Ciechanów, Stout ciechanowski

[granat862]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Taki trochę blady czarny. Ni to brunatny ni to smoła. [4]
Piana: Początkowo średniowysoka, drobnopęcheżykowa, ale szybko opada i pozostaje w postaci otoczki. Koloru kawy z mlekiem. [3.5]
Zapach: Winno-słodowy, w tle karmel. [3.5]
Smak: Winno owocowe, z niewielkim posmakiem niby orzechów włoskich, kwaskowate. [3.5]
Wysycenie: Nie duże, mi pasuje. [4]
Opakowanie: Butelka ze stajni CO, Etykieta czytelna, dane podane. Minus tradycyjnie za goły kapsel [3.5]
Uwagi: Tak jak obiecałem, wróciłem do niego, i tym razem bardziej juz mi przypomina stouta niz poprzednio. Ale i tak do Kelta mu jeszcze brakuje.
Z data do 06.01.2010

Moja ocena: [3.55]

[iron]

Miałem nadzieję, że z czasem to piwo zacznie przypominać rasowego stouta (tak jak to było w przypadku pszenicznego Ciechana). Niestety tak się nie stało, piwo smakuje jak zwykły ciemny lager, o tyle niezły, że pozbawiony słodkości. Ale nazywanie tego piwa stoutem i żądanie za niego takiej, a nie innej ceny, to grube nieporozumienie. W tej formie zdecydowanie odradzam.

Nie możemy się z Tobą zgodzic.
Wypiliśmy wczoraj i zgodnie orzekliśmy, że to piwo przybyło naprawdę długą drogę od swojego debiutu i teraz jest naprawdę stoutem, może bardziej sweet, ale jednak stoutem.
I zaryzykujemy twierdzenie, że poza piwami z browarorestauracji, to jest to jedyny rodzimy stout na rynku...

[docent]

Nie możemy się z Tobą zgodzic.
Wypiliśmy wczoraj i zgodnie orzekliśmy, że to piwo przybyło naprawdę długą drogę od swojego debiutu i teraz jest naprawdę stoutem, może bardziej sweet, ale jednak stoutem.
I zaryzykujemy twierdzenie, że poza piwami z browarorestauracji, to jest to jedyny rodzimy stout na rynku...

Nie piłem tego piwa od października więc nie wiem jak teraz smakuje. Faktem jest, że jeśli mam się napić butelkowego stouta, to zazwyczaj wybiorę Primatora, który (poza Warszawą) ma podobną cenę jak ten z Ciechanowa.

[kopyr]

I zaryzykujemy twierdzenie, że poza piwami z browarorestauracji, to jest to jedyny rodzimy stout na rynku...

Nie zapominajmy o Dragon's Eye z GABa.

[iron]

Dragon's Eye'a nie piliśmy, ale piliśmy poprzednią wersję pod azwą Stout i podobnie jak premierowy Stout Ciechanowski ze stoutem to te piwa miały tylko wspólną nazwę...

[żąleną]

Wypiliśmy wczoraj i zgodnie orzekliśmy, że to piwo przybyło naprawdę długą drogę od swojego debiutu i teraz jest naprawdę stoutem, może bardziej sweet, ale jednak stoutem.

Kupiłem po długiej przerwie i rzeczywiście jest nieźle. Bardzo przyjemne pierwsze łyki, gorycz stoutowa ma pewną głębię, a nie tylko wytrawną paloność. Przypomina mi to porterowe posmaki obecne kiedyś w stoucie z Gaba i BrowArmii (kiedyś, bo dawno nie piłem) oraz w Murphy's pitym rok temu w Irlandii. Czy to podchodzi pod "sweet", nie wiem, jest to w każdym razie odmienne podejście do tematu niż w przypadku Guinnessa, który nawet w swoim mateczniku specjalnie mnie nie porwał.

W miarę picia coraz bardziej na czoło wychodzi wodnistość, co prawda w rozsądnych granicach i dużo mniejsza niż kiedyś, ale i tak następna degustacja odbędzie się nieprędko, bo stosunek smaku do ceny po prostu mi nie odpowiada.

