Widocznie na zachód jakieś odrzuty dają - Wrocławiaki i tak się nie znają na piwach!
Na serio to nie wiem jak "u nas" ta partia, na dniach kupię parę to powiem.
hehe, No ja też trafiłem ostatnim razem na jeden wielki rozpuszczalnik co o mało nie wylałem. Kupić i na dwa tygodnie do piwnicy a potem pić - to chyba jedena recepta na brak rozczarowania :| Ostatnio ten smak staje się chyba normą Janowa.
Szkoda, bo czasem się trafia bardzo smaczne prosto ze sklepu.
Kolor: Naprawdę piękny - ciemnobursztynowy, zachęcający do picia. [5] Piana: Nie wiem, jak Wy nalewacie to piwo, że powstaje wam wysoka piana. Na ciepło? U mnie piana prawie nie powstała, a to, co się pojawiło - szybko znikło. Jednak dla mnie brak piany nie dyskwalifikuje piwa, zatem daję średnią ocenę. [3] Zapach: Ciekawy - przypomina mi piwa z Ambera, a już samo to podnosi w moich oczach ocenę [4] Smak: Smak jest dziwny. Słodowy, ale pojawia się też jakiś dziwny, jakby słonawy akcent. Tym niemniej z każdym łykiem piwo smakuje coraz lepiej i zdobywa zaufanie. [4] Wysycenie: Nic nie można zarzucić, i jednocześnie bez rewelacji. Czyli ocena na średnim poziomie. [3] Opakowanie: Bardzo ładna, choć klasyczna etykieta. Niestety, ocena byłaby wyższa, gdyby nie brak informacji o ekstrakcie i goły, złoty kapsel. [3.5] Uwagi: Cóż, na początku to piwo nieszczególnie mi podeszło. Smak był dziwny, jakiś taki... tani... Ale z każdym łykiem coraz bardziej mi się podobał. Czas działa na korzyść.
Dla mnie w 2 przypadkach na 3 rewelacyjne piwo. IMO najlepsze jasne piwo w Polsce. Żeby było śmieszniej, opiszę te 3 przypadki. Piłem to piwo jakieś 10 dni temu. Wrażenia - rewelacja, smak piwa sprzed lat, oldschool, najlepszy pils w Polsce z solidną goryczką. Na drugi dzień spróbowałem tego samego piwa i... byłem gotów sobie rękę odjąć, że jest z innej warki. Nie było,... a za to było: słodkawe, bardzo podobne do Mocnego Janowa, który mi nie smakował. No i dziś miałem okazję wypić ponownie z datą przydatności do 25.01.10 i znowu rewelacja, ten sam piwny smak z przeszłości, goryczka trochę słabsza, mogłaby być silniejsza, ale i tak piwo było wspaniałe.
Zdecydowanie polecam.
Wczoraj piłem z datą 19.02.10 (nie jestem na 100% pewien, czy akurat 19., ale na pewno 2. dekada lutego).
Tak jak kopyr, ja też zauważyłem dość toporną słodycz podobną do tej z Mocnego. Taka ni to miodowa, ni to cukrowa (bardziej miodowa) - w każdym bądź razie płaska, banalna i za jej sprawą piwo już około połowy zaczyna nużyć. Odnotowałem ją też w 2-3 piwach z innej (innych) partii. Zdecydowanie wolałem warki z terminem tegorocznym.
Wczoraj piłem z datą 19.02.10 (nie jestem na 100% pewien, czy akurat 19., ale na pewno 2. dekada lutego).
Tak jak kopyr, ja też zauważyłem dość toporną słodycz podobną do tej z Mocnego. Taka ni to miodowa, ni to cukrowa (bardziej miodowa) - w każdym bądź razie płaska, banalna i za jej sprawą piwo już około połowy zaczyna nużyć. Odnotowałem ją też w 2-3 piwach z innej (innych) partii. Zdecydowanie wolałem warki z terminem tegorocznym.
zgadza się w szczególności warka z terminem 27.10.2009 r. jest wyśmienita i jest jeszcze dostępna w niektórych sklepach
Dla mnie w 2 przypadkach na 3 rewelacyjne piwo. IMO najlepsze jasne piwo w Polsce. Żeby było śmieszniej, opiszę te 3 przypadki. Piłem to piwo jakieś 10 dni temu. Wrażenia - rewelacja, smak piwa sprzed lat, oldschool, najlepszy pils w Polsce z solidną goryczką. Na drugi dzień spróbowałem tego samego piwa i... byłem gotów sobie rękę odjąć, że jest z innej warki. Nie było,... a za to było: słodkawe, bardzo podobne do Mocnego Janowa, który mi nie smakował. No i dziś miałem okazję wypić ponownie z datą przydatności do 25.01.10 i znowu rewelacja, ten sam piwny smak z przeszłości, goryczka trochę słabsza, mogłaby być silniejsza, ale i tak piwo było wspaniałe.
Zdecydowanie polecam.
Jest jeszcze jedno piwo z wyrazistą goryczką, które jest bardziej równe i nie notuje aż takich obsuwek jak Janów. Mianowicie Noteckie z Czarnkowa. Moim zdaniem, najlepszy pils w Polsce. Janów tuż za.
Jest jeszcze jedno piwo z wyrazistą goryczką, które jest bardziej równe i nie notuje aż takich obsuwek jak Janów. Mianowicie Noteckie z Czarnkowa. Moim zdaniem, najlepszy pils w Polsce. Janów tuż za.
Noteckie ma częściej, niż rzadziej nieprzyjemny ziemisty posmak, który mnie nie zachwyca. Ale tak czy owak jest u mnie na podium.
Kolor: mocno złocista [5] Piana: biała, drobna, zwarta, opada bardzo powoli, tańczy wraz z piwem, nie osadza się na szkle [4.5] Zapach: prawie niewyczuwalny, to co daje się wyczuć to jedynie leciutka słodowa woń [3.5] Smak: pełne, treściwe, bardzo dobra mocna goryczka, dodatkowo świetnie wyczuwalny chmielowy posmak, w odoali daje sie wyczuć leciutko słodowy posmak [4.5] Wysycenie: bez zarzutu, uwielbiam takie nagazowanie, które powoduje, że piwo jest aksamitne [5] Opakowanie: "janowska" etykieta, prosta ale mi sie podoba, kapsel "golasek" [4.5] Uwagi: Bardzo miła niespodzianka, bardzo dobre piwo, sięgnę po nie na pewno. Zakupione w sklepie za megasamem na Rudnickiego (W-wa)
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Pite wczoraj (z datą 15-01-10- tą samą) było w zdecydowanie aptecznych klimatach - skażenie jak się patrzy. Marusia swoje wylała, ja ledwo skończyłem...
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Właśnie spijam kolejną butelkę z terminem do 10.02.2010 i bardzo mi podchodzi, ale uwaga piwo prze gazowane, wszystkie butelki jakie otwierałem kipią pianą.
Comment