Ocena z ARTomatu
Kolor: Ładny, jasnozłoty, chyba jakiś taki bledszy, niż wersja "P". Trochę szkoda... [3.5]
Piana: Drobna, gęsta, miała ze 3 cm, powoli opada. [4.5]
Zapach: Kwaskowato-chmielowy, taki trochę "szynkowy" (od szynku, a nie od wędliny... ). [4]
Smak: Klasyczny, wyważony, z przewagą chmielowej goryczki. Jakiś taki nieco cienki mi się wydał... (porównując z wersją "P"). [4]
Wysycenie: Tutaj "szczał" w 10 - bąbelki widać w szkle, czuć na podniebieniu, a nie wypełniają żołądka... . [5]
Opakowanie: Po wersji "P" - bez rewelacji, w lekko niedoświetlonych sklepach może dochodzić do pomyłek. A daltoni mają z pewnością przefikane... Jestem zwolennikiem jednak nieco większego różnicowania piw, mimo, że to jedynie "wariacja", a nie odrębny rodzaj. Kapsel w kontekście sukcesów polskich olimpijczyków drażni . [3]
Uwagi: To dziwne, ale nie pamiętam innej sytuacji, gdy piwo w wersji pasteryzowanej bardziej przypadło mi do gustu. Ale to pewnie kwestia warek.
Moja ocena: [4.025]
Kolor: Ładny, jasnozłoty, chyba jakiś taki bledszy, niż wersja "P". Trochę szkoda... [3.5]
Piana: Drobna, gęsta, miała ze 3 cm, powoli opada. [4.5]
Zapach: Kwaskowato-chmielowy, taki trochę "szynkowy" (od szynku, a nie od wędliny... ). [4]
Smak: Klasyczny, wyważony, z przewagą chmielowej goryczki. Jakiś taki nieco cienki mi się wydał... (porównując z wersją "P"). [4]
Wysycenie: Tutaj "szczał" w 10 - bąbelki widać w szkle, czuć na podniebieniu, a nie wypełniają żołądka... . [5]
Opakowanie: Po wersji "P" - bez rewelacji, w lekko niedoświetlonych sklepach może dochodzić do pomyłek. A daltoni mają z pewnością przefikane... Jestem zwolennikiem jednak nieco większego różnicowania piw, mimo, że to jedynie "wariacja", a nie odrębny rodzaj. Kapsel w kontekście sukcesów polskich olimpijczyków drażni . [3]
Uwagi: To dziwne, ale nie pamiętam innej sytuacji, gdy piwo w wersji pasteryzowanej bardziej przypadło mi do gustu. Ale to pewnie kwestia warek.
Moja ocena: [4.025]
Comment