ). Kapsel goły, ale wiadomo... [4.5]
Uwagi: Ciemniaki z EDI'ego bardzo mi podeszły, chyba skoczę jutro do "Joli" po coś jeszcze

Moja ocena: [4.775]

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnobrązowe, chyba metne (nie widzę tego dokładnie w tej czerni piwnej [5]
Piana: na początku dość obfita, opada powoli, ciemno-bezowa, drobna [3]
Zapach: jak dla mnie typowo porterowy, kawowa słodkawość, lekkie owocowe nuty [4]
Smak: dość pełne w smaku, na pierwszy plan wybija się lekka kwaskowatość, w tle palone nuty, gorzkawość połączona z porterowym smakiem, niestety początkowa kwaśność dominuje [3]
Wysycenie: bez zarzutu [5]
Opakowanie: wszystko było ok gdyby nie goły kapsel [4.5]
Uwagi: Czy browar celowo chce "ukwaśnić" nabywcom swoich produktów życie? Powiem szczerze, że podobnie jak nie tak samo smakowały kwasiżury zrobione przeze mnie kiedyś w domu

Moja ocena: [3.625]

[Sokół83]

Ocena z ARTomatu

Kolor: czarny lekko prześwitujący rubinowo [5]
Piana: beżowa, drobno bąbelkowa czapa siadająca powoli [4.5]
Zapach: intensywny, winno-palony [5]
Smak: jak zapach: winno-palony, piwo bardzo gorzkie, wręcz cierpkie; wszystko fajnie gdyby nie wykręcająca mordę kwaskowość [3]
Wysycenie: OK [5]
Opakowanie: jak większość z EDIego - bez polotu [2]
Uwagi: zakupiłem na tagach żywnościowych i wypiłem po 5 dniach trzymania w lodówce - nie wiem czy owa kwaskowość wynika z przeterminowania piwa, bo daty ważności nie wycięto; ale gdyby jej nie było, piwo było by wyśmienite

Moja ocena: [4]

[Seta]

Kolor: Nieprzejrzysty brunatny, jak nocne koszmary nazisty

No i to jest perfekcyjny opis barwy piwa!

[kloss]

Tym razem przesadzili z wędzeniem i piwo smakuje jakby je zaprawiono bejcą do drewna.

[Samoglow]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Brązowe a właściwie czarne... rzadko się takie spotyka [5]
Piana: Nie za wysoka, brązowa, pozostawia łądną otoczkę, ale utrzymuje się trochę za krótko [3.5]
Zapach: Ciekawy. Wędzony, palony, trochę jak śliwki wędzone. Ciekawe co będzie dalej... [4]
Smak: No palone to ono jest z pewnością. Czuć wędzoność i to bardzo silną. Momentami smakuje prawie jak dym. Dla mnie troszkę ten posmak jest za mocny i zabija resztę bukietu. Myślę, że piwo zyskałoby na bukiecie, gdyby jednak ten niemal "wściekły" dym był bardziej w tle. Tym niemniej piwo nietuzinkowe i warto spróbować. [3.5]
Wysycenie: Idealne, wysokie ale nie natarczywe. [5]
Opakowanie: Bez zarzutu, pełne info i wysoka estetyka, a zarazem prostota. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.9]