[Marusia]

Ja niestety wczoraj wylałam butelkę tego trunku do zlewu. Zachęcona recenzjami chciałam sprawdzić ponownie stoutowatość tego stouta - a tu taki metaliczny posmak, że nie dało się tego wypić Pod metalem czułam piwo, ale też nie był to stout. Data przydatności: 18.03.10

[darekd]

No wiesz trochę już żyję na tym świecie i nauczyłem się nie wierzyć we wszystko co przeczytam na etykiecie (nie tylko piwa) czy usłyszę w reklamie.

a Prawdziwa historia może być znacznie bardziej barwna nawet od tego co pisują kontretykietowi pisarze:

http://www.sikorskipolishclub.org.uk/newsletter/ScotsDiaspora_Polish.pdf

[josefik]

Ja niestety wczoraj wylałam butelkę tego trunku do zlewu. Zachęcona recenzjami chciałam sprawdzić ponownie stoutowatość tego stouta - a tu taki metaliczny posmak, że nie dało się tego wypić Pod metalem czułam piwo, ale też nie był to stout. Data przydatności: 18.03.10

może wpadkę mieli
ja ostatnio trafiłem na pszeniczne nie do wypicia kupiłem kilka butelek i wszystkie ble
co jakiś czas coś takiego od nich wychodzi, taki uroki niewielkiego browaru.

[delvish]

Pod metalem czułam piwo, ale też nie był to stout. Data przydatności: 18.03.10

Piłem piwo z tej samej partii i miałem wrażenia zbliżone do żą. Metalu sobie nie przypominam, w przeciwieństwie, do sympatycznego zbalansowania lekkiej kawy, paloności i goryczki. Piana owszem była słabsza, ale mógłbym stouta w takiej wersji pić dość regularnie. Może na ten wasz Dolny Śląsk jakieś trefne partie docierają, jak to drzewiej z janowskim bywało?

[Siergiej]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, jak trzeba [4]
Piana: Brak [2]
Zapach: Jak trzeba [4]
Smak: Dobry, dla smakoszy [4]
Wysycenie: Bardzo małe [1]
Opakowanie: Zwykła butelka, etykieta estetyczna [3]
Uwagi:

Moja ocena: [3.6]
---------------
Ocena usunieta z rankingu.
Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------

[toto]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemny, czerwonobrązowy, ale prześwitujący [4]
Piana: obfita, beżowa, ale szybko tworzą się wielkie bąble i opada do parumilimetrowego dywanika (trwałego), słabo oblepiając szkło [3.5]
Zapach: początkowo lekko owocowy i ziołowo-ziemisty, nuty dymne słabe; z czasem pojawiają się zapachy apteczno-fenolowe [2.5]
Smak: owocowo-lekko palony, ta paloność zostaje w ustach; lekko kwaskowe [3]
Wysycenie: zdecydowanie za duże jak na stouta [2.5]
Opakowanie: butelka Amber, goły kapsel, są wszystkie dane, etykieta dość udana [4]
Uwagi: Bardzo przeciętne ale; do stouta mu daleko. Partia do 4.04.2010 r.

Moja ocena: [2.95]

[Marusia]

Piłem piwo z tej samej partii i miałem wrażenia zbliżone do żą. Metalu sobie nie przypominam...Może na ten wasz Dolny Śląsk jakieś trefne partie docierają, jak to drzewiej z janowskim bywało?

Może coś w tym jest - wczoraj rozmawiałam z ludźmi nie związanymi z b.bizem (więc nie mogli się zasugerować wypowiedziami) i też stwierdzili, że ostatnio pić go się nie da, bo metaliczny.

[Mason]

Wiem że zdarzają się ciasteczka z niespodzianką w postaci orzecha, ale że w piwie też takie atrakcje się zdarzają to nie miałem pojęcia. Kupiłem dziś Ciechanowskiego Stouta, schłodziłem, nalałem i piję. Aż tu nagle coś stałego wypłynęło na powierzchnię - jasno brązowe, o długości parunastu milimetrów. Nie, nie kupa . Na moje oko to kawałek orzecha. Skąd to bydle się wzięło w piwie?? Niespodzianka była tylko jedna, ale i tak zapobiegawczo wylałem resztę do zlewu :/

[leona]

A nie było informacji że produkt może zawierać śladowe ilości orzechów